Troll nie troll siedzę w tym fandomie już kilka lat i sporo widziałem . Hetero co po miesiącu mieli sosydżfest na twarzy, 16 latków co szukali drąga bo tu łatwiej, no i takich co to wykorzystywali i były dramy, że wydymał i zostawił, można wymieniać godzinami
Bry, Deuter z Okolic Wrocisławia. Przypałętałem się tu głównie z nudów i nadmiaru czasu. W fandomie owym siedzę(do którego de fakto wciągnął mnie mój kolega o;o od ~4 lat. Kiedyś bawiłem się speedcubingiem(me PB: 13s), interesuje się szeroko pojętą informatyką, lubię pogadać, jak komuś się nudzi to może pisać C:.
Jestem Miracle z Poznania. Hm... co by tu napisać... Jestem koziorożco-wilkiem, lubię pisać i słuchać rocka. Wiem iż trochę sucho, ale nie wiem czemu, jak bardzo chciałem dużo o sobie napisać w powitaniu, tak teraz jestem bardzo nieśmiały i nie mam zielonego pojęcia co.
No dobra. Po napiciu się herbaty doznałem małej inspiracji na przywitanie się i przedstawienie się. Co prawda nie wiem jak to u was jest, ale ja spróbuję przedstawić swoją osobę. Zatem: Nazywam się Miracle, jak wiecie wcześniej, jestem z północnej części Poznania. Jako furry byłem nieoficjalnie od 12 roku życia. Po 15 urodzinach doznałem olśnienia iż jestem bi. Nawet nie miałem nic przeciwko, bo nie szukam miłości do dziś W 16 roku życia poczułem "zapalnik wymyślenia sobie futerkowego przyjaciela". Tak powstał Miracle. Mira jest samcem, koziorożco-wilkiem, gdyż moja mama to prawdziwa wilczyca, a mój ojciec to zbiegły koziorożec. Ponieważ od niedawna zacząłem podmieniać ludzi na anthro futrzaki, zamknąłem się na otoczenie i do 18-stki żyłem sam, szukając znajomych. Przed 18-stką, dokładnie miesiąc przed, w grudniu, znalazłem przyjaciela. I kilku kumpli innych. Niektóre znajomości i przyjaźnie przetrwały do dziś. Po 18 urodzinach, zaprzysięgałem sobie, że nie spocznę, póki nie znajdę fandomu Furries. Znalazłem strony NSFW i SFW. Wreszcie znalazłem tą stronę. Przeczytałem regulamin, trochę forum poczytałem i zdecydowałem, że chcę być z futrzakami. Podpytałem się jeszcze innych co o tym myślą. Jeden mi odradzał, reszta motywowała bym otwarcie zarejestrował się i napisał powitanie. No i tak oto jestem
Wybaczcie, iż się rozpisałem, lecz taki mój nawyk pisania małych opowiadań oraz moich historii z życia wziętych. Co do Miracla, opis na moim profilu. Postaram się jakoś być aktywnym, nie wiem od czego jednak zacząć. Miłego dnia, zatem.
Dajcie mi być upośledzonym psychicznie lisem. Przynajmniej nie widać mnie i nie słychać tak często.
Uwazaj na Frostiego... Nie jest to osoba ktora warto spotkac jako pierwsza :p Ja bym po takim spotkaniu juz nigdy nie wrocil.
Zauwazylem jedna dziwna tendencje. Dlaczego procentowo wiekszosc osob o innej orientacji niz "normalna" woli piwa smakowe cydr ewentualnie jakies slodsze pszeniczniaki?
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"