Ten temat nurtuje mnie już od kilku miesięcy. Nie jestem szczególnie płodnym autorem, na pewno też nie jestem skoncentrowany na tym polu działalności tak bardzo, jak mógłbym być. Jednak po latach spędzonych na myśleniu o pisaniu, na szukaniu informacji do pisania, wreszcie na samym pisaniu, mam już wystarczającą pewność, że nie traktuję tego zajęcia tylko hobbystycznie. Zatem jedynym logicznym i sensownym posunięciem jest poszukiwanie lepszych metod dotarcia do potencjalnego czytelnika i zwrócenie na siebie uwagi. Niestety moja introwertyczna natura sprawia już takie kłopoty, że nawet takie proste zapytanie jak to, już jawi mi się jako wychodzenie przed szereg i natrętna, mało wyrafinowana próba autopromocji. Nigdy nie byłem w tym dobry, teraz również nie jestem. W każdym razie do rzeczy.

Polfurs najogólniej nie jest środowiskiem - mam tu na myśli stronę techniczną - specjalnie sprzyjającym pisarzom. Sekcja dotycząca publikowanych tekstów jest słabo widoczna, mało kto w ogóle zwraca na nią uwagę. Więc o ile nie zaspamuje się tego małego prostokąta z boku ekranu przynajmniej trzema odrębnymi wrzutkami, to nie można liczyć na specjalną atencję ze strony nadzwyczaj spostrzegawczych bywalców forum, którym zdarza się owy mały prostokąt w ogóle dostrzec. A jak już jakiś tytuł ściągnie uwagę, to sami doskonale wiecie, że bardzo niewygodnie czyta się tutaj cokolwiek. A pisarze wiedzą ile się nieraz trzeba namęczyć, żeby ładnie zredagowany tekst wrzucić na forum.

Chcę przy tym podkreślić, że nie jest to zbiór jakichś krytycznych uwag, mam świadomość, że galerie i sekcja tekstów stanowią jedynie dodatek do forum, nie chodzi o żadne żale z mojej strony. Jest to po prostu opis stanu faktycznego. Ten stan faktyczny zainspirował mnie do poszukiwania bardziej zaawansowanych technologicznie możliwości publikacji tekstów, i, żeby się już więcej nie rozwodzić:

Szukam anglojęzycznej platformy blogowej, na której można wygodnie publikować teksty, jest w miarę prosta w obsłudze i pozwala na wygodne śledzenie co w trawie piszczy, jeśliby trafili się ewentualni subskrybenci. Naturalnie sam przeglądam różne rankingi takich narzędzi, recenzje w internecie, jednak wciąż jestem ciekaw, zwłaszcza jeżeli są tu osoby doświadczone w blogowaniu, Waszych opinii. Czy jest to dobry pomysł? Co powinienem wziąć pod uwagę? Może macie jeszcze inne pomysły na zareklamowanie się?

Zależałoby mi przede wszystkim na tych aspektach:

- wygoda w publikacji tekstów, czyli w rozbudowane możliwości formatowania
- anglojęzyczna - chciałbym publikować także teksty po angielsku
- bezpłatność hostingu jest opcjonalna, w ramach mojego budżetu chętnie pochylę się również nad płatnymi usługodawcami

Jeśli ktoś zwróci uwagę na tego posta i będzie miał czym się ze mną podzielić, to serdecznie zapraszam i dziękuję za poświęcony czas :)

Zaśmiałem się w głos, bo Twoje pytanie tylko podkreśla, że trafnie podsumowałem swoje umiejętności promowania siebie ;]

Piszę od lat, trochę później zacząłem publikować - w tej chwili mam 18 pozycji w sekcji z opowiadaniami, można znaleźć na liście, szukając po moim nicku: https://polfurs.org/modules/xfsection/

Skupmy się na furry. Jeżeli będę chciał publikować bardziej konwencjonalne teksty, skorzystam z doświadczeń z tymi, poza tym poza niszą łatwiej sobie poradzić i znaleźć grono odbiorców, choćby molestując znajomych

W tej chwili moje jedyne furry publikacje to fantasy, ale w przyszłości planuję pisać w różnych gatunkach. Jeżeli miałbym brać za to pieniądze, to tylko w przekładzie na angielski, bo jeszcze nie widziałem, żeby ktoś wydał furry książkę po polsku. Póki co, z lepszym lub gorszym skutkiem, sam przekładam swoje prace.

Ewentualnie komisze również wchodzą w grę, wtedy również w języku polskim.

Sporo z tych rzeczy, o których mówisz na początku już jest wdrażanych. Co do materiałów paradokumentalnych, te także są w planach - robię choćby wielką mapę - system wierzeń także jest w robocie - to są akurat takie rzeczy które dojrzewają razem z historią - nie do końca da się to zrobić tak jak z filmem na przykład.

Cieszy mnie, że dostrzegasz błędy, które i mnie rażą w twórczości początkujących pisarzy. Naturalnie nie ma się co tutaj zżymać, myślę że każdy kto kiedykolwiek próbował pisania i dał radę pocisnąć trochę więcej niż 15 stron, miał okazję je popełniać. Jeżeli przebrnie się przez ten pierwszy okres błądzenia we mgle i coś zacznie świtać, to warto zawsze sprawdzić swoje wcześniejsze prace. Niejednokrotnie łapałem się za głowę i wstydziłem sam przed sobą ;]

Na tym etapie myślę, że już radzę sobie nieźle w kwestii warsztatu pisarskiego, natomiast rzeczywistym wyzwaniem jest medium i dotarcie do odbiorcy. Stąd moje ukierunkowanie w tym temacie na konkretne propozycje platform blogerskich. Wciąż jestem wdzięczny za czas i porady, czasem dobrze usłyszeć inny głos wyrażający podobne poglądy - daje to pewność zmierzania we właściwym kierunku ;)

bakubrody, jeśli to ironia, to ja umrę, ale sądzę, że chyba sobie na takową nie zasłużyłem, tak więc dziękuję, takie słowa dużo znaczą :)

Nadal jestem ciekaw opinii i zachęcam do podzielenia się wszelką wiedzą, którą uznacie za przydatną ;]