Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym



4
(+4|-0)
"Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 22.11.2017 12:28:46
Husky
Anthro
Prawie co druga osoba w temacie Spis powszechny, deklaruje się, że "interesuję się grami (komputerowymi)". Jeśli tak, to możecie tu dzielić się swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami na temat tego "zainteresowania". Aczkolwiek, prawdopodobnie tego nie zrobicie... Kłócił bym się nawet z nazywaniem tego zainteresowaniem, ponieważ ludzie chodzący do kina, 2-3 razy w roku ze znajomymi, nie powiedzą, że interesują się filmami, będzie to dla nich sposób na spędzanie czasu/rozrywka jak każda inna. "Gram w LoL'a/CS'a, interesuję się grami", nie złotko, to tak nie działa: interesujesz się CS'em / i / Lol'em / *dowolnym popularnym tytułem*, a nie grami jako takimi; a coś innego może wynikać z kontekstu takie wypowiedzi, albo jego braku. Jednak możecie (i mam nadzieję, że to zrobicie) udowodnić mi tutaj, że się mylę :-Dk

A jeśli kogoś naprawdę ciekawią gry jako medium, to od siebie mogę polecić parę kanałów na YouTube, które głębiej zajmują się tą tematyką (to tylko przykłady możliwych dyskursów na temat interaktywnej rozrywki, więc się nimi nie sugerujcie, jeśli was te konkretne rzeczy nie interesują):

Extra Credits [większość ich materiałów ma polskie napisy - klikacie w ustawienia (ikonkę koła zębatego) i w zakładkę napisy]
https://youtu.be/8HXJLTtMIHU
https://youtu.be/KG1ziCvLkJ0
A z naszego podwórka - TVGRYpl.
https://youtu.be/wcYtVtIVQtY
https://youtu.be/Jap93buyV9w


Są tu jeszcze jacyś entuzjaści, poza mną? Albo jeśli kogoś frapuje jakaś kwestia, czy zjawisko związane z grami, to jest to miejsce do przeróżnych dywagacji. Może coś was w tej branży denerwuje, albo tęsknicie za starymi czasami :P
Ostatnio edytowany przez Gwynbleidd dnia 22.11.2017 12:42:05
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.


5
(+5|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 22.11.2017 14:16:49
Argonianin
Anthro
A wystarczy jak powiem, że oglądałem chyba wszystkie filmiki na TVGRY.pl?
Naprawdę. Nawet ten fascynujący filmik o drabinach w grach :p
Lubię też słuchać o tym jak gry wyglądały kiedyś, o ciekawych historiach z nimi związanych czy nawet o ciekawych easter egg'ach w grach w które nawet nie grałem. Też fajne filmiki mają wyjaśniające np do czego służą niektóre ustawienia graficzne... Niedawno oglądałem filmik jak omawiali jak składany/renderowany jest obraz w grach 3D.
No i np interesuję się fabułą, postaciami w grach które takie ciekawe postacie mają. Np LoL lub WoW ostatnio trochę...
W overwatch'a nie gram za dużo ale filmiki chyba wszystkie obejrzałem :p
Tak więc mogę powiedzieć, że interesuję się takimi sprawami :3
Cytat:
To ci, którzy chcą wszystko zmieniać, sprowadzają na ten świat nieszczęścia. Ludzie, którym się wydaje, że lepiej wiedzą, co jest dobre dla innych i czego ci naprawdę potrzebują, choć nawet nie raczą ich o to zapytać.
Keyes Greg - "Miasto w przestworzach"

3
(+3|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 22.11.2017 14:31:37
Smokot
Anthro
Cytat:
Kłócił bym się nawet z nazywaniem tego zainteresowaniem, ponieważ ludzie chodzący do kina, 2-3 razy w roku ze znajomymi, nie powiedzą, że interesują się filmami


Tylko że co innego zagrać godzinę na tydzień, a nawet na dzień w jakąś grę, a co innego spędzać przy tym po parę godzin dziennie. Nieważne że przy kilku, nawet popularnych tytułach. Poza tym skoro o popularnych tytułach mowa, jeśli chodzę do kina wyłącznie na filmy wysokobudżetowe, to czy ktoś może mi powiedzieć że nie interesuję się filmami? (Aż przypominają mi się "tró fóry" mówiący, że bez tego czy tamtego nie jesteś "prawdziwym futrzakiem (?)")

Cytat:
to tak nie działa: interesujesz się CS'em / i / Lol'em / *dowolnym popularnym tytułem*, a nie grami jako takimi

Gram w Rocket League, Borderlandsa, CS:GO, Starcrafta i jeszczę parę innych. Nie mam dużej kolekcji, ale gram (albo grałem) w nie "na poważnie", interesowałem się community każdej z nich. Czy nie prościej mi jest powiedzieć że interesuję się grami?
To że wyszedł nowy Assasin albo EA wypuściło nowego NFS'a, czy też na steamie jest nowa super gierka indie, mnie kompletnie nie interesuje. Czy żeby interesować się grami trzeba je współtworzyć, bądź mieć wiedzę o połowie gier która non stop się pojawiają?
Ba, lubię jako ciekawostkę obejrzeć sobie jakieś materiały ARHN.EU, ale o większości gier o których kiedykolwiek wspominają wiem prawie tyle co nic. To już znaczy, że nie interesuję się grami na tyle wystarczająco żeby móc o tym powiedzieć?

Podsumowując ten zlepek wyrazów, wg mnie nie ma kryterium które trzeba spełnić żeby powiedzieć "interesuję się grami". Nie bawmy się w "ą ę, ale Ty się nie interesujesz grami plebsie" :>

Offline
inż. Toboe
4
(+4|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 22.11.2017 14:38:39
Irbis
Bestia
Pytanie czy granie w daną grę to już interesowanie się nią? Można grać nagminnie, a nie interesować się mechaniką, szczegółami itp.
W CSa można grać byleby grać, ale można też wiedzieć jaka broń kiedy jest w stanie zabić i jaki ma "ślad" sprayowania. Czy oba typy gry to już interesowanie się CSem?
Istnieje różnica między grami a filmami. Zainteresowanie grą może mieć wiele płaszczyzn. Od zwykłego gracza, poprzez zaawansowanego gracza, aż po moddera jakiejś gry. W przypadku takiego Minecrafta tych płaszczyzn jest z naście: survival, budowniczy, redstoner, commandblocker, teksturowy, mapmaker, farmmaker, filmmaker, YT watcher, YTber, glitcher, modder, tester itd i wszelkie kombinacje wymienionych.

Czy interesuję się grami? Śledzę nowości, przeglądam jak sobie radzą z danymi kartami graficznymi (https://purepc.pl/) i monitorami (https://www.youtube.com/c...Wl9LTAYA/videos). Sprawdzam czasem jak wyglądają różne ustawienia graficzne (https://www.youtube.com/user/CandylandGS/videos). Śledzę rozwój minecrafta i w nim aktywnie uczestniczę bardziej niż w samym graniu. Ponadto jako gracz zawsze gdy interesuję się jakąś grą, wchodzę w nieco głębszą analizę jej. Szukam informacji, przeglądam YT w poszukiwaniu ciekawostek itp.
Jednak zainteresowania grami jako zjawiskiem u mnie nie ma. Jest zainteresowanie grami jako poszczególnymi tytułami, tylko ilość tych tytułów nie jest stała, jedne zastępują inne, stąd dla uproszczenia powiem, że jako hobby gram w gry, którymi się interesuję. :P

W ramach Twojego rozumienia zainteresowania grami, polecam blog: https://www.shamusyoung.com/twentysidedtale/
Jam jest Toboe, Wyjący Irbis.

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 22.11.2017 15:37:35
Husky
Anthro
Cytat z "Toboe": (Link »)
Czy interesuję się grami? Śledzę nowości, przeglądam jak sobie radzą z danymi kartami graficznymi i monitorami. Sprawdzam czasem jak wyglądają różne ustawienia graficzne. Śledzę rozwój minecrafta i w nim aktywnie uczestniczę bardziej niż w samym graniu. Ponadto jako gracz zawsze gdy interesuję się jakąś grą, wchodzę w nieco głębszą analizę jej. Szukam informacji, przeglądam YT w poszukiwaniu ciekawostek itp.

This!

@Calle, oczywiście, że łatwiej jest powiedzieć "interesuję się", zwykły skrót myślowy. Moim postem chciałem ponabijać się trochę z takich sebixów, którzy grają w coś tylko dlatego, że dużo znajomych/futrzaków w to gra. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ale owy skrót myślowy, jest trochę mylący i na wyrost w takiej sytuacji. Różnica polega głównie w podejściu: czy grasz tylko dla zabicia czasu i równie dobrze mógłbyś pójść do kina; albo dlatego, że gry są unikatowe na tle innych mediów, przez co postrzegasz je jako coś więcej. No i to, o czym wspominał Toboe. Chciałem to tylko ogólnikowo opisać, wiadomo, że ilu jest ludzi, tyle może być wariacji i stanów pomiędzy ;)

@Leo, no ich filmiki często oferuję trochę inną i ciekawą perspektywę na różne aspekty gier, nawet jeśli się w nie nie grało. Chyba najbardziej z redakcji lubię Heda, ma mega schizowe poczucie humoru xD
1
(+1|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 23.11.2017 12:47:38
Rządy Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii i USA, przyglądają się sprawie loot boxów - aka skrzynek hazardu (Belgia i Holandia już prowadzą dochodzenia).
I EJ się doigrało. Nigdy bym nie pomyślał, że mogą zrobić coś dobrego, nawet przez przypadek, a tu proszę :lolk: Jim Sterling mówił niedawno: "prędzej czy później, jakaś korporacja posunie się za daleko i sprawą zaczną interesować się rządy", nie myślałem, że stanie się to tak szybko. Teraz pewnie nie lubią ich nawet inni wydawcy AAA :-Dk
Uważajcie na gry od Electronic (f)Arts - "to pułapka" :hammer:

https://youtu.be/_akwfRuL4os
Załączone filmiki Youtube:
  https://www.youtube.com/watch?v=_akwfRuL4os

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 4.12.2017 13:31:00
Dobry komentarz i podsumowanie dzisiejszej branży gier.
https://youtu.be/_zGajdoLJhY
Załączone filmiki Youtube:
  https://www.youtube.com/watch?v=_zGajdoLJhY

Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.


0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 5.12.2017 17:02:48
SuperStraight
.
Ostatnio edytowany przez Majzel dnia 21.02.2019 3:51:12

1
(+1|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 5.12.2017 19:19:05
gryf
PERMABAN
A może ktoś interesuje się teorią gier?
Grami z punktu widzenia cybernetyki?
Minimaks itd.?
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...

3
(+3|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 8.02.2018 22:12:28
What does the fox say ?
Anthro
Hmm... wygląda na coś dla mnie.
No więc "interesowanie się grami". Popieram autora w jego przekonaniu że interesowanie się grami to coś więcej niż tylko uznawamie ich za formę zabicia czasu od czasu do czasu ( tak wiem brzmi głupio ale nie miałem innego określenia ). To zdecydowanie nie jest typowe "gram w lola\wota\csa\*insert inna popularna gra here*. Wg mnie zainteresowanie się grą to chęć poznania danego tytułu w 100%. To wertowanie lore i zadawanie sobię pytań: Czemu to tu stoi ? Czemu ta postać nie lubi tej ? Dlaczego stało się tak a nie inaczej ?. To wyciąganie wniosków z gry i porównywanie jej z innymi podobnymi. Oczywiście można grać w daną grę pierdyliard godzin, ale nadal się nią tak naprawdę nie interesować. Np możesz być skali światowej pro w Dota 2, ale czy naprawdę znasz tę grę z punktu widzenia lore ? Czy wiesz dlaczego Doom nie lubi Storm Spirita ? Czy wiesz czemu Roshan siedzi w jamie a nie chasa sobię radośnie jak każda Godzilla jego pokroju i nie rozwala wszystkiego na swojej drodzę ? Czy wiesz dlaczego tak naprawdę postacie z tej gry walczą ze sobą na śmierć i życie nawet jeśli z perspektywy lore są najlepszymi przyjaciółmi a nawet rodziną (może i Lina nie lubi Crystal Maiden ale to nadal siostry. O czym też duuuużo ludzi nie wie ). No i oczywiście interesowanie się grami jako ogólną tematyką nie ma prawa istnieć bez typowego " ehh kiedyś to było, nie to co teraz". Ten filmik o współczesnych grach ma baaardzo dużo racji. Może nie jest tak dokładnie że nie ma wypuszczanych już dobrych gier, ale tak, to nie to samo co kiedyś. Problemem jest to że duże korporacje robiące gry AAA nie muszą się martwić o fanbase . Mają przecież kasy jak lodu a i tak kupią to następne Call of Duty czy Assasins Creed. Co innego małe firmy od gier indie . Ci wiedzą że jak spierniczą to będzie lipa, i ich dzieło, rzecz nad którą pracowali tyle czasu i w którą włożyli tyle serca okaże się klapą. No właśnie włożyli serce, nie powiedzieli "słuchać macię zrobić następne Call of Duty na za rok bo syn będzie miał 18 i muszę kupić następny jacht i lamborgini". Nie. Oni nad tym pracowali , to było ich życie. Oczywiście nie wszystkie wielkie kompanie są złe. CD Project RED oraz Blizzard od razu przychodzą do głowy jako przykłady że da się.
A co do gier samych. Gra ma mieć duszę. Ma mieć to coś co spowoduje że będzisz chciał do niej wracać, że będziesz chciał zgłębiać świat i postacie, że będzisz chciał po prostu grać i będziesz bawił się przy tym cholernie dobrze. Dark Souls , wspomniane Red Dead Redemption, Assasins Creed : Black Flag , DOOM ( tak samo stare jak i nowy ), Fallout ( od jeden do Nev Vegas ) Darkest Dungeon, Shovel Knight, Skyrim, Dust: The Elysian Tail, Diablo, StarCraft, Warcraft, Wiedźmin, Minecraft, Heroes of Might and Magick ( sorry ale żadna inna część nie dorasta do pięt trójce, inne są dobre ale trójeczka że the best ) . To tylko kilka przykładów na gry świetne , uniklane , niekopiowalne i cholernie grywalne. Każda z tych i wielu innych prześwietnych gier ma własną duszę, wierny fanbase i nie starzeje się. Kto będzie za 5 lat pamiętał Assasins Creed Syndicate ? Powiadam wam że nikt. A takiego Dusta będę pamiętał przez resztę życia bo na wszystko co dobre w piękniejszą grę nie grałem. Już od pierwszych chwil kiedy budzisz się w lesie gdzieś nie wiesz gdzie, nie pamiętając niczego i widzisz te przepiękne rysowane ręcznie postacie oraz otoczenie oraz słuchasz tej magicznej muzyki sączącej się z głośników wiesz że ta gra jest cudowna. Gry świetne mają to coś i cieszą nawet najdrobniekszymi szczegółami które tylko pokazują, że twórcy zdbali o wszystko w najdokładnejszym stopniu. Lakoniczne opisy itemów w Dark Souls skrywające lore tej gry, Komentarze twoich najemników i narratora w Darkest Dungeon ( How quickly the tide turns , Pardon my reach, Leafs on the wind ), Legendarne już teksty postaci w grach Blizzarda kiedy kliknie się je więcej niż 3 razy ( I bring death and destruction.... And pizza delivery in 20 minutes or cost refund ), Ten niepowtarzalny klimat i czarny humor serii Fallout, Nieskrępowana niczym czysta hekatomba DOOM-a dająca tyle satysfakcji, Czy chociażby ekran podróży w Duscie który tak naprawdę jest widokiem z oczu głównego bohatera który patrzy na mapę a jeśli zerkniesz na tło to zobaczysz swoją kompankę śpiącą sobię na dzewie albo jedzącą sobię painki przy ognisku ( dodam że twoja kompanka to Fidget, a jest ona nimbatem - super uroczym połączenie lisa i nietoperza, które sadzi cały czas teksty powodujące u grającego niekontrolowane wybuchy śmiechu na przemian z zachwytami z roskoszy ). To samo tyczy się easter eggów wszelakich. Nawet te najgłupsze pokroju toi-toia w StarCraft z podpisem "Terran biomass" albo 2 myszki grające w karty podczas misji w operze w Hitman : Blood Money powodują uśmiech i pokazują że developerom chciało się.
A co do tematu DLC. To czym stało się obecnie DLC to profanacja i herezja. DLC powinno być dopełnieniem słodyczy z grania, powinno powodować że gra o której myślałeś że nie może być lepsza staje się lepsza. DLC powinno się kupować nie dla tego że bez niego gra jest niegrywalna, tylko dlatego że z nim gra staje się tak dobra że granie bez niego pozostawia niedosyt. Oczywiście cechą wspólną wszystkich świetnych gier jest to że pozostawiają niedosyt. Albowiem choćby gra taka miała i 200 godzin, to i tak dla cb będzie to za mało.
Została jeszcze kwestja loot boxów. Jest to idealny przykład double edged sword. Z jednej strony to fajne coś ( skin, heros , ultramadafakin badass sword of fiery armagedon ) na co byś grindował pół roku może nagle wypaść kompletnie niespodziewanie i wywołać falę entuzjazmu większą niż fale na Haiti, ale z drugiej strony może ci cały czas wypadać sam szit najwyższej klasy i kusi to wydaniem prawdziwej kasy aby kupić to coś co ci się podoba już teraz. Jest to dla mnie spoko jak najbardziej kiedy jest to drugorzędna forma zdobywania lootu (przykład: Heroes of the Storm. Bohaterowie mogą być kupieni i za kasę z gry, prawdziwą kasę i mogą wypaść a skiny mogą wypaść albo zostać kupione za punkty które dostajesz kiedy wypadnie ci duplikat itemu który posiadasz) a nie JEDYNA forma zdobywania lootu ( przykład : Overwatch, chyba mam już wszystkie voice liney i spraye w grze )
Tak więc odpowiadając na pytanie zadane w tytule. Tak doprawdy interesuję się grami i mam je za coś więcej niż zapychacz czasu. To cudowny sposób na przeżycie niesamowitych doświadczeń i przygód nie musząc rodzić się w alternatywnej rzeczywistości gdzie po niebie latają smoki a w lasach siedzą strzygi i wilkołaki ( chociaż znając moje szczęście nawet wtedy urodziłbym się jakimś wieśniakiem którego zjadło by cokolwiek przy pierwazej lepszej okazji --k )
Aaa prawie zapomnnaiłem o najważniejszej cesze (?) gier wyśmietych i takiego prawdziwego grania. Przeżywasz wszystkie emocje razem z głownymi ( i też nie raz pobocznymi) bohaterami. Radujesz się razem z nimi z epickich zwycięstw, dumasz razem z nimi nad najrozmaitszymi sprawami i ryczysz, beczysz, siorbiesz i wylewasz rzeki łez razem z nimi. Przyznaje się że gry obok filmów są najczęstszym powodem moich rozczuleń. Ja 19 letni chłopak nie raz beczałem i będę beczał nad grami. Płakałem gdzieś tak od połowy finałowej cutscneki Dusta kiedy zdałem sobię sprawę co się zaraz stanie ( nie chce spoilerować ale Dust to typ który uratuje WSZYSTKICH albo zginie starając się ), ryczałem w Dark Souls razem z Siegmeire nad truchłem jej ojca Siegmeiera którego paradoksalnie zgubiło to że go ratowałeś, a potem kiedy musiałem zabić Solaire który w poszukiwaniu własnego słońca stracił rozum, Oddałem honory Artoriasowi który dał się pochłonąć otchłani żeby uratować swojego kompana : wtedy jeszcze małego wilczka Sifa, I nawet nie pytajcie się co się działo kiedy później Sifa trzeba było zabić już jako dorosłego wielkiego wilka (on nawet cię wtedy rozpoznaje, najpierw cię liże i cieszy się jak małe dziecko ale po chwili kapuje się że pojawiłeś się aby zabrać to samo co zabiło jego pana czyli pierścień pozwalający chodzić po Otchłani. I jeszcze przy końcowej fazie walki biedaczysko zaczyna kuleć i przewracać się przy atakach T-T). Ryczałem nad losem Oceirosa The Consumed Kinga w Dark Souls 3 i tym że musiałem później zabić też jego syna Ocelota ( ja wiem że to były hybrydy ludzi i smoków ale kurde no każdy jest tym kim chce, akurat furry powinien to zrozumieć, nie dość że przez pół walki Oceiros woła swojego synka, to jeszcze kiedy zbijesz mu hp do 50% kompletnie traci rozum i z rykiema OCELOT !!! rzuca się na cb już nie jako król, ale jako dzikie zwierze chcące bronić swoich młodych ) Darłem się DT WRÓĆ !! w Titanfallu 2. I wiele wiele innych rozczuleń ale i momentów uśmiechu od ucha do ucha.

Ps: przepraszam wszystkich grammar nazi za wszelakie błędy w tekście. Zrobię ładne oczka jak mi wybaczycie ;-)k


Pps; Tak wiem że ściana tekstu, ale temat jest jak rzeka. I tak oszczędziłem szczegółowego rozpisywania się o każdej grze z osobna bo zajełoby to 3 razy tyle. Niemniej jeśli ktoś chce poznać szczegółowe opinie na temat danych tytułów albo pogadać a danej grze, to niech się nie boi i piszę na privie. Nie gryzę ( zazwyczaj :-)k )
Ostatnio edytowany przez CaptDeadsquid dnia 9.02.2018 1:38:04

-3
(+0|-3)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 10.02.2018 18:32:30
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
tl:dr
FABRICATI DIEM PVNC"

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 10.02.2018 21:35:40
Husky
Anthro
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.


0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 11.02.2018 0:38:15
Anthro
Cytat z "Liskowic": (Link »)
tl:dr

Bo to nie była wypowiedź o yiffnych historiach ? :P

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 11.02.2018 16:09:23
wilk
To czemu w końcu Doom nie lubi Storma? :v (wujek google jest dość ubogi w jakiekolwiek info) W sumie to powinno być na odwrót... w końcu Storm zamienia się w chodzącego creepa po ulcie Dooma i jest to jedna z największych kontr w całej grze zaraz za Earthshaker/Lancer.

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 11.02.2018 16:14:46
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
Cytat z "jacklul": (Link »)
Cytat z "Liskowic": (Link »)
tl:dr

Bo to nie była wypowiedź o yiffnych historiach ? :P



nu ba :P
ale też dlatego,że jest kijowo skonstruowany
taki zbitek tekstu po prostu męczy oczy
Ostatnio edytowany przez Liskowic dnia 11.02.2018 16:15:37
FABRICATI DIEM PVNC"

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 11.02.2018 17:04:50
What does the fox say ?
Anthro
1. Doom nienawidzi Storma z 3 powodów:
a) uważa go za "pretensjonalnego sukijsyna"
b) Storm go wnerwia ciągłym gadaniem.
c) Nieludzko wnerwia go ciągłe przechwalanie się Storma ( tak jak 99% postaci w tej grze )
Doom też zjadł stormowi jego niebieskie tango.
A takiego info szuka się w tekstach postaci.

2 Pokornie proszę o wybaczenie, nie umiem w Polski. Starałem się przelać moje myśli na tekst, ale moje myśli są brudne, kosmate, zagmatwane i często niecenzuralne więc wyszło jak wyszło ( czyli tak pomiędzy fatalnie a średnio T-T )
Ostatnio edytowany przez CaptDeadsquid dnia 11.02.2018 17:05:21

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 17.02.2018 23:17:11
Skunksiczka Długoogoniasta
Anthro
Przecież wszyscy wiedzą, że historia gier komputerowych skończyła się wraz z wydaniem gry Tempest 2000 :lolk: :lolk: :lolk:


2
(+2|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 25.03.2018 22:59:09
Husky
Anthro
Załącznik:
jpg  hd.jpg (59.82 KB; 750x664 px)
1979_5ab80d948c1fb.jpg 750x664 px
0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 20.06.2018 18:03:27
Jesteśmy chorzy psychicznie :hammer:
A przynajmniej tak sądzi Światowa Organizacja Zdrowia.

News zawiera krótkie podsumowanie zamieszania:
https://www.cdaction.pl/n...psychiczne.html

O co dokładnie chodzi WHO:
https://www.spidersweb.pl...we-choroba.html

Macie jakieś zdanie na ten temat?
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.


0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 20.06.2018 18:19:34
Rabbit
Anthro
Był jakiś czas, kiedy gracze komputerowi nie byli uznawani za chorych psychicznie przez mainstreamowe media? Przecież do dzisiaj wielką furorą w mediach jest to, że ktoś np. zarabia na graniu w gry, bądź jest pasjonatem gier w wieku 50-60 lat. Szkoda czasu na te brednie.
0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 20.06.2018 18:28:50
Przejrzałem pokrótce artykuły i już wiem o co chodzi. Mogę to streścić jednym zdaniem: Tak, uzależnienie od czegokolwiek to ZABURZENIE psychiczne, a nie choroba, więc można się także uzależnić od gier. Wpisy WHO są częste, żeby usystematyzować dane choroby, oraz żeby łatwiej je opisywać. Pomaga to psychiatrom, czy komukolwiek kto jest odpowiedzialny za badanie zaburzeń, chorób, czy jakiś odstęp od normy w sferze psychicznej do ich łatwiejszego leczenia, czy diagnozowania. To jest normalne, więc nie rozumiem po co pisać artykuły na ten temat, ale no cóż...
Nie ma się czym przejmować, zwykły temat wybrany dla kliknięć, tyle. Wolałbym już jakiegoś Sapkowskiego co obraża graczy, przynajmniej byłoby śmieszniej.

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 20.06.2018 19:06:02
Husky
Anthro
Tylko dlaczego branża (ESA itp) tak się temu sprzeciwia? Oni rzadko się odzywają, chyba, że coś zagraża ich biznesowi.
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.


0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 21.06.2018 11:57:49
Rabbit
Anthro
http://www.theesa.com/article/preeminent-researchers-scientists-oppose-world-health-organizations-proposed-video-game-action/

Bezpodstawna panika jak dla mnie. Chyba są nazbyt przewrażliwieni na punkcie tego, że ktoś uznaje gry za coś gorszącego i stąd taka reakcja. Może mają w tym jakiś inny cel, nie wiem, ale nas (graczy) to nie dotknie w ogóle.

0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 11.11.2018 12:30:23
Husky
Anthro
Załącznik:
jpg  nadgodziny-10_c0jue.jpg (54.12 KB; 615x455 px)
1979_5be81199744ad.jpg 615x455 px
Możesz walczyć jak lew, biegać jak gepard. Lecz nigdy nie będziesz lepszy niż Komandor Shepard.


0
(+0|-0)
Re: "Interesuję się grami." Doprawdy?
Wysłano: 12.11.2018 8:16:37
Husky z lisem w awatarze
Anthro
Cytat z "Gwynbleidd": (Link »)

Sądzę, że gdyby faktycznie zapowiedzieli Diablo Monopoly to spotkałoby się to ze znacznie mniejszą falą krytyki niż produkt, który naprawdę zaprezentowali :D
W końcu gry planszowe, w tym Monopoly, to klasyk w przeciwieństwie do platformy którą wybrali XD

A tak bardziej serio - Już dawno nie widziałem takiej marketingowej wtopy. To trochę tak jakby promować picie naturalnego krowiego mleka... wśród osób uczulonych na laktozę. Choć chęć stworzenia tej gry jest dla mnie jak najbardziej zrozumiała, ot Blizzard chce najzwyczajniej w świecie uszczknąć dla siebie kawałek tortu z azjatyckiego rynku mobilnego, tak marketingowo polegli po całości. 1) Nie powinni byli ogłaszać tego na Blizzconie, a jeśli już to jako dodatek do innej głównej atrakcji którą byliby zainteresowani core'owi gracze zwłaszcza, że Blizzard sam nakręcał hype jakby było to coś wielkiego przez co oczekiwano przynajmniej remastera Diablo lub Diablo II czyli absolutnych klasyków (przynajmniej doczekano się remastera W3 :D); 2) Z tego co mi wiadomo to fabuła ma się rozgrywać po wydarzeniach z Lord of Destruction a przed D3, przez co można się spodziewać, iż będzie kanoniczna. Fani serii byliby chętni ją poznać ( o jakość się nie martwię) gdyby nie fakt, że gra jest EXCLUSIVEM na platformy mobilne. I o ile na pytanie o telefony można odpowiedzieć twierdząco to nie są one oficjalnie uznawane za pełnoprawne platformy przeznaczona do gier, choćby i ze względu na mały ekran oraz nie najlepsze sterowanie, nie wspominając o tym, że kontroler jest umieszczony na ekranie co dodatkowo ogranicza widoczność, w przeciwieństwie dla alternatywy w postaci konsol przenośnych, które kontrolery mają umieszczone po bokach i są uważane za pełnoprawne platformy gameingowe.
Ostatnio edytowany przez Tommy Finewolf dnia 12.11.2018 8:18:04

 Aby pisać należy być zalogowanym


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane