Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   2 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...3456


1
(+1|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 27.12.2017 11:55:02
gryf
PERMABAN
Anifel, przy takim talencie do nekromancji to spodziawałbym się że twoją ulubioną książką jest... Necronomicon :D

BTW, sam mam ochotę to przeczytać, ale w związku z faktem że powstało wiele książek pod tytułem "Necronomicon", pytanie: która z nich jest najlepsza? Od której zacząć?
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...

3
(+3|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 27.12.2017 12:03:04
Маaлая панда tzw. lichopand
Anthro
To akurat nie jest moja ulubiona książka, ale sporo dla mnie znaczy. Niesie ze sobą nieco historii.

A co do nekromancji, polecam tą od H.P.Lovecrafta. Może i autor ma nieco ciężkawy styl, ale jeśli ktoś właśnie za takim przepada, nie ma co się zastanawiać.
W temacie nieco bardziej... niebezpiecznych i tajemnych ksiąg, wolałabym nie na forum.
1
(+1|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 25.06.2018 18:44:08
Załącznik:
jpg  C4pszV-WMAAtr5M.jpg (5.78 KB; 370x339 px)
3929_5b311bd4a592c.jpg 370x339 px

1
(+1|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 26.06.2018 11:20:04
Anthro
Lot numer siedem: dzwonek z trzonkiem, mosiężny, robota krasnoludzka, wiek znaleziska trudny do oszacowania, ale rzecz z pewnością starożytna. Na obwodzie napis krasnoludzkimi runami, głoszący: "No i czego ciulu dzwonisz". Cena wywoławcza...

A. Sapkowski "Sezon burz"

0
(+0|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 26.06.2018 15:22:50
Rabbit
Anthro
"Ludzie są głupi, uwierzą w kłamstwo, albo dlatego, że chcą, by to była prawda, albo też dlatego, że boją się, iż to może być prawda."

Terry Goodkind - Pierwsze prawo magii, I tom serii książek "Miecz Prawdy".

Btw. W H.P. Lovecrafta zaczytywałem się jako smarkacz, oraz w historię jego postaci, ponieważ mnie intrygował tak samo jak Edgar Allan Poe, natomiast Necronomicon to stek bzdur i sam autor gubi się w tej księdze. Widać, że sam chciał uwierzyć, iż to co tam pisze jest prawdą. Fajnie natomiast ona wkomponowuje się w resztę jego opowiadań. Ja tam polecam zacząć od serii: "Zew Cthulhu", jest tam parę naprawdę dobrych, abstrakcyjnych i zadziwiających opowieści, które warto przeczytać. Jeśli zaczniecie od "Necro" niewiele zrozumiecie, a jeszcze mniej z niej wyniesiecie. Szkoda czasu, jeśli ktoś nie siedzi w horrorach, czy powieściach grozy.

Cytat:
W temacie nieco bardziej... niebezpiecznych i tajemnych ksiąg, wolałabym nie na forum.


Co to znaczy? Indeks ksiąg zakazanych od dawna nie istnieje, tak samo jak filmów, a i tak się czytało te dzieła, nawet gdy były "niedostępne". Nie ma czegoś takiego jak niebezpieczne księgi, bo to tylko księgi. Natomiast tajemne pewnie są, a bardziej nieodkryte, ale na pewno nie w takim sensie jak myślisz. Czytałem Salo, Mein Kampf, czy Salon Kitty, więc nie wiem, czy to są dla ciebie te "niebezpieczne" pozycje. Nie polecałbym czytania takiego Jean-Paul Sartre, który był idiotą, a silił się na egzystencjalne wywody pełne marksistowskich naleciałości, bo może tylko namieszać we łbie, a i IQ może nam od tego ulecieć.

2
(+2|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 4.08.2018 16:35:13
Маaлая панда tzw. lichopand
Anthro
Ależ owszem, są niebezpieczne książki i nie chodzi mi o to, że ktoś może być przyłapany na czytaniu ich. Mein Kampf i reszta nie jest niebezpieczna. To nie tylko księgi. Książka to słowo, a słowo wpływa na ludzi. Tak m.in. działa propaganda. Ale ja nie o tym.
Jedną z książek (zresztą całkowicie legalnych), które uważam za niebezpieczne jest o eutanazji i jak ją samemu przeprowadzić, skąd wziąć np. leki, w jakich dawkach itp. Oczywiście, to nie jest jej cała treść. Mówi też, jak zapisać spadek, jak wygląda to prawnie, jak nie narobić bliskim problemu, ale też jak uniknąć sekcji zwłok. Bardzo ciekawa lektura, ale kiedy natknie się ktoś na nią w nieodpowiednim momencie, albo przypomni mu się ta wiedza, może zrobić sobie lub komuś krzywdę.
Kolejna, którą przytoczę to "jak trenować dziecko" i chyba "trudba miłość" (jak zerknę, to wrzucę ewentualnie sprostowanie). Znam kilka osób, których rodzice stosowali się dk tego, co zostało zawarte w książce i mają tak zjechaną psychikę, że nawet sobie nie wyobrażacie. I kichać na ludzi, szprycujących się takimi treściami, do momentu, gdy nie krzywdzą innych. I najgorsze jest to, że ta książka nie zaczyna się od "pierzmy swoje dzieci do krwi i niszczmy im psychikę", ba na początku wspomina o tym, iż dzieci nie należy bić, a tylko upominać, bo w Biblii jest napisane, że karcenie jest dobre. A potem zaczyna się robić coraz gęściej i nawet nie orientujesz się, kiedy czytasz o paniach z opieki społecznej i o tym, że dziecko od początku jest kierowane przez szatana i nawet jak ma dwa miesiące i robi coś źle, albo płacze, to trzeba je zlać, żeby wypędzić z niego tego diabła. A to wszystko "poparte" cytatami z Biblii. Np.

"Nic dziwnego, w dzisiejszych czasach rodzi-
ce poddawani są oddziaływaniu propagandy, rzekomo
opartej na najnowszych badaniach psychologicznych,
które krytykują wychowanie oparte na Biblii. Rodzice,
którzy postępują zgodnie z Bożym sposobem wychowa-
nia, są przedmiotem nagonki ze strony nowoczesnych
czasopism i muszą się mieć na baczności przed nawie-
dzonymi paniami z opieki społecznej, zanim zdecydują
się na zastosowanie dyscypliny."

0
(+0|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 4.08.2018 23:51:18
Rabbit
Anthro
To co napisałaś Anifel jest całkowitą prawdą. Myślisz podobnie o niebezpieczeństwie książek, tak jak ja (mój przykład z Jeanem-Paulem Sartre). Natomiast nie wiem, czy możemy i powinniśmy mieć na to jakikolwiek wpływ. Bo co? Zakażemy ich, wprowadzimy cenzurę? Przecież to nic nie zmieni, ich autorzy dalej będą tkwili w swoim błędnym przekonaniu i znajdą inne środki przekazu np. internet. Same w sobie nie są niebezpieczne, to zależy do jakich ludzi trafią, warto o tym pamiętać. Za każdym przedmiotem stoi człowiek, tak samo jak broń sama z siebie nie zabija - ktoś musi pociągnąć za spust. Ty, czy ja możemy się śmiać czytając te brednie, czasem kręcąc głową w niesmaku, ale jeśli osoba głupia, bądź zdesperowana dostanie taką lekturę do ręki, no cóż... Może się to skończyć tragicznie. Ja staram się nie czytać takich pozycji, bo brzydzą mnie ich autorzy, a też czasu mi szkoda. Często te brednie liczą kilkaset stron! Wolę już przeczytać jakąś powieść w tym czasie, ba! Wolałbym nawet skład Domestosa, to by było o wiele bardziej rozwijające.

Natomiast te wątpliwej jakości dzieła, które przytoczyłaś, przypomniały mi pewną historię, którą uraczył mnie mój znajomy w Korei. Otóż w Japonii jest ten sławny las Aokigahara, gdzie ludzie popełniają samobójstwa. Czego nie wiedziałem, a mi opowiedział, to książki miały decydujący wpływ na to , iż to tam ludzie zaczęli odbierać sobie masowo swój żywot, oraz na sposoby w jakie to robili. Byłem sceptycznie nastawiony, bo znam mało przypadków tak masowego wpływu książki na świat. Zdarzały się sytuacje, że młodzi, delikatni chłopcy po przeczytaniu "Cierpienia Młodego Wertera" popełniali samobójstwa na terenie całej Europy, ale jednak głównie we Francji i to nie w takiej skali i przez tyle lat! Natomiast okazało się to prawdą. Już nie pamiętam dokładnie, które książki rozpoczęły tą falę (zapomniałem tytułów), ale książka, która wryła mi się do głowy już przed jej przeczytaniem to "The Complete Manual of Suicide" napisany przez Wataru Tsurumiego. Nie wierzyłem, że ta książka jest w ogóle legalna. Problem z nią jest inny - ona jest dobra. Posiada masę faktów od sposób popełnienia samobójstw (całość jest podzielona na rozdziały i klucze, które poprowadzą nas do danego sposobu), bardzo przydatne informacje jak - rodzaj bólu, długość, natężenie. Jest to o tyle szokujące, że całość jest poparta różnymi faktami biologicznymi i czyta się to niekiedy jak jakąś książkę o biologii, gdzie ta przecież traktuje o odbieraniu sobie życia. Książka jest o tyle szokująca i niebezpieczna, że jest skrajnie prawdziwa. Pamiętam, że gdy ją przeczytałem, byłem zszokowany nie tylko treścią, ale faktem, że ktoś poświęcił kupę czasu i stworzył naprawdę rzetelny poradnik jak się zabić. Czytałem co prawda przekład angielski, ale oryginał posiadam u siebie na półce (jedno z pierwszych wydań) i jak przeglądałem treść i obrazki (tak, są nawet szkice, mapki i tabelki) to raczej całość jest dość dokładna.

No i są książki religijne, takie jak Biblia, Koran, Tora, czy Daodejing, ale te to chyba nieco inna kategoria.

3
(+3|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 5.08.2018 10:47:55
Маaлая панда tzw. lichopand
Anthro
A ja czasem lubię sobie poczytać takie książki. Tym bardziej, że mam umiłowanie do wszystkiego, co dziwne, co wykracza poza moje horyzony i pokazuje coś, czego tak naprawdę w życiu nie mamy możliwości spotkać. Ewentualnie generuje dziwne oderwanie lub abstrakcję, która przypada mi do gustu (np. wszystkie gry Rusty Lake, polecam!). Jedni czytają książki podróżnicze po to, by móc się wyrwać ze swojego świata, a ja wolę sobie zahaczyć o groteskę. A co najgorsze, ani jedno, ani drugie nie jest tak oderwane od rzeczywistości, jak nam się wydaje (np. wspomniane dzieci, ludzi wychowujących wg. "jak trenować dziecko". Wszystko może być równie pouczające, co niebezpieczne. Czasem trzeba sobie tylko zadać szczere pytanie czy warto, albo czy nie jestem czasem zbyt podatny na jakiś temat i czy czasem nie warto sobie odpuścić, nawet jeśli korci. Czasem bywa, że nawet nie mamy pojęcia, że coś jest dla nas niebezpieczne. (Znam odpowiedzi na te pytania względem siebie, ale niestety nie mogę się oprzeć). Podatni np. na propagandę nawet nie są świadomi, że są jej poddawani. A dla zdeterminowanego nawet skład domestosa może być niebezpieczny. Kto wie, jak można wykorzystać jego składniki. Hah

Przeczytałam wszystkie wspomniane, jako koneser dziwactw (ale mam małą prośbę. Może to i głupie, ale nie wywołując wilka z lasu, tytuły książek dla samobójców zostawmy dla siebie, ok? Bo to mało mamy ludzi, którzy mają problemy. I nawet jeśli jest tego pełno w internetach, to nie chciałabym, by to właśnie z naszych dłoni szła taka wiedza). Muszę przyznać, że są całkiem ciekawe. Nawet Werter, odbiegający od wspomnianych poradników. Daje dobry wzgląd na temto społeczeństwo, co na nich wpływało itp. Bo nic nie daje takiego wglądu w duszę społeczeństwa, jak to, co się tworzy, co robi w wolnym czasie i na co jest się podatnym. Można czytać, że jakieś państwo podbiło inne państwo, ale to nie powie ci czy żołnierze tego państwa byli zaganiani innymi służbami za plecami, szli z miłości do kraju, bo tak bardzo wierzyli w swojego wodza czy może dawali im kasę, a na wojnie pozwolili zabijać, grabić i gwałcić. Ale to nie czas, ani miejsce na dyskusję pozaksiążkową.

1
(+1|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 6.08.2018 20:21:59
Lew
Anthro
"Nierzadko, wchodząc do mojego gabinetu, mam wrażenie, że brnę wśród ruin minionej kultury. Nie dlatego, że jest bałagan. Dlatego, że to wszystko wygląda na szczątki kulturalnego człowieka. A kiedyś nim byłem."

Blacksad: Pośród cieni
Jutro... Będzie futro

0
(+0|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 7.08.2018 15:00:56
Rabbit
Anthro
Ja też uwielbiam takie książki! Natomiast dziwi mnie fakt ich powstawania (tych nieco "dziwniejszych"), sam zaczytywałem się w wieku 16-18 lat w horrory i przeczytałem znaczną większość bardziej i mniej popularnych pozycji. No i autorzy tych dzieł... to jest ciekawsze. Moje zainteresowanie H.P. Lovecraftem, Wataru Tsurumim, czy Edgarem Allanem Poe nie wzięło się znikąd. To persony kryjące się za tymi książkami są znacznie bardziej ciekawsze, niż to co spłodzili.

Zresztą sam napisałem, że pozycja Tsurumiego jest niezła, napisana sprawnie i ciekawie, a dodatkowo zawiera dużo cennych informacji z zakresu samobójstw. Natomiast duża część książek, które przytoczyłaś są po prostu słabe i dlatego je omijam. No chyba, że ich skrajność jest zachęcająca, to wtedy sięgam z ciekawości, albo gdy osiągają popularność w społeczeństwie. Nie cierpię miałkiej literatury erotycznej (uważam, że większość pisarek pisze te książki, żeby przelać gdzieś swoje abstrakcyjne fantazje erotyczne, a nie, aby stworzyć coś ciekawego, co otworzy umysł czytelnikom,, zmusi do używania wyobraźni i w ostateczności ich podnieci), a Fifty Shades of Gray - niestety, przeczytałem. Czasami, więc ulegam takim słabościom.

Ja tam nigdy nie czuję się odpowiedzialny, nawet jeśli ktoś zabiłby się z mojego polecenia, czy nawet rozkazu. Oczywiście miałbym na to wpływ pośredni, ale decyzja zawsze należy do niego. Zresztą sama wspomniałaś, że pełno tego w internecie.

-1
(+0|-1)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 7.08.2018 15:12:03
Królik (bialy)
Anthro
Oczywiście że chociaż nie czujesz się odpowiedzialny to nie wchodzisz na fora dla ludzi z depresją i nie piszesz "zabij się"
Ostatnio edytowany przez Lismorficzny dnia 7.08.2018 15:12:28
Cytat:
Kiedy logika i proporcje
Opadły niechlujnie martwe.
A Biały Rycerz przemawia od tyłu.
I Czerwona Królowa jest pozbawiona głowy.
Pamiętaj co powiedział Suseł:
Karm swoją głowę
Karm swoją głowę!

0
(+0|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 3.09.2018 15:54:49
gryf
PERMABAN
Cytat z "PablowskyPL": (Link »)
Nie ma czegoś takiego jak niebezpieczne księgi, bo to tylko księgi.

No chyba że "Niezwykłe przygody Anatola Stukniętego na początku" :D
Ostatnio edytowany przez Mars dnia 3.09.2018 15:55:24
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...

1
(+1|-0)
Re: Ulubiona książka (lub cytat z książki)
Wysłano: 3.09.2018 23:04:43
Smokot
Anthro
"Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca."

"Ferdydurke" Witolda Gombrowicza.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...3456


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane