Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   6 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

1234>>


0
(+0|-0)
"Osada"
Wysłano: 31.03.2007 18:00:22
szmata
Anthro
Gdyby była możliwość, czy wzorem filmu "Osada" chcielibyście się zgromadzić w jakimś miejscu, gdzie ta cholerna ludzka cywilizacja nie ma wstępu? Dzisiaj rano biegałem (robię to już od kilku dni, zwłaszcza, że teraz zbliża się pełnia - mam zamiar wyjść nocą) nad jeziorko Torfy (nieduże, ale zapewnia życie wielu zwierzakom - od kaczek, przez inne ptaki, aż do dzików i łosiów, hehe) i się rozmarzyłem, jakby to było, gdybyśmy żyli z dala od ludzi, komputerów, internetu i w ogóle całego tego ludzkiego zła...
Co o tym sądzicie?
"chcemy loda..." lubie w dupe

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 31.03.2007 18:29:36
Wilk
Zwierzę
Mało realistyczne. Trzeba by uprawiać coś na żywność, trzeba by od czasu do czasu korzystać z "cywilizacji" dla lekarstw itp (w zamian za...?), a poza tym odizolowanie się tak całkiem mogłoby być raczej trudne.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 31.03.2007 18:33:15
Swietlik
Inna forma
I zupelnie stanac w miejscu..?

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 31.03.2007 19:46:46
Minotaur
Anthro
Były już takie pomysły (w stanach zjednoczonych gdzie wszystko jest możliwe :rollk: ) oczywiście nie futrzaste, jakieś 30 40 50 lat temu, powstało kilka takich komun gdzie ludzie żyli z dala od cywilizacji, leki i sprzęt który nie mogli wyprodukować kupowali za pieniądze ze sprzedaży płodów rolnych, ich struktura organizacyjna była całkiem doskonała, byli samowystarczalni i potrafili wyprodukować więcej niż byli w stanie zużyć dzięki czemu mogli się rozwijać, niestety zawsze zawodziła polityka i system władzy który w końcu rozbijał społeczność, innym przykładem są Amisze, niewątpliwie radzą sobie do tej pory, tu system polityki jest nieco inny bo opiera się na religji która wiąże silniej, futrzastość też tworzy dosyć silne więzy więc myślę że założenie wioski futrzaków było by w stanie przetrwać próbę czasu, niestety brak miejsca i funduszy na założenie takiej osady uniemożliwia projekt :-(k
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 31.03.2007 21:51:32
Wilk
Anthro
Bardzo ciekawa wizja. Osobiście jestem jednak zbyt mocno przywiązany do wynalazków, przez pierwsze miesiące bardzo bym sie w takiej osadzie męczył.

Może wystarczyłaby izolacja od "zwykłych" ludzi, nie od technologii? l
Mój plan to życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz.

Galeria na Polfurs
FurAffinity | DeviantArt | InkBunny | Weasyl | FaceBook

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 31.03.2007 22:07:29
fajkojot
Człowiek
Wioska futrzaków? Pomysł interesujący, tylko futrzaki, przyroda i zwierzaki... hmmm, wróć!
Zgodzę się z tym, ale nie z zupełną izolacją od technologii. Chociażby po to aby mieć kontakt ze światem i z tymi "zwykłymi" ludźmi, jak ktoś z nimi kontakty ma. Albo po to by dalej udzielać się na forach futrzastych, czytać i przeglądać arty i kupywać sobie łakocie :-Pk Nie musi być tego dużo, człek czy futrzak może wyżyć na dobrach naturalnych jak najbardziej.
A co do miejsca, no to się zgodzę z Rakatanem. Po prostu nie ma gdzie, a przynajmniej na pewno w Polsce. W Ameryce udało się zrobić szkołę furry i amiszów, więc tam z miejscem by pewnie problemu nie mieli. Co do funduszy, tu niech się ekonomiści wypowiedzą :P
Ale nie tylko o to Hufnaar pytał ;-)k
Jakby istniała taka możliwość, to czemu nie. Życie wśród natury byłoby wspaniałe, zwłaszcza jakby się miało jeszcze towarzystwo. A rozwój, koło się wymyśli :-Dk Zabrałbym jednak trochę tego "ludzkiego zła" ze sobą, na przykład książki, muzykę, pamiątki, czy RPG :P
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 1.04.2007 16:13:57
Lygrys Polski
Anthro
Z dala od ludzi ? wiesz... przynajmniej w połowie jesteśmy nimi... i tak jak oni nie możemy żyć bez wielu rzeczy, wątpię żebyś sobie poradził bez ludzi, komputerów, internetu. Furiata tak samo jak człowiek, jest istotą społeczną, i sam żyć nie może (nie potrafi) poza tym, bez techniki nigdy swoich marzeń nie spełnimy, więc ludzie niestety nam są potrzebni :P (a właściwie ich wiedza)

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 1.04.2007 20:20:16
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Pod warunkiem że bede miał stałe łącze :]
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 6.04.2007 22:28:33
Wilk
Zwierzę
Po prawdzie, zastanawiałem się swego czasu nad taką koncepcją.

W kolejności od najłatwiejszego do najtrudniejszego cztery bazowe problemy:

1. Zrobienie większości pracy własnymi rękami - nie ma co ukrywać, roboty fizycznej mnóstwo. Zbudowanie domów, praca w polach, ścinanie drzew... to nie jest wcale łatwe. Do tego sensowny podział prac, żeby nikt się nie lenił ale i nikogo nie przeciążać. I metoda sensownego rozwiązywania konfliktów bez zamordyzmu... Nie dla każdego to przedsięwzięcie - i nie każdego byśmy w nim chcieli...

2. Potrzebny byłby doskonały plan - miesiące ciężkiej i uważnej pracy sporej grupy nad zaplanowaniem wszystkich szczegółów. Hurrapatriotyczne "robimy" jest skazane na porażkę. Mnóstwo pracy ale wykonalne.

3. Potrzebny byłby dość przerażająco duży kapitał początkowy - choćby na zakup rzeczonego lasu, bo jak nie to ci autostradę przez wioskę przeprowadzą i protestuj ile chcesz. I raczej nie w Polsce czy w Europie. Afryka, Ameryka Południowa, od biedy Kanada, Finlandia, Rosja. Może Kazachstan i okolice.

4. Potrzebny byłby dobry, aktywny, mądry przywódca. Ja takiego nie znam i podejrzewam że ten punkt byłby trudniejszy w realizacji niż wszystkie poprzednie.

Jeśli będziemy mieć (4) i (3), to (2) da się zrobić, a potem (1) to już w zasadzie formalność. Ale bez kapitału rzędu kilku milionów dolarów i osoby zdolnej nas poprowadzić tak, aby wszyscy byli zadowoleni (co uważam za dużo trudniejsze od zdobycia kilku milionów dolarów) możemy sobie tylko marzyć.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 6.04.2007 23:01:55
Wilk Szary
Zwierzę
A gdyby nie tak cała wioska, tylko pojedynczy domek. Bez ludzi i kontaktów z nimi. Wydaje mi się, że to by było o wiele prostrze w realizacji.

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 13:40:29
Minotaur
Anthro
Właśnie też myślałem nad małym projektem, im mniejsza i bardziej związana grupa tym większa szansa na realizację, co do przywódstwa to ja bym zrobił tak, na wodza wybrał bym kogoś z niesamowitą ilością charyzmy któremu pomagali by doradcy każdy zajmował by się innym problemem, na doradców wybierał bym mądrych inteligentnych i uczciwych
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 13:47:45
fajkojot
Człowiek
Hmm... mała, związana grupka... myślę, że tu trzeba by postawić albo na przywódcę bez doradców, ale takiego komu większość ufa i ma inne zalety. Albo dajemy sobie spokój z dowódcą. Jak grupa jest mała i związana, to się raczej porozumieją. Lepiej dać każdemu jakiś zakres odpowiedzialności wtedy.
Poza tym, w małej grupce każdy może być doradcą. Gdyby dać stałe stanowiska doradcy dla kilku osób może to rodzić konflikty i niepewności.
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 14:21:16
Minotaur
Anthro
Dlatego nad ZAUFANYMI doradcami czuwał by przywódca poza tym jeśli każdy doradca zajmował by się czym innym żaden z nich nie miałby władzy poza swoją domeną, jeśli myślisz o grupie max 20 osobowej to rzeczywiście nie trzeba przywódców, przy większej ilości jest to niestety konieczne, już tłumaczę,. Władza powoduje że w grupie niema chaosu, wyobraź sobie że każdy robi to na co ma ochotę, wtedy trudno zachować stabilność społeczeństwa, nawet jeśli jest podział obowiązków to kto te obowiązki rozdzieli ? władza rozwiązuje też konflikty (ludzie nie są kucykami z krainy tęczy więc zawsze zdarzają się konflikty nawet wśród rodziny czy przyjaciół :-(k ) a jeśli nie było by konfliktów to zdarzały by się problemy, przypuśćmy że jest kilka wyjść z tych problemów które rozwiązanie wybrać ? głosowanie nie koniecznie przyniosło by pożądany efekt, jakby teraz w kraju było głosowanie czy dać wszystkim obywatelą po 10 000 to jak myślisz jak by naród głosował ? doprowadziło by to kraj do upadku, władza jest to zło konieczne, nawet wśród zwierząt jest władza, małpy, słonie, wilki
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 14:28:51
fajkojot
Człowiek
Nie kwestionuje potrzeby posiadania władzy, ktoś stadu musi przewodzić :-)k W większych grupach to obowiązkowe, zgadzam się. Ale mówiłem o małej, związanej grupce. Jak grupa jest nie duża (powiedzmy, nie więcej niż setka) i ufa sobie, można by się bez doradców obejść.
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

Anonim
0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 16:13:07
Wiecie co wam powiem? Będę się śmiała, jeśli ten pomysł wejdzie w życie xDDD

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 18:37:39
Minotaur
Anthro
100 osób bez przywódcy, opiekuna czy przełożonego ? nie możliwe, totalny chaos :-Pk maxymalnie 20 :-)k
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 19:05:54
fajkojot
Człowiek
100 osób bez doradców dla przywódcy, ale z przywódcą :-Pk
Izis: No ja też bym się śmiał, zwłaszcza biorąc pod uwagę problemy które przedstawił sharpy. No, ale amerykańcom udało się ze szkołą furry :-)k BTW nie wie ktoś co się z nią dzieje? Czy nadal funkcjonuje?
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 19:23:47
Minotaur
Anthro
Cytat:
100 osób bez doradców dla przywódcy, ale z przywódcą


Biedak, współczuł bym mu :-(k
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 20:08:41
fajkojot
Człowiek
Myślę, że charyzmatyczny, inteligentny czyli po prostu dobry przywódca by sobie poradził. Zwłaszcza jak założyć, że to by była zgrana grupa.
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

Anonim
0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 22:24:37
Mhr.. samotna jaskinia w górach... ognisko... wogół niego kilka istot... jedzenie? Owoce leśne... ryby ze strumyka... wiewiórki... mhraauu... ja sie tam pisze... z daleka od chrzanionej cywilizacji... dawniej ludzie jakos tak zyli... "dobra" swiata wspolczesnego tak naprawde nie sa nam do niczego potrzebne...

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 23:54:08
Minotaur
Anthro
Ja mógłbym być drwalem polować czy łowić ryby, mam cierpliwość i siłę chyba bym się do tego nadał :)
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

Anonim
0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 7.04.2007 23:58:44
Ja mogę nianczyc dzieci ^^ uwielbiam male brzdace^^ i mogę polowac na wiewiorki^^

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 8.04.2007 0:02:53
fajkojot
Człowiek
Ja pewnie rankiem pracowałbym jak każdy samiec, a wieczorem chętnie opowiadał historie przy ognisku i pod gwiazdami :-)k
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 8.04.2007 0:50:17
Wilk
Zwierzę
100 osób bez dobrego planu prowadzenia gospodarstwa itp spustoszy okolicę w promieniu kilku kilometrów w dwa-trzy lata. Licząc jedną wiewiórkę tygodniowo na mieszkańca przy 100 mieszkańcach (resztę czasu inne jedzenie) ile by minęło zanim by wszystkie wyginęły? Raczej widzę rolnictwo jako rozwiązanie podstawowe - polowanie i zbieractwo jako luksus i dodatek. Bez większych problemów i z sensowną nadwyżką jedna osoba utrzyma się z hektara ziemi, czyli 100 osób - z kilometra kwadratowego. Tyle powierzchni taka wieś mogłaby mieć i działać sensownie. Przy zbieractwie i łowiectwie, trzeba przynajmniej kilometra kwadratowego lasu na utrzymanie jednej osoby, to znaczy grupa stu osób, żeby się utrzymać, musiałaby pustoszyć las w promieniu 5km od swojej lokacji, nawet jeśli wioska byłaby zupełnie mała, a życie wcale nie byłoby łatwe przy konieczności szukania jagód i polowania na drobną zwierzynę (bo większa dawno się wyniosła dalej...)

Jeżeliby grupa była zgodna, po jednym egzemplarzu z każdej z maszyn rolniczych by wystarczyło żeby spokojnie wyżywić wszystkich i nie marnować czasu na pracę w polu. Konieczna byłaby pewna specjalizacja - kilku rolników, młynarz, piekarz, mechanik, budowlańcy, kucharze itp - społeczeństwo mogłoby działać na 1/3 tych zasobów jakie zużywa nasze współczesne - bez marnowania sił na reklamę, marketing, handel, biurokrację, bezpiekę, policję itd - ale jednak te 1/3 musiałoby produkować. (ZSRR upadło głównie bo jednak nawet tej 1/3 się nie dało wycisnąć).

W kwestii przywódcy i doradców - jedna podstawowa zasada - stanowiska przywódcze nie zwalniają z obowiązków normalnej pracy. Nie może istnieć "ciepła posadka" gdzie nic się nie robi a inni na ciebie pracują. Doradcy jak najbardziej, na zasadzie ekspertów ze swoich dziedzin - każdy zna swoją branżę i może się w jej sprawach wypowiadać - ale nic poza prawem głosu mu z tego tytułu nie przysługuje. Niech budowlaniec mówi gdzie grunt pod budowę jest lepszy, a potem sam niech pracuje na tej budowie. Niech rolnik doradzi czym zasiać pola w danym roku, sam będzie to zbierał a jego rodzina tym się będzie żywiła.

Jaka byłaby liczebność? To zależy głównie od potrzeb... Trzeba by dobrać ją tak, żeby obsadzić wszystkie niezbędne zawody, zapewnić zastępstwa do tych krytyczniejszych i pomocników tam, gdzie jedna osoba nie starczy (odpowiednio rozdysponowując tych, którzy nie są niezbędni cały czas w swoim zawodzie) i w ten sposób to ustalić. Pomiędzy 20 a 100 to sensowna liczba.

Ciekaw jestem co zasugerujecie z "niewdzięcznymi zawodami" jak osoba od sprzątania ulic, wywozu śmieci (choćby do dołu w lesie), prac przy kanalizacji itp.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: "Osada"
Wysłano: 8.04.2007 4:13:58
Minotaur
Anthro
Hodowla owiec czy kóz jest wydajna jeśli chodzi o żarełko, jedzą wszystko i są mało wymagające

Cytat:
Ciekaw jestem co zasugerujecie z "niewdzięcznymi zawodami" jak osoba od sprzątania ulic, wywozu śmieci (choćby do dołu w lesie), prac przy kanalizacji itp.


Mogę sprzątać reszty niestety nie bo bym się porzygał nic nie poradzę x.x
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

 Aby pisać należy być zalogowanym
1234>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane