Widziałem rzeczy, którym wy userzy nie dalibyście wiary. Flamewary sunące ku obrzeżom permanentnych banów. Oglądałem spamy błyszczące w ciemnościach blisko pustych profili. Wszystkie te posty znikną jak łzy w deszczu. Czas się wylogować...
Cześć, wszystkim. Naszło mnie, by odwiedzić stare śmieci. x3
A teraz przyznać się: Kto tęsknił?
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
Nie, dzięki, nie planuję kolejnych dram. Czas się ustabilizować. XD
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
Ależ to oczywiste, że Ciebie nie miałam na myśli, Ty gadzie ze słitaśnym nickiem. :3
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
JA. Brakowało mi włóczenia się z futrami do Parku Bednarskiego, coś się krakowska paczka posypała. Ty dalej z dala od cywilizacji czy wróciłaś nie tylko na forum?
JA. Brakowało mi włóczenia się z futrami do Parku Bednarskiego, coś się krakowska paczka posypała. Ty dalej z dala od cywilizacji czy wróciłaś nie tylko na forum?
Aww. <3 Mnie także tego niesamowicie brakuje. Nadal siedzę na wsi, ale już niebawem wracam do Krakowa na studia. Przykre jest to, że gdy pojawiałam się w Krakowie i chciałam się z kimś spotkać to nie było z kim... W ogóle się nie widujecie?
Ostatnio edytowany przez Viven dnia 6.01.2011 23:54:39
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...
Rez i Sabre się coś alienują od reszty a więc imprezy u Reza wygasły. Dreamer i Jira są teraz krakowskim centrum furmeetowym, ale regularnie zjawia się Rakatan, Nerevar, czasem ja, inne futra tylko z rzadka - i nie włóczymy się już kilometrami po Krakowie.
Sharpy, mnie i Sabre po prostu zmienilo sie troche podejscie do spotkan i relacje z kilkoma osobami troche ucierpialy, to fakt. Teraz czesciej wolelibysmy spotkac sie w mniejszym gronie i na dobra sprawe nikomu nie bronimy wpasc do nas na meet, tylko nie jest to tak oglaszane jak dawniej, kto chce to wpadnie. Zmienil sie tez troche nasz system pracy i zarabiania na zycie, teraz czesciej wyjezdzamy za granice i na dluzej wiec tymbardziej ciezko bylo sie spotkac przez ostatni czas. Wiec prosze nie mow ze sie alienujemy, mamy po prostu swoj tryb i tyle
Wierz lub nie ale mnie tez brakuje czasami tulaczki po parkach naszego miasta i wypadow. Mysle ze to nie jest jeszcze przekreslone i kiedys znow wspolnie wybierzemy sie na taki wypad = ]