Witam W pewnym sensie jestem nowa... nowa tutaj. Już od dłuższego czasu mam konto na forgu (Torakuta), może nie udzielam się zbyt wiele bo czas nie pozwala ale wiem "czym to się je". Jeśli miałabym napisać coś o sobie to może tyle że uwielbiam rysować, hoduje pająki, mam dziwne poczucie humoru i jestem bidną studentką z Łodzi W końcu się ośmieliłam tu zawitać
Ostatnio edytowany przez ToraTorakuta dnia 6.05.2014 10:15:41
Witam wszystkich bardzo serdecznie, Jestem Zawii po przezwisku a po imieniu Dominik. Jestem dość nowym futrzakiem, jakoś tak zacząłem się tym interesować dwa miesiące temu.. rysować zacząłem miesiąc a na forum jestem około dwóch tygodni, i jakoś nie miałem odwagi się przywitać ^^ So, anyway Jestem z małej gminy Gryfów Śląski pod jelenią górą, chociaż ja wole wołać na moje miasteczko Zadupie Śląskie, bo wszędzie i do każdego mi daleko... Więc to chyba wszystko i czas powiedzieć światu polskich futer Dzień Dobry ^^
"Cause I'm only a crack, in this castle of glass..."
Na FA i w kilku innych miejscach takich jak Secondlife, SoFurry czy też F-list nieliczni znają mnie jako Friesiansteed, lub krócej - "Friesian" lub "Fries". Całkiem liczni, w tym zwłaszcza zagraniczni mówią że ta najkrótsza forma brzmi pysznie, ale co ja tam wiem?
Więcej o miejscu zamieszkania wolałbym nie wspominać, jako że jestem dość skryty i moje otoczenie jest stricte negatywne, ale mieszkam w Małopolsce i studiuję w Katowicach. Za futrzaka uważam się od około czterech lat, czyli mniej więcej od 20-tych urodzin. Rysuję od niedawna w digital-u i planuję dalszy rozwój umiejętności. Zdarza mi się pisać pikantne futrzaste historie lub całkiem nie dla dzieci, zwykle po angielsku, jako że nasza ojczysta mowa ma dla mnie nieco zbyt wąski zasób słów by opisać niektóre niuanse świata futrzaków.
Grywam - w gry, na pianinie i na gitarach wszelkiej maści. Uprawiam często roleplay wszędzie gdzie czuję się swobodnie, lecz to rozrywka dla moich bliższych znajomych.
I jeszcze parę słów o fursonie - Alexander, gdyż tak ma na imię, to moja ukochana fursona. Koń, ze względu na moją niemal bezkrytyczną miłość do tych zwierząt, ich gracji, piękna a także więzi jakie można z nimi nawiązać gdy tylko traktuje się je z troską i cierpliwością. Więcej o nim nie powiem, bo to już detale. Jest ich sporo, a kto zechce to i tak je pozna z moich profilów na wspomnianych stronach.
Jestem zawsze chętny do rozmowy i wdzięczny za konstruktywną krytykę na temat moich prac pisemnych lub graficznych. Czasem tylko nieśmiały.
Ostatnio edytowany przez Friesiansteed dnia 15.05.2014 19:28:05
Witam wszystkich bardzo serdecznie, Jestem Zawii po przezwisku a po imieniu Dominik. Jestem dość nowym futrzakiem, jakoś tak zacząłem się tym interesować dwa miesiące temu.. rysować zacząłem miesiąc a na forum jestem około dwóch tygodni, i jakoś nie miałem odwagi się przywitać ^^ So, anyway Jestem z małej gminy Gryfów Śląski pod jelenią górą, chociaż ja wole wołać na moje miasteczko Zadupie Śląskie, bo wszędzie i do każdego mi daleko... Więc to chyba wszystko i czas powiedzieć światu polskich futer Dzień Dobry ^^
Witaj w misiowym zakątku :3
Ostatnio edytowany przez Frosti dnia 15.05.2014 19:35:00
Sprzeczałbym się z tobą jeśli chodzi o zasób słów panie koniku, no ale... niech Ci będzie. Chyba za mało pisałeś po polsku siedząc w SLu i na F-liście.
Tak czy siak, cześć, pewnie nie zagrzejesz tu miejsca za długo...people come and go..
Szczerze, spodziewałem się nieco przyjemniejszego powitania ze strony rodaków... ^^;
Fakt, mało pisałem po polsku wcześniej w tych sprawach, aczkolwiek nie uważam się za debila. Debilizm to choroba. U mnie nie stwierdzona. Wiem że więź można nawet z chomikiem nawiązać, ale jeszcze nie widziałem żeby opierała się na czymś innym niż skojarzenie właściciela ze źródłem jedzenia w misce. Nie, nie chcę ruchać koników. Świetnie radzą sobie wzajemnie bez mojej pomocy.
A czy zabawię? Bo ja wiem? XD Chętnie bym się nieco wkręcił bardziej do polskiego odłamu fandomu, ale nic na siłę. ^^
Hej, kuniu! Co do języka po części się zgodzę - polski "język miłości" jest raczej ubogi W każdym razie mam nadzieję, że choć trochę z nami wytrzymasz i rozgościsz się.
Na meeta to jestem nieco zbytnio nieśmiały póki co, nie wspominając o pracy i studiach na głowie które zżerają mi większość czasu wolnego.
A w kwestii języka nawet nie chodzi o "język miłości". Tutaj akurat mamy tyle samo do pokazania co anglojęzyczni. Raczej rozchodzi się o nomenklaturę i śmieszny wydźwięk niektórych słów które psują cały urok historii bądź nie pozwalają oddać jej sensu. ^^ Dochodzi jeszcze moja nieśmiałość.
Dżizys, język jak język, dla anglików ichnie wyrazy też mogą mieć śmieszny wydźwięk, tylko polaczki podjarane, że po angielskiemu to brzmi światowo i bardzo pro. Bardzo się cieszę, że nie ruchasz koników. Takich nieśmiałych jest tu na pęczki cap
+ ostrzeżenie za 4 raporty
Ostatnio edytowany przez Smok dnia 15.05.2014 21:34:54
Za futrzaka uważam się od około czterech lat, czyli mniej więcej od 20-tych urodzin. Rysuję od niedawna w digital-u i planuję dalszy rozwój umiejętności. Zdarza mi się pisać pikantne futrzaste historie lub całkiem nie dla dzieci, zwykle po angielsku, jako że nasza ojczysta mowa ma dla mnie nieco zbyt wąski zasób słów by opisać niektóre niuanse świata futrzaków.
Rzuciłem okiem na opowiadanie dla Zion Foxa. Angielszczyzna na wysokim poziomie, pogratulować!
Ogólnie robisz dobre wrażenie. Mam nadzieję, że się nie zrazisz za szybko. Miłego pobytu!
Ostatnio edytowany przez Mino dnia 15.05.2014 21:43:28
O furries let's go down Let's go down, come on down Come on furries, let's go down Down in the river to play
Witajcie futrzaki! Z fandomem mam styczność od ok 1,5-2 lat. Na meetach pojawiałem się dość losowo (byłem na jakiś 4,5 w Warszawie) , ale nie dawno postanowiłem to trochę zmienić i zacząć się jakoś udzielać.
Nie mam jeszcze fursony i w sumie nie planuje tego zmieniać.