Witaj nowy osobniku z syndromem o nazwie "jestem świeży, chciałbym rysować furry, a nie umiem utrzymać ołówka w łapie" . Syndrom ten ustępuje zazwyczaj po kilku miesiącach, a najlepszym lekarstwem jest codzienne szkicowanie :p . Tak, czy siak, miłego pobytu życzę.
Byłoby fajnie z rysowaniem, ale by jakoś było bardziej profesjonalnie i bez kserowania (nie mam ksero ) to trzeba mieć tablet a na to mnie nie stać. Na razie.
Byłoby fajnie z rysowaniem, ale by jakoś było bardziej profesjonalnie i bez kserowania (nie mam ksero ) to trzeba mieć tablet a na to mnie nie stać. Na razie.
Hmmm... a co się stało ze starą i dobrą kartką papieru i ołówkiem? Wiem, że żyjemy w 21szym wieku, ale bez przesadyzmów, chyba to nie są jeszcze tak archaiczne narzędzia? Sporo osób rysuje bez nich i jakoś sobie radzi, będąc niejednokrotnie lepszymi artystami niż ci gadżetowi, elektroniczni...
Bier kartki i rysuj Miarą artysty jest jego talent i zdolności, a nie narzędzia jakimi pracuje.
Mam tablet, mam skaner, ale rysowanie to dla mnie w 80% właśnie szkic ręczny. Więc większość już masz .
PS: Nie jestem dobry w rysowaniu, ale się uczę i idzie coraz lepiej. Rok temu (jak zaczynałem) byłem do dupy, teraz jestem już o wiele lepszy. Nie zniechęcaj się.