Witam po raz kolejny!
Nie opisałem siebie więc teraz to zrobię.

Mam na imię Charlie i mieszkam w małym, ponurym miasteczku niedaleko Wrocławia. Mam 16lat ( w kwietniu 17) i chodzę do 1 klasy technikum. Od dziecka kochałem zwierzęta. Zawsze miałem z nimi lepszy kontakt niż z ludźmi. Do końca 4 klasy podstawówki moje życie było wspaniałe. Potem zaczęto mnie gnębić. Na przerwach zawsze stałem oparty o ścianę z kapturem na włosach chroniąc się tym przed rażącym mnie przez całe życie słońcem (Zdecydowanie wole księżyc i noc) i gapiłem się w podłogę. Nikt się nigdy mną nie zainteresował tylko co najwyżej wyśmiewał. Przez całe życie jestem gnębiony za to że jestem inny. Moim marzeniem było znaleźć chociaż jednego przyjaciela. Parę miesięcy temu oswoiłem się z myślą że jeżeli dalej nie zaznałem przyjaźni to jej nie zaznam. Moimi jedynymi przyjaciółmi były są i będą zwierzaki (cztery chomiki świętej pamięci i jeden teraźniejszy) zwierzaki. Przez całe życie jestem gnębiony za to że jestem inny. Znienawidziłem ludzi. Moja przygoda z Furry zaczęła się jakiś rok temu gdy wpadłem na pomysł napisania książki w którym główni bohaterowie są zwierzętami o ludzkich cechach i posturze. Pogrzebałem w internecie i znalazłem Furry. Moja książka okazała się jednym wielkim niewypałem, bo do dzisiaj nie zapisałem ani jednej strony chociaż bardzo bym chciał ją napisać (planowanie). Zostałem przy opowiadaniach i krótkich historyjkach. Dopiero niedawno wpadłem na pomysł żeby stworzyć swój własny Furrsuit... W końcu nie pasuje do świata ludzi. Przypomniało mi się jak w gimnazjum wołano na mnie Dino. Olśniło mnie. Będąc 8 latkiem byłem zainteresowany tylko dinozaurami. Tak powstał Died (Zmarły - nieistniejący i zapomniany jak ja) - Welociraptor (Mały ale niebezpieczny) koloru ciemnopomarańczowego z czarnymi plamkami na pysku i czarnymi jakby płomieniami przy niebieskich oczach. Ulubione akcesoria: Biała czapka z daszkiem na głowie i czerwono czarne słuchawki na szyi.
Sądzę że w świecie zwierzaków powiedzie mi się lepiej.
Więc na koniec jeszcze raz Witajcie!
Nie wiem co jeszcze napisać... Za bardzo się rozpisałem...

Dziękuje za uwagę!

Parę miesięcy temu oswoiłem się z myślą że jeżeli dalej nie zaznałem przyjaźni to jej nie zaznam.

Moimi jedynymi przyjaciółmi były są i będą zwierzaki (cztery chomiki świętej pamięci i jeden teraźniejszy) zwierzaki.
W końcu nie pasuje do świata ludzi.