Siemano!
Jestem nowy na forum, ale świat furry nie jest mi za bardzo obcy Swoje powitanie rozłożę na dwie części składające się z opisu o mnie najpierw w skróconej wersji, a w drugiej będzie dłuższej, jeżeli ktoś jest zainteresowany poznaniem mnie lepiej Post ogólnie będzie długi i przede wszystkim szczery

Krótka wersja:
Mam 27 lat i mieszkam w Chrzanowie (małopolska). zawsze czułem silną więź do zwierząt, większą niż do ludzi. Przy czworonogach jakoś bardziej komfortowo się czuję. Swoją fascynację na temat furry poznałem dosyć późno (w porównaniu o swojego obecnego wieku), czyli jak miałem 20 lat. Zobaczyłem kiedyś w internecie artykuł na temat *kaszle* fetyszy i oczywiście znalazł się motyw z futrzakami nagle mój umysł eksplodował "Potrzebuję wiedzieć i zobaczyć więcej!!! To jest super!".
Tak, też się zainteresowałem rzeczami furry +18, ale przysięgam, że to jest tylko spontaniczne i przeciwdziałanie na nudę w strefie erotycznej i ogranicza się tylko do obrazków. Nie kręci mnie to w życiu rzeczywistym, a tym bardziej z prawdziwymi zwierzętami. Fursuity, furmeeting i normalne arty to jest to co uwielbiam


Rozszerzona wersja (cool story bro ):
Nazywam się Maciek, mam 27 lat i wychowałem się w Libiążu, a teraz od 4 lat mieszkam na swoim w Chrzanowie ze swoim czarnym, średniej wielkości kundelkiem Reksem :3
Jako dziecko uwielbiałem imitować zwierzęta. Na spacerach zawsze byłem innym zwierzęciem: kangurem, dinozaurem, wilkiem, niedźwiedziem, itd. W mieszkaniu bywałem jakimś piesełem lub innym lisem czy jaszczurką. Podczas kąpieli wychodził ze mnie delfin, rekin lub wieloryb. Bajki i filmy ze zwierzętami zawsze przyciągały moją uwagę, np. Król Lew, Mój brat niedźwiedź, Kosmiczny Mecz, Tańczący z wilkami, Księga dżungli, no i oczywiście najnowsza Zootopia
Przez większość swojego dotychczasowego życia nie miałem pojęcia, że kwi we mnie furry, bo dopiero w wieku 20 lat to odkryłem czytając jakiś durny artykuł o fetyszach, który zawierał ludzi przebranych za dzieci,ludzi ruchających odkurzacze czy rury wydechowe w samochodzie , coś tam jeszcze, no i furry Mój świat w tym momencie obrócił się o 90 stopni. Potrzebowałem poszukać jakiegoś info o tym. Znalazłem obrazki, komiksy i przedewszystkim odkryłem, że nie jestem sam Jasne, przyznam się, że furry porn też przykuło moją uwagę, ale tylko w formie obrazków, kiedy odświętnie czuję nudę w swojej strefie erotycznej. Nie rajcuje mnie oranie się w fursuitach czy broń boże ze zwierzętami

I w sumie jeżeli chodzi o fursuity to bardzo długo mnie nie przekonywały. Moment zmiany nastąpił... eee... trzy dni temu Od dwóch dni chłonę wiedzę na temat fursuitów, jak je zrobić lub gdzie kupić, za ile i jakie są typy. Mój świat obócił się o kolejne 90 stopni, no i mamy już pełne 180 Nic tylko siedzę przed monitorem i oglądam na youtube Telephone, Pocari Roo, Majira Strawberry i Rainy Chaos. Telephone jest cudowna Wie ktoś co to za gwizdek, którego używa do robienia tych uroczych odgłosów?

Ok, zmierzamy do końca Jeszcze opowiem o swoim charakterze.
Rodzina mówi, że jestem sympatycznie miły, żartobliwy, pozytywny, szczery, bardzo uparty i leniwy Niestety nie miałem szczęścia do swojego ojca, wujka i mobing z poprzedniej pracy. Ojciec to oszust i pijak, który się mnie wyparł, ukradł część pieniędzy z kredytu przeznaczonych na zakup i remont mojego obecnego mieszkania poprzez ściemnianie z fakturami, bo obiecał, że mi pomoże przy remoncie. Aha i rodzice się rozwiedli jak miałem jakieś 6 lat więc dorastałem bez ojca. Wujek jest najbardziej nerwową i cyniczną osobą jaką znam. Bardzo negatywna istota. Przez to wszystko wykryto u mnie ciężką depresję i lęk przed ludźmi (antropofobia). Po mobingu w poprzedniej pracy jeszcze bardziej mi się pogorszyło. Zażywam leki i chodzę na terapię. Jest poprawa, bo przeszedłem na umiarkowaną depresję

Z całego swojego pokolenia w rodzinie jestem jedyny facetem, bo reszta to kuzynki i jestem jedynakiem Przez to jestem nieco odmienny od innych i przez co zapisałem się na to forum z myślą na pogadanie ze swoimi i może nawet spotkanie się, nawiązać znajomości, zdobyć kolegów/koleżanki lub przyjaciół/przyjaciółki. Nie zrozumcie mnie źle. Nie chcę i nie oczekuję od kogoś znajomości i kontaktu przez litość. To ostatnia rzecz jaką chcę. Inaczej poczuję się zażenowany.

Jak ja zazdroszczę ludziom, którzy już mają swoje fursuity Uwielbiam wilki i lisy. Czuję się samotnym wilkiem, ale dumnym Nawet kiedyś chciałem sobie zrobić tatuaż z wizerunkiem wilka na mostku (sercu) Za to lisy z wyglądu podobają mi się bardziej. Trudny wybór. Na bank będę chciał digitigrade fursuit od studia MoreFurLess, ale ta cena Na szczęście jestem uparty i będę odkładać kasę, chyba, że ktoś u nas zrobi go w podobnej jakości i stylu. Bardzo też chciałbym iść na jakiś konwent w polsce. Chyba w Gdyni jakiś będzie , tak?

Dziękuję za uwagę i życzę wszystkiego dobrego Mimo przeciwności losu, pozostaję z pozytywnymi myślami. Zwłaszcza kiedy już w pełni zaakceptowałem się jako furry czuję wielką radość Pozdrawiam!

Strzałeczka nowym ^^