Fakt, zbyt wiele zwycięstw to nie było, ale jednak... np. 15 sierpnia 1920 - zwycięstwo na krtótką metę, ale przecież zwycięstwo. A tymczasem jakieś mohery protestują przeciwko koncertowi Madonny w jego rocznicę. A PRZECIEŻ TEN KONCERT POWINIEN STAĆ SIĘ KLUCZOWYM WYDARZENIEM OFICJALNYCH OBCHODÓW TEGO DNIA!
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
A są ;p a jak nie wiesz jakie to zapraszam do podręcznika historii(np. jedno z największych zwycięstw - bitwa pod Kircholmem) . Ja jestem jak najbardziej za!. Może i to była klęska i nawet gen. Anders zabiegał o to by Powstanie Warszawskie zostało odwołane, ale to był symbol ówczesnych czasów, który miał pokazać, że Polska walczy i się nie poddaje. Mimo tego, że było skazane na nie powodzenie to był ono potrzebne, śmierć tamtych ludzi nie poszła na marne, skoro pamięć o nich nie zaginęła. Ale na takie gdybanie czy to dobre czy nie, to by się nowy temat przydał...
O tym czy było skazane na niepowodzenie można by długo dyskutować. Jakby Rosjanie weszli do Warszawy tak jak przypuszczano to mogło by być inaczej. Historii sie nie zmieni, jak dla mnie to najpiekniejszy i najtragiczniejszy zryw powstanczy w naszej historii
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.
O tym czy było skazane na niepowodzenie można by długo dyskutować. Jakby Rosjanie weszli do Warszawy tak jak przypuszczano to mogło by być inaczej. Historii sie nie zmieni, jak dla mnie to najpiękniejszy i najtragiczniejszy zryw powstańczy w naszej historii
Dokładnie. Polacy podczas WWII, zorganizowali największą i najliczniejszą na świecie partyzantkę, która rzadko kiedy otrzymywała pomoc z zewnątrz, przy czym ta z warszawy godna była najwyższych zaszczytów i uznania ( oni sami o to nie prosili, otrzymali to od następnych pokoleń, poprzez pomięć o nich). Każdy warszawiak chyba wie, że serce Warszawy znajduję się na cmentarzu wojskowym - Powązki.
Ja pierdolę... co za kraj, świętują klęski, a zwycięstwa jakby wstydliwie przemilczają...
A są jakieś? Wygraliśmy coś poza Grunwaldem..?
Oczywiście!!! A bitwa o Monte Casino??? A Odsiecz Wiedeńska??? (Polska była sławna w całej Europie. Opinia publiczna była pełna podziwu dla szlachetności polskich wodzów. Ludzie wiwatowali na cześć Sobieskiego wjeżdżającego do Wiednia w otoczeniu skrzydlatych husaży) A Bitwa pod Płowcami??? A Bitwa o Anglię? A wspaniała Bitwa Warszawska (1920), A szarża w Wąwozie Somosierry?? Niezliczone bitwy podczas powstania Listopadowego??? Ruskie dostali tak w dupę, że jakby polscy generałowie (Chłopicki i Skrzynecki szczególnie) nie stchórzyli w kluczowym momencie to byśmy wygrali!!!! . Polacy to bardzo szlachetny i waleczny naród, który w ostatnich latach podupadł przez ten zapluty komunizm.
Ja nie mówię, nie można przesadzać z tym gloryfikowaniem, ale Amerykanie to swoją osławioną w mediach klęskę 11 września czcili jak święty obrazek. Mam nawet okolicznościową bombkę choinkową na ten temat (serduszko z wyciśniętymi dwoma wieżowcami). Skoro wszyscy wokoło tak czczą swoje "wspaniałe klęski" to czemu Polacy mają swoich nie czcić? To Alianci którzy za mało się starali powinni się wstydzić teraz (A Rosja to już szczególnie).
Dowody? Proszę: Kinematografia: A bridge too far - O jeden most za daleko. Z punktu militarnego operacja zakończona niepowodzeniem ze względu na poniesione straty. Tora, Tora, Tora i późnieszy Pearl Harbour - klęska Amerykanów pięknie pokazana z tą różnicą, że późniejszy film traktuje Japończyków z większą pogardą i lekceważeniem.
Więc wszystkim tym którzy krytykują Powstanie Warszawskie wszem i wobec mówię, żeby zamknęli usta. Nie braliście udziału w tym powstaniu, a ci którzy przez nie przeszli nie mają nikomu za złe, lecz są dumni. Więc cały naród powinien ich czcić jak Bohaterów. Tylko dlatego.
Od siebie dodać chcę jeszcze, że Powstanie Warszawskie miało wpływ na decyzję Stalina o zachowaniu jako takiej suwerenności Polski - nie została ona w całości zaanektowana do ZSRR jak początkowo zamierzał Stalin. Chciał to zrobić, ale szum się podniósł i pod presją zachodnich Aliantów został zmuszony do przestrzegania postanowień konferencji jałtańskiej m.in. A teraz wszystkich niewiernych tomaszów zapraszam do lektury: Norman Davies "Powstanie '44". Tam wszystko napisane.
Jeśli chcecie kogoś obwiniać to obwiniajcie Sikorskiego za to, że puścił tych wielbicieli Banderowców czytaj: morderców Polaków na rajd rowerowy przez nasz kraj. Nie jest ważne to co było kiedyś - błędy dowódców wojskowych, ale ważne jest teraz to co robią obecni politycy. Ja temu kretynowi bym wytłumaczył co za głupstwo popełnił. Banderowcy jadą przez Polskę, a politycy nabrali wody w usta. I prezydent i rząd.... No... futro jeży się na karku a krew gotuje w żyłach!!!
Mam nadzieję, że nie zostanę zawieszony za wyrażanie swoich poglądów. Mnie poprawność polityczna jest obca. Jestem sobą i proszę o szacunek jako taki. Możecie ze mną dyskutować, ale nie wolno wam narzucać mi swojego zdania na pewne tematy. Ja się ze swojej strony nie chcę narzucać, ale piszę co mi leży na wątrobie.
Rozwalili wystawę... Hehehe, lol, Woot :B Ktokolwiek to zrobił, dobrze zrobił. Po co ludzie mają oglądać te maszkary? Ale żeby taki hardkor wciskać dzieciom na siłę, to mną dopiero wstrząsa. To gorsze niż sceny seksu w telewizji. - ja mówię pod kątem treści nieodpowiednich dla najmłodszych.
Kwestia wyzwiska to tylko sprawa dzięki której ten koleś wygrał. Kobieta była właściwie niezrównoważona skoro nawet posunęła się do rzucania kamieniami. Jak o tym usłyszałem to skojarzyło mi się to ze zgrają wściekłych muzułmanów kamienujących zgwałconą dziewczynkę. Czy Polska ma wyglądać właśnie tak? Religia uczy miłości i szacunku dla drugiego człowieka. Widać dewotki to miłość mają tylko do świętych obrazków i różańca. Poza murami świątyni ich "miłość" się kończy i zamienia w coś z goła odwrotnego.
Ludzie powinni przestać się zajmować pierdołami ( w końcu geje są nieszkodliwi), a powinni ostro protestować takiemu happeningowi banderowców którzy otwarcie niemal z nas szydzą. Sikorski powinien za ten wybryk stracić stanowisko. Jakbym został w tym kraju premierem to byłby porządek, a nie absurd na absurdzie i polityczne machloje. Są kwestie ważniejsze dla Polski niż jazda samochodem do tyłu po autostradzie.
Ostatnio edytowany przez LV dnia 5.08.2009 0:03:18
Jimmu, jak masz strzelać takie ładne posty to sugeruję od razu zakładanie nowego tematu w "Poważnych rozmowach". Naprawdę - mozna zacząć takim czymś dobrą dyskusję. A tutaj to jest offtop.
Czyli do wszystkich - chcesz coś obszerniej skomentować - zacytuj ten post zakładając nowy temat w Poważnych rozmowach (jeśli to poważny temat).