Inaczej mówiąc pole magnetyczne nie równa się oddziaływaniu grawitacji które jest bezpośrednio związane z masą.

Dodam że żelazo nie w każdych warunkach ma właściwości magnetyczne, a stopy żelaza czasem nie maja ich wcale, więc meteoryt wcale nie musi być chętny. Po za tym oddziaływanie to jest oddziaływaniem krótkiego zasięgu .

W Pogromcach mitów sprawdzali czy magnesy mogą odchylić lot kuli. Należy zauważyć jak mała była masa kuli w porównaniu do mocy ich magnesów. Okazało się że nawet ta zmiana nie jest na tyle duża żeby można było w ten sposób ściągać jakieś ciała niebieskie o masie kilku milionów ton.

Jak napisali to zabawka to obserwowania małych molekuł które są wrażliwe na pole magnetyczne. Wtedy stosunek ich masy do mocy magnesu to jest rzędu 20-30 zer .

To po prostu kwestia skali xD.


Tak bo napisali że jego przyciąganie jest większe niż oddziaływanie magnetyczne naszej planety a nie jej przyciąganie w sensie grawitacji ^^.

Zwłaszcza że posługują się jednostką Tesla a nie Grawitacji.

Tesla (T) – jednostka indukcji magnetycznej w układzie SI. 1 tesla może być interpretowana jako indukcja magnetyczna w takim punkcie, w którym na ładunek 1 C, poruszający się z prędkością 1 m/s prostopadle do linii pola magnetycznego działa siła Lorentza o wartości 1 N.

Jednostką grawitacji jest tak zwane g, czyli przyśpieszenie ziemskie, równe 9,81 m/s^2

Jak widzisz nawet jednostka sie nie zgadza ^^.

Jednym słowem tam mówią o oddziaływaniu magnetycznym (związanym z tym że jądro planety zachowuje się jak magnes) a nie tym co przyciąga twoja ciało do ziemi xD. Bo do ziemi przyciąga cie masa naszej planety.

Np księżyc nie ma tego przyciągania magnetycznego, a jedynie za sprawą swej masy o wiele mniejszej niż ziemi, powoduje że można jako tako po nim chodzić lub rzucić coś i spadnie xD.