Przeglądający wątek:
2 Anonimowi
Canis Lupus Albus
Anthro
To chyba normalne, że czyiś rodzice uważają "furry" za nic normalnego. Przynajmniej zgadza się to z twoją teorią względności słowa "normalność" 
.
Sam mam z tym spokój - matka za granicą, ojciec dużo wagi mi nie przykłada - tyle, żebym miał środki konsumpcyjne na bieżąco etc. Wolna amerykanka.
.Sam mam z tym spokój - matka za granicą, ojciec dużo wagi mi nie przykłada - tyle, żebym miał środki konsumpcyjne na bieżąco etc. Wolna amerykanka.
Ostatnio edytowany przez LV dnia 29.04.2009 2:28:23
Zwierzę
Moi się niedawno pytali co to za smoki u mnie po monitorze śmigają i czemu akurat ich tyle, i w ogóle czemu zawsze szybko chowam okienka jak wchodzą - aktualnie w ich głowach panuje wizja ekstremistycznego grona rpg'owców. : /
Do mnie raz matka weszła do pokoju, a ja na monitorze mam wyświetlony cały obraz Rexa z dwoma smokami w bardzo wymownej pozie... na dodatek m/m. Ale o dziwo, nic nie powiedziała! Najprawdopodobnej z dwóch powodów: po pierwsze wpadła mnie się o coś zapytać i spojrzała na monitor mimochodem, ale dłużej niż sekundę... a po drugie, obraz był cały ołówkiem narysowany, na dodatek dosyć delikatnie, więc się trzeba przyjrzeć parę sekund dłużej, żeby go ogarnąć.
W każdym razie ja się skapnąłem o tym dopiero jak wyszła z pokoju - odwracam wzrok spowrotem do monitora i jak mi na wierzch oczy o mało nie wyskoczyły... Dziś już wiem, że napewno się nie kapnęła, bo by zagadała parę godzin później, już ja ją znam...
W każdym razie ja się skapnąłem o tym dopiero jak wyszła z pokoju - odwracam wzrok spowrotem do monitora i jak mi na wierzch oczy o mało nie wyskoczyły... Dziś już wiem, że napewno się nie kapnęła, bo by zagadała parę godzin później, już ja ją znam...
Wilk / Lis - zmiennokształtny
Anthro
O ludu, moi rodzice to dluga historia. Ojciec widzac kiedys na dA ze futro mi cos w komentach dalo, zaskutwowalo pewnego razu jak zatrzymal sie ze mna w lesie w srodku nocy (wracalismy z firmy) i zapytal "ty z jakimis pedalkami przez internet rozmawiasz?". jakoze kiedys mi tlumaczyl co to tolerancja, itp - no slowo ktorego uzyl bylo kurde nie ma miejscu. xD i on sie domysla ze ze mna cos moze byc nie tak, chocby ze wzgledu na moje poglady.
a mama czesto ma zwyczaj wchodzic do pokoju jak spie, i czasem mam takie dni wesolusne, ze zasypiam przy wlaczonym monitorze, bog wie jeden co widziala. pomimo tego ze mam kodowane partycje i hasla na kazdym kroku....
a mama czesto ma zwyczaj wchodzic do pokoju jak spie, i czasem mam takie dni wesolusne, ze zasypiam przy wlaczonym monitorze, bog wie jeden co widziala. pomimo tego ze mam kodowane partycje i hasla na kazdym kroku....
<? echo 'by Nickolas'; ?>
jestę kapibarę
Dwa słowa (i łącznik) - screensaver z hasłem...
Lateksowy książe
Anthro
Moja widziała nagiego arta Zen'a i powiedziała że fajne 
Wilk / Lis - zmiennokształtny
Anthro
rotfl xD to jest mocna xD
taaa, nie ma nic bardziej wkurzajacego niz screensaver z hasłem, w szczegolnosci ze lubie afk'owac... cos za cos xD to nie dla mnie, stary xD
<? echo 'by Nickolas'; ?>
Shiba Inu
Anthro
Witam ;D Mój pierwszy post 
Pare razy tapety na PC ;D Jak FA przeglądam lub komiksy to zazwyczaj szybko przełączam ^^ Ale zazwyczaj nie reagują Tylko wczoraj matka widziała tapete na komie (wilczek wpatrzony w obserwatora) ;P
Pare razy tapety na PC ;D Jak FA przeglądam lub komiksy to zazwyczaj szybko przełączam ^^ Ale zazwyczaj nie reagują
Tylko wczoraj matka widziała tapete na komie (wilczek wpatrzony w obserwatora) ;POstatnio edytowany przez Maxiter dnia 29.04.2009 9:13:04
Wilk
Zwierzę
ustawiony na slideshow - all folders.
--sf.
jestę kapibarę
Nie rozpatrujemy kategorii "mega faile" ;PPPP
Lew
xD
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.
Wilk / Lis - zmiennokształtny
Anthro
to by juz byla czysta prowokacja
<? echo 'by Nickolas'; ?>
Trickster
Anthro
Tak, a więc jak przeglądam yiffne arty, komiksy cokolwiek i ktoś wchodzi do pokoju to szybko wyłączam/ściągam na pasek ;]
Mama moja raz chyba zobaczyła jeden art ze smokiem nago jak wchodziła do pokoju ;> Szybko wyłączyłem jednak ciut za późno bo chyba widziała... ale przemilczała to. (pewnie zwaliła na okres dojrzewania, daje mi wolną rękę.. chyba...)
Raz oglądałem (Tak znów smoki i znów m/m) i byłem zmęczony, mama wchodzi do pokoju staje obok mówi do mnie, to ja ise na nią patrzę... Mamusia wychodzi... Ja wracam wzrokiem do ekranu.... a tam naga parka smoków. Albo się nie spojrzała na ekran, albo nie zauważyła co jest na obrazku, po jej minie nie było widać, jakby zobaczyła cokolwiek szokującego. Zawał serca murowany po takiej akcji.
I jeszcze raz, podobna sytuacja, oglądam sobie smoki jakieś, a tu wujek wchodzi jako że mój pokój jest przemyślnie skonstruowany (winkiel i za jego rogiem stoi komputer: zamieściłem zdjęcie) więc stał przy drzwiach i rozmawiał ze mną... jednak był wieczór, a za mną jest szafa, która ma gładką, lśniącą powierzchnie a więc odbija wszystko jak lustro! Wujek spojrzał się za mnie, a tu dwa smoki (m/m!) nago się zabawiają, uśmiechnął się i powiedział " to ja już Ci nie przeszkadzam" mrugnął do mnie i wyszedł... mówię, sobie "nic to, no dobra wracajmy" i oglądałem dalej. Na drugi dzień pod wieczór, zrobiłem sobie herbaty, idę z nią... wchodzę do pokoju... patrzę... idealnie odbicie pulpitu na szafie... serce przyspieszyło mi jak po maratonie xD Włączam szybko ten sam yiffny art, oddalam się od kompa, staję obok drzwi...
- O ja...... (domyślcie się co powiedziałem)
Zaliczyłem ślicznego facepawa. Na szczęście mój wujek ma 23 lata, świetny humor i bardzo mnie lubi... co jakiś czas zapewne jak sobie przypomni pyta się mnie czy lubię smoki >.>
Jak sobie przypomnę coś to dopiszę ;] Poza tym ogólnie, moja mama nie wie co to jest furry... nie zamierzam jej tłumaczyć...
Mama moja raz chyba zobaczyła jeden art ze smokiem nago jak wchodziła do pokoju ;> Szybko wyłączyłem jednak ciut za późno bo chyba widziała... ale przemilczała to. (pewnie zwaliła na okres dojrzewania, daje mi wolną rękę.. chyba...)
Raz oglądałem (Tak znów smoki i znów m/m) i byłem zmęczony, mama wchodzi do pokoju staje obok mówi do mnie, to ja ise na nią patrzę... Mamusia wychodzi... Ja wracam wzrokiem do ekranu.... a tam naga parka smoków. Albo się nie spojrzała na ekran, albo nie zauważyła co jest na obrazku, po jej minie nie było widać, jakby zobaczyła cokolwiek szokującego. Zawał serca murowany po takiej akcji.
I jeszcze raz, podobna sytuacja, oglądam sobie smoki jakieś, a tu wujek wchodzi jako że mój pokój jest przemyślnie skonstruowany (winkiel i za jego rogiem stoi komputer: zamieściłem zdjęcie) więc stał przy drzwiach i rozmawiał ze mną... jednak był wieczór, a za mną jest szafa, która ma gładką, lśniącą powierzchnie a więc odbija wszystko jak lustro! Wujek spojrzał się za mnie, a tu dwa smoki (m/m!) nago się zabawiają, uśmiechnął się i powiedział " to ja już Ci nie przeszkadzam" mrugnął do mnie i wyszedł... mówię, sobie "nic to, no dobra wracajmy" i oglądałem dalej. Na drugi dzień pod wieczór, zrobiłem sobie herbaty, idę z nią... wchodzę do pokoju... patrzę... idealnie odbicie pulpitu na szafie... serce przyspieszyło mi jak po maratonie xD Włączam szybko ten sam yiffny art, oddalam się od kompa, staję obok drzwi...
- O ja...... (domyślcie się co powiedziałem)
Zaliczyłem ślicznego facepawa. Na szczęście mój wujek ma 23 lata, świetny humor i bardzo mnie lubi... co jakiś czas zapewne jak sobie przypomni pyta się mnie czy lubię smoki >.>
Jak sobie przypomnę coś to dopiszę ;] Poza tym ogólnie, moja mama nie wie co to jest furry... nie zamierzam jej tłumaczyć...
Ło kurde, Raven, też chciałbym mieć takiego spoko wujka xD
Moi rodzice nie mają kompletnego pojęcia o mojej futrzastości. Nie czuję potrzeby żeby im mówić. Raz kiedyś tata zobaczył jak rysowałem swoją fursonę i nic poza tym.
Moi rodzice nie mają kompletnego pojęcia o mojej futrzastości. Nie czuję potrzeby żeby im mówić. Raz kiedyś tata zobaczył jak rysowałem swoją fursonę i nic poza tym.
jestę kapibarę
Raven, po takich failach to lepiej uważać... uśmiechy bywają zwodnicze.
Futrzasty Esteta
Anthro
W sumie jego wujek ma tyle lat co ja xD.
jestę kapibarę
Osz kuffa, czuje się znowu dziadkiem. A jak wracałem rowerem do domu to się czułem taki młody
Ostatnio edytowany przez LV dnia 28.08.2009 22:55:07
Jeżozwierz afrykański
Anthro
Ja się tak maskuję, że nic ze mnie nawet gestapo by nie wyciągnęło.... Nawet stado dzikich koni. Bo czym się chwalić? Łagodne arty na ścianie są u mnie, ale yiffów zero. Czasem mam stracha, że ktoś mnie będzie inwigilować - policja niemiecka na przykład. Oni to jak kogoś złapią to by oskarżyli o rozpowszechnianie pornografii. Żyje w kilkutysięcznej wiosce, jakby to się rozniosło to mógłbym już tylko popełnić seppuku. Ludzie potrafią zabić za sam wygląd a co dopiero za coś takiego.
A jeśli o rodziców chodzi to oni nie są w stanie zrozumieć czemu w szkołach uczy się "przygotowania do życia w rodzinie", więc jakby im wygarnąć takie zagadnienie o fapaniu do sprośnych obrazków to byłbym gorzej niż skończony. Oni nie widzieli nic i nie zobaczą póki żyję. Katolicki beton nie zmienia się nigdy.
A jeśli o rodziców chodzi to oni nie są w stanie zrozumieć czemu w szkołach uczy się "przygotowania do życia w rodzinie", więc jakby im wygarnąć takie zagadnienie o fapaniu do sprośnych obrazków to byłbym gorzej niż skończony. Oni nie widzieli nic i nie zobaczą póki żyję. Katolicki beton nie zmienia się nigdy.
Hipogryf
Anthro
Cóż, z pewnością wiedzą że mam fazę na punkcie smoków, wyszło prawdopodobnie gdy potrzebowałem brata by zamówił przez eBay książkę "Dragon Champion" (polecam, cała opowiedziana z perspektywy smoka właśnie)
Od tego czasu... kilka artów na ścianie, pulpit przeważnie upstrzony smokami.
"Niegrzeczne" arty trzymam na zahasłowanym pendrive (cóż, gorzej jak ktoś robi "pożyczę pendrive'a" a tu bam, hasło: "Po cholerę ci hasło?!")
A Raven kurczę, powieś płachtę papieru na szafie albo coś by to zmatowić
Od tego czasu... kilka artów na ścianie, pulpit przeważnie upstrzony smokami.
"Niegrzeczne" arty trzymam na zahasłowanym pendrive (cóż, gorzej jak ktoś robi "pożyczę pendrive'a" a tu bam, hasło: "Po cholerę ci hasło?!")
A Raven kurczę, powieś płachtę papieru na szafie albo coś by to zmatowić
Ostatnio edytowany przez Kumagoro dnia 29.08.2009 14:52:45
Lis z tygrysimi pręgami na plecach
Anthro
Jedyne co moja matka widziała to futrzasta tapeta na pulpicie, na co w ogóle uwagi nie zwraca (zresztą co ją obchodzi moja tapeta?) i obrazki na drzwiach(bez yiffu). Pierwszy raz było widać małe zaskoczenie a krótki dialog
- A co to jest?
- Fuczaki!
- Co to jest??
- No...Fuczaki!
-Aha...
Oglądnęła trochę i wyszła z pokoju. A jeśli jestem w czasie oglądania yiffnych artów to szybko włączam szybkie wybieranie :> A siora już wszystko widziała... No ale ona jest bardzo wyrozumiała, jeśli chodzi i yiffne sprawy No i nie powiem, że sama od tego nie zaczęła oglądać yiffu 
- A co to jest?
- Fuczaki!
- Co to jest??
- No...Fuczaki!
-Aha...
Oglądnęła trochę i wyszła z pokoju. A jeśli jestem w czasie oglądania yiffnych artów to szybko włączam szybkie wybieranie :> A siora już wszystko widziała... No ale ona jest bardzo wyrozumiała, jeśli chodzi i yiffne sprawy
No i nie powiem, że sama od tego nie zaczęła oglądać yiffu
Shiba Inu
Anthro
Moi widzieli naszywki PF, trzy rysunki kupione od Hufa na Futrzakonie, czapkę Futrzakonu oraz tapetę. No i wiedzą, że lubię Futrzaste rysunki.
Jeżozwierz afrykański
Anthro
iPawed lol :B
Trickster
Anthro
Ale super tapeta!!!! Możesz mi ją przesłać przez gg? Prooooooooszę! <prosi łapkami>
Wilk / Lis - zmiennokształtny
Anthro
fail za tapete >D
w ogole nikt z rodziny nie wiedzial ze bylem na futrzakonie, matka myslala ze gdzies pod łodzią byłem (tak jakbym miał nie wrócić to zawęziłem miejsce poszukiwań)... pozatym, co im cholera wiedzieć, dłużej pożyją
<? echo 'by Nickolas'; ?>
River Thresher
nic
"I am not economically viable."
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.