Przeglądający wątek:
2 Anonimowi
Wilk
Niedługo wilkanoc
Przepis na fajne jajka (nie śmiać się! to wcale nie jest eee.. dwuznaczne! )
Jajka ugotować na twardo z dodatkiem łyżki soli, po czym potłuc ładnie skorupki nie zdejmując ich z jajek. Włożyć do świeżej wody i dodać do niej:
- kilka łyżek mocnej czarnej herbaty (nie żadne imitacje w stylu liptona i innych słabych jak niemowlę pseudoherbatek)
- kilka łyżeczek sosu sojowego
- łyżkę wódki
- roztłuczone na pył przyprawy: kolendrę (kilka ziaren), ziele angielskie (kilka ziaren), goździki (2), pieprz (15 ziaren), jeszcze trochę soli, nieco ostrej papryki i cynamonu, można dodać nieco anyżku
- kilka kropli tabasco
Wymieszać, gotować około 30 minut pod przykryciem na wolnym ogniu.
Po wyjęciu o przepłukaniu jajka ostudzić i obrać ze skorupek.
Na powierzchni każdego pojawi się marmurkowy wzór. Pokroić w ćwiartki lub połówki, używać do dekoracji lub jako osobne danie.
Zaleca się jeść maczając w sosie sojowym wymieszanym z odrobiną tabasco (tak na marginesie, to znakomita maczałka do każdych jajek - sos sojowy jest słony, więc pasuje idealnie )
Uwaga - wiem, że istnieje polski sposób na zrobienie czegoś takiego, poprzez ugotowanie takich jajek w obierkach od cebuli. Jednakże tak zrobionych jajek się nie jada, poza tym że najzwyczajniej na świecie śmierdzą. Ta wersja pozwoli ucieszyć zarówno oczy jak i podniebienie
Przepis na fajne jajka (nie śmiać się! to wcale nie jest eee.. dwuznaczne! )
Jajka ugotować na twardo z dodatkiem łyżki soli, po czym potłuc ładnie skorupki nie zdejmując ich z jajek. Włożyć do świeżej wody i dodać do niej:
- kilka łyżek mocnej czarnej herbaty (nie żadne imitacje w stylu liptona i innych słabych jak niemowlę pseudoherbatek)
- kilka łyżeczek sosu sojowego
- łyżkę wódki
- roztłuczone na pył przyprawy: kolendrę (kilka ziaren), ziele angielskie (kilka ziaren), goździki (2), pieprz (15 ziaren), jeszcze trochę soli, nieco ostrej papryki i cynamonu, można dodać nieco anyżku
- kilka kropli tabasco
Wymieszać, gotować około 30 minut pod przykryciem na wolnym ogniu.
Po wyjęciu o przepłukaniu jajka ostudzić i obrać ze skorupek.
Na powierzchni każdego pojawi się marmurkowy wzór. Pokroić w ćwiartki lub połówki, używać do dekoracji lub jako osobne danie.
Zaleca się jeść maczając w sosie sojowym wymieszanym z odrobiną tabasco (tak na marginesie, to znakomita maczałka do każdych jajek - sos sojowy jest słony, więc pasuje idealnie )
Uwaga - wiem, że istnieje polski sposób na zrobienie czegoś takiego, poprzez ugotowanie takich jajek w obierkach od cebuli. Jednakże tak zrobionych jajek się nie jada, poza tym że najzwyczajniej na świecie śmierdzą. Ta wersja pozwoli ucieszyć zarówno oczy jak i podniebienie
"To the stars Bowen! To the stars!"
Minotaur
Anthro
JA zawsze gotuje na Wielkanoc jajka w obierkach po cebuli i jakoś je zjadam
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu
Wilk
To spróbuj mojego sposobu, będą smaczniejsze
"To the stars Bowen! To the stars!"
Minotaur
Anthro
Ok ^^ dziękuję za przepis
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu
Wilk
Zwierzę
"Wilcza lizawka" mojego wynalazku.
Sposób przygotowania: Bierzesz duży płaski talerz i moczysz go wodą, tak żeby był mokry. Posypujesz solą, odrobiną pieprzu, kminkiem, można parę innych przypraw czy ziół jakie kto lubi. Nie przesadzać z ostrymi bo wyjdzie masakra. Wstawiasz do mikrofalówki do wyschnięcia, zwykle starczy kilkanaście sekund.
Sposób jedzenia: Wylizać talerz do czysta.
Sposób przygotowania: Bierzesz duży płaski talerz i moczysz go wodą, tak żeby był mokry. Posypujesz solą, odrobiną pieprzu, kminkiem, można parę innych przypraw czy ziół jakie kto lubi. Nie przesadzać z ostrymi bo wyjdzie masakra. Wstawiasz do mikrofalówki do wyschnięcia, zwykle starczy kilkanaście sekund.
Sposób jedzenia: Wylizać talerz do czysta.
0
(+0|-0)
Re: Sól i pieprz
Wysłano: 16.03.2007 21:58:29
Wysłano: 16.03.2007 21:58:29
"Stir-fry random", tradycyjna potrawa hackerska:
Przepis Wersja skrócona: Weź wszystko, pokrój, usmaż.
Przepis wersja szczegółowa: Dobra metoda na opróżnienie lodówki z różnych starych resztek itd. Najpierw znajdujesz wszystko, co jest względnie jadalne, wywlekasz wszystkie przyprawy jakie masz. Decydujesz się na wybór składnika objętościowego: ziemniaki, grzanki, ryż, kasza, makaron, jak coś zostało z dnia poprzedniego to luz, jak nie to gotujesz co chcesz. W międzyczasie kroisz wszystko tak żeby było wygodnie jeść. Następnie na patelnię bierzesz tłuszczu (olej, smalec, masło, margaryna), dość sporo. Możesz wsypać kminek i podsmażyć, możesz przyrumienić czosnek jeśli chcesz. Wrzucasz cebulę, marchewkę i/lub wszelkie produkty wędlinowo-mięsne, w czasie kiedy się smażą, wrzucasz wszelkie przyprawy wedle gustu, w ilościach dużych - zaczynasz z tłuszczem, masz skończyć z pastą przyprawową. Kiedy co masz na patelni się zarumieni, wrzucasz produkty zieleninowe, papryki, pory, pomidory, co tam masz. Jeśli masz koperek, nać pietruszki albo szczypiorek, zostaw trochę na koniec do posypania. Możesz wrzucić wszelkie sosy jakie masz do dyspozycji, dolać trochę wody. Alternatywnie, jeśli potrawa jest dla paru osób, z których niektóre lubią ostre, inne nie, do smażenia nie dodawaj ostrych przypraw (albo niewiele) ale osobno zrób bardzo ostry sos (zwykły sos z torebki + dużo ostrych przypraw), każdy poleje sobie ile chce. Dobrze wymieszaj, przykryj, niech się dusi. Od czasu do czasu mieszaj. Kiedy warzywa zmiękną, uwolnij kawałek powierzchni dna patelni, wybij jajka, daj im trochę stężeć zanim wmieszasz w resztę. Dodaj sery, najpierw białe potem żółte itp. Gdy zmiękną i się zaczną rozpuszczać dorzuć "żarcie objętościowe" (grzanki, makaron, frytki czy co tam masz itd) - nie serwuj osobno tylko wmieszaj. Zamieszaj jeszcze trochę, pogrzej aż wszystko będzie ciepłe (jeśli np. makaron był wczorajszy), posyp pozostawioną zieleniną, podawaj.
Wszystkie składniki opcjonalne.
Tradycyjny sposób podawania to postawić jedną wielką patelnię w której było robione z której wszyscy jedzą razem (łyżkami, widelcami, pałeczkami, czym kto chce), ale 'klasyczniejsze' sposoby też są dopuszczalne.
Przepis Wersja skrócona: Weź wszystko, pokrój, usmaż.
Przepis wersja szczegółowa: Dobra metoda na opróżnienie lodówki z różnych starych resztek itd. Najpierw znajdujesz wszystko, co jest względnie jadalne, wywlekasz wszystkie przyprawy jakie masz. Decydujesz się na wybór składnika objętościowego: ziemniaki, grzanki, ryż, kasza, makaron, jak coś zostało z dnia poprzedniego to luz, jak nie to gotujesz co chcesz. W międzyczasie kroisz wszystko tak żeby było wygodnie jeść. Następnie na patelnię bierzesz tłuszczu (olej, smalec, masło, margaryna), dość sporo. Możesz wsypać kminek i podsmażyć, możesz przyrumienić czosnek jeśli chcesz. Wrzucasz cebulę, marchewkę i/lub wszelkie produkty wędlinowo-mięsne, w czasie kiedy się smażą, wrzucasz wszelkie przyprawy wedle gustu, w ilościach dużych - zaczynasz z tłuszczem, masz skończyć z pastą przyprawową. Kiedy co masz na patelni się zarumieni, wrzucasz produkty zieleninowe, papryki, pory, pomidory, co tam masz. Jeśli masz koperek, nać pietruszki albo szczypiorek, zostaw trochę na koniec do posypania. Możesz wrzucić wszelkie sosy jakie masz do dyspozycji, dolać trochę wody. Alternatywnie, jeśli potrawa jest dla paru osób, z których niektóre lubią ostre, inne nie, do smażenia nie dodawaj ostrych przypraw (albo niewiele) ale osobno zrób bardzo ostry sos (zwykły sos z torebki + dużo ostrych przypraw), każdy poleje sobie ile chce. Dobrze wymieszaj, przykryj, niech się dusi. Od czasu do czasu mieszaj. Kiedy warzywa zmiękną, uwolnij kawałek powierzchni dna patelni, wybij jajka, daj im trochę stężeć zanim wmieszasz w resztę. Dodaj sery, najpierw białe potem żółte itp. Gdy zmiękną i się zaczną rozpuszczać dorzuć "żarcie objętościowe" (grzanki, makaron, frytki czy co tam masz itd) - nie serwuj osobno tylko wmieszaj. Zamieszaj jeszcze trochę, pogrzej aż wszystko będzie ciepłe (jeśli np. makaron był wczorajszy), posyp pozostawioną zieleniną, podawaj.
Wszystkie składniki opcjonalne.
Tradycyjny sposób podawania to postawić jedną wielką patelnię w której było robione z której wszyscy jedzą razem (łyżkami, widelcami, pałeczkami, czym kto chce), ale 'klasyczniejsze' sposoby też są dopuszczalne.
--sf.
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
puszka kukurydzy
3 jajaka (na twardo)
4 ogórki konserwowe (średnie, jeśli to coś komuś powie)
30 dag szynki z indyka/kurczaka (kupujemy w kawałku) - może być wędzona
30 dag żółtego sera (Śmietanowe i inne takie wynalazki odpadają - polecam radamera. Musi być po prostu w miarę twardy.)
majonez
curry - duuuużo
Starczy spokojnie na małą imprezkę albo na kilka dni podjadania.
Przygotowanie:
1. Wszystko kroimy w drobną kostkę.
2. Dodajemy ok. połowy słoika majonezu
3. Posypujemy obficie curry i dokładnie mieszamy.
Zostawiamy na kilka godzin żeby się przegryzło.
Smacznego
3 jajaka (na twardo)
4 ogórki konserwowe (średnie, jeśli to coś komuś powie)
30 dag szynki z indyka/kurczaka (kupujemy w kawałku) - może być wędzona
30 dag żółtego sera (Śmietanowe i inne takie wynalazki odpadają - polecam radamera. Musi być po prostu w miarę twardy.)
majonez
curry - duuuużo
Starczy spokojnie na małą imprezkę albo na kilka dni podjadania.
Przygotowanie:
1. Wszystko kroimy w drobną kostkę.
2. Dodajemy ok. połowy słoika majonezu
3. Posypujemy obficie curry i dokładnie mieszamy.
Zostawiamy na kilka godzin żeby się przegryzło.
Smacznego
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
Klacz huculska
zachecajaco nie wyglada xP
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Ciii. Za to smakuje dobrze. Moja wina ze bylem w trakcie asymilowania jak wpadlem na pomysl zdjecia?
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
Wilk
Zwierzę
ja sie tu probuje odchudzac, sadysto!
--sf.
PERMABAN
O ja, ktos to je? Wyglada jakbys pogryzl ugotowane jajko i wyplul =/
Przepis sharpa jest fajny xd
Przepis sharpa jest fajny xd
Zając
Anthro
E tam, gorsze salatki z wygladu bywaly. Ryan, sprobuje, mozna do tego jeszcze pare jajek wrzucic?
sharpy, potem. o.O
sharpy, potem. o.O
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Ryan: ja znam troszkę zmodyfikowaną wersję tej sałatki ;]
Koktajle też tutaj pasują? W sensie, do tego tematu XD
Koktajle też tutaj pasują? W sensie, do tego tematu XD
Cookie Time!
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Koktajl bananowy:
- 3,2 średnie banany
- lody śmietankowe (na oko, ja używam zwykle 3 Big Milków )
- pełne mleko, lub śmietanka wysokoprocentowa (najlepiej)
- trochę cynamonu do smaku
- Sos toffi, bądź czekoladowy
Proste: banany pokroić, wrzucić wszystko do blendera i gotowe ;] sos do ozdoby, może też być bita śmietana.
- 3,2 średnie banany
- lody śmietankowe (na oko, ja używam zwykle 3 Big Milków )
- pełne mleko, lub śmietanka wysokoprocentowa (najlepiej)
- trochę cynamonu do smaku
- Sos toffi, bądź czekoladowy
Proste: banany pokroić, wrzucić wszystko do blendera i gotowe ;] sos do ozdoby, może też być bita śmietana.
Cookie Time!
Kitsune/Rudy Lis
Zmiennokształtny
LV, pamiętasz nasza kuchnie RPG?
k6 jajek
k6 łyzek soli
k3 szklanek mleka
itp
To co wyszło z grubsza smakowało jak lasagne, wygladało jak omlet, ale wypełzało z talerza
k6 jajek
k6 łyzek soli
k3 szklanek mleka
itp
To co wyszło z grubsza smakowało jak lasagne, wygladało jak omlet, ale wypełzało z talerza
jestę kapibarę
To była zaawansowana wersja akademikowej jajecznicy po prostu.
Smok Serwisowy
hmm... nie tyle zaawansowana co wzbogacona o losowy element zaskoczenia ^^
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
jestę kapibarę
Przy akademikowej elementem zaskoczenia może być to, co znajdziesz w lodówce ;P
Smok Serwisowy
bigos "wiosenny" dla przykładu xD
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
Kitsune/Rudy Lis
Zmiennokształtny
Elementem zqaskoczenia jest zawartośc mojej lodówki... niekiedy pełza... niekiedy skacze na właściciela i wypala mu twarz kwasem...
Smok Serwisowy
"Mamo !!! Wiosna idzie !!! Bigos zakwitł w lodówce !!!"
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
jestę kapibarę
Jajeczny tort fryteczny (eksperyment własny)
1. Garść frytek przygrzewanych w piekarniku (takie z torebki - dowolny rodzaj, ale sugeruję nie brać "wedgies" )
2. Parmezan w proszku, 40 gram (torebka) lub inny ser wg uznania
3. 4-6 jajek
4. Coś mięsnego a'la skwarki (nieobligatoryjne). Pokrojony w małe kawałki kabanos, szynka w kwadraciki, kiełbasa, boczek, cokolwiek
5. Cebulka smażona. Wcześniej przygotowana lub do kupienia w sklepie. Nieobligatoryjna.
6. Naczynie żaroodporne lub pokrywka od dużego naczynia żaroodpornego. Zalecane to drugie. (musi być duża powierzchnia, nie duża głębokość)
Ułożyć warstwę frytek na dnie pokrywki od naczynia, rozpostrzeć tak aby maks. leżały na sobie 2-3 frytki. Wstawić do piekarnika nastawionego na 200 stopni C, na wysokiej półce. Poczekać aż frytki będą gotowe (około 15 minut) - w połowie czasu należy frytki poprzewracać, żeby dopiekły się z drugiej strony (standardowo). Już przy przewracaniu, posypać 1/3 parmezanu.
Kiedy już będą gotowe: posypać skwarkami i cebulką, oraz kolejną 1/3 parmezanu. Wstawić z powrotem do piekarnika na około 5-10 minut.
W międzyczasie przygotować jajka: rozbełtać razem, można dodać mleka. Ilość jajek zależy od powierzchni naczynia: małe (1 małogłodna osoba) - 3,4. Duże (1-2 osoby) - 5-6. Posolić, popieprzyć, dodać przyprawy do jajek, innych przypraw wg uznania.
Wyjąć naczynie z piekarnika, polać po wierzchu rozbełtanymi jajkami. Poruszać widelcem frytki żeby masa jajeczna dobrze sie rozlała między nimi. Posypać resztą parmezanu. Wstawić ponownie do piekarnika na kolejne 4-5 minut.
Podawać w naczyniu, uwaga gorące. Można do smaku dosolić. Smacznego.
1. Garść frytek przygrzewanych w piekarniku (takie z torebki - dowolny rodzaj, ale sugeruję nie brać "wedgies" )
2. Parmezan w proszku, 40 gram (torebka) lub inny ser wg uznania
3. 4-6 jajek
4. Coś mięsnego a'la skwarki (nieobligatoryjne). Pokrojony w małe kawałki kabanos, szynka w kwadraciki, kiełbasa, boczek, cokolwiek
5. Cebulka smażona. Wcześniej przygotowana lub do kupienia w sklepie. Nieobligatoryjna.
6. Naczynie żaroodporne lub pokrywka od dużego naczynia żaroodpornego. Zalecane to drugie. (musi być duża powierzchnia, nie duża głębokość)
Ułożyć warstwę frytek na dnie pokrywki od naczynia, rozpostrzeć tak aby maks. leżały na sobie 2-3 frytki. Wstawić do piekarnika nastawionego na 200 stopni C, na wysokiej półce. Poczekać aż frytki będą gotowe (około 15 minut) - w połowie czasu należy frytki poprzewracać, żeby dopiekły się z drugiej strony (standardowo). Już przy przewracaniu, posypać 1/3 parmezanu.
Kiedy już będą gotowe: posypać skwarkami i cebulką, oraz kolejną 1/3 parmezanu. Wstawić z powrotem do piekarnika na około 5-10 minut.
W międzyczasie przygotować jajka: rozbełtać razem, można dodać mleka. Ilość jajek zależy od powierzchni naczynia: małe (1 małogłodna osoba) - 3,4. Duże (1-2 osoby) - 5-6. Posolić, popieprzyć, dodać przyprawy do jajek, innych przypraw wg uznania.
Wyjąć naczynie z piekarnika, polać po wierzchu rozbełtanymi jajkami. Poruszać widelcem frytki żeby masa jajeczna dobrze sie rozlała między nimi. Posypać resztą parmezanu. Wstawić ponownie do piekarnika na kolejne 4-5 minut.
Podawać w naczyniu, uwaga gorące. Można do smaku dosolić. Smacznego.
syrena
Hybryda
jajko w koszulce.
do wody gotującej się wlewasz trochę octu, wody nie solisz Broń Cię Panie Boże Przed Tym.
następnie wbijasz do tej wody jajko i gotujesz, tak, żeby żółtko było całe przykryte białkiem. potem dajesz to na kanapkę z bekonem i możesz kropę majonezu do tego dodać.
smacznego.
do wody gotującej się wlewasz trochę octu, wody nie solisz Broń Cię Panie Boże Przed Tym.
następnie wbijasz do tej wody jajko i gotujesz, tak, żeby żółtko było całe przykryte białkiem. potem dajesz to na kanapkę z bekonem i możesz kropę majonezu do tego dodać.
smacznego.
Cztery godziny katatonicznej rozpaczy
Arachne
Taur
Ultra-szybkie trójkątne jajo sadzone.
Otwieramy (włączony) toster. Do przegródek wbijamy jaja. Zamykamy toster.
Po chwili (nie trzeba tego nawet pilnować). Mamy jaja w kształcie nadającym się na kanapki.
---
I mała porada.
Jak dodasz za dużo czosnku i potrawa jest zbyt ostra możesz ostrość zneutralizować odrobiną cynamonu.
Nie wiem czy pasuje do wszystkich potraw ale do spaghetti czy fasolki po bretońsku na pewno.
Otwieramy (włączony) toster. Do przegródek wbijamy jaja. Zamykamy toster.
Po chwili (nie trzeba tego nawet pilnować). Mamy jaja w kształcie nadającym się na kanapki.
---
I mała porada.
Jak dodasz za dużo czosnku i potrawa jest zbyt ostra możesz ostrość zneutralizować odrobiną cynamonu.
Nie wiem czy pasuje do wszystkich potraw ale do spaghetti czy fasolki po bretońsku na pewno.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.