Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

12345>>


0
(+0|-0)
Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 16:23:42
Wilk Szary
Zwierzę
Jestem nowy na tym forum, nie widziałem nigdzie podobnego do tego tematy, mianowicie:

Czy zdarza się wam że non-furry z waszego otoczenie nie potrafią was zrozumieć, nie akceptują waszego stylu i zachowania. Ja tak się czuje na każdym kroku, choćby dziś w pracy jak wszedłem na polfurs.org to kumpel z pracy zaciekawił się jaka to stronka. Od razu powiedział, że to jakaś sekta :-(k . Zakłopotałem się i dałem mu do przeczytania FAQ. To powiedział że jestem jakiś dziwny, przyznałem mu racje :-Pk i to samo powiedziałem o nim :-xk . Ale chodzi mi mianowicie o to, że chciałbym otwarcie mówić że jestem furry, ale jak na razie kończy się to śmiechem i wyzwiskami. Niektórzy co jeszcze coś mniej-więcej wiedzą co to furzastość to od razu mają skojarzenia yffijne lub coś w ten deseń. Jak sobie można poradzić z takimi ludźmi. :-(k

Dajcie jakieś rady i czy wy też spotykacie się ze wrogością i jak sobie z nią radzicie. Furry byłem, jestem i będę. NIKT mnie nie zmusi do zmiany mojego JA. :zlyk:
JESTEM FURRY :milosck:

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 17:23:26
Ja nie mam takich problemow, bo niemowilem nikomu ze jestem furry, i nikomu z mojego otoczenia nie powiem, tak samo jest z moimi bardziej osobistymi sprawami, jak orientacja itp., bo po co mialbym byc traktowany jak jaiks diabel, wyzywany od zboczencow itp? wole to zostawic dla siebie, nie rozpowiadac nikomu.
Ejmen.
PS. Tobie radzilbym to samo, bo ludzie "normalni" i tak nas nie zrozumieja... :D

0
(+0|-0)
Re: Odbiór przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 17:38:58
Wilk Szary
Zwierzę
Takiej odpowiedzi się właśnie obawiałem.

0
(+0|-0)
Re: Odbiór przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 17:45:03
Gepard królewski
Anthro
Wszyscy moim znajomi z którymi spędzałem czas na wspólnych sesjach RPG i innego rodzaju spotkaniach, wiedzą, że chciałbym, jak już to będzie możliwe, stać się antropomoroficznym gepardem. Jeden tylko próbował mnie dawno temu z tego 'wyciągnąć', reszta zaś poszła ze swą akceptacją na tyle daleko, że w czasie różnego rodzaju świąt życzą mi spełnienia tego właśnie marzenia. Często też robią nieobraźliwe żarty z mojego 'bycia' kotem. Np. kupując mi na urodziny duży kłębek wełny albo żywą mysz :P. Sami jednakże furry nie są i zmienić ciała nie chcą. Tak więc wszystko zależy na jakich znajomych się trafii. Poza przyjaciółmi, również moji rodzice wiedzą o mym marzeniu, chociaż odnoszą się do tego z odpowiednio mniejszą akceptacją i zrozumieniem.

Edycja:
P.S. Zapomniałem dodać, że w ostatniej klasie Liceum na lekcji Wiedzy o Kulturze, gdy okazało się, że tematam są subkultury, wstałem i przeprowadziłem przed całą klasą improwizowany wykład o Furry oraz podałem adres naszego serwisu :P Ale to akurat nie spotkało się z większym zainteresowaniem czy zrozumieniem. Ale też nie zaszkodziło w żadnym stopniu relacjom między mną, a klasą :D

0
(+0|-0)
Re: Odbiór przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 17:46:45
Kotołak (Lwiak)
Anthro
Ja nie mam zamiaru się z tym afiszować bo po co. Jak sam wspomniałeś Furry byłem jestem i będę i nie zamierzam nikomu z otoczenia mówić kim naprawdę jestem bo poco mam zbabrać sobie życie. Co prawda w szkole często zdarza mi się pokazywać znajomym moje prace typu Furry, ale są one odbierane jako od taki sobie bazgroł na okładce. Często też warczę ale to również jest odbierane jako część mojej indywidualności. Dodatkowo udało mi się wprowadzić modę w klasie na symbol Furry (odcisk łapki) rysowany na ciele, koledzy cały czas proszą by im to rysować ale pewnie wiąże się to wyłącznie z tym, że to ładnie wygląda nic z czymkolwiek innym. Podsumowując, niema sensu reklamować się z tym, że jest się Furry ponieważ zawsze się znajdzie ktoś kto nazwie cię zoofilem a jak to najczęściej bywa inni pójdą w jego ślady i już zawsze będziesz robił za odmieńca którym można pomiatać. Oczywiście nie mówię, że jest to regułą, ale trzeba mieć naprawdę sporo szczęścia by w swoim otoczeniu znaleźć na tyle tolerancyjne osoby by zaakceptowały cię tym kim naprawdę jesteś.
Mój aktualny ranking dobrych artystów z tego forum: 9 Samice / 2 Samce
Więcej TUTAJ

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 21:16:16
e tam. ja mam za przeproszeniem debilną klasę, ale i tak wiedzą kim jestem^^ nikt mnie nie wyśmiewa, ani nie mówi że jestem zoofilem. Na ogół do mojej klasy nie uczęszczają jacyś za mądrzy ludzie, wręcz przeciwnie czepiają się wszystkiego czego się. z tego czasem się pośmieją ale raczej nic więcej. niektórzy nawet wyrażają chęć byća jakimś zwierzakiem. co prawda nie jest to "prawdziwe" ale dla żartów coś tam mówią że chcą być i tyle^^. Jeden kolega z mojej klasy na furry mówi "kłaki" a jak nauczyciele się coś o mnie pytają, a mnie na lekcji akurat nie ma, to odpowiada niestworzone historie o mnie jako wilczycy i potem nauczyciele dziwnie się na mnie patrzą xDDD jakoś żyje. w klasie zresztą niegdy nie byłam zabardzo lubiana wiec i tak mi wisi co o mnie powiedzą. A wogóle to uważam, że jeśli ma się ochotę mówić kim się jest, to trzeba to robić otwarcie. Ktoś wyśmieje, a niektórzy może będą podziwiać. Ale czy tak czy siak, zawsze znajdziecie innych przyjaciół, którzy są tacy sami jak wy, czyli też w tym wypadku furry. Tu możecie poznac prawdziwych przyjaciół, jeśli wasze "naturalne" otoczenie was nie toleruje. I tyle

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 23.02.2007 22:30:44
Kotołak (Lwiak)
Anthro
Ja mam na myśli przyszłość, praca opinia publiczną i takie tam pieprzone bzdury. Człowiek naprawdę potrafi zbabrać życie.
Mój aktualny ranking dobrych artystów z tego forum: 9 Samice / 2 Samce
Więcej TUTAJ

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 3:54:37
Minotaur
Anthro
Z nietolerancją trzeba walczyć ale nie siłą tylko słowem, przekonujmy ludzi że nie jesteśmy źli tylko inni tłumaczmy im co to jest furry bo niewiedza przynosi strach a strach wrogość, im więcej ludzi będzie o nas wiedziało tym wyższa będzie tolerancja futrzaków w społeczeństwie, to czy rozgłaszać czy się jest furry czy nie pozostaje w naszej decyzji i każdy indywidualnie powinien rozpatrzyć za i przeciw temu czy się ujawnić innym. życie każdego z nas wygląda inaczej, jednemu nie zaszkodzi rozgłaszanie że się jest futrem a innemu zniszczy życie. Jeszcze jedno, jeśli któreś z was będzie cierpiało z powodu swojej futrzastości i potrzebowało pomocy, zawsze może się do mnie zgłosić, pomogę najlepiej jak umiem, nawet przyjadę i stanę w obronie jeśli będzie zagrożone wasze zdrowie, wszyscy powinniśmy się trzymać razem, pomagając sobie nawzajem wzmacniamy naszą społeczność, jeśli będziemy silni niestraszna nam będzie nietolerancja :-)k
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 8:32:38
Zając
Anthro
Ehh. Nawet jak moi znajomi do końca wytrzeźwieją, to wątpię czy zrozumieją co to naczy 'furry' ;)

(Ano, smutne, ale tak to jest jak się mieszka w 200-osobowym dziursku.)

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 10:02:44
Swietlik
Inna forma
Hm... a moje zdanie na ten temat..
Ludzie sa rozni.. jedni mniej akceptacyjni, drodzy bardziej.
Ja o swoich kontaktach nie bede sie wypowiadac.
Neon-kun ma tu akurat najlzej.. nie powiem..
Ale z pewnymi cechami nawet ja sie ukrywam ^^

(napisanie tego zajelo mi pol godz xD)

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 11:46:43
PERMABAN
Ja sie tam nie obnosze, najblizsi znajomi wiedza i olewaja to, zawsze bylam dziwna, wiec nie dziwi to nikogo :p Rodzicom nie mowilam, to jest moja sprawa, po co mam kogokolwiek w to mieszac, ja sie nei wtracam w niczyje zycie, niech inni nie wtracaja sie w moje, o :p Poza tym ja tam olewam co kto o mnie mowi/mysli, wiec... :p

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 12:14:55
Zasadniczo lepiej się specjalnie nie obnosić z bycia furry w większych i luźniejszy grupach, pokroju klasa szkolna/znajomi z pracy. Jeśli chce się komuś opowiedzieć o tym, kim się jest lepiej by był to ktoś z kim się ma jakiś bliższy kontakt.

Cytat:

Rikku napisała:
Ludzie sa rozni.. jedni mniej akceptacyjni, drodzy bardziej.


Oczywiście, zależy na jakich ludzi się trafi - wiadomo, że jak ludź jest z natury głupi i/lub wredno-perfidny to raczej należy unikać, a na pewno niektórych rzeczy po prostu nie mówić. Chyba najlepiej, żeby albo ktoś komu zamierza się powiedzieć furry znał dobrze od tych lepszych stron (mało prawdopodobne, ale powiedzmy może się zdarzyć i wtedy raczej nie ma problemu), albo wcale - wtedy można chociaż opowiedzieć o furry z własnego punktu widzenia. Najgorzej jak się trafi na kogoś, kto raz gdzieś zobaczył i myśli, że się zna - i wtedy właśnie można usłyszeć, że jest się zoofilem i tym podobne.

Nigdy się nie kryłem, że jestem futrzakiem i kiedy byłem młodszy i głupszy niż obecnie traktowałem ten fakt wręcz jako powód do dumy, chętnie wspominając o tym innym przy pierwszej okazji i pokazując na różne sposoby, przez co miałem potem trochę problemów, głównie z własną klasą. Do klas akurat zawsze miałem pecha, bo w każdej nowej szkole trafiałem do takiej, która potem okazywała się najgorszą w szkolnej historii od np. ostatnich 30 lat. W gimnazjum miałem klasą durną nieziemsko, a że zanim zdążyłem się o tym przekonać dowiedziałem się o istnieniu furry (i o tym, że nie jestem taki oryginalny jak sądziłem :-Pk ) to się przed nimi wygadałem i mieli się nad kim poznęcać ;p. Paskudne uczucie, ale trochę się wyciszyli jak wyszło, że mam rodzinę wśród nauczycieli, w osobie naszej wychowawczyni : P.

Przestałem się, dla własnego spokoju, celowo pokazywać, w nowej klasie nikomu nie wspominałem o furry, dla nich jestem po prostu "tym, co rysuje tygrysy". Ale jak ktoś spyta, to jakoś specjalnie nie zamierzam się kryć. Większość "starej ekipy" wyrzucono ze szkoły i zostało 5 osób tak więc na razie nie mam problemów. Z jednym z tych co zostali jak się okazało da się nawet normalnie pogadać i teraz podrzuca mi książki furrotematyczne, a ja jemu najbardzie chore jakie jestem w stanie znaleźć ;-)k . Rodzina niby coś tam wie o tym kim jestem i niezbyt im się to podoba, ale przestało ich już to specjalnie obchodzić...

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 12:56:28
Cytat:

Arabeska pisał(a)):
ja sie nei wtracam w niczyje zycie, niech inni nie wtracaja sie w moje

No właśnie, tak jest najlepiej.


Cytat:

Arabeska pisał(a)):
Poza tym ja tam olewam co kto o mnie mowi/mysli

Jeśli to nie jest w formie zaczepiania, bluzgania w formie ze podchodza, przeklinaja i ida z powrotem itp, to ja tak samo olewam co myślą... wolny kraj, niech myślą póki im to na zdrowie wychodzi :D

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 15:53:34
Taur
O mnie wiekszość znajomych i współpracowników wie i jakoś nic sie nie dzieje :)
Jedno słowo - wiele dysków.

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 24.02.2007 22:46:39
jestę kapibarę
Ja tam dzielę znajomych na tych, którzy wiedzą (mało) i tych którzy nie wiedzą, bo po co im to? ;> W pracy nie powinienem miauczeć do telefonu ani nic takiego. Czasami mruczę jak odpoczywam, tyle publicznego uzewnętrzniania się. A zanim komuś powiem, to oceniam jak zareaguje. Skądinąd została mi lekka paranoja...
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 25.02.2007 21:40:27
Lekka nieufność. Nie muszę wszem i wobec ogłaszać każdemu moich danych personalnych ;]. A nie uważasz, że w zasadzie uzasadniona jest ta nieufność? :>

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 25.02.2007 22:00:05
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
U mnie nie wie totalnie nikt. Jedyne co mnei może zdradzać to obsesja na punkcie garfielda. Co ciekawe paru futrzaków pałęta się po rpgowym fandomie i ja wiem, że oni są, a oni nie wiedzą że ja jestem ^^
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 26.02.2007 1:44:49
Cytat:

Rikku pisał(a)):
Neon-kun ma tu akurat najlzej.. nie powiem..
Ale z pewnymi cechami nawet ja sie ukrywam ^^


czy ty też potrafisz pomachac kością ogonową xDDDD?


A ja się uzewnętrzniam :]
bo mnie to bawi :)
nie mam kompleksów na tym punkcie, jestem dziecinny, lubię siedziec pod stołem i obgryzam ludziom skarpetki (jeśli nie śmierdzą) :P
w końcu mam tylko 19 lat... a moj współlokator z akademika mówi, że odkąd się wprowadziłem boi się spa inaczej niż na plecach xD
wszyscy się z tego śmieją, bo to pocieszne (głupie/ ekscentryczne/ chore). w ogóle to staram się uspołeczniac, poznawac nowych ludzi miec pozytywny stosunek do życia ("CARPE DIEM"). A wszyscy których 6-literowa ksywka nie zaczyna się na M i kończy na N są moimi przyjaciółmi, znajomymi, bardzo chętnie się z nimi spotkam i umówię na tygodniowy wyjazd w góry/ na narty/ imprezę/ cokolwiek :]

chociaż na polizanie po uchu trzeba sobie zasłużyc ^^

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 26.02.2007 6:34:29
Minotaur
Anthro
To ja zamawiam tygodniową imprezę :-Dk na narty nie pojadę bo mi się coś ostatnio często kości w kolanach ze stawów wybijają ^^"
(co za ból :-(k )
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 26.02.2007 16:05:54
Nie wiem jak reagują, ale co moze pomyslec szary cżłowieczek, jak soe dowie, z ejest zgaraja kolesi[iówek] która sie utożsamia ze zwierzętami i łazi w fursuitach? [opcjonalnie]

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 26.02.2007 16:14:43
jestę kapibarę
Hmm.. pewnie zapyta, czego to promocja :>
(wiwat Chester! XD )

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 26.02.2007 18:08:38
W najlepszym przypadku, hehe

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 27.02.2007 7:33:44
ode mnie to kilka osob wie... w tym niektorzy z rodziny (tej wirualnej :D). No i Edzia ze szkoły :D

Na mnie moga bluzgać krzyczeć etc. Ja mam ich "Tam gdzie słońce nie dochodzi tam gdzie wilczy słychać głos" :D

0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 27.02.2007 15:07:18
Wiewiórka
Zwierzę
Ja mowie tylko 2/3 osobom nikomu więcej, częściej mowie o tym w Internecie gdzie nie musze się bać że zamkną mnie w wariatkowie za to że powiem „Jestem mającym 2m. wzrostu lekko owłosiona jaszczurką (smokiem)”. Lecz nie niezrozumienie jest najgorsze, najgorsze jest zrozumienie ale złe. Powiedziałem kiedyś że jestem futrzak koledze z starej szkoły <3 klasa Gimnazjum> i już 2 dnia cala szkoła mówiła tylko o tym że mamy w szkole zoofilia. Nie rozumiem takich ludzi którym wszystko kojarzy się z jednym (sorka Edi XD )
Rozumiem jeśli to jest śmieszne albo na miejscu ale jeśli twój „najlepszy” kumpel robi coś takiego to człowiek przestaje tęsknić za spotkaniami z ludźmi w realu. Z tego zapewne powodu ostatnie 3 lata mojego życia spędziłem sam, mam po prostu zbyt dziecięcą naturę wole siedzieć przed komputerem i gadać z wami, z ludźmi którzy rozumieją co czuje i nie wyśmiewają moich poglądów życiowych. Nawet jeśli Furry to tylko „Takie coś co pozwala nam zapomnieć.” to jeśli żyje się nam wtedy lepiej dlaczego ktoś ma nam to odebrać?

PS. Witam wszystkich nowych członków :] i nie tylko członków XD Grrrauuu!!
:-Pk
Did you know that dolphins are just gay sharks?



0
(+0|-0)
Re: Odbiór furry's przez otoczenie
Wysłano: 27.02.2007 15:30:48
Minotaur
Anthro
:-(k Musiało być ci bardzo ciężko Arcan, (szkoda że nie jestem tam gdzie ty przytuliłbym i pocieszył kotosmoczka) przyjaciele w realu jednak są potrzebni bo nas wszystkich dzielą gigantyczne odległości i pomimo najszczerszych chęci taka przyjaźń będzie tylko częścią tego co daje przyjaciel gdy jest blisko
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu

 Aby pisać należy być zalogowanym
12345>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane