Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<12


0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 26.05.2009 14:40:16
gronkowiec
Anthro
O co chodzi z "klepaniem" a ostrzeniem kosy? Chodzi o tą samą czynność? Czy to jakiś regionalizm? Też się nigdy wcześniej z tym określeniem nie spotkałem (tak w mowie jak i w piśmie).
| |
Podpis zastępczy v2.04

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 26.05.2009 15:28:16
Zwierzę
Chodzi o to, że jak klepiesz blachę (zazwyczaj młotem), to robi się coraz cieńsza. Dobrze wyklepana będzie zawsze ostrzejsza niż ostrzona za pomocą osełki.

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 26.05.2009 16:42:50
ano, o dziwo u mnie w domu mistrzem w te klocki jest babcia która sama od iks lat kosy nie używa...
Ostatnio edytowany przez Lessie dnia 26.05.2009 16:43:37

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 26.05.2009 18:33:10
Szczur.
Anthro
Ja mieszkam na przedmieściach, kose mam używam, ostrze, a klepie sąsiad, bo jest w tym cholernie dobry...
kosa tez wiekowa...

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 26.05.2009 19:10:35
Skunks
Anthro
Ani nie klepałem, ani nie używałem. Pewnie umie to robić moja babcia lub/i dziadek

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 26.05.2009 23:08:00
Żeberka
Zmiennokształtny
Mnie też kiedyś dziadek nauczył ^ ^

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 27.05.2009 19:55:36
Kose widziałem, trochę używałem (ale nie do poważnej roboty), ale klepać nie umiem.

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 28.05.2009 18:03:41
River Thresher
Oj ja to kiedyś na wsi kosy używałem bardzo bardzo często. ale jak się ostrzy tylko widziałem ale mniej więcej wiem o co kaman.
Jeśli chodzi o noże maczety itp (w moim pokoju jest cała kolekcja) to ostrzę sobie na szlifierce w warsztacie wujka.
Sztuką nie jest posiadać taki sprzęt a umieć go używać i konserwować.
"I am not economically viable."

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 28.05.2009 18:17:59
umiem kosić kosą i ja wyklepać ale do wyklepania kosy 3ba mieć dobre kowadło ;p
też umiem ursusem jeździć, ciąć drewno siekierą 5kg, kosić sierpem i go ostrzyć xP

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 28.05.2009 22:55:55
a obsługa sieczkarni i powożenie wozem?

a już hard skill to ciągnięcie bron :P
(tia, zdarzało mi się to parę razy z bratem...)

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 29.05.2009 14:02:42
Ko
Ostatnio edytowany przez Sylw dnia 20.04.2011 2:08:00

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 29.05.2009 15:27:26
Potworek spod koca
Zmiennokształtny
Ja miałam wiele razy doczymienia z "kosami"
Kiedy co roku jeździłam na wieś, do babci, miałam okazję zobaczyc tradycyjne koszenie.
Jak dla mnie to czarna magia, jestem ewidętnie dzieckiem miasta, i jak dla nie uprawa roli i koszenie to "kosmos" No ale za to umiem,a przynajniej mi wychodziło, zcinanie zboża sierpem( dle nieobeznanych, takie cuś jak kosa tylko mniejsze ).Ale kosa to już nie dla mnie xD
"But I'm just getting started let me offend. The devil's got nothing on me my friend..."

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 29.05.2009 15:42:12
Warchoł
Anthro
Czarna magia... Dobre określenie.
Nigdy nie miałem bliższej styczności z kosą: nie klepałem, nie kosiłem.
Mimo to uważam, że dałbym radę coś ściąć tego typu sprzętem. I think...
Za ew. błędy, z góry przepraszam.

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 29.05.2009 19:07:46
Potworek spod koca
Zmiennokształtny
No to łap za kosę i koś ^^
xD xD xD
"But I'm just getting started let me offend. The devil's got nothing on me my friend..."

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 29.05.2009 19:12:58
fajkojot
Człowiek
W łapach miałem, jak starzy mieli jeszcze działkę na wsi to nawet używałem. Ale klepać, nie klepałem.
Hmm, sierpy też liczymy? ;-)k
"How much is that doggie in the window? The one with the waggley tail
How much is that doggie in the window? I do hope that doggie's for sale"

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 30.05.2009 14:49:15
Jeż
Anthro
Ja mam kose z historii ;d
za często jej nie używam, czasem tylko żeby z siebie publiczne pośmiewisko zrobić - jak teraz.
a takiej kosy kosy to w życiu w rękach nie miałem :)

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 1:14:44
Anthro
-.-
Ostatnio edytowany przez Fritz dnia 16.12.2011 1:47:36

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 7:35:31
Wilk
Anthro
Może i mieszkam na (Teoretycznie tak, praktycznie nie) Wsi, ale nie mam kosy więc nie umiem jej klepać ani nic. Ale kose widziałem xD.

PS Lessie trochę mnie zagoiłeś\łaś z tym klepaniem, nigdy bym się nie domyślił.

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 7:43:26
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
nie ma to jak być na czasie....

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 11:27:58
... Właściwie to ja takiej kosy na żywo nigdy nie widziałem.
Cóż, typowy miastowy jestem xD

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 12:14:43
Skrzydlata pantera
Zmiennokształtny
Fang - Lessie nie ma na forum od dłuźszego czasu - jak zainwestujesz w percepcję to zauwaźysz źe ma napis *permaban*
I co to znaczy zagoiłeś? Z synagogi cię wyciągnął czy co ? ;)

A co do kos to zostawiam taki sprzęt chłopom małorolnym, chociaź mam kosę w magazynku to raczej nigdy nią nic nie robiłem ^^

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 20:21:15
anthrocat
Anthro
Cytat z "ShadowCat":
Fang - Lessie nie ma na forum od dłuźszego czasu - jak zainwestujesz w percepcję to zauwaźysz źe ma napis *permaban*


I tu się mylisz, gdzieś się tu kręci :P

0
(+0|-0)
Re: Kosa
Wysłano: 18.08.2009 22:29:07
Królowa Północy
Inna forma
*ciekawy temat, taki pouczający i nietuzinkowy x3*

Ja osobiście kosę posiadam, a nawet dwie lub trzy, z tym że tylko jedna, najnowsza nadaje się do użytku. Sama kilka razy kosiłam nią trawę na łące a potem nawet klepałam, ale nie było to zajęcie dla mnie i szybko, znudzona, znalazłam sobie lepsze zajęcie jakim było używanie kosy spalinowej. Ta jednak również szybko zaczęła mnie nudzić i przerzuciłam się na rąbanie drewna siekierą... i tak dalej, i tak dalej.. XD
Od roku mieszkam na wsi, ale ten rok wystarczył bym zaznała wszelkich "atrakcji" związanych z życiem wieśniaka, od koszenia, suszenia, zwożenia i przechowywania siana aż po prowadzenie traktora i dojenie kozy ;]
Mały polarny niedźwiadek Aleksy odłączył się od swojej mamusi w czasie zabawy i wszedł na kruchy lód, który pękł i jako kra zaczął krążyć wokół Arktyki.... I pewnie zginąłby w samotności, chłodzie i głodzie, gdyby nie radziecki lodołamacz "Arktyka", który wkręcił go w śruby...

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<12


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane