Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...6789101112...20>>


Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 27.03.2009 16:11:48
Hahaha to pewnie byłem ja :D... albo znowu oglądałeś jakieś Yiffy >:3

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 27.03.2009 16:18:09
Wilk
Anthro
Nie, podeszła i sen sie skończył.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 27.03.2009 16:22:47
a nie widziałeś na końcu aby napisów "To be continued" :D

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 27.03.2009 16:24:06
Wilk
Anthro
Nie :-Dk.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 27.03.2009 16:27:14
Damn :D

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 28.03.2009 10:09:28
Dziśiaj miałem jak narazie najdziwniejszy sen z całego tygodnia.

Śniło mi się że znowu jestem Clone Trooperem Tyle że miałem przy sobie bardzo duży Blaster i strzelałem do statków separatystów. Najdziwniejsze że w pewnym momencie sceneria się zmieniła i byłem na studiach i tutaj zaczyna się Koszmar wstaje z łóżka patrze na Budzik i bez żadnego powodu w krzyk (pewnie miałem jakieś zajęcia T_T)
wybigam z mieszkania i znowu zmiana sceny Widze małą dziewczynke z czrnymi włosami (ta z Ring @_@) I padam na kolana i krzycze "NIE!! nie wykrzywiaj mi tak twarzy jak tamtemu kolesiowi..."

jaki wniosek płynie z tego snu???
Zaczynam świrować :P

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 28.03.2009 11:11:02
Wilk
Anthro
Sorki, obwody mi się przagrzały w wymyślaniu co to może być :-Dk.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 28.03.2009 11:16:40
Wilk
Anthro
iiii tam Sadako była słodka :D

i do tego była hermem :D
"Otwartą księgą jest Natura
dla tego, co w niej czytać umie..."

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 28.03.2009 16:21:06
A ja dzisiaj miałem strasznie dziwaczny sen, może to przez te Blair Witch wczoraj. A więc, w mojej okolicy znajdują się ruiny średniowiecznej posiadłości, strasznie zarośnięte i zapomniane, no i szedłem ulicą z kumplem którego od lat nie widziałem i mijaliśmy właśnie wzniesienie gdzie kryją się te pozostałości, kumpel się uparł żebyśmy tam poszli i jako że on zawsze był taki porąbany to chciał żebyśmy zeszli na dół do podziemi, ja protestowałem bo grożą zawaleniem i w ogóle nikt się tam nie zapuszcza no ale on mnie zaciągnął i okazało się że było kilka niewielkich pomieszczeń, częściowo zasypanych. Trochę po nich pochodziliśmy i już go ciągnąłem żebyśmy wracali ale on wtedy akurat znalazł jeszcze jakiś korytarzyk no i weszliśmy tam, okazało się że jest znacznie dłuższy chociaż zarówno obiekt jak i piwnice są dosyć małe (przypomniały mi się legendy o podziemnych korytarzach ciągnących się pod polami aż gdzieś do Zabrza) szliśmy do końca aż w końcu nie docierało światło (ale choć nie mieliśmy latarek o dziwo wszystko było widać, tylko w takim kreskówkowym półmroku), gdy chcieliśmy zawrócić to szliśmy i szliśmy a nie mogliśmy znaleźć wyjścia, w końcu zdecydowaliśmy że musieliśmy pomylić drogi ale już nie wiedzieliśmy gdzie skręcić no i tak zaczęliśmy błądzić, potem się okazało że znajdowaliśmy się w całym podziemnym systemie korytarzy ciągnących się niewiadomo czemu pod miastem, przy czym bardziej niż murowane podziemia były to takie naturalne korytarze jak w jaskiniach jakichś. Coraz bardziej spanikowani krążyliśmy po tym labiryncie próbując znaleźć jakąś drogę na powierzchnię, czasem jakaś woda kapała, czasem natrafialiśmy na jakieś kości, czasem jeszcze inne dziwadła. Raz po jakichś schodach zeszliśmy do wielkiej podziemnej komnaty, pełnej takich świecących w ciemności brył, z jakimś stołem czy ołtarzem i pełnej jakichś prastarych szczątków (zaginiona cywilizacja pogrzebana pod powierzchnią Śląska, ale by to było!) Byłem strasznie tym zafascynowany, aż zapomniałem o strachu, ale kumpel nalegał że musimy iść bo nie mamy czasu, no i niechętnie stamtąd wyszłem. W niektórych momentach ten sen sie zmieniał w taką jakby mapę niczym w starych grach komputerowych, były z boku budynki na powierzchni z widocznymi pokojami, a pod ziemią ciągnące się korytarze, pamiętałem w tym śnie że raz widziałem na "mapie" że jesteśmy w korytarzu tuż pod piwnicą mojego bloku i się frustrowałem że gdybym to wtedy zapamiętał to bym był tak blisko (choć nie mam pojęcia jak bym się miał do tej piwnicy przedostać) Do tego po jakimś czasie się okazało że zapędziliśmy się w rejon zamieszkiwany przez kolonię olbrzymiego robactwa, takich jakby skorupiaków z odnóżami, kleszczami z przodu i na swój sposób inteligentnymi, wiem że porozumiewały się między sobą i jakby nigdy nic chciały nas zjeść, no i od tej pory musieliśmy także przed nimi uciekać, w ciągłym strachu. Po jakimś czasie zaczęliśmy tracić nadzieję że kiedykolwiek stąd wyjdziemy wiedząc jakie to wszystko jest wielkie i że nie mamy pojęcia dokąd iść. I nagle w pewnym momencie doszliśmy do wniosku że po prostu nas to wali, że nie będziemy się tym przejmować i po prostu stanęliśmy sobie w miejscu, czując ulgę i odprężenie. Następne co było to kilka osób które w tym śnie dobrze nas znały i zaniepokojone kopały coś na powierzchni, no i zaledwie jakiś metr pod ziemią znalazły dwa spróchniałe szkielety, to był najupiorniejszy moment snu i pamiętam że wtedy pomyślałem "Ale ja tak wcale nie chcęęę!" Zaraz po tym się obudziłem i o dziwo z tego snu byłem bardzo zadowolony :)

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:09:00
Wilk
Anthro
Witajcie. Mam problem z jednym ze snów, więc chcę się podzielić. Może jakoś pomożecie.
Oto on:

Siedzę w pokoju, czarne ściany, czarny sufit, czarna podłoga, a na podłodze fioletowy neon wielkości kciuka. Siedzę na podłodze i się boje, ten pokój przyprawia mnie o dreszcze.
Jestem w pokoju, na moje oko spędzam tam 10 godzin, może to jest krócej, dla mnie tyle się właśnie wydaje. Siedzę, łażę, co chwile wrzeszczę "pomocy", "kto ktokolwiek tam jest". Wale po ścianach.
Gdzieś w 5 godzinie jestem zmęczony, siadam koło neonu. ni bujam się i se podśpiewuje swoje ulubione piosenki. Mija kilka kolejnych godzin.
Nagle kawał ściany się otwiera jakby tam były drzwi. Świeci jasne światło, w środku drzwi staje czarna postać z chyba ogonem (światło mnie oślepia więc nie widzę dokładnie). Postać wyciąga do mnie rękę, ja próbuję się jej chwycić, dostrzegam nagle drugą postać stojącą za pierwszą. Zaczynam biec do drzwi. jak jestem blisko nich nagle się zamykają i zaś jestem w czarnym pokoju. I się budzę jak się zamykają.

Ten sen mnie dręczy już drugi tydzień. I nie wiem dlaczego, na tkz. jawie tez mi się pokazują te obrazy.
Przyznam się, że ja się boję już. Co o tym pomyślę to zaczyna mną coś trząść itd.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:12:19
PERMABAN
A wskoczył ci kot na kolana? Jak tak, to niezawodnie umrzesz.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:18:07
Szakal/ Anubis
Anthro
Jak dla mnie to jak byłeś mały ktoś musiał Cię wozić w bagażniku... i masz teraz uraz z dzieciństwa.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:21:33
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Poczytaj o świadomym śnieniu, zakotwicz się na ten pokój, odzyskaj świadomośc i obczaj co siętam naoprawdę dzieje.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:25:40
Wilk
Anthro
Bardzo śmieszne. Na serio mówię, nie wiem co jest grane.
Ciemny pokój, neonik, drzwi, postać.

Ale chyba przestane się do was produkować bo wy już nie futrzaki tylko maszyny się zmieniliście, żadnych uczuć. miałem nadzieje że mi coś pomożecie.

EDIT >> Selph to z tym świadomym śnięciem, znam. Próbowałem, nic. tylko czas jakby szybciej upływał.

PS A z tym kotem to troszkę żartowałem, nudziło mi się, ale że ktoś miał zawał to nie żartowałem, wskoczył mu na nogi bo coś wyczuł a po tygodniu do szpitala, na szczęście żyje, nie chciałbym stracić swojego ulubionego wujka.
Ostatnio edytowany przez Fang dnia 16.05.2009 21:27:11

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:30:01
Szakal/ Anubis
Anthro
Cytat z "Fang":
Bardzo śmieszne. Na serio mówię, nie wiem co jest grane.


Ale chyba przestane się do was produkować bo wy już nie futrzaki tylko maszyny się zmieniliście, żadnych uczuć. miałem nadzieje że mi coś pomożecie.


Dzień dobry tu prawdziwa rzeczywistość! Życie to nie bajka nie głaszcze Cię po jajkach. Moja rada, idź z tym do psychoterapeuty on Ci wszystko na pewno ładnie wyjaśni.
Ostatnio edytowany przez Frezo dnia 16.05.2009 21:30:46

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:31:56
Wilk
Anthro
A weź się XD. Nie jestem psycholem by tam łazić. Jestem na tyle normalny by tam nie łazić.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:32:06
PERMABAN
W twojej opowieści to kolega dostał zawału.

Co do snu - zakotwicz się tak, żebyś się nie wybudził, ok?
Ostatnio edytowany przez Arabeska dnia 16.05.2009 21:33:09

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:37:24
Jeśli raz mówisz coś dla zwały (a mówisz jakby to było prawdziwe), a raz na serio i oczekujesz pomocy to nie dziw się, że potem nie bierzemy tego na poważnie...

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:41:44
River Thresher
Ja p***lę ty je*** szczęściarzu to ja zasuwam rolety i wyłączam wszystko z gniazdka w pokoju by nie było ani jednego źródła światła a ty marnujesz taki piękny sen.

Enyłejs świadomy sen opanowałem i ostatnio śni mi się tylko yiff'y i destruction derby ciężarówek z bronią. (seryjnie) ^^

Najfajniejszy yiffny sen jaki miałem to było 2 dni przed tym furmeetem z belgami. Śniło mi się że w sklepie z ciuchami w Gd Oliwie posuwałem bardzo ładną lwicę za ladą. xD
"I am not economically viable."

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:45:09
Szakal/ Anubis
Anthro
jeżeli pokój jest czarny i pusty z neonem to może to symbolizować- poczucie straty, żal, niemożność realizacji tego, czego się pragnie, jednak owy neon jest swego rodzaju "światełkiem nadziei". Bieg do postać w drzwiach i ich zamknięcie na końcu- coś nieosiągalnego. Więc moim zdaniem chcesz czegoś, albo pragniesz ale nie możesz tego osiągnąć.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:49:00
Wilk
Anthro
Ok obiecuje już nigdy nie kłamać (oczywiście drobne kłamstewka zawsze są dozwolone np. mnie tam nie było ;-)k). A by tego dopilnować. STAWIAM NA SZALĘ SWÓJ HONOR!

A żeby było jasne, oto historia z kotem jak była (oryginal version).
mój wujek odwiedził nas. Porozmawialiśmy. Mój Kotka Lady, łaziła po pokoju. Powąchała go. Skoczyła na jego nogi i miauczała. (zwykle tego nie robi). Wujek późnej poszedł, tydzień później wujek miał zawał i trafił do szpitala. Wyszedł z niego. Pojechał na fajna lokację, mała wioska i tam teraz żyje, czasami przyjeżdża w odwiedziny :-Dk.

A co do snu, to podkolorowałem. Nie mam go na jawie. Ale mam go od dwóch tygodni i nie próbowałem szczuczki z kontrolom.

Nie zwaliłem se słuchając muzyki, nic w tedy nie zrobiłem oprócz jej słuchania.

Nie przytyłem w tedy 30 kg. Ja ogólnie leniłem się i miałem w tedy 122kg i żebyście mnie dalej lubili (bałem się odrzucania zważywszy na moją wagę). teraz waga spada 108kg.

Na razie nie pamiętam pozostałych dwóch kłamstewek więc nie powiem.
Ostatnio edytowany przez Fang dnia 16.05.2009 21:51:46

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:53:37
PERMABAN
Ja pierdolę...

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:53:56
Powinienes opowiadac bajki komus chetnemu ktory cie wyslucha :P
Gdzie twoj podpis? Poprawienie interpunkcji to zbyt duzy wysilek?
ach, nie odpowiadaj, bo i tak ci nie uwierze D:
I wy jeszcze macie czelnosc mi mowic "debilu" :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
<rotfl> <lol> <hahaha> <lol2> <lol3> <helołkitty> <emołkitty>
Fang, naleza ci sie oklaski (podpaski?) za to, ze mnie dzisiaj tak rozsmieszyles. Rzadko kiedy udaje sie komus mnie tak rozsmieszyc ;D
Ostatnio edytowany przez Akimoto dnia 16.05.2009 21:59:06

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 21:53:59
Wilk
Anthro
Cytat z "Frezo":
jeżeli pokój jest czarny i pusty z neonem to może to symbolizować- poczucie straty, żal, niemożność realizacji tego, czego się pragnie, jednak owy neon jest swego rodzaju "światełkiem nadziei". Bieg do postać w drzwiach i ich zamknięcie na końcu- coś nieosiągalnego. Więc moim zdaniem chcesz czegoś, albo pragniesz ale nie możesz tego osiągnąć.


Wiesz, możesz mieć rację. troszkę pasuje do mej obecnej sytuacji.

0
(+0|-0)
Re: Sennik Codzienny:)
Wysłano: 16.05.2009 22:02:40
River Thresher
zioom
Przerażasz mnie....
naprawdę :/
Może lepiej jednak idź do tego psychoterapeuty.
"I am not economically viable."

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...6789101112...20>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane