Cytat:

Trzeba próbować dalej, bo to całkiem ciekawa sprawa jest.

Tia, Kumagoro tylko wiesz... jeśli przesadzisz... to za jakiś czas będziesz miał LD każdej nocy, a gdy po jakimś czasie odkryjesz że już nad tym nie panujesz i nie możesz mieć "normalnego" nieświadomego snu... może być już za późno, a uwierz mi, człowiek musi co jakiś czas wyłączać świadomość, bo ona też męczy...

jeśli chodzi o sam paraliż senny...miałem kilka/kilkanaście takich zjawisk, niektóre straszne, ale były też takie dosyć śmieszne, przykładowo: w młodości gdy mieszkałem jeszcze z bratem, spałem w pokoju gdy on ciupał na komputerze, gdy się przebudziłem sparaliżowany, na granicy jawy i snu widziałem dokładnie co robi ( w co gra) z pewnością byłbym przerażony faktem iż nie mogę się ruszać, zwłaszcza że byłem wtedy dzieckiem i nie miałem jeszcze tej wiedzy co dziś, ale na szczęście moją uwagę rozpraszały papierowe myszki latające po pokoju (część mojego snu). Fascynujące jak realne mogą się zdawać stworzenia wykreowane z ludzkiego umysłu, nałożone na obraz rzeczywisty.

ShadowCat Sharpy nie może rozwinąć tematu bo by go z Hogvartu wyrzucili

Wolfheart Nie czytam Faktu, wole TwojeTychy, a te "bzdury" usłyszałem od znajomego ze studiów, który wygląda jak emo dzięki sinym worom pod oczami.
LV to sarkazm czy na prawdę nie śnisz ? (są tacy ludzie) Mi chodziło jednak o fakt panowania nad swoim snem, czyli odzyskania "pełnej" świadomości w śnie, podczas spoczynku mózg człowieka wymaga zazwyczaj 5 minutowego przeglądu danych co półtorej godziny, które my odbieramy jako niezrozumiały sen, gdyby to nie było potrzebne, sen byłby całkowicie świadomy, a ja twierdzę po prostu że z niczym nie należy przesadzać, zwłaszcza że po zbyt częstym wykorzystywaniu tej metody może nam się to po prostu znudzić, ale wyuczony sposób odzyskiwania świadomości w śnie może działać dalej... niezależnie od nas, efektem tego jest coraz częściej pojawiające się LD. Mój znajomy ma większą przyjemność gdy zdarza mu się przespać noc bez budzenia świadmomości... widać to po nim...

Problem z RT jest taki, że jak go się wyuczy, to realność można sprawdzać na każdym kroku, od tak z przyzwyczajenia, co za tym idzie częściej mamy LD, ponad to. tak jak wspomniał sharpy, gdy nam się to znudzi i chcemy przestać, człowiek sam się nakręca i paradoksalnie ma świadomy sen częściej, bo chęć zaprzestania staje się RT. Owszem u różnych ludzi to inaczej działa, ale skąd wiesz że u ciebie tak nie będzie ? To że teraz LD wychodzi ci od święta nie znaczy że za rok tak sobie wypracujesz metodę, że świadomość we śnie będziesz miał co 2, 3 dzień... Że już nie wspomnę o negatywnych aspektach przedawkowania LD, takich jak: zaburzenia świadomości, wspomniane już zmęczenie, a w skrajnych przypadkach Morbus Blauler.

Selph nikt na forum nie będzie ci mówił o negatywnych aspektach używania LD, tak samo jak w żadnej reklamie czekolady nie mówi się że od jej jedzenia przytyjesz i wypadną ci zęby... Według mnie LD nie da się pozbyć, to jak otwieranie zaplombowanych drzwi, potem ich już nie zamkniesz. Dlatego doradzam umiar.
shapy, Według mnie może być nadziej niespieczone, Przykład: człowiek wyskoczył przez okno, bo wydawało mu się że śni i odzyskał w owym śnie świadomość. Ta sytuacja może mieć miejsce gdy człowiek ma zaburzenia świadomości i błędnie uzna iż w danej chwili znajduje się we śnie. Właściwie nie doradzałbym spożywania alkoholu ludziom którzy korzystają z praktyk LD, to się może skończyć podobnie co opisany przeze mnie przypadek...
Osobiście uważam że lepiej nie grzebać w swojej głowie, jak dla mnie, gra nie warta świeczki... uzyskanie swojego "matrix'a" kosztem własnej psychiki...

Za przeproszeniem, ty pieprzysz, nie przyjmując do wiadomości zdania innych na ten temat, "moja racja jest najmojsza i już, a wszyscy inni się mylą"
Może i forum nie zarabia na tym, ale gdyby pisali o negatywach tych działań, straciłoby zarówno użytkowników, jak i sens istnienia. Ponad to, użytkownicy takiej społeczności nie zawsze są obiektywni, często przechwalają się co to im się nie śniło, jaki super mega poziom osiągnęli, i co niby potrafią w fazie DL...
JA (bo przez te wszystkie posty opisuje tylko i wyłącznie moje zdanie) uważam iż nie jest bezpieczne nadmierne stosowanie LD, ciągłe treningi sprawdzania świadomości czy inne tego typu metody odzyskiwania świadomości we śnie, według mojej opinii mogą u niektórych spowodować więcej szkód niż pożytku, na przykładzie mojego znajomego widzę że bawienie się swoją psychiką nie każdemu może wyjść na dobre, ale jeśli zamiast wysłuchać mojej opinii wolisz się kłócić, to lepiej od razu poprosić LV o żniwa, nie mam czasu na kłótnie... czy jak to nazwałeś, "pieprzenie".

LV, być może traumatyczne przeżycia z dzieciństwa spowodowały że nie zapamiętujesz snów, bo to że je masz jest oczywiste, o ile dobrze słyszałem są techniki przejścia od razu ze stanu czuwania do snu, (bez wyłączania świadomości) Choć bez marzeń sennych da się żyć

Ja tam do dyskusji nic nie mam, denerwuje mnie tylko "pieprzenie"
Jakaś kultura rozmowy musi być...