Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
Wątek zablokowany
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Wołomińskich kierowców (Serio )
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
Panthera paradus
Anthro
A ja nie wiem...
Chyba najbardziej nowych znajomości... Ale takich w realu, nie przez kompa
Chyba najbardziej nowych znajomości... Ale takich w realu, nie przez kompa
Pandeł / Lefon
Zwierzę
JA tak samo tego boję się panicznie
Szkoła nie nauczyła ortografii? Polfurs nauczy.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Smok Serwisowy
<idzie założyć temat o twoim ulubionym kolorze>
no dobra... boję sie tego, że ktoś założy temat o nazwie "odliczanko 2.0"
no dobra... boję sie tego, że ktoś założy temat o nazwie "odliczanko 2.0"
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Nie kuś losu
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
a ja jako biedna mała wilczka boje się niemal wszystkiego. A najbardziej boje się... LAMP! >.< [naprawdę] tych wiecie no... co oświetlają nasze mieszkania... i co są na dworze by drogę rozjaśniać >.< każdych no...
Minotaur
Anthro
Najbardziej boję się skrzywdzenia przez przyjaciół, przed wrogością z ich strony nie umiał bym się obronić, byłbym jak mały bezbronny i płochliwy szczeniaczek
Gdy świt wynosi najjaśniejszą z gwiazd a istoty patrzą z nadzieją na czas spokoju ja przygotowuję się by je chronić gdy oko Boga zgaśnie o zmierzchu
Wilk Szary
Zwierzę
Ludzi, oraz miejsc gdzie oni przebywają. Przyszłości, więc o niej nie myślę. Odtrącenia / opuszczenia, więc nie zawieram żadnych bliższych znajomości.
Ciezki temat ... Myslalem dwa dni zeby cos nastukac , i doszedlem do wniosku ze sa dwa rodzaje strachu :
1.
Taki strach ktory powoduje "adrenaline" , jak np goni cie 6 gosci z bejzbolami , czy jak lecisz 120 jakims pojazdem mechanicznym i inny pojazd "wyskakuje" z przecznicy , czy tez skok na bungee , czy ze spadochronem . To jest strach powodowany instynktem samozachowawczym , i kazdy go odczuwa .
Ten strach jest krotki , szybki i jest potem co opowiadac . On powoduje nieswiadome odruchy takie ze np czlowiek "podskoczy" jak sie go wystraszy . To sa reakcje odruchowe , takie ktore w instynktach sa "przekazywane" dalszym pokoleniom .
(do tego tez chyba naleza fobie - np lek wysokosci , klaustrofobia itd , to tez jest podswiadome/instynkowne , tylko tym sie nie chwalimy)
2.
To jest taki strach ktory powoduje bardziej dlugofalowe skutki , np ze nie mozna spac , tylko sie lezy z otwartymi oczami i slucha kazdego najcichszego dzwieku , taki ze nie mozna jesc , pic , myslec , taki strach ze sie nie chce byc , ze ma sie wrazenie ze lepiej byloby jakby sie nigdy nie urodzic i nie spowodowac/nie_uczestniczyc_w jakiejs zaistnialej sytuacji ... To jest moze nie stricte strach , tylko tak zwany stres , ktory jest wywolany nie bezposrednim zdazeniem/zagrozeniem tylko sytuacja ktora ma/bedzie_miala jakis skutek/efekt , czesto dlugofalowy , lub pozniejszy np jak przykladowo jutro ktos ma zdecydowac o mojej przyszlosci , jak czekanie na wynik slabo napisanego ostatniego terminu egzaminu , jak czekanie na wyrok . Ten strach jest powodowany rozumem , nie ma zagrozenia bezposredniego , tylko rozum ciagle podpowiada ze bedzie sie cos zlego dzialo .
Taki strach nie jest tematem do dumnego opowiadania o swoich przezyciach , tylko wyniszcza kazdego od srodka , on zrzera ... Ten rodzaj strachu pozostawia w psychice trwale slady .
Wydaje mi sie ze tylko taki strach moze moze popchnac kogos az do np samobojstwa ...
Oczywiscie sa rzeczy na ktore wplywu nie mam(y) i nie bedziemy miec , decyzje innych ludzi sa (czesto) od nas niezalezne , smierci ukochanych osob nie da sie zapobiec , wlasnej smierci tez nie .
Ja mam taki strach w sobie caly czas , 24/7/365/cale_zycie , tylko czesto ten strach jest gleboko schowany , przykryty innymi blizszymi decyzjami/odczuciami , zapominam o nim , odkladam takie "banie sie" na potem , ale ono kiedys wroci , i ono wraca , i trzeba je przezyc ...
A czego ja sie boje ... Nie boje sie tego "materialnego" swiata , przedmiotow , ciemnosci (nawet ja lubie) , czy innych ludzi , to wszystko da sie zrozumiec .
Ja sie boje najbardziej bezradnosci , braku wplywu na sytuacje ktore mnie spotykaja/spotkaja , braku mozliwosci wyboru ...
Na (moje/nasze) szczescie wybor czesto (zawsze jakis ?) jest , ale nie zawsze mozna wybrac tak zeby bylo dobrze , czesto wybieram(y) miedzy wiekszym zlem a mniejszym zlem , i potem trzeba sie przez efekty tych decyzji przegryzac ...
1.
Taki strach ktory powoduje "adrenaline" , jak np goni cie 6 gosci z bejzbolami , czy jak lecisz 120 jakims pojazdem mechanicznym i inny pojazd "wyskakuje" z przecznicy , czy tez skok na bungee , czy ze spadochronem . To jest strach powodowany instynktem samozachowawczym , i kazdy go odczuwa .
Ten strach jest krotki , szybki i jest potem co opowiadac . On powoduje nieswiadome odruchy takie ze np czlowiek "podskoczy" jak sie go wystraszy . To sa reakcje odruchowe , takie ktore w instynktach sa "przekazywane" dalszym pokoleniom .
(do tego tez chyba naleza fobie - np lek wysokosci , klaustrofobia itd , to tez jest podswiadome/instynkowne , tylko tym sie nie chwalimy)
2.
To jest taki strach ktory powoduje bardziej dlugofalowe skutki , np ze nie mozna spac , tylko sie lezy z otwartymi oczami i slucha kazdego najcichszego dzwieku , taki ze nie mozna jesc , pic , myslec , taki strach ze sie nie chce byc , ze ma sie wrazenie ze lepiej byloby jakby sie nigdy nie urodzic i nie spowodowac/nie_uczestniczyc_w jakiejs zaistnialej sytuacji ... To jest moze nie stricte strach , tylko tak zwany stres , ktory jest wywolany nie bezposrednim zdazeniem/zagrozeniem tylko sytuacja ktora ma/bedzie_miala jakis skutek/efekt , czesto dlugofalowy , lub pozniejszy np jak przykladowo jutro ktos ma zdecydowac o mojej przyszlosci , jak czekanie na wynik slabo napisanego ostatniego terminu egzaminu , jak czekanie na wyrok . Ten strach jest powodowany rozumem , nie ma zagrozenia bezposredniego , tylko rozum ciagle podpowiada ze bedzie sie cos zlego dzialo .
Taki strach nie jest tematem do dumnego opowiadania o swoich przezyciach , tylko wyniszcza kazdego od srodka , on zrzera ... Ten rodzaj strachu pozostawia w psychice trwale slady .
Wydaje mi sie ze tylko taki strach moze moze popchnac kogos az do np samobojstwa ...
Oczywiscie sa rzeczy na ktore wplywu nie mam(y) i nie bedziemy miec , decyzje innych ludzi sa (czesto) od nas niezalezne , smierci ukochanych osob nie da sie zapobiec , wlasnej smierci tez nie .
Ja mam taki strach w sobie caly czas , 24/7/365/cale_zycie , tylko czesto ten strach jest gleboko schowany , przykryty innymi blizszymi decyzjami/odczuciami , zapominam o nim , odkladam takie "banie sie" na potem , ale ono kiedys wroci , i ono wraca , i trzeba je przezyc ...
A czego ja sie boje ... Nie boje sie tego "materialnego" swiata , przedmiotow , ciemnosci (nawet ja lubie) , czy innych ludzi , to wszystko da sie zrozumiec .
Ja sie boje najbardziej bezradnosci , braku wplywu na sytuacje ktore mnie spotykaja/spotkaja , braku mozliwosci wyboru ...
Na (moje/nasze) szczescie wybor czesto (zawsze jakis ?) jest , ale nie zawsze mozna wybrac tak zeby bylo dobrze , czesto wybieram(y) miedzy wiekszym zlem a mniejszym zlem , i potem trzeba sie przez efekty tych decyzji przegryzac ...
Wilk
Zwierzę
BIUROKRACJI
--sf.
Heh , no fakt z biurokracja chyba jeszcze nikt nie wygral .
( Nie wygral nikt , bo nikt nie przyniosl zalacznika NBAS/K/Q7\23/6/EM/D892M-Be na fioletowym formularzu ;P )
Ja znalzlem jedna skuteczna dla mnie recepte na to:
WALIć WSZYSTKO. Po co mam sie przejmowac czyms, ze mi kogos zabraknie czy cos? szkoda nerwow, szkoda mojego zdrowia na to. Ja sie jedynie boje jak sie w nocy naogladam horrorow no i oczywiscie jak ktos mnie wezmie "z zaskoczenia" jak krzyknie "BU!"-
WALIć WSZYSTKO. Po co mam sie przejmowac czyms, ze mi kogos zabraknie czy cos? szkoda nerwow, szkoda mojego zdrowia na to. Ja sie jedynie boje jak sie w nocy naogladam horrorow no i oczywiscie jak ktos mnie wezmie "z zaskoczenia" jak krzyknie "BU!"-
Smok Serwisowy
<kasia_16>
mój chłopak miewa ostatnio dziwne pomysły. W zeszły czwartek po szkole, zaproponował mi, że zabierze mnie w fajne miejsce. Poszliśmy więc na rozjazd kolejowy. chciał żebym go przywiązywała do torów i krzyczała do niego po niemiecku. zaczynam się go bać i nie wiem co robić.
PF, POMÓŹCIE !
mój chłopak miewa ostatnio dziwne pomysły. W zeszły czwartek po szkole, zaproponował mi, że zabierze mnie w fajne miejsce. Poszliśmy więc na rozjazd kolejowy. chciał żebym go przywiązywała do torów i krzyczała do niego po niemiecku. zaczynam się go bać i nie wiem co robić.
PF, POMÓŹCIE !
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
Smok Serwisowy
<Angelika_12>
Boję się utraty dziewictwa. Czy to boli ?
Boję się utraty dziewictwa. Czy to boli ?
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
<Andrzej_15>
Dlaczego to takie pomiedzy nogami dziewczyny smierdzi? czy jak chciałbym z dzieeczyna zrobic TO to mi nie uschnie lub nie zgnije?
Dlaczego to takie pomiedzy nogami dziewczyny smierdzi? czy jak chciałbym z dzieeczyna zrobic TO to mi nie uschnie lub nie zgnije?
Smok Serwisowy
OO
<wbija zęby w ścianę i zaczyna płakać>
*odpowiedz <Andrzeja_15>*
A moze mam jej wbic zeby w... to zeby sprawdzic czy nie spróchniała?
Boję się robakow^^ dzdzownic^^ i robakow^^ robakowatych owadow^^ i robakow^^ i i i dresow^^ i robakow^^
Wilk
Anthro
Dres to jak robak :>
Mój plan to życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz.
Galeria na Polfurs
FurAffinity | DeviantArt | InkBunny | Weasyl | FaceBook
Realności dzienny kicz.
Galeria na Polfurs
FurAffinity | DeviantArt | InkBunny | Weasyl | FaceBook
Lygrys Polski
Anthro
Hm... Czego się boje ? Dobre pytanie ;]
Ja boje się ludzi, ich nietolerancji, rasizmu, i ich strachu, bo jak wiadomo ludzie boją się wszystkiego czego nie znają... a strach popycha ich do najgorszych czynów....
Ja boje się ludzi, ich nietolerancji, rasizmu, i ich strachu, bo jak wiadomo ludzie boją się wszystkiego czego nie znają... a strach popycha ich do najgorszych czynów....
Lis
Anthro
Jestem osobą która nie zwykła się zamartwiać czymkolwiek, ostatnio wręczuwazam ze czasem przydaje sie dawka jakiegos strachu ale odnosze wrazenie ze mi wszystko spowszedniało. jedyne czym sie zasem zamartwiam to ze mogłoy się coś stać komuś na kim mi zależy.
Wątek zablokowany
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.