Cytat z "DarkHunter":

Obroże kupujecie w sklepie zoologicznym czy w jakiś bardziej specjalnych sklepach?

Przeważająca większość w zoologicznych jest firmy dingo, co wiąże się z faktem, że jest napis "dingo" (który mi się nie podoba) i ewentualne ćwieki/łączenia przechodzą na stronę skóry szyi. Skutkuje to tym, że po zdjęciu obroży potrafią zostać czerwone ślady szczególnie w miejscu kółka na smycz i ćwieków:


Ja mam z firmy woza (szczęśliwie trafiłem na ostatnią w zoologicznym którymś i od razu mi się spodobała). Skórzana, podszywana od środka dodatkowo, wytrzymała nawet (chociaż po roku intensywnego używania, spania w niej niejednokrotnego i niemal codziennego gniecenia jej w kieszeni już ma "ślady używania").

Tutaj podszyta od spodu na całej długości. Obrazek jest tylko dla niebieskiej.oO
Można zamawiać internetowo przez ich stronę, ale jeśli ktoś by chciał, to lepiej się zgadać z futrzakami/gothami/metalami, by rozłożyć koszty dostawy, czy może wybulić zniżkę.

http://www.woza.pl/shop/
Moja jest z mini->mini duo->czarna->42cm/1,8cm, obwód szyi mam około 34 cm jak dobrze pamiętam.
Tu wycenili na 65zł, w zoologicznym kupiłem za 55zł. Więc pewnie da się targować telefonicznie. Swoją drogą zastanawiam się nad dokupieniem kolejnej/kolejnych.
Plus radzę znać obwód szyi i doliczyć z 10cm przy zamawianiu określonej długości, albo porównać do dingowych jaka długość pasuje.

Cytat z "DarkHunter":

10 cm? Aż tyle?

Kiedyś szukałem czegoś no i pomysł uciekł. Z odświeżeniem tego tematu jest szansa aby może jednak zakupić.
Mini są w miarę przystępne, jakoś na zdjęciach nie rzucają siew oczy jak inne.
Szukałem czegoś bez ćwieków tak aby nie rzucało się to zbytnio w oczy.
Chyba ze te ćwieki aż tak widoczne nie są? Nie rażą w oczy ?

Też mnie zdziwiło, że sporo więcej potrzeba. Głównie pewnie przez to, że mierzysz wyżej, a nosisz niżej, plus jabłko adama (rusza się znacznie przy połykaniu jedzenia i potrafi przeskakiwać znad obroży pod obrożę nawet), plus dodatek na zaczepienie końców i wychodzi 6-10cm więcej niż zmierzone. Ok... dla przypomnienia zmierzyłem obwód szyi teraz: mam 36cm. Obroża 42cm jest na styk na ostatnie możliwe zapięcie. (Pewna samica zmierzyła sobie 32 czy 33cm obwodu szyi i też taka długość obroży jej odpowiadała).
Co do ćwieków: są różne. Mniej lub bardziej wystające/rzucające się w oczy (gwiazdki?!oO). Zwykłe nie rzucają się w oczy bardziej niż sam fakt noszenia obroży na szyi, więc jeśli masz obrożę, to ćwieki wielkiej różnicy nie robią. =D
http://www.woza.pl/shop/p...&rid=415&rn=373 Zawsze jest też bezćwiekowa, chociaż ceny i info nie podają...


@Down: Po sklepach same "dingo" są. Ale skoro komuś nie przeszkadzają czerwone ślady po nich, to nie bronię. A tak już odwiedziłem niemało sklepów zoologicznych oglądając obroże.

No to ten, no... Będę zamawiał dla siebie obrożę z woza, i jak ktoś chciałby też od nich mieć, to mogę przyjmować zamówienia (rodzaj, kolor, długość). Dowiedziałem się, że mają jakieś limity na minimalne zamówienia, dlatego będę się dołączał do zamówienia sklepu zoologicznego (już gadałem z właścicielem sklepu).
Pozwoli to ograniczyć do minimum koszty transportu/dostawy/przesyłki, ale czas może wynosić nieco więcej niż by się chciało (ok miesiąc), bo zamówienie będzie złożone jak sklep będzie zamawiał dla siebie (w ciągu 2-3 tygodni) i woza szyje obroże na zamówienia konkretne (2 tygodnie od zamówienia)).
Zapłata pewnie będzie tuż przed zamówieniem, a wręczyć własność mogę w Warszawie niemal codziennie.
Więc: Kto chętny na nową obrożę? Wykonanie bdb, bez śladów na szyi od noszenia, wytrzymałe, bez szpecących napisów a'la "dingo".

Link do firmy: http://www.woza.pl/shop/
Ceny można założyć, że takie, jakie tam widnieją po wybraniu gabarytów danej obroży.

Obroża nowa.
47cm/2,0cm; Obwód szyi mam coś koło 36cm, a zapinam na drugą dziurkę od najciaśniejszej licząc z 4 możliwych (rzadko na trzecią).
Najchętniej bym jej wcale nie zdejmował. =]
Nalatałem się po Wawie, by móc doczepić wisiorek do niej, ale było warto.

Cytat z "Drvaal": (Link »)

Toboe patrząc na twój pierwszy post wychodzi mi na to że męczyłeś się z przyczepieniem wisiorka.. koło 2 lat?

Hmm... Tak. Znaczy nie mogłem się zabrać do tego w sumie. Odkładałem na później ciągle, czy raczej zajmowałem się innymi sprawami, a problem wisiorka zszedł na dość daleki plan.
No ale zebrałem się w sobie i efekt widać.=]

Cytat z "Inu": (Link »)

Dlaczego ja nosisz...

Hmm... Temat faktycznie ciekawy i warto się zastanowić.
Obrożę uznaję jak ozdobę na równi z łańcuszkami, tatuażami, przekłuwaniem itp. Jest bardziej "odważna" od łańcuszków czy bransoletek, a zarazem nie ingeruje w ciało jak tatuaż czy kolczykowanie (jeśli dobra obroża, to natychmiast po zdjęciu nie widać żadnego śladu jej noszenia).
Poza tym polubiłem noszenie obroży. Daje poczucie zarazem buntu, zezwierzęcenia (acz zurbanizowanego), daje pole dla wyobraźni (postrzeganie siebie jako zmiennokształtnego). W połączeniu z wisiorkiem daje mi większe poczucie więzi z fursoną - panterą śnieżną.
Dlaczego zacząłem nosić? Praktycznie zaczęło się od odkrywania w sobie futrzaka i zabaw z była dziewczyną, od spontanicznej decyzji wejścia do zoologicznego podczas wspólnego spaceru i tam przymierzania obróżek. Teoretycznie to może i wcześniej, odkąd poznałem postać wilkołaczycy Angui ze Świata Dysku Pratchetta...

Cytat z "Inu": (Link »)

Pisanie na forum niema sensu bo tu można walnąć tekst przemyślany ja też mogę tu napisać o przynależności itp a tak naprawdę wywalę ogromny tekst który właśnie przemyślałam sobie w głowie i ułożyłam aby ładnie to brzmiało

Tu masz świętą rację. Wcześniej nie myślałem dlaczego, nie zastanawiałem się tak dogłębnie. Dlatego zwróciłem uwagę na to, że warto się nad tym pytaniem zastanowić choćby i na łamach forum.=] Pewnie nawet teraz w żywe oczy nie powiedziałbym tego samego, bo musiałbym tłumaczyć losowej osobie takie pojęcia jak fursona itp. Odpowiedź "bo tak", "bo lubię" jest łatwiejsza, nie trzeba się zastanawiać, na co rozmowa bezpośrednia nie pozwala.