Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   13 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...83848586878889...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 14:45:48
Mykita
Zmiennokształtny
Przy trudnych decyzjach, warto się zwrócić do kogoś z prośbą o zdanie, to pomaga spojrzeć na coś z dystansu.
Sami nie zawsze mamy taką zdolność, a jest to element poznawania świata.
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 28.03.2011 14:48:13
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 14:57:08
Jako osoba którą się pyta o zdanie, decyzja będzie ciążyć i na mnie.
Chcę zwrócić uwagę iż nie każda sytuacja jest taka sama, ale w tej wydaje mi się że będzie to słuszne.
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 28.03.2011 15:04:15

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 15:12:17
Wilk
Zwierzę
...mrok...

Stoisz w małym pokoiku. Dwa małe łóżka, biurka i krzesełka na rozmiar szkolny. Szafki z zakurzonymi zabawkami. Duży miś i duże auto na podłodze pokrytej wykładziną w dziecięcy plan miasta, drogi do zabawy samochodzikami. Półki założone książkami i zeszytami.

Przed tobą dwie pary świdrująco świecących oczu, dziewczynka może dziesięć lat, chłopczyk może dwanaście. Dziewczynka w długiej kwiecistej sukience, chłopczyk w mundurku pioniera, z czerwoną chustą. Skóra na ich twarzach jest wyschnięta i naciągnięta.

Stoją nieruchomo. Patrzą ci w oczy.
Chłopczyk wygląda trochę jak twój młodszy braciszek jakieś dwa lata temu.

Jedną myślą, jednym aktem woli możesz tę namiastkę życia w nich zgasić.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 15:28:38
Mykita
Zmiennokształtny
Serce mi się kraja, chcę płakać. Sama myśl zaciska mi gardło.
Spróbuje się rozejrzeć w jakim stanie jest pokój. Czy jestem w stanie wyczuć coś od dzieci? Zapytać je o coś? Jak się czują?
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 28.03.2011 15:37:06

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 15:46:54
Wilk
Zwierzę
Pokój - umiarkowany bałagan, jak to u dzieci. Nie ma śladów zniszczenia, nie ma śladów walki czy cierpienia. Dziecięcy pokój ze zgaszonym światłem.
Przyklękasz przed dziećmi. Pytasz je jak się czują.
Nie poruszyły się. Milczą. Ich wzrok podążył za tobą.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 16:18:51
Mykita
Zmiennokształtny
Przechodzi mnie dreszcz. Gdzieś w świadomości mi po głowie krąży czy jak się zbliżę to czy mnie zjeść nie spróbują.
potrzebuje sprawdzić czy reagują w jakiś większy sposób czy tylko wodzą wzrokiem.
Potrzebuje ich dotknąć, wziąć za rękę, spytać się jak się nazywają.
Walczy we mnie ciekawość, strach, nadzieja i smutek.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 16:39:12
Wilk
Zwierzę
Wyciągasz rękę w stronę dziewczynki, chcesz ją wziąć za rękę.

Chłopczyk obraca się do dziewczynki, obejmuje ją. Patrzy na ciebie zimno.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 22:11:19
Spoglądam niepewnie gdzieś pod sufit, walcząc z emocjami...
Po chwili zadaję pytanie.

- Czy oni się zmienią?

Czy oni kiedykolwiek będą inni niż są teraz...?

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.03.2011 22:26:37
Wilk
Zwierzę
Znasz odpowiedź na to pytanie.

...kiedyś konstrukcje się zawalą, wedrą się zwierzęta szukające mięsa, kiedyś zginą. Ale nie dorosną, nie zestarzeją się. Do końca swojej egzystencji braciszek będzie ochraniał młodszą siostrzyczkę. Nic innego już nie umie. Nic innego już nie czuje. Została mu tylko troska o siostrzyczkę.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 0:53:21
A czy... nie można by było tego naprawić?

Pełne życie to zmiany.


Stalker ma marzenia.
Stalker traci marzenia.
Stalker odzyskuje marzenia, albo pogrąża się bardziej.
I któregoś dnia umiera. Zabity - albo dlatego, że przyszedł jego czas.

Czy nie można by choć przywrócić im tego jednego...? By nie musieli czekać stuleci, aż runą mury miejsca, w którym zostali uwięzieni. By mogli choć trochę być tacy, jak inne istoty na świecie...?





Nagle w głowie pojawia mi się pytanie.

...a co z ich duchem?

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 7:52:51
Wilk
Zwierzę
Twarz dziewczynki wykrzywia jakiś grymas, dopiero po sekundzie rozpoznajesz, że wysuszone mięśnie uformowały przyjazny uśmiech.
Delikatnie uwalnia się z objęć brata. Robi krok w twoją stronę, wyciąga rękę.
Bardzo delikatnie, pokonując w sobie wewnętrzny opór, ujmujesz ją. Skóra jak pergamin, czujesz przez nią twarde kości, ścięgna zaciskają malutką dłoń na twojej. Uśmiech... nawet nie wygląda już tak przerażająco.
Szepcze coś, ale struny głosowe nie są w stanie wyprodukować dźwięku.
Ale jesteś w stanie to słowo odczytać z ruchu warg. "Zdrastwujtie".
Pytasz ją o imię ale już milczy.
Chłopczyk natomiast mówi, jego szept słyszysz... "Marijka."

Śmierć zabrała im prawie wszystko. Rozwój, przyszłość, zmiany.
Zostało im po jednym uczuciu, jednej emocji, jednym złożonym zachowaniu. Po jednym słowie. Pewnie zostało im też po jednym wspomnieniu, po jednym marzeniu... Tym, które dla każdego było najcenniejsze.

Ale jedyną zmianą jakiej mogą doznać jest śmierć.
To jedyna zmiana, jaką Zona potrafi im dać.

...a c z ich duchem?
Nie jesteś już ateistą, przynajmniej nie w tej kwestii. Zbyt dobrze pamiętasz jak zimno i samotnie jest żyć nie mając ducha.
Patrzysz w te świecące delikatnie zielonkawym, jaskrawym światłem nieludzkie oczy. I nie wiesz. Nie potrafisz tego powiedzieć, rozpoznać.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 9:01:05
Mykita
Zmiennokształtny
Jeśli żyją nie mając już ducha, tak jak ja po "wskrzeszeniu", to jest to bardzo niemiłe istnienie. Znam to uczucie i nie życzę doświadczania go nikomu.
Jeśli mają duszę, to jest ona uwięziona niczym w marionetkach.
Dusza po śmierci powinna znaleźć drogę w zaświaty by tam mogła osiągnąć spokój, takie trwanie by to uniemożliwiało...

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 9:51:50
Wilk
Zwierzę
Możesz to cały czas zrobić, tu i teraz. Zechciej by światło zgasło w oczach dziewczynki, i ono zgaśnie, na zawsze.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 14:26:21
Wiem, że tak trzeba.
Ale to trudne...

Czy mogę prosić choć o jedno? By po śmierci nie trafili... tam.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 14:44:28
Wilk
Zwierzę
Nie ode mnie to zależy.
Nie potrafię temu zapobiec.
Przykro mi.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 15:47:10
Milczę przez bardzo długą chwilę. Obserwuję dzieci.



Oni umrą.

Mogą umrzeć pod gruzami, gdy betonowe ściany rozsypią się, miażdżąc ich ciała.
Mogą umrzeć rozszarpywani przez bestie, które wtargną tu potem, w poszukiwaniu mięsa.
Mogą umrzeć od kul stalkerów, którzy w niedługim czasie zapewne wtargną do kompleksu.

Albo umrzeć w ciszy.
Zgasnąć w jednej chwili, gdy siła ich podtrzymująca zniknie...


Życie to zmiany. A śmierć jest częścią tego życia. O życie warto walczyć, jak długo jest choć cień nadziei.
Ale Zona przyznała, że na nic nie może tu wpłynąć.


Prowadzę dziewczynkę... Marijkę... ku chłopcu. Z zamarłym sercem staram odprowadzić do jednego z łóżeczek, ale nic na siłę.
Podnoszę z podłogi samochód i misia, otrzepując je z kurzu, układając przy dzieciach.

Chciałbym powiedzieć "zaśnijcie", ale słowa nie chcą przejść mi przez gardło.


[[Dziękuję bardzo... To ile przemienionych będę miał na sumieniu?

Poczekajmy jeszcze na Dreamera, może zechce zanegować, albo wpadnie na jakiś inny pomysł..]]

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 16:14:13
Wilk
Zwierzę
Odprowadzasz dziewczynkę za rękę do jej łóżeczka, udekorowanego wstążkami, kładziesz ją. Chłopczyk nie chce iść do swojego, nad którym wisi zabawkowy karabin i fotografia pochodu pierwszomajowego. Przyklęka, przysiada na piętach przy siostrze, bierze jej rekę w swoją. Patrzy na ciebie nieufnie.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 16:28:29
Po chwili wahania przynoszę chłopcu jego rzeczy...
[Prowadziłem ich razem do jednego, wiem, że chłopiec nie opuści siostry i rozdzielać nie zamierzałem.]

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 16:32:25
Wilk
Zwierzę
Na autko nawet nie spojrzy ale staje z karabinem na baczność przy łóżku, na straży. Masz łzy w oczach patrząc, z jaką powagą to robi.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 18:30:31
Mykita
Zmiennokształtny
Proszę chłopczyka by opiekował się siostrą.
Musze dać im odejść. Potrzebuje zmusić się do tej myśli, mimo że jest ona taka bolesna.
Tak trzeba, czuje to w głębi serca. Niech światełka w ich oczach zgasną.
Płaczę, powinienem płakać.
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 29.03.2011 18:31:55

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 18:58:02
Drżącym głosem, przez łzy, wyrzucam z siebie wreszcie.

"Zaśnijcie..."



Niech to będzie szybkie.
Niech już nie cierpią...
Ostatnio edytowany przez Nasshnarah dnia 29.03.2011 21:42:58

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 19:45:48
Wilk
Zwierzę
Trochę jakbyś wyciągał wtyczkę. Minimum wysiłku, delikatne pociągnięcie, które odczepia te okruchy mocy, który utrzymywał je przy życiu.

Dziewczynka wydaje tylko oddech. Chłopczyk przyklęka, zgina w pasie, jego głowa opada powoli do podłogi. Pozostają dwa martwe ciałka.

I pozostajesz nagle z dwoma malutkimi porcjami mocy w swoim posiadaniu. Siła życiowa dwójki przemienionych dzieci wnika w ciebie wywołując przyjemny, rozkoszny wręcz ciepły dreszcz, jak łyk gorącej czekolady po przemarznięciu na deszczu ze śniegiem.

I teraz jest w tobie, do twojego użytku, do twojej dyspozycji, ciepło wypełniając kawałek pustki w tobie, z której nigdy nie zdawałeś sobie sprawy, gdyż nigdy nie dane ci było ją napełnić.

Co prawda nie masz pojęcia -jak- się tej mocy używa, ale i tak...
...aktualnie czujesz się wyjątkowo podle odczuwając fizyczną, czy może metafizyczną przyjemność wskutek pozbawienia tej dwójki dzieci życia.

...scena się rozmywa...

-----

Ja tego nie zrobię. Nie odbiorę im mojego daru.
Jeśli uważasz to za słuszne, zabierz go sam.

-----
"Dlaczego płaczesz?" pyta cię Tamara...
Przecierasz oczy wygrzebując się spod śpiwora.
Czujesz tylko zdecydowanie niechciane, zupełnie obce, fizycznie przyjemne uczucie...
...i nadal potrafisz "wyłączyć" przemienionych. Wystarczy ci, że spojrzysz w oczy i "pociągniesz".
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 21:20:21
"Nie nadaję się do naprawiania świata... Pójdę do piekła..." Powoli podnoszę się, siadam, starając jakoś zebrać. "Daj mi jakąś chwilę... Proszę."

Czekam, aż natłok emocji i myśli uspokoi się. Licząc, że może to paskudne uczucie minie. W końcu zaczynam opowiadać Tamarze moje... "widzenie".


"Ci ludzie... w Limańsku, pod kołchozem... Zabito ich. Gdy dowództwo uciekało z kompleksu, zabili wszystkich. Odjeżdżali pospiesznie podziemną linią, ale nie zabrali nikogo ze zwykłych ludzi, wylewali na kolejnych stacjach dwutlenek, z cystern które wieźli, pozwalając, by wszyscy udusili się, zginęli. A Zona... Nie chciała ich śmierci. Nauczyła się współczuć. I ożywiła ich.

Chciałem jej wytłumaczyć, że to nie jest los, którego by chcieli. Że trwanie w takim zawieszeniu... ze skrawkami osobowości, praktycznie bez uczuć, pragnień i możliwości podejmowania decyzji, to już nie prawdziwe życie. Ale Zona nie wiedziała, czy to, co im ofiarowała, jest pustką, czy wiecznym spokojem. Kazała bym ja podjął tę decyzję."

Mówię Tamarze, co stało się później.
Mówię o Marijce i jej Strażniku.
O tym, jak odebrałem im to darowane życie.

"A najgorsze jest to, że to było przyjemne... To, co od nich... "wziąłem"... napełniało ciepłem...

Zona nie zrobi nic w ich sprawie. Nie zabierze tego, co raz ofiarowała. Powiedziała, że jeśli uznam, ja mogę to zrobić. I mogę to zrobić... Tylko nie wiem, czy tego chcę."

Spoglądam na Tamarę, szukając w niej jakiegoś oparcia.



Czuję się okropnie...

Gdyby po prostu odeszli.
Gdyby Zona zabrała resztę.
A tak...

Cholera jasna, wyssałem życie z dwójki dzieci - co z tego, że przemienionych - jak jakiś pieprzony wampir. Zaraz wyjdę ze schronu i spalę się w świetle słońca.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 21:47:12
Wilk
Zwierzę
Masz paskudne wrażenie, że w zasadzie to przekonałeś Zonę do swojej racji. Ale właśnie to, jak się teraz czujesz... właśnie dlatego sama Zona nie chce tego zrobić. Ona też nauczyła się współczuć. To od niej pochodzi ta moc, ten dar.

i wciska ci się na koniec języka
"a kto daje i odbiera..."

Tamara też odsunęła się od ciebie, odwróciła się, jakby poczuła jakąś odrazę. Czujesz rodzaj pogardy dla samego siebie. Ładnie się wpakowałeś. Nie zrobisz nic - wyjdzie, że mówisz jedno a robisz drugie. Zaczniesz ich "wyłączać" - nabęckasz się tej mocy jak pijana świnia. Oj, wdawanie się z Zoną w dyskursy filozoficzne nie wychodzi ci na zdrowie.

Praktyczny ten dar. Potężna broń przeciwko przemienionym w fabryce, w Limańsku. Z grupą stalkerów będziesz mógł iść bezpiecznie jak na wakacjach. Nawet amunicji nie zużyjesz. Masz ochotę splunąć pogardliwie. Diabli nadali ten dar.

Piknięcie PDA. Tamara wysyła ci kropkę. "Tędy weszłam we śnie. Cztery potężne silosy po rakietach, chyba atomowych. Małe centrum sterowania i długi korytarz, to jego koniec ci pokazywałam. Ta jednostka wojskowa na trzecim piętrze, rozpoznałam symbole, wojska rakietowe."

Nie gniewa się. Rozumie cię. Rozumie doskonale jak się czujesz i się z tobą zgadza. Ale mimo wszystko jeszcze chwilę nie będzie potrafiła pozbyć się pewnej niechęci... w końcu ty to samo czujesz.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.03.2011 22:35:14
"Dziękuję..." Staram się podobnie uciec od tematu... Oboje potrzebujemy czasu. "Tamara, powiedz mi... przechodziłaś już na drugą stronę Zwęglacza. Te podziemia mogą zapewnić nam ochronę przed jego działaniem? Czy trzeba byłoby czekać do Emisji, gdy będzie on wyłączony?"

Powoli zbieram się z łóżka, zaczynam składać i zbierać rzeczy... chociaż chwila, wpierw sprawdzam godzinę na PDA, a nuż jest dopiero wpół do piątej, albo coś... Patrzę z lekką niechęcią na przeładowany plecak.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...83848586878889...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane