Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   4 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...91929394959697...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.04.2011 8:50:03
Wilk
Zwierzę
"Tak pod 80 na 80 centymetrów na oko." mówi Dawg.

"Zawsze możemy bitwę zanieść do psów a nie czekać na nie" mówi Tamara, której przedstawiasz swoje opcje. "Jeśli uderzymy z zaskoczenia to ani nie zbliżą się do brylantyny."
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.04.2011 13:05:21
Wilk
Anthro
Zaatakujemy je z zaskoczenia to będzie nam potem pracować
Tylko musimy atakować pod wiatr żeby nas nie wyczuły

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.04.2011 14:22:32
Wilk
Zwierzę
Dajesz Dawgowi znać, że na razie go zostawiasz i idziesz przeczyścić teren.

Ruszacie w stronę "pola walki". Tamara wspina się na szczyt wysokiej ruiny i przekazuje ci co widzi.

Nie jest problemem wpaść i rozwalić większość towarzystwa. Problemem jest wytłuc wszystkie zanim się rozbiegną, żeby ci potem samotnik nie wlazł i nie rozniósł brylantyny po całym terenie... albo tak przepędzić, żeby już nie wróciły.

[Nasshnarah jest tymczasowo/długoterminowo odcięty od sieci.]
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 29.04.2011 14:35:06
Załącznik:
jpg  Korogod-psy.jpg (80.68 KB; 1012x558 px)
49_4dbaac4aab78b.jpg 1012x558 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.04.2011 8:17:20
Wilk
Anthro
Trzeba się rozdzielić na dwie grupy
Jedna będzie pilnowała żeby uciekające psy nie zdążyły wbiec w brylantynę a druga zajdzie je od tyłu
Tylko jest nas chyba za mało.
Może jest ktoś w okolicy albo mógłby ktoś szybko dobiec?

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.04.2011 10:43:35
Wilk
Zwierzę
Przy akcji ze snorkami wszyscy zwiali do stalkerbaz, teraz dopiero wychodzą.Z drugiej strony, to jest pół kilometra od stalkerbazy w Domu Kultury, pięć minut sprawnym marszem. Musiałbyś kogoś poprosić o pomoc.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 5.05.2011 22:04:13
Zobaczmy...

Bóbr ma niemiłe doświadczenia z psami, nie będziemy go męczyć. Alex... daleko i pewnie zajęty. Azot z Jarem i Miszą tak samo, no i mają robotę przy wieży komunikacyjnej. Ech... a rano planowałem im pomóc...
Światowit - zdecydowanie nie typ bojowy. Demo na pewno by był pomocny... no ale nie lepiej nie nadużywać jego dobroci, z resztą... na psy? Jeszcze się obrazi. I chyba kontynuują z Kapłanem szukanie artefaktów, wiec ta para tym bardziej odpada.

Ryży nie chce mieć z tym miejscem nic wspólnego, to także nie ruszam - a Szrama zechce zapłaty.



Bigos i Ziemko są już poza stalkerbazą, wiec może zechcą jakoś pomóc, o ile nie są zajęci. A może Kominiarz?


Hm... no i przede wszystkim można by ładnie zapytać Powinnościowców, czy nie zechcą wesprzeć nas w walce z okropieństwami Zony. Jeśli wspomnieć, że istnieje ryzyko rozsiania przez psy Brylantyny, jeżeli coś je przyciągnie lub spłoszy...

Ponieważ Palladyn jest obecnie na minusie w swojej grupie, łączę się więc z Dąbkiem.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.05.2011 8:19:24
Wilk
Zwierzę
Dąbek chwile dyskutuje z kolegami, wreszcie pada "Możemy ci wysłać Palladyna. Taka krystaliczna osobowość że z brylantyną we włosach będzie mu do twarzy".

Palladyn ze swoim G36 rusza truchtem w waszą stronę, będzie za jakieś cztery-pięć minut. Psy ewidentne starają się coś wykopać w gnojowniku koło jednego z budynków.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.05.2011 13:08:36
Uncia Hortensis
Rabatka
Co one tam kopią?
A jakby tak.... nie ścianę, a przez podłogę się przekopać? Gdyby Dawg miał granat i sznurek aby zrobić przywiązać do zawleczki to mógłby przewrócić sejf nad granatem i w ten sposób skierować możliwie całą siłę eksplozji w dół zamiast na siebie... Ale najpierw musiałby mieć granat i być na tyle zdesperowanym aby ryzykować. No nic. Najpierw trzeba się i tak z tymi psami uporać bo walka ze stadem psów w zamkniętym pomieszczeniu to głupi pomysł.
Myr

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.05.2011 14:18:34
Wilk
Zwierzę
Czy by się to udało? Pewnie Demo by wiedział.

Czekasz cierpliwie pod ścianą, Tamara obserwuje teren z dachu. Chwilę później nadbiega Palladyn. "To co robimy? Dużo tych psów?"
"Piętnaście".
"Dalibyście sobie radę przecież."
"Ale trzeba tak, żeby się nie rozlazły, żeby nas nie zaszły z tyłu."
"Zawsze mogę po prostu stanąć przy drzwiach na straży..."
"Fajnie, ale na razie przydałoby się na szybko jak najwięcej załatwić."
"Plan?"
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 7.05.2011 10:50:05
Demo poradzimy się za jakąś chwilę.

Zastanawiam się chwilę... Technicznie rzecz biorąc najlepiej byłoby chyba rozstawić się w pewnej odległości, z trzech kierunków - tak w przybliżeniu zachód, północ północny zachód i południe - na tyle, by odciąć psom ścieżki w najmniej pożądanym kierunku, czyli wgłąb kołchozu i na tereny skażone Brylantyną. Łąki to otwarty, równy teren, nawet jeśli na nie wbiegną, łatwiej będzie je wyłapać, niż ganiać za nimi wśród ruin budynków. Problem jednak to wiatr (jak stabilny jest jego kierunek?). Choć może to całe gnojowisko nieco z ką kwestią pomoże?
Inna możliwość to rozstawienie w równej odległości z trzech stron wszystkie kierunki są w miarę równo obstawione - ale po pierwsze mamy ograniczoną możliwość wspierania siebie nawzajem, zwłaszcza jak się całość stada rzuci w jedną stronę, a po drugie, większe ryzyko spłoszenia ich przed atakiem.


Ale szybka konsultacja, bo na razie to każdą osobę z naszej trójki oceniam równo w wartości bojowej i nie uwzględniam podziału ról. Jaki sprzęt ma ze sobą Palladyn? Pytanie, co będzie lepsze - zacząć ostrzał z broni cichej (początkowe zamieszanie), czy głośnej (konkretny kierunek "podany" psom, w którym mogą się jednak albo rzucić, albo od niego uciec).

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 7.05.2011 14:09:46
Uncia Hortensis
Rabatka
Dyskretna sugestia optymalnego rozstawienia się i zwabienia w wąski korytarz aby wystrzelać.
Wymagania:
- Tamara musiałaby wdrapać się na dach i dobrze umieć strzelać ze snajperki [Nie doczytałem jeszcze na ile jej idzie bycie snajperem]
- Budynki na zachodzie i wschodzie muszą tworzyć mniej-więcej tunel a krzaki i drzewa po drodze nie przesłaniać widoczności aby dało się z ziemi trafiać w odległe psy.

Przebieg:
- Tamara wchodzi po cichu na dach (turkusowa kreska), Ty i Palladyn zabezpieczacie ją podczas manewru.
- Palladyn cofa się bliżej budynku z brylantyną i pilnuje aby nic nie podeszło, asekurując karabinem z daleka jeżeli trzeba.
- Ty podchodzisz bliżej środka tunelu i robisz na tyle hałasu aby zwrócić na siebie uwagę możliwie wszystkich psów. Równocześnie Tamara próbuje zestrzelić dwa psy najbardziej oddalone na zachód, bo one mogą cie nie odnotować.
- Prędko wycofujesz się bliżej rogu (niebieska kreska) a Tamara mówi czy wszystkie psy biegną w twoją stronę, czy część pobiegła naokoło budynku. Wtedy pilnujesz też zachodniego przejścia, inaczej koncentrujesz ogień na połódniowy-wschód.
- Tamara robi za 'kontrolę tłumu' zdejmując każdego psa próbującego odbiec, bądź za blisko Ciebie.
- Palladyn asekuruje tyły, bądź pilnuje drzwi jeżeli coś ucieknie Tamarze na wschód.
- Ty strzelasz z karabinu do nadbiegających psów.
Załącznik:
jpg  kampfplan zwei.jpg (83.14 KB; 1012x558 px)
13_4dc534416f7bf.jpg 1012x558 px
Myr

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 8.05.2011 13:43:20
Wilk
Zwierzę
Wiatr jest w porywach co kilkadziesiąt sekund, kierunek dość stabilny. Gnojowisko pomogłoby może na psy przy samym gnojowisku, ale psy walczą stadem i alarmują się nawzajem szczekaniem. Jeśli zobaczy was jeden, natychmiast powiadomi całe stado.

Palladyn ma G36, wersję "długą" z cegłowatym celownikiem łączonym - kolimator plus celownik 4x. Oprócz tego kombinezon dragonskin mocno umęczony, dwa granaty, jakaś samoróbka - albo flashbang albo dymny, oraz pistolet.

Tamara jest słabym snajperem - ma świetny wzrok ale narzeka na mało stabilne, nerwowe dłonie. Jej broń wyposażona jest w kolimator, bez skali opadania pocisku - a ten model ma to dość istotne. Na 100m jest jeszcze w stanie prowadzić w miarę skuteczny ogień, na 150 już nie. Jest natomiast bardzo cicha i potrafi podkraść się blisko wroga. Do tego amunicja jest droga i trudno dostępna, oraz ma słabą moc obalającą (za to dobre przebicie) - przeciw mutantom działa nierewelacyjnie, jest raczej na ludzi w pancerzu. Natomiast jest też na tyle szybka i sprawna, że bardzo sprawnie walczy na krótki dystans śrutówką.

Ty natomiast cichy nie jesteś. Jesteś niezłym snajperem a twój podrasowany AK służy jako świetna snajperka do 700m, choć powyżej 800m można go sobie wsadzić. I dzięki kombinezonowi na takie psy możesz szturmować jak czołg.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 8.05.2011 14:03:20
Pytam Tamary - jeśli jedna osoba zacznie ostrzał z niewyciszonej broni, to czy zwabi to stado w jej kierunku, czy jest to raczej niezbyt pewne? Jakby stawić się tak, by jedna osoba - mogę być nawet ja - została wykryta i prowadząc spokojny ostrzał z daleka ściągnęła psy, by pozostała dwójka dołączyła w momencie, w którym miałby one utrudnioną możliwość wycofania się. Ewentualnie, Tamara mogłaby wcześniej ustawić się wcześniej tak, by wyłapać te, które zaczną uciekać gdy dojdzie do nich, że porwały się na zbyt wiele.
Dopytuję też o inne możliwe metody zwabienia mutantów.

Palladyna pytam, jaki ma efektywny zasięg.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 8.05.2011 14:14:00
Wilk
Zwierzę
"Psy to tchórze. Zaatakuj je gwałtownie, zaczną uciekać. Okaż słabość, zaczną cię gonić. Jeśli zaczniesz do nich strzelać to szansa jest pół na pół że ocenią samotnego agresora za dość łatwy łup. Ale wiesz co, zacznij wołać "ratunku" to na 100% przylecą." śmieje się.

"Cel nieruchomy - pod 600 metrów, od biedy 800. Ruchome do 200 metrów." informuje cię Palladyn.
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 10.05.2011 11:32:28
Nagle Tamara kładzie ci rękę na ramieniu. "Ćśś. Od dobrej pół minuty ich nie słyszałam. Nie podoba mi się to."

W tym momencie rozlega się z pobliskiego budynku niski warkot. Odpowiada mu warczenie z krzaków po przeciwnej stronie. Podrywacie broń do ramion kiedy nagle ze wszystkich stron wypada całe stado psów ruszając ku wam biegiem, warcząc i szczekając na całego...
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 11.05.2011 1:55:50
Szlag by to...

"Uciekać!" Wskazuję kierunek na południe południowy zachód, jeden pies, odstrzelić szybko. "Tamara, wejdź gdzieś wyżej. Strzelać jeszcze w ostateczności, za blisko jesteśmy..."

Trzeba je odciągnąć od rejonu z Brylantyną... Choć na te psy, które nadbiegają z tamtego kierunku bym uważał.



[Ech, akurat wczoraj i cały dzisiejszy dzień nie mogło wczytać strony...]

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 11.05.2011 13:23:03
Wilk
Zwierzę
Ruszacie biegiem między budynki, Tamara skacze na dach niskiego baraku, ty serią zmiatasz psa próbującego zajść ci drogę. Za wami całe stado rusza w pościg. Zza zakrętu z naprzeciw widzisz trzy psy ruszające na was.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 12.05.2011 19:50:29
Jak z północą ścianą ruin po naszej prawej? Jeśli zwolni psy, przebiegniemy przez budynek, jeśli nie, siłą rozpędu dalej tak, jak gnaliśmy, ta trójka też do odstrzału.

"Tamara, informuj co i jak! Strzelaj do tych, co zostaną z tyły - albo jak zagrożą."

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 12.05.2011 21:34:58
Wilk
Zwierzę
Wnętrze wypełnione gruzem z zawalonego dachu i pokrzywami, niskie okna jakieś dwa metry nad ziemią co parę metrów, tylko belki dachowe - dachu brak. Wykroty i pokrzywy prawie na pewno ciebie spowolnią bardziej niż psy. We wschodniej ścianie jest brama, lekko uchylona, chyba na tyle obwisła że wbita w ziemię, trudna do ruszenia.

Z tyłu słyszysz strzały ze śrutówki, Tamara broni swojej pozycji. Strzelasz krótkimi seriami do dwóch psów, Palladyn do jednego. Jeden z "twoich" przeżył, rzuca się na ciebie. Z trudem utrzymujesz się na nogach gdy Palladyn poprawia ze swojego karabinu uwalniając cię od psa, który uwisł ci na ręce, tracisz z pół sekundy na odzyskanie równowagi. Jesteś jednak sporo wolniejszy niż pogoń.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.05.2011 12:19:28
Nie o to nam chodzi, by im uciec, a by wprowadzić psy na dogodniejszy teren.
Teraz wbiegają w przewężenie, łatwiej będzie objąć wszystkie strzałem, ale ciągle dość blisko.

Patrzę na Palladyna.
"Przeładuj."

Sam zmieniam magazynek, sięgam po granat obronny, nie przestając biegu.

Ile psów zwraca uwagę na Krokodyla?

"Tamara, kryj się!"

Wybuch następuje po jakichś 3-4 sekundach... zgrać to dobrze w czasie, rzucić na tylną linię psów - nie za szybko, by nie zwiały jak tylko zobaczą rzut - zacząć ostry ostrzał, tak, by jeśli zaczną uciekać wpadły centrum wybuchu. Tamara może dogonić niedobitki.




Ale by tu Sos się przydał...
Ostatnio edytowany przez Nasshnarah dnia 14.05.2011 12:20:51

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.05.2011 14:35:34
Wilk
Zwierzę
Zwalniasz magazynek, wypada ci, wyciągasz magazynek z ładownicy, próbujesz w biegu założyć... Kątem oka zauważasz, że Palladyn zatrzymuje się, odwraca, strzela serią, słyszysz szczęk jego zamka. Musisz się w końcu zwolnić żeby wycelować magazynkiem... wbijasz go i nagle czujesz uderzenie w plecy i padasz do przodu. Gdybyś był doświadczonym żołnierzem, może sztuczki jak zmiana magazynku w biegu byłyby dla ciebie wykonalne...

Kilka paszczęk zwiesza się nad tobą, próbujesz się opędzić ale ciężki plecak utrudnia ruch. Szarpią za kombinezon, czujesz mocne szarpnięcie za kaptur i moment później ból w okolicach potylicy... odwracasz się uwalniając kark z zębów psa, opędzasz się ale co chwilę uderzenie zębów trafia boleśnie, któryś z psów łapie cię za rękę, zaczyna ciągnąć, czujesz jak z dłoni zsuwa ci się rękawica... i natychmiast na odsłoniętym przedramieniu zaciskają się zębiska.

Gdzieś tam słyszysz serię, gdzieś huk śrutówki. Wrzask, jak ryk dzikiego kota, krew tryska ci na twarz, huk zaraz koło głowy.

Leżysz patrząc w niebo, wszystko ma taki czerwony kolor i tyle bólu... Ręka i twarz i kark... Boli...
Tamara się schyla nad tobą. Mówi coś.
"Boli..."
Schyla się i całuje cię w usta.
Boli jakby mniej...
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 17.05.2011 11:01:27
Ech...

Dam radę wstać...?


[Wybacz, brakuje mi czasu ostatnio.]

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 17.05.2011 12:31:35
Wilk
Zwierzę
Po dłuższym czasie...
Dzięki Błonie w zasadzie prawie nie masz ran, tylko drobne skaleczenia, ale czujesz wręcz wgniecenia w kości pod spodem, jesteś solidnie obolały.

Siadasz. Palladyn kuśtyka w waszą stronę, skrzywiony. "Przepraszam, że lepiej nie pomogłem ale skręciłem nogę. Brzydko to wyglądało, myślałem że już po tobie kiedy zdarły ci kaptur."

Będziesz w stanie wstać. Zbierasz kaptur i rękawicę, na razie nie założysz bo za bardzo jesteś obolały, dłoń zaczyna puchnąć, do rękawicy nawet się nie zmieści. Wokół pobojowisko... próbujesz liczyć, niespecjalnie to idzie.
"Jeden uciekł" mówi Tamara. "Ale nie sądzę żeby wrócił."
Chyba ze dwa załatwiła pazurami.

[spoko, póki temat żyje...]
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 17.05.2011 12:41:00
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.05.2011 17:03:35
"W porządku Palladynie, dzięki wielkie... W którą stronę pobiegł?" Staram się powoli pozbierać... gdzieś mi tu jeszcze magazynek wypadł... "Mam na myśli... czy nie przez skażony teren..." Dobra... chwila na oddech.

"Jak z Twoją nogą? Nie wiem, w razie czegoś mamy Duszę i Kulebiak, jeśli byś potrzebował." Co prawda czuję, że Kulebiak obecnie woła o posiłki... ale bez Palladyna by nie poszło, należy mu się odwdzięczyć. Jakby coś, może dam jakoś radę chwilowo, albo zmienię na słabszą Duszę. No i pocałunki Tamary mają niezwykłą moc.

Wspominam, jak zyskaliśmy Błonę.

Że mi się w komandosa bawić zachciało...
Odczekam chwilę, może będzie znośnie. Jak dam radę, zapisuję sobie w PDA "misję": wziąć i poćwiczyć manewry z bronią, jak będą do tego dogodne warunki.

"Sugeruję zerknąć, co przyciągnęło stado w tamten rejon... lepiej się upewnić, bo może inne zarazy do tego ściągną."


Po drodze łączę się z Demo i pytam o kwestię granatu wrzuconego pod przewróconą kasę pancerną.


Jeśli da się, chciałbym pogadać chwilkę z Powinnościowcem.
"Mocno Cię tam męczą za ten cały detektor?"

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.05.2011 18:11:33
Wilk
Zwierzę
"Pobiegł w pola, gdzieś w stronę Piekarnika." (znaczy, kojarzysz, wschód.) "Dopóki się stąd nie wyniesiemy raczej tu się nie zjawi..."

Palladyn dziękuje za Duszę, ma swoją.
Wstajesz, szukacie z Tamarą magazynka w trawie po kolana. Tamara go znajduje i ci oddaje.

Zapisujesz "misję". Palladyn deklaruje "posiedzę, popilnuję terenu" - nie chce forsować nogi, a wy we dwójkę sprawdzacie rozkopany gnojownik. Po drodze rozmawiasz z Demo.
"Podłogi nie przebije, nie ta moc. Osłabi owszem, może dałoby się potem przebić jakimś młotkiem czy czymś. Owszem, ochroni przed konsekwencjami wybuchu. Ale takie rzeczy lubią się nie udać. Kasa się omsknie, albo granat nie wpadnie pod spód a jak nie masz się gdzie ukryć to może się bardzo źle skończyć."

Docieracie do gnojownika. Spod grubej warstwy ziemi czy próchnicy wyziera cieliście różowe... skóra? jajka? Pokryte śluzem, różowe, wielkości małych kurzych jaj, ściśnięte prawie w jednolitą masę.

Licznik Geigera ostro szumi, rozkopana wokół gleba jest radioaktywna.

"Co to?" pyta Tamara.
Nie masz pojęcia, co to.

Z Palladynem pogadasz jak do niego wrócisz :)
--sf.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...91929394959697...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane