Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   6 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...93949596979899...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.08.2011 14:24:19
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Więc pozostaje zostawić w skrytce około 1/4 bądź 1/3 amunicji do AK47, na czarną godzinę. Może część artefaktów i detektor Mózgozwęglacza, lecz nie mam pewności co do reszty.

Oprócz tego proszę Tamarę, aby rozejrzała się za czymś, w czym można zabrać te jaja, aby ktoś się im później przyjrzał, a także łopatę, żeby to cholerstwo czymś zakopać.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.08.2011 14:36:13
Wilk
Zwierzę
Artefakty szybko i łatwo pozwolą osobie z detektorem znaleźć twoją skrytkę... do tego akurat przydają się skrytki zakopywane i to dość głęboko. Z resztą 1. które byś zostawiał? Tutaj akurat decyzja jest ważna. 2. Artefakty są małe, ważą niewiele, akurat ich zostawiać nie musisz.

Detektor Mózgozwęglacza ma naklepaną ładną sumkę za odkrytą granicę na liczniku. Do zgarnięcia tej kwoty trzeba go zanieść naukowcom. Tutaj raczej tego nie dostaniesz.

Amunicja AK - masz jeszcze jakieś 5kg tej amunicji pozostawione w śpiworze w bazie wojskowej. Aktualnie plecak masz spakowany "na zakładanie skrytki" - rzeczy, jakich ewidentnie w skrytce nie chcesz umieszczać, masz w bazie. Ewidentnie, zajrzyj do inwentarza...

Tamara przeszukała strych, znalazła słoiczek po musztardzie czy chrzanie, akurat z sześć jajek do niego wlezie. Łopaty nie znalazła ale grubą motyczkę, powinna wystarczyć.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 25.08.2011 14:41:48
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.08.2011 15:26:38
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Wobec czego decyduję się na pozostawienie amunicji z plecaka, ubrań, apteczki, oraz śpiwora. Do tego zestaw ślusarski i oliwę, a na koniec latarkę chińską z bateriami do niej.

Resztę rzeczy wolę mieć w pogotowiu i cały czas przy sobie.

Zamykam skrytkę i staram się jak najdokładniej ją zamaskować.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.08.2011 17:25:24
Wilk
Zwierzę
Wywalasz stare śpiwory i worki, które dokumentnie zapychały ci plecak - kryzys Brylantynowy zażegnany, nie przydały się. A tak, dobrze zamaskują skrytkę, że niby gospodarze sobie pouszczelniali dziury pod dechami.

Zostawiasz:
100szt amunicji FMJ 9x18
456szt amunicji 7.62x39 FMJ
(innej masz niewiele, lepiej nie zostać bez buckshotów)
47szt Amunicja snajperska 7N1 7.64x54r
1szt Amunicja snajperska 7N14 7.64x54r
(i tak nie masz czym z tego strzelać)
1 Apteczka standardowa (85%)
(wojskowa jest trochę zdekompletowana ale akurat pewnie zużyje się do końca do następnej okazji zakupu nowej)
glany zostawiasz. Buty ochronne się sprawdziły. Glany sobie ważą i jeśli tylko tamtych butów szlag nie trafi to po glany już wracać nie musisz.
Zostawiasz też bluzę. Dragonskin jest już dla ciebie prawie jak druga skóra i dobrze grzeje przy złej pogodzie a nie bardzo nagrzewa się w upale.
Na koniec latarka chińska. Bardziej na wypadek zgubienia - obiecujesz sobie w Czarnobylu kupić inną, albo może dostaniesz od naukowców...? Problem z solidną latarką z żarówką motocyklową jest taki, że się rozgrzewa i po kilku minutach nie można jej utrzymać w rękach, a potem bardzo powoli stygnie. No i zajmuje rękę.

Zachowujesz jednak skarpetki, bokserki i podpinkę na zmianę. W zasadzie to przydałoby się je przeprać i zmienić...

Wahasz się czy zostawić granatnik podwieszany M203. Masz do niego tylko jeden granat i niewielką perspektywę na więcej w najbliższym czasie - najbliższe granaty do niego to baza Powinności w Czarnobylu, i drogo. Waży sobie też trochę ale z drugiej strony, taki granat może uratować życie, no i możnaby granatnik sprzedać za uczciwą cenę. Kojarzysz, że w taksówce Martiego został twój karabin Groza z podwieszanym granatnikiem GP-25. Do niego granaty są dużo tańsze i powszechniejsze a i ładuje się troszkę szybciej i łatwiej.

Wahasz się trochę nad zestawem narzędzi. Z jednej strony, ważą. To jest ich wada. Z drugiej, już kilka razy dzięki nim udawało ci się rozwiązać problem, z jakim inni nie dawali sobie rady. Masz tam i zestaw wytrychów i sprzęt do czyszczenia broni, i brzeszczoty na wypadek gdyby stalowe kraty stanęły ci na drodze, i ucinarki do przełażenia przez zasieki i siatki i podstawowe narzędzia do naprawy broni...
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.08.2011 19:57:33
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Granatnik zostawiam przy sobie, decydując się na szybką jego sprzedarz i powrót po karabin Groza.

Głowię się jednak chwilę nad narzędziowym dylematem. Pozostawienie zestawów może okazać się najgorszą decyzją, dodatkowo sama waga.
Decyduję się jednak zatrzymać je w plecaku, zgodnie z maksymą "Jak sobie pościelisz...".

Biorę od Tamary motykę i po zamaskowaniu skrytki idę z nią z powrotem do gniazda, skąd przy pomocy motyki wyciągam pojedyńcze sztuki jaj i pakuję do słoja, zamykając go szczelnie.

Na koniec rozważam, w jaki sposób zatruć gniazdo anomalią.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.08.2011 20:30:51
Wilk
Zwierzę
Skrytka zamaskowana a worki i śpiwory poupychane pod deski na całej długości chaty a więc znalezienie -która- deska nieznającemu sprawy będzie stanowiło problem.

Wygrzebałeś trochę jajek, sześć się zmieściło do słoiczka. Chowasz do plecaka.

Kryształki brylantyny łatwo się kruszą - wręcz bardzo łatwo, tak właśnie dochodzi do zakażenia, samo dotknięcie kryształka nie zakaża, tylko wbicie ukruszonego w skórę. W zasadzie rękawice od dragonskina są tak grube, że garść kryształków możesz przenieść w rękach. Manierkę rozcieńczonej wódki do odkażenia, zabicia mikroskopijnych kryształków, jakie mogły pozostać na rękawicach też masz.


[zmartwychwstanie gry celebrowałem dziś obiadem w stylu stalkerskim...]
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 25.08.2011 21:39:52
Załącznik:
jpeg  IMG_0329.jpeg (179.91 KB; 1024x768 px)
49_4e56a4d28ce2c.jpeg 1024x768 px
jpeg  IMG_0325.jpeg (190.54 KB; 1024x768 px)
49_4e56a508dc151.jpeg 1024x768 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.08.2011 14:38:56
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Biorę więc kilka co dłuższych kryształków i wbijam je w jajka na wierzchu gniazda, po czym zaczynam je szybko zasypywać.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.08.2011 14:51:19
Wilk
Zwierzę
Bez dalszej zwłoki zakładasz rękawice. Trupa snorka porośniętego grubymi, długimi kryształkami znajdujesz niedaleko wejścia do budynku, gdzie krył się Dawg. Odkruszasz niedużą garść dorodnych kryształków ze snorczego łba i wracasz do jajek. Schylając się nad jamą "sadzisz" kryształki wbijając je w jajka blisko wierzchu a następnie bez chwili zwłoki łapiesz motyczkę i spychasz wygrzebaną przez psy ziemię do dziury, szybko zakrywając złoże jaj. Zasypujesz dziurę, nagarniasz jeszcze trochę ziemi z boków, przydeptujesz... już chcesz sobie otrzeć pot z czoła ale łapiesz się... "Tamara, weź mi opłucz rękawice z tej manierki..."

Opłukane rękawice, motyczka, twoje buty. Rękawice wracają za pasek. Zrobione.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.08.2011 16:50:22
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Pozostaje już w takim razie rozejrzenie się, czy w okolicy nie ma czegoś, co mogłyby nas interesować, a następnie ruszyć w dalszą drogę.

[muszę odświeżyć swoją kartę krasnoluda-szabrownika xD]

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.08.2011 18:47:01
Wilk
Zwierzę
Wyciągasz przeglądarkę map 3D w PDA [patrz "inne" w linku w mojej sygnaturze, zał. 6].

Niedaleko jest coś, co powinno być jakimś zjazdem do podziemnego garażu czy czegoś w tym stylu.
Dach zawalony, pod gruzami dostrzegasz kawałki wielkich konstrukcji metalowych, chyba siłowniki nie mniejsze niż te przy wielkiej windzie towarowej. Ale wszystko pogięte, połamane, ruina. To zejście jest praktycznie na pewno niedostępne. Może Demo by wykombinował jakąś dziurę... e, pewnie nie. To jest konstrukcja odporna na upadek atomówki...

...no to co ją tak poniszczyło? Anomalie chyba. Połamany dach sprawia wrażenie powgniatanego w paru miejscach. Dość potężne Sprężyny.

Nie bardzo jesteś pewien czego szukać. Kołhoz setki grup stalkerów spenetrowały przed pięcioletnią przerwą. Teraz też kilka grup go przeszukało. Rzeczy w oczywisty sposób cennych dawno tu już nie ma. Zapewne jest sporo takich, jakie byle kto minie a dla wprawnego oka okażą się skarbem... ale musisz mieć pomysł, czego szukasz.

No i do dyspozycji cała okolica Korogodu. Do powrotu przez linię energetyczną, Piekarnię, spalony las, na razie się nie palisz, jutro wyruszy grupa, to pewnie wybierzesz się z nimi. Aktualnie - przydałoby się tymczasowo porzucone w bazie wojskowej graty pozbierać do plecaka... może jeśli i wśród nich zauważysz coś zbędnego - założyć drugą skrytkę, choćby żeby odciążyć się przed następnym wymarszem z Korogodu. Albo poświęcić trochę czasu swojemu sprzętowi, albo Tamarze, albo wypocząć... po raz pierwszy od kilku dni nie masz nic na głowie.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 26.08.2011 22:34:20
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Decyduję się, że chwila odpoczynku do dobra rzecz, ale najpierw wypadałoby zająć się obowiązkami. Decyduję się na skompletowanie sprzętu z bazy, a następnie prejrzenie, czy nic nie potrzebuje jakiś napraw albo konserwacji, bądź zwyczajnego kalibrowania. Dzielę się tym pomysłem z Tamarą.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 27.08.2011 0:11:30
Wilk
Zwierzę
"To ty rób z tym sprzętem a ja zrobię jakiś porządny obiad. I tym razem się nie wykręcisz, dzisiaj miał być solidny obiad."

Idziecie do bazy wojskowej. Wasz śpiwór szczęśliwie nienaruszony leży gdzie leżał...
Tamara wyciąga z niego puszkę zupy skondensowanej, puszkę konserwy turystycznej i korzystając z urządzeń kuchni wojskowej zabiera się za robienie obiadu.

Siadasz przy stole wyciągniętym na plac za bazą przeglądając sprzęt, z początku niechętnie bo w końcu smarowałeś wszystko wczoraj wczoraj rano, po przygodzie z Prazupą. Po chwili łapiesz się za głowę i zabierasz do roboty na całego, bo znowu korozja, wszędzie gdzie popadnie! Widać nie podomywałeś sprzętu z kwasu i teraz żre wszystko co metalowe.

Tamara serwuje zupę, przerywasz sobie czyszczenie i bierzesz też jej sprzęt, bo i on też ucierpiał. Zupa smaczna, ale mała ta porcja, w sumie jeszcze głodno. "Nie szkodzi, będzie i drugie" komentuje Tamara. Pół godziny później wcinasz makaron z mielonką i resztą skoncentrowanej zupy użytą jako sos. Potem jeszcze ze dwie godziny wszystko czyścicie i smarujecie... Szlag by tę waszą wycieczkę do Prazupy.

Pod koniec roboty na ogólnym rozlega się z PDA komunikat od Azota: "Nadajnik przywrócony do pełnej funkcjonalności. Nie wprowadzamy opłat za rozmowy międzymiastowe ale jest kolejka. Nie wisieć na linii bez przerwy bo łącza nie są z gumy."

Sprawdzasz listę kanałów... Są kanały większych stalkerbaz - Nowosiełki, Czerewacz, Czarnobyl, Myjnia, jest i Marty, pojawił się nawet jazz z rozgłośni Armstronga w Ditiatkach - dobrą tam mają antenę! Opacziczi i Stancja są poza zasięgiem ale za to pojawiła się stacja Ilnicy.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 27.08.2011 14:34:52
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Resztę dnia postanawiam spędzić na rozmowie z Tamarą i odpoczynku, decydując się zregenerować nieco siły przed najbliższym wymarszem z większą grupą.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 27.08.2011 15:52:25
Wilk
Zwierzę
Czas schodzi bardzo miło... gadacie o anime, o książkach, flimach. Przez PDA pogadaliście sobie z Martym.

Wczoraj przywiózł naukowców z Ditiatków. Trochę wtopa była że nie było ludzi do eskorty ale na szczęście przejechali całą trasę bez bólu - chociaż w Zalesiu przydało się działko. Ekspedycja planowana jest na pojutrze. Trochę wtopa że niewielu zostało stalkerów chętnych do takiej roboty. Przydałoby się kogoś ściągnąć, bo jak nie będzie dobrej ochrony to cała wyprawa stoi pod znakiem zapytania.

Przy okazji Marty jeszcze raz dziękuje za przyczepę. Przydała się, bo z Ditiatków trzeba było przywieźć oprócz niej duuużo sprzętu.

Powinność coś knuje. Wożą sprzęt, ćwiczą, zbroją się, trenują jakieś biegi na sygnał, cholera wie o co im idzie ale coś planują na zupełnie wkrótce. Ty domyślasz się - przygotowania do ataku na bazę bandytów.


...zeszło wam do wieczora. Trzeba by zaplanować kolację, nocleg... jutro wymarsz do Ditiatków godzina 9:30 ze stalkerbazy w domu kultury.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.08.2011 14:00:02
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Proponuję, że tym razem sam coś przygoduję, a ten czas wykorzystuję na przemyślenie, jakie są cele na jutro, czego na pewno możemy się spodziewać.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.08.2011 15:05:14
Wilk
Zwierzę
Sucharki, paprykarz, po połowie paska mięsa suszonego popijane herbatą i kawą, jaka została wam z przedwczorajszych racji żywnościowych.

Problem na pewno będzie z linią energetyczną. Przydałby się solidny most linowy albo coś w tym stylu, a nie kombinacja ze sprzętem zjazdowym - w końcu linka Bigosa się przetrze i ktoś wyląduje w samym środku pola anomalii. Albo jakaś inna sprytna technika przejścia na drugą stronę.

Przez Piekarnię warto by bezpieczną ścieżkę wyznaczyć, tak, żeby stalkerzy mogli sami chodzić, bez pomocy szamana.
A potem może znalazłaby się alternatywna trasa do Nowosiełków, bliżej linii Czasowstrzymywacza, zamiast długiej przesieki po której każdy wypluwa płuca ze zmęczenia, a potem ścieżki przez spalony las... ciarki ci występują na plecach na wspomnienie drogi przez spalony las. To miejsce jest straszne. Dwa poltery jakie tam spotkaliście na pewno nie są najgorszym, co może się stamtąd przywlec.

Kiedy już będziesz "przy cywilizacji", masz jedno fundamentalne zadanie: zdobyć dość osprzętu do swobodnej operacji w warunkach beztlenowych. Albo jeszcze dwa Kotlety, albo kombinezon z zamkniętym obiegiem albo choćby butlę z tlenem, bo Kulebiak zapobiegnie zatruciom. Warto żeby wykombinować coś, żeby Tamara mogła ci towarzyszyć.

Drugie fundamentalne zadanie to kwestia Mózgozwęglacza. Niby ze sprzętem beztlenowym dostalibyście się do podziemi, dalibyście radę rozwalić dziwne urządzenie... i tyle? Ale o co chodziło w snach Tamary, z tymi urządzeniami medycznymi, operacjami, grzebaniem w głowie? Z Naukowcami przydałoby się pogadać. I przydałoby się zadbać, żeby w Iwanowce nie zostali wytłuczeni do nogi.

Z rajdu na bandytów z pewnością wyniesiesz więcej atakując z Powinnością niż zostawiając to im.

No i na koniec to, co jest oficjalnie podstawowym celem aktualnego wymarszu: zakupić i zanieść do Korogodu jak najwięcej wyposażenia na dalszą drogę. Bo dalej nie znajdziesz już ani stalkerbaz ani sklepów ani wędrownych handlarzy... będziesz miał tyle zaopatrzenia ile zabierzesz ze sobą.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.08.2011 16:13:26
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Po zjedzonym posiłku pakuję i przeglądam sprzęt jeszcze raz, wielokrotnie sprawdzając ułożenie i dopasowanie każdego paska i detalu, jaki znajduje się w wyposażeniu, upewniając się, że nic nie będzie przeszkadzać mi jutrzejszym wymarszu.

Zaraz po tym zastanawiam się czy udałoby się zdobyć w jakiś sposób nieco gumy bądź nawoskowanych szmat. Gdyby udałoby się namówić Azota do zabawy ze spawarką, może byłby on w stanie zmontować coś w rodzaju szczudeł i laski zaizolowanych na końcach, za pomocą których dałoby się przejść przez anomalie, jednocześnie badając teren przed sobą.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.08.2011 16:31:00
Wilk
Zwierzę
"Denerwujesz się? Z powrotem powinno być łatwiej niż w tą stronę." pyta Tamara.
"Oba CKM-y zostają w bazie. Chimera, pseudogigant, więcej snorków - i możemy mieć przerypane."
"Mamy jeszcze trochę sztuczek w zanadrzu. Demo z nami idzie?"
"Nie pamiętam już po prawdzie..."

Znalazłeś miejsce, gdzie plecak się nadpruwa. Kawałkiem druta załatałeś.

Pomysł ze szczudłami zarzucasz dość szybko. Przypomina ci się monolitowiec, który wbiegł w anomalię elektryczną. Zwęglona śmierdząca spalenizną skorupa. Warstwa gumy tu nie pomoże.
Gdyby te szczudła były z materiału izolacyjnego... jak ta włóknina szklana z której były tamte wiosła... może wtedy...

Ale ty i tak nie umiesz chodzić na szczudłach. Wielu innych pewnie też nie.

Z drugiej strony, w najwęższym miejscu cała anomalia ma pod cztery metry szerokości. W górę na pewno nie sięga dalej niż na metr. Tylko to jest w polach, żadnych drzew czy słupów do przywiązania liny ani nic w tym stylu. Poza oczywiście słupami stojącymi w samym jej środku i szczerzącymi pręty żelbetowej konstrukcji, podpięte wprost do anomalii.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.08.2011 18:39:17
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Rozwarzam więc myśl, czy nie udałoby złożyć z jakiś desek i kijów prostego, składanego mostu, albo podwyższenia, z którego dałoby się zjechać po linie, przerzuconej na drugą stronę, ponad anomalią, coś w rodzaju harpunu z liną.

Może w pobliżu bazy, albo kolekcji Azota znajdzie się dosyć materiału na coś podobnego.
Ostatnio edytowany przez Panter dnia 29.08.2011 18:43:58

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.08.2011 20:35:54
Wilk
Zwierzę
Za ziemię liny nie zahaczysz a tam, gdzie anomalia jest wąska - po drugiej stronie są tylko krzaki i ostrężyny, nie dość żeby linę dobrze zahaczyć.

Tamara jest dość skoczna, że bez dużego bagażu z rozbiegu przeskoczy w najwęższym miejscu, z resztą robiła to parę razy i mocowała nawet linę po drugiej stronie - pomiędzy drzewami, na odcinku gdzie pomiędzy brzegami jest z 10 metrów ale są solidne drzewa. Ten sam trick niby możecie wykorzystać ponownie ale to jest niewygodne, czasochłonne i niebezpieczne.

Zapewne by się dało jakby zebrać się grupą i zrobić do spółki...coś. Samodzielnie sobie takiej roboty nie wyobrażasz ale w kilkanaście osób... pomost? Kładka? Problem byłby z przyporą po drugiej stronie... przerzucić z tonę drewna na drugi brzeg. Możnaby drzewka i tam jakieś zrąbać ale jest jeden problem z tą robotą. To jest z 300 metrów od Snorkowiska. Hałaśliwa robota ściągnie wam na głowy kilkaset snorków.

Niezależnie, to są twoje wolne przemyślenia. Jeśli Azot ma coś w tej sprawie zdecydować... cóż, czytać ci w myślach nie potrafi.

[ Iblis, widzę że lurkasz. Jak masz dobre pomysły to rzucaj. Parę razy już ci się udało w przeszłości zauważyć narastający problem i rozwiązać go zanim zdążył coś ostro popsuć, kiedy inni byli ślepo zajęci polowaniem na artefakty... ]
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 29.08.2011 20:42:28
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.08.2011 9:12:33
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
Co do przeprawy to mam jako-tako pomysł... W te stronę przeprawmy się jeszcze tą liną, a jak dojdziemy do cywilizacji to akcja "zbiórka" na most. Grupą złożyć się na materiały i zrobić most linowy, który się zamontuje jak będziemy wracać... Tylko, żeby chętni byli. No i trzeba przy przeprawie uważać na te line i sprzęt zjazdowy...
(Jak myślisz Panter?)

Co do urządzenia do "leczenia"-może to wyleczy zombie? Hm... Raczej nie, głupi pomysł. Takie zmiany w mózgu są raczej nieodwracalne...
Ostatnio edytowany przez Iblis dnia 30.08.2011 9:19:46
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.08.2011 9:17:40
Urządzenia trzeba by pokazać naukowcom, może dowiedzą się do czego służą...

[Ano lookam... Przeczytałem całość od początku, ale głównie spisywałem info... Chyba będę grał, tak "okazyjnie" :) ]
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.08.2011 10:07:19
Wilk
Zwierzę
Zastanawiasz się... Wspominasz trasę...




Jeśli do Nowosiełków wykryjecie sensowną drogę nie przez tę przesiekę i spalony las, to ma to szansę. Ale wleczenia ciężkiej konstrukcji przez parę kilometrów TAKICH wybojów sobie nie wyobrażasz. W drodze z Nowosiełków będziecie z resztą obładowani sprzętem i zapasami. Teraz idziecie "na lekko" po zostawieniu znacznej części zapasów po skrytkach. I trasa stąd do linii jest łatwa i bezpieczna, dopiero potem zaczynają się schody.

Urządzenia? Które... te ze snów? :)
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.08.2011 10:12:24
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
Tak, te ze snów. A o moście myślałem jako o lekkiej, acz wytrzymałej konstrukcji z liny i paru desek. Można by nosić to na zmianę: raz jeden, raz drugi stalker...
Ostatnio edytowany przez Iblis dnia 30.08.2011 10:14:41
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 30.08.2011 10:45:55
Wilk
Zwierzę
Dyskutujesz pomysł z Tamarą.
Hmm... most linowy między drzewami, z lin i desek? No niby by się dało. Chociaż noszenie desek z Nowosiełków to pewnie by ludzi wkurzyło. Może by tak przynieść trochę w drodze teraz, a wrócić z linami i zmontować w drodze powrotnej? Nikt nam raczej sterty desek nie powinien ukraść...

Tamara rysuje wspomnienia swoich snów.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 30.08.2011 12:00:53
Załącznik:
jpg  beczka.jpg (22.49 KB; 428x408 px)
49_4e5cb4d18d8c8.jpg 428x408 px
--sf.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...93949596979899...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane