Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   4 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...9899100101102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 17.10.2011 16:54:19
Wilk
Zwierzę
Dawg: "Spoko, na razie gość jest nieprzytomny i jak go nie podłatamy to się nie obudzi. Dobra, chwilowo się nie przydam to zajmę się krępowaniem a potem łataniem jeńca."

Palladyn: "Raz, nie mam, został w bazie. Dwa, nie przebije chyba że zupełnie przepróchniałe. Kord i owszem, choć i to od biedy."

Kapłan: "Okay, idę w twoje okolice, znajdę coś. Jak tam anomalie, mutanty i inne przeszkadzajki w tym gąszczu?"
"Spokojnie, przeprowadzę" słyszysz głos Tamary.

Azot oddelegowuje dwóch żołnierzy po nosze - jakieś się tam w bazie niby znajdą.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 17.10.2011 16:58:00
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.10.2011 19:52:25
Mija kilka minut.

Tamara z Kapłanem szukają sensownego stanowiska przy niedalekiej chacie.

Dawg i Palladyn zajęli się krępowaniem jeńca.

Szura z Wanią znaleźli nosze, spotkali po drodze dwóch stalkerów, którzy przywlekli do bazy zwłoki monolitowca. Wania doposażył się w jego PDA i karabin i teraz walczy z ustawieniami próbując wprowadzić swoje dane i zidentyfikować się jako przyjaciel, obaj niespiesznie podążają w twoją stronę dość okrężną drogą. Za parę minut pewnie dojdą.

Manewr oskrzydlający Monolitu został powstrzymany. Trwa impas, i pewnie potrwa dopóki któraś ze stron znów na coś nie wpadnie...
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 23.10.2011 15:27:31
Cholera jasna... myśl, myśl...
Sprawdzam PDA. Ech, akurat dwóch ludzi, którzy jako pierwsi przyszli mi do głowy, Demo i Kominiarz pozostało w stalkerbazie. Nic, więc inaczej. Tylko trzeba się pospieszyć.

Ile czasu upłynęło od ostatniego komunikatu nadanego na kanale ogólnym?

[Ogólny kanał szyfrowany]: "Pytanie, jakim ciężkim sprzęt, materiałami wybuchowymi dysponujemy? Zróbmy małą listę, żeby się lepiej zorientować."

[Krokodyl]: "Tamara... Monolitowcy to fanatycy. Nie dadzą się przestraszyć - ale czy mogli by się dać sprowokować, jeśli uderzyć w jakiś czuły punkt? Monolit jest dla nich... jak jakaś świętość, bóg albo coś, zdaje się. I jak sądzisz, na ile bezpieczne byłoby takie zagranie? W sensie... nie myślę tutaj o reakcji ludzi."

[[Czy Dziki słyszał kiedykolwiek "modlitwy" monolitowców?]]

[Do posiłków ze stalkerbazy]:" Słuchajcie, czy jeśli nadacie komunikat radiowy, istnieje możliwość, by ustalić jakoś jego źródło? Niekoniecznie dokładne miejsce, ale np. odległość? Pomyślałem, że można by zaryzykować jedną zafałszowaną wiadomość na kanale ogólnym, coś w stylu <<Zajęliśmy pozycje na północny zachód od przeciwnika>>, tylko mniej sztucznie, i dorzucić do tego opieprz dla was za niekorzystanie z kanału szyfrowanego. Czy coś podobnego. Dezinformacja mogłaby nam wiele dać, ale na regularne nadawanie na ogólnym już chyba za późno, by obeszło się bez podejrzeń..."
Ostatnio edytowany przez Nasshnarah dnia 23.10.2011 15:33:04

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 23.10.2011 18:28:37
Wilk
Zwierzę
Ogólnie to posługiwaliście się tylko tym "ogólnym szyfrowanym" od wprowadzenia go... jakieś 15-20 minut temu. Jeszcze temu czy owemu czasem się coś na ogólnym wyrwało ale szybko wszyscy załapali. Nie to żeby Monolit pomyślał że zniknęliście - to dość powszechna procedura i raczej zaskoczyło ich że gadacie na ogólnym.
Pytasz o materiały wybuchowe i sprzęt ciężki.
"Granatnik podwieszany, jakieś 10 granatów."
"Pięć lasek dynamitu"
"Granat nasadowy do AK"
"Z osiem granatów" "Ja dwa" "Ja trzy"... ogólnie, granatów sporo.
...chwila milczenia
"Wyrzutnia rakiet, jednorazowa. Ale wolałbym żeby poszła na coś bardziej... pancernego."

Zadajesz Tamarze pytanie. "Szczerze to nie wiem. Nie mam pojęcia jak by to zadziałało... raczej nie słyszałam żeby ktokolwiek inny niż oni modlił się do Monolitu, czy to na żarty czy na serio,"

Masz jedną z modlitw Monolitu zapisaną w PDA, skopiowaną z PDA monolitowca.

Wyszukujesz plik...
Cytat:

Благодарим Тебя за то, что раскрыл слугам Твоим козни врагов Наших.
Озари Сиянием Своим души тех, кто отдал жизнь за воисполнение Воли Твоей.
В бой, защитники Монолита!!! В бой!!!!

Отомстим за падших братьев наших.
Да будет благословенно их Вечное Единение с Монолитом!
Смерть... Лютая смерть тем, кто отвергает Его Священную Силу!!!



Tłumaczysz w zakresie swojego słabego Rosyjskiego i z pomocą Tamary.
Cytat:

Dzięki ci za wyjawienie twym sługom knowań naszych wrogów.
Oświeć swoim blaskiem dusze tych, którzy oddali życie za wypełniene woli twojej
Do boju, obrońcy Monolitu, do boju!

Pomścimy naszych poległych braci
Błogosławione niech będzie wieczne pojednanie z Monolitem
Śmierć ... Straszna śmierć tym, którzy odrzucają jego świętą moc!



Pytasz Azota. "Bez radiopelengatora, i to dobrego, nie ma szans. Tutaj w bazie jest jeden ale zepsuty. Poza tym chyba jeszcze tylko w Rudni-Weresni mają drugi. Można spróbować... Jar, ja się zgrywam ty mnie opierdalasz?"

Chwilę później słychać taką wymianę na głółnym. Potem pojedynczy wystrzał. "Macie nowego ducha" odzywa się Misza przez PDA.
--sf.

-6
(+0|-6)
Re: Zona Quest
Wysłano: 23.10.2011 19:12:08
POMIDOR
Dopada tą postać choroba psychiczna i biegnie na ślepo strzelając w powietrze, krzycząc przez radio tą modlitwę i ginąc od strzału Monolitu
Game Over.

2
(+2|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 23.10.2011 19:19:01
Wilk
Zwierzę
Przez chwilę przebiega ci taka wizja przez myśl, ale instynkt samozachowawczy jest silniejszy.
--sf.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.10.2011 1:14:15
Dokładna treść... w sumie to może się przydać.

[Misza]: "Był na miejscu, czy w ruchu? Nie zdążyłem zwrócić uwagi."

[Krokodyl]: "Nie myślałem o modleniu się do niego, tylko o wydrwieniu tych modłów. Szczerze... w pierwszym wypadku w najlepszym razie byliby chyba zdziwieni. Bo tego, że wyjdą do nas, uścisną ręce i przyjmą do swojej wesołej rodzinki, ani bym nie oczekiwał, ani nie chciał. Nie mam pojęcia czym jest Monolit, ale skoro Zona, delikatnie mówiąc, za nim nie przepada, wierzę, że ma słuszność. Jedyne co mnie niepokoi, to na ile to, co czczą jest... świadome. I jak dobry ma słuch."

[Ogólny kanał szyfrowany]: "Ta wyrzutnia jest na terenie bazy, tak? Obiecuję, że nie użyjemy jej, o ile nie będzie to ostateczność, chcę się tylko upewnić. Jaki jest przybliżony zasięg tego podwieszanego granatnika? I podobnie, w którym miejscu teraz jest?"

Sprawdzam, jak w sumie z amunicją u mnie, czy by broni nie przeładowywać wypadało. [[Napisałeś wcześniej, że ekwipunek uzupełnisz po bitwie, to wolę się upewnić]]

[Ogólny kanał szyfrowany]: "Obserwujcie czasem, czy nie starają się zajść z flanki. To szaleńcy, mogą się zdobyć na próbę ataku nawet z minimalną szansą powodzenia, leźć przez bardziej otwarty teren. A teraz... słyszeliście, jak Azot z Jarem odegrali scenkę? Jeśli ktoś ma wiarę w swój talent aktorski, możecie raz na jakiś czas pobawić się w coś podobnego. Najpierw niech będzie w miarę realistycznie i z umiarem, potem możecie już gadać na ogólnym bzdury. Tak, wiem, że się szybko połapią, jeśli już tego nie zrobili.
O to właśnie chodzi."

[Krokodyl]: "Chcę wkurzyć monolitowców, by zaczęli działać bardziej fanatycznie, a mniej rozważnie. Ta modlitwa... myślałem przerobić ją, by uzyskać pełne profanum. Ale takie stuprocentowo "kulturalne", bez wulgaryzmów, ani bezpośrednich odniesień do Monolitu, bo to nigdy nie działa. Nie wiem, coś w stylu zrobienia z tego modlitwy lub ody do beczki bimbru, albo coś... No, tylko ja nie znam ukraińskiego ani rosyjskiego na tyle, by się bawić w takie rzeczy.

Swoją drogą, czy w pobliżu słychać jakieś mutanty?"

Zamilkłem na chwilę.

"Tamara, powiedz mi w sumie, na ile dobrze słyszysz dźwięki z rejonu, w którym siedzą ci dranie?"

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.10.2011 1:57:27
Wilk
Zwierzę
"Dwóch ich było, jeden ukrył się w jednym z budynków, od niego masz kropkę, drugiego dopadłem."

Tamara odpowiada, źe nie wie. Ale niepokoi ją ten pomysł.

I granatnik i wyrzutnia są w budynku dowództwa w bazie. "Granatnikiem trafię z tej odległości może w budynek w którym są Monolitowcy... przy odrobinie szczęścia i odrobinie światła.

Korzystając z chwili przeładowujesz amunicję z uszkodzonego magazynka do dobrych.

"Spokojnie, z zachodu nie zajdą, mam cały teren na widoku" mówi Alex. "Wy mi wschodu pilnujcie.

Na głównym pojawia się trochę ruchu. Ktoś raportuje że stado mutantów wyszło z lasu (na szyfrowanym szybko dementowane). Ktoś rzuca ofertę że ma do sprzedania rację żywnościową z trupa Monolitowca. Autentyczna oferta, goście się ewidentnie licytują o to.

Tamara mówi, że rozmowy słyszy ale zlokalizować postaci po dźwiękach na tą odległość nie da rady. Wspominasz jej o pomyśle wnerwiania Monolitowców... Bóbr cię poklepuje po ramieniu. "Taliesina z nami nie ma ale parę jego kupletów znam. Zaśpiewać do radia?"
"Śpiewaj! Szkoda że megafon diabli wzięli!"

...i zaczynają się sprośne piosenki gdzie Monolit dostaje w dupę. Słabo łapiesz ukraiński ale czasem sam wybuchasz śmiechem. A kiedy Bobrowi kończy się repertuar, dostajecie wsparcie z Domu Kultury... z gitarą!
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 24.10.2011 20:46:25
Mykita
Zmiennokształtny
Wykorzystując chwilę zamieszania, przekaż na kodowanym kanale kapłanowi oraz drugiemu snajperowi w których oknach widziałeś snajpera oraz obserwatora. Spytaj się czy mają możliwość się do tych okien przymierzyć, jeśli potwierdzą to zaproponuj że spróbujesz jeszcze raz tam lornetką wyglądnąć.
Nie bądź długo na widoku, im mniej cię widać tym lepiej. Szybkie rozeznanie, może lornetce uda się wyłapać czy dalej tam siedzą czy zmienili pozycje.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.10.2011 0:30:38
Wilk
Zwierzę
"Widzę te okienka, mam akurat taki kąt, że nie mam szans trafić bo to gruba belka a okienko wąskie i z tego kąta nie mam widoku do środka. O tyle dobrze, że on nie ma widoku na mnie. Tutaj, przy bardzo dużej dozie szczęścia, ale na ten dystans to po prostu boski poziom, mógłbym mu odstrzelić lufę."

Widziałeś, okienko może 15cm szerokości wycięte w belce o ok. 20cm grubości. Króliki tędy wypuszczali albo coś w tym stylu.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.10.2011 8:38:17
Mykita
Zmiennokształtny
"Tamara, czy na twoim PDA też jest obrazek monolitu? Można by przy nim dopisać 'Ochronie was. Atakujcie' i wysłać Monolitowcom (oczywiście po ichniejszemu).
Ciekawe jaki by to efekt dało. Co o tym myślisz?"
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 25.10.2011 10:18:14

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 25.10.2011 13:03:38
Wilk
Zwierzę
"Nie, nie ma i gdyby był to bym zadbała żeby go nie było. Dziękuję serdecznie takie rzeczy to proszenie się o kłopoty. I nie sądzę, żeby dali się nabrać."
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 27.10.2011 14:54:19
Mykita
Zmiennokształtny
No cóż, myślę że mina Tamary była równie zabawna jak i sam pomysł.

Do Tamary: "Mam prośbę, rozglądnij się lornetką od północy po wschód. Będę trochę spokojniejszy."
Do wszystkich: "Myślę że poczekamy chwilę i zobaczymy co się wydarzy."

"Bóbr, ile może być do wschodu?"

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 27.10.2011 15:38:28
Wilk
Zwierzę
Tamara informuje: "Na wschodzie pustki po horyzont, chyba jakieś snorki wypełzły ze snorkowiska ale trudno na pewno powiedzieć, daleko. Na północy stadko psów pod samym lasem, na wprost lejka, Chyba coś jedzą."

"Dom Kultury się wyśpi, to nas wesprą" Azot odpowiada na twoją sugestię. "Ale trzeba pilnować tyłów, Monolit może znowu próbować nas zajść"

Bóbr patrzy na zegarek. "Wschód około piątej, świt około czwartej, jest wpół do czwartej. Ale przy tej pogodzie licz że świt się z pół godziny opóźni."

Siedzicie i czekacie.

Pół godziny później ranny odzyskał przytomność, poprosił cię o wodę, napoiłeś go z manierki. Potem znowu zapadł w niespokojny sen.

Robi się jakby odrobinę jaśniej. Bóbr szczęka zębami, ty jesteś wdzięczny losowi za Dragonskina bo zrobiło się zimno. Słyszysz trzask nowej zakrętki na butelce. "Zdrowie" - Bóbr otwarł flaszkę i popija z gwinta zdrowo, oferując ci. Po prawdzie musisz powiedzieć, że masz ochotę.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 27.10.2011 15:46:11
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.10.2011 11:28:26
Mykita
Zmiennokształtny
By się chciało, ale wolałbym nie ryzykować że się zrobię mniej ostrożny i uszkodzę ponownie rękę... Nie mam czym się znieczulić ponownie.

"Bóbr, myślisz że dalibyśmy radę przenieść rannego i że już to przetrzyma? Mam jedną rękę do dyspozycji tylko, a jak będzie jasno to łatwiej nas wypatrzą."
Spróbuj obudzić rannego i spytaj się czy uważa, że dał by radę się przemieścić z naszą pomocą. Bardzo możliwe że prędko będziemy się musieli zwinąć w bezpieczniejsze miejsce.
Sprawdź jaki jest teraz wiatr.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 28.10.2011 21:15:35
Wilk
Zwierzę
Budzisz rannego. Próbuje się poruszyć, nie bardzo. Bóbr daje mu flaszkę, z podziwem patrzysz jak ją duszkiem opróżnia.
"Daj jeszcze dziesięć minut i będziesz mógł mnie wystrzelić z katapulty."

Nadal nie ma wiatru ale podnoszą się poranne mgły. Już teraz stronę Monolitu ledwo widać. Za jakieś piętnaście-dwadzieścia minut będzie zupełnie "tonąć w mleku".
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.10.2011 8:22:04
Mykita
Zmiennokształtny
[ Muszę coś z tym logowaniem wykombinować. xD ]

Rannemu dokładam Gravi i Skrętaka.

"Dobrze że wypił tę wódkę, przynajmniej się od promieniuje trochę."

U siebie, zmieniam skrętaka na bateryjkę.

Rozglądnij się czy niczego nie zostawiliście. Jeśli tak to pozbieraj. (jest chlebak na drobiazgi, a broń przez ramię)
Ogólny: "Wolałbym się z ewakuować stąd z rannym zanim się solidnie jasno zrobi. Zastanawiam się jak będzie łapała lornetka poprzez mgłę. Jeśli łapie ramki to przed trasą będzie trzeba rzucić flarę możliwie daleko na północ, żeby zdezorientować lornetki Monolitu i odciągnąć potencjalny ostrzał. "

Wyjrzyj na tyle by sprawdzić czy Lornetka łapie ramki przez mgłę.
Jeśli ranny ma uchwyt "ewakuacyjny" (doszyty z tyłu za głową jak w wojskowych kamizelkach) to najlepiej było by go razem z Bobrem za ten uchwyt złapać (alternatywnie to za szelki kamizelki lub pod ręce) i zaciągnąć za zabudowania ( okolice Tamary). Ja łapie zdrową ręką, a bóbr z drugiej strony.

Upewnij się że nie ściągałeś niczego ze sprzętu ochronnego. Postrzeloną rękę w czasie ewakuacji trzymam przed klatką piersiową co by nie dać szansy prawom Murphiego (kolejna kula etc.).


Ogólny: "Wyruszymy z rannym jak mgła się porządnie podniesie. Damy znać zanim z miejsca ruszymy, proszę o krótką serie ostrzału w stronę monolitu jęli ich jeszcze widać będzie. Możliwe że rzucimy Flarę by wykrywanie na podczerwień u Monolitowców trochę zmącić. Ma ktoś jeszcze dodatkowe sugestie czy możemy działać?"
Ostatnio edytowany przez Dreamer dnia 29.10.2011 8:23:50

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 29.10.2011 15:48:02
Wilk
Zwierzę
Zbierasz co się przyda do chlebaka. Bóbr układa swoją flarę (do rzucania) w gotowości.

Nie, ranny żadnego uchwytu nie ma, weźmiecie go zakładając jego ręce sobie za głowę.

Z artefaktami o tyle problem, że ranny ma już wszystkie 5 kieszeni obsadzone i nie bardzo jest co usunąć. Skrętak jeden już ma, od Bobra. Złotą Rybkę wkładasz mu do kieszeni na artefakt, Duszę każesz włożyć do ust i nie zgubić.

Przez chwilę czekasz na mgłę, rozmawiając przez PDA. Dostajesz nagle wiadomość "Ruszaj, Dziki! Twoi snajperzy się gdzieś wynieśli, nie zdążyłem nic zrobić, tylko mi ich ramki mignęły. Masz przez chwilę czystą drogę!"

Bóbr rzuca swoją flarę. Ruszacie biegiem. Cholera, w tym mleku nie widać dokąd biegniecie. Chwilę później układacie rannego na łóżku w izbie domu, na którego strychu Tamara i Kapłan zajęli stanowiska snajperskie. Artefakty robią swoje, nawet mu się krwawienie nie odnowiło. Dwóch wojskowych z noszami i apteczką bierze się za opatrywanie go, zdejmując mu na razie kamizelkę - odbieracie swoje artefakty. "Budiet żyw" mówi Iwan.

"Spasiba, Stalkier" - ranny ściska ci rękę.
Podejmujesz też swój plecak porzucony pod ścianą.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 6:02:27
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
[Hej. Jeśli się nie obrazicie to wskrzeszam wątek :-Pk ]

Na wstęp kilka pytań:
-Jak działa sprężyna? Wyrzuca wszystko w jedną określoną stronę czy to raczej przypadkowa?
-"Ilu osobowy" jest ten taran? Bo się pogubiłem czy go skrócili czy nie...
-Jaka jest szansa na przyniesienie go? Jakby wyminąć Monolitowców łukiem to przejdziemy?
-Czy w pobliżu znajdą się cegły i inne mniej-więcej takiego "kalibru" przedmioty o zbliżonej bądź większej twardości?

Artefakty:
-Zdjąć Bateryjkę i Żeton
-Zaleczyć rękę Duszą(bo jest silniejsza niż Kulebiak?)
-Zamienić na Muszelkę.

Rozmowa:

[Ranny] Nie dziękuj. My to nie Monolit, nie zostawiamy kompanów na polu...

[Dawg] Jak tam? Nasz jeniec uziemiony?
冬が来ている!

2
(+2|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 12:38:36
Wilk
Zwierzę
Absolutnie się nie obrażę :D

O Sprężynie możesz myśleć jak o piłce o współczynniku sprężystości dużo większym od 1 - rzeczy odbijają się od jej kulistej powierzchni niej z siłą proporcjonalną do siły, z jaką uderzyły, tylko jeśli od zwykłej piłki odbiją się z energią mniejszą niż ta, jaką miały z chwilą uderzenia z uwagi na straty, od Sprężyny odbijają się z energią dużo, dużo większą.
I "piłka" ugina się pod naciskiem (albo jak wolisz, działa z kilkumikrosekundowym opóźnieniem), tak, że jeśli coś uderzy pod kątem słabo, powoli, stosuje się zasada kąt padania równy kątowi odbicia. Jeżeli uderzy mocno, jak pocisk, nieraz "przejdzie" na drugą stronę zanim zostanie wybite, i wtedy może wystrzelić nie "w tył" tylko "w przód", na drugą stronę.
Co ciekawe, nie działa trzecia zasada dynamiki - przedmiot odpychany samą Sprężynę nie oddziałuje.

Co do "tarana", istotnie, pogubiłeś się ;) Leżał sobie jeszcze nieobrobiony koło bazy, i w sumie nie zwróciłeś uwagi, czy go okroili czy nie. ;)

Szansa jak najbardziej jest - wycofać się dasz radę, droga do bazy otwarta, a jeśli okaże się, że jest okrojony, to z Białym Kompasem dałbyś radę go truchtem przenieść całą drogę sam. (tylko byś musiał odjeść i odespać, po takiej przebieżce zdjęcie Kompasu = śmierć).

W "lasku", gąszczu, przez który docierałeś na obecne stanowisko jest kilka zruinowanych chat, z czego conajmniej jedna murowana. Gruzu, betonu pod dostatkiem. Poza tym w praktycznie każdej chacie znajdziesz duży kuchenny piec kaflowy, po delikatnym potraktowaniu "Sprężyną" będzie duuużo gruzu.

Wymieniasz artefakty.
Dusza jest odrobinę lepsza niż Kulebiak w leczeniu ran i obrażeń (ale za to nie radzi sobie wcale z infekcjami i truciznami), założenie jej uśmierzyło ból, ręki w zasadzie możesz lekko używać, ale pełne zaleczenie rany potrwa pewnie jeszcze parę godzin. Z drugiej strony, zestaw z muszelką napromieniowuje cię tylko podczas intensywnego wysiłku (kiedy Muszelka działa), przez resztę czasu usuwa z ciebie radiację.

Dawg zgłasza, że właśnie kończy. Musiał Monolitowca tak skrępować, żeby kiedy się obudzi ran sobie nie pootwierał bo się wykrwawi.
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 12:47:04
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
Cóż... Mam pewien pomysł. Można by wziąć Psiaka w razie co, żeby osłaniał i pomógł ze sprężyną. I tak będzie potrzebna raczej wersja skrócona... Chciałbym zrobić z niej... Moździerz. Wziąć i "artyleriom" z anomalii i gruzu obrzucać Monolit aby wykurzyć ich z kryjówek prosto pod ostrzał-głównie snajperski. Przy okazji samemu kilku załatwić. Przydało by się skonsultować to jeszcze z Azotem jak już się rozmawiało o machinach oblężniczych ;-)k
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 16:31:31
Wilk
Zwierzę
Rozmawiasz z Azotem przez PDA. "Jak ci się chce biegać do Domu Kultury, to biegaj. Z mutantem nie powinniście mieć problemów z przeniesieniem tego we dwójkę. A ja w międzyczasie zagadam do nich żeby ktoś wyszedł z toporkiem i żeby wam to ociosali do jakiegoś sensowniejszego rozmiaru zanim dotrzecie. Tylko Tamarę nam zostaw. Na razie mamy impas, ale może będą się we mgle podkradać a wtedy jej uszy będą nieocenione. My w międzyczasie spróbujemy coś sklecić z belek..."

Tamara daje ci buziaka i życzy powodzenia.
Zastanawiasz się nad plecakiem. Ciężki dosyć, nie jesteś pewien, brać czy zostawić, czy może zostawić w bazie wojskowej przed wyprawą do Domu Kultury...?
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 19:28:49
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
Zagryzam czy raczej żyje pasek mięsa z plecaka... Mówię do Tamary, że plecak do jej dyspozycji. Łyk wody i biorę jeszcze drugi pasek na drogę.

[Dawg] Skoczysz ze mną po naszą anomalię? Zrobimy niespodziewajke, cegłą, Monolitowcom. Potrzebny mi ktoś do przytachania tego, a Ty plus ja z artefaktem na zmęczenie to optimum. Spotkamy się po drodze, w miejscu oddalonym od pola walki. Tak, żeby było bezpiecznie i ruszać razem, osłaniając się.

[Kanał ogólny] Trzymajcie ich na dystans, żeby nie było problemów. Idę ściągnąć artylerię. Będzie na co popatrzeć. Tylko uważać na siebie. Bo jak nas podejdą we mgle to nie będzie miło...

[Tamara] Pilnuj ich wszystkich, Kochanie, a zwłaszcza uważaj na siebie.

Ruszam ekonomicznym truchtem omijając potencjalne miejsca zagrożenia, kryjąc się i nie wystawiając na strzał. Po spotkaniu z Psiurem ubezpieczać się wzajemnie. Z Muszelką nie powinno być problemu, po drodze zgarnąć te siekierkę i na miejscu skrócić do sensownych rozmiarów. W drodze powrotnej łukiem minąć Krzyż, jak się da, i zajść nieco tamtych od tyłu/boku coby ich "ostrzelać" wg. planu i wykurzyć. Jak się pojawią w zasięgu to strzelać. Jak nie to obrzucać czym się da by nie mieli fajnie. Swoją drogą cegła(czy co tam) uderzająca w budynek/kryjówkę/okopy musi dawać fajne efekty...
冬が来ている!

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 20:55:02
Wilk
Zwierzę
...cała operacja zajmuje wam około godziny i we mgle zaczyna robić się już jasno. Po przybyciu do "Domu Kultury" zobaczyłeś, że kilku stalkerów ociosało "taran" do rozmiarów takich, że jeden z trudem a dwóch z łatwością to może nieść. Dawg ładuje sobie pniaczka na ramię, ty podtrzymujesz koniec. Ruszacie w szóstkę, bo czterech stalkerów z Domu Kultury zdecydowało, że jak wam pomogą to może załapią się na coś ze sprzętu Monolitowców.
Wkrótce docieracie do zabudowań w gąszczu równo na północ od "Krzyża".
Świta. Światło świtu rozświetla nieco mgłę, przez co nie widać na dalej niż kilka metrów. Mleko. Trochę trudno będzie tamtych ostrzeliwać nie widząc zabudowań w których są, ani nawet skraju działki, na której się schroniliście.
Od strony bazy słychać jakieś strzały. Przez PDA dowiadujesz się, że wasi utłukli kolejnego, próbował się podczołgać z boku.
[mapkę i inwentarz uzupełnię później]
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 6.06.2012 21:25:30
Canis lupus albus
Zmiennokształtny
Można na próbę walnąć pociskiem w przestrzeń i zobaczyć jak będzie latać. Wyliczyć. Tylko ostrożnie! Potem według PDA Spróbować ich ostrzelać w szybkim tempie, by nie wiedzieli co się dzieje a zniszczenia duże. Jeśli nie pójdzie to są bardziej drastyczne metody... I bardziej ryzykowne...
冬が来ている!

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...9899100101102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane