Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   3 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1...35363738394041...102>>


0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 11.01.2011 20:03:18
Wilk
Zwierzę
"A, ta drzyzga. Jasne."
Wsiadacie, nie mija minuta i jesteście przy zjeździe. Marty patrzy krytycznie na zarośniętą miedzę. "Wkopię się jak nic."

Obraca samochód tyłem, zjeżdża z drogi, linę przedniej wyciągarki zahacza o drzewo. Cofa, jakieś osiemdziesiąt metrów i... rzeczywiście wkopał się. Wyciąga auto wyciągarką, próbuje obok... dociąga do końca długości liny jakieś 100m od drogi. Bierzecie - ty - gumowy dywanik i szpadel, Tamara - linę, Marty rozciąga linę tylniej wyciągarki na pełną długość. Nadal brakuje jakichś 100m... no ale z liny i dywanika udaje wam się zmontować rodzaj sań do wleczenia głazu, i wspólnymi siłami przeciągacie go w zasięg wyciągarki. Udało wam się dociągnąć głaz...

Marty myje ręce, linę, głaz wodą z karnistra z samochodu. Nalega żebyście wy też umyli... no tak, wasze dozymetry dość ostro terkoczą.
"Dziki, masz jeszcze tego bąbla? Bo ja jadę na biednej meduzie, tak mnie napromieniowało że do wieczora będę rzygał krwią."
Pożyczasz. Przy okazji chowasz Kulebiak żeby się nim nie napromieniować.
"A swoją drogą, jakby ci się trafił nadliczbowy skrętak albo coś w tym stylu, to chętnie odkupię..." mówi, zakładając artefakt.

Co ciekawe, sama drzyzga jest zupełnie neutralna, promieniuje mniej niż trawa wokół. Wspólnymi siłami wtaczacie ją na tył samochodu, i wsiadacie, zadyszani. Marty wyciąga ze schowka manierkę... pije łyka, daje wam. "Szafir, energetyk produkcji Zony. próbowałeś kiedyś? Ktoś znalazł źródło, sprzedają to teraz w Czerewaczu. Nietrwały ale świetnie smakuje i działa doskonale".
Bierzecie po łyku, uśmiechając się tajemniczo... Marty zauważył. "Twoja robota, Dziki! Wiedziałem! Niech zgadnę, Nowosiełki?"
"Obiecałem dochować tajemnicy" wymawiasz się.

Marty wspierając się wyciągarką wyjeżdża do drogi... Nawet nieźle z czasem, zeszło wam koło pół godziny, jest około pierwszej po południu.
"Teraz gdzie? Lewo, prawo?"
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 11.01.2011 20:08:10
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 11.01.2011 20:37:36
V. Vulpes
Anthro
"W Czerewaczu, dostanę za niego więcej. Jedziemy tam.
Kiedy będziesz wiózł Taliesina? Azot organizuje wyprawę na Korogod. A on na niej jest bardziej niż mile widziany. Przekaż mu to ode mnie.
Co do skrętaka to mam jednego. Tanio sprzedam."

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 11.01.2011 20:53:01
Wilk
Zwierzę
"W Czerewaczu za niego dostaniesz niewiele." odpowiada Marty. "Daleko jak diabli od granic Zony a coś takiego dowlec do granicy... choćby przedostać z Czerewacza do bazy mafii w Czarnobylu by było ciężko bez samochodu. Poza tym Kostucha to równy gość, nie róbmy mu tego..."

Wspominasz o Taliesinie, Marty patrzy na ciebie zdziwiony. "Czekaj, to ten gość co z nim gadałeś w Kawiarni to był Taliesin? Bez jaj. Nie, sorry, nie gadałem z nim i raczej nie planowałem go nigdzie wozić bo i słynie z tego że z taksówek raczej nie korzysta. Jasne, jeśli będę w Opacziczi to przekażę ale innego powodu niż handel artefaktami na razie nie widzę, żeby tam jechać. Owszem, jakbyśmy tam wieźli tę Drzyzgę... zresztą wtedy sam byś mu to przekazał."

Oferujesz Skrętaka.
"Skrętaki w Opacziczi chodzą po trzy koła, w Czerewaczu po dwa, sprzedasz mi za 2500? Obiecuję że jeśli spieniężę go za rynkowe pięć milionów dolarów to połowę tobie odpalę!"
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 12.01.2011 0:02:22
V. Vulpes
Anthro
"W takim razie do Opacziczi.
2500, trzymaj artefakt."

"Mówisz, że nie planowałeś nikogo wozić. Jak rozmawiałeś z Rambo słyszałem co innego."

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 12.01.2011 0:45:59
Wilk
Zwierzę
[-skrętak, +2500], Marty zakłada Skrętak, oddaje ci Bąbla, którego od razu zakładasz.

[ Marty tylko pytał Rambo o paliwo. To ty pytałeś o Taliesina i bilety na Imprint. ]
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 13.01.2011 14:53:22
V. Vulpes
Anthro
[Oops nie wczytywałem się dobrze w tekst ^^]

"Dojedziesz do Opacziczi?"

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 13.01.2011 15:58:52
Wilk
Zwierzę
"Nie mam zamiaru tego cholerstwa wozić po całym świecie, z resztą blokuje mi dostęp do skrytki", (szpadel i linę musieliście położyć obok głazu bo istotnie leży równo na skrytce podłogowej i nie idzie jej otworzyć) "a w dodatku może tam ktoś wie coś o jakiejś przyczepce. Niby kompletne zadupie ale tracę już nadzieję... może uda się załatwić jakąś na złomowisku, sprowadzić z Iłownicy czy Rassochy ale to będzie duuuużo kosztować. To co, jedziemy?"
"Jedziemy. I nie szalej bo rozwalisz sobie auto głazem, jest nieprzymocowany..." mówisz, wsiadając z tyłu razem z Tamarą.
"Dzięki za przypomnienie" mówi Marty, przyspieszając umiarkowanie... ciekawe, nadal jedzie szybko ale przyspiesza, hamuje i skręca łagodnie... nawet miło się tak jedzie."
Bez zatrzymania mijacie Czerewacz, pozdrawiacie Rambo na moście... Rambo odgraża się że zacznie pobierać opłaty, trochę żartobliwie... ale Marty załagadza sprawę: "Sprowadzić ci coś z Opacziczi? Bez prowizji za przewóz!"
"A, to tak to rozumiem." Rambo szybko z kolegami gromadzi listę zakupów dla Martiego - jakaś oliwa, spłonki, wkłady do jakichś nowszych gazmasek. "Dzięki!"
Ruszacie dalej w drogę, głaz trochę się przetoczył na zakręcie na Jampol ale dalej droga przebiega bez problemu.
Na prośbę Tamary zwalniacie za Jampolem, przyjrzeć się bagnom z samochodu....
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 13.01.2011 16:43:50
Załącznik:
jpg  44914348.jpg (864.70 KB; 2272x1704 px)
49_4d2f1325c74a1.jpg 2272x1704 px
jpg  43418158.jpg (173.38 KB; 900x602 px)
49_4d2f1dae0d8c8.jpg 900x602 px
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 13.01.2011 16:15:10
Mruki z Imprintu nie czują się poruszeni ofertą Martiego że sprowadzi im coś z Czarnobyla. "Płacącego klienta nam sprowadź" mówią.
Przemykacie prostą przez las, potem przez Opacziczi. Wisielca ktoś zdjął albo zjadł, został tylko kikut liny.
Przez gęste zarośla po prawej zauważasz kawałek od drogi jakieś spore zabudowania.
"Co tam jest?" pytasz Tamary.
"Stój!" woła do Martiego. Zatrzymujecie się. Ogląda PDA. "Wygląda jak Kołhoz. Bywałam tu. Nie pamiętam żadnego kołhozu."
Stawia znacznik w swoim PDA, zatrzymujecie się... nikt wam o tym kołhozie nie mówił kiedy pytałeś co tu jest. A jest całkiem spory, sądząc po przyległościach. Co prawda, kompletna głusza, chyba głóg - gęsto go porasta, ale... no za duży jest żeby go zignorować.
Ale na razie spieszy wam się, ruszacie dalej, Tamara nadal ogląda PDA. "Dziki, co właśnie mijaliśmy?"
"Mijaliśmy coś? Drzewo-szubienicę."
"A kołhoz?"
"Jaki kołhoz?"
"Ten, o który pytałeś, zatrzymywaliśmy się."
"Zatrzymaliśmy się żebyś mogła postawić kropkę w PDA."
"Kropkę oznaczającą co?"
"Cholera jasna, nie pamiętam! Mówisz że tam był kołhoz?"
"Ale jaja." wtrąca Marty. "Czytałem o czymś takim. Anomalia pamięciowa. Jakiś naukowiec ją opisał, ale uznał że lokację zapisze później... i już nie pamiętał żeby ją zapisać. Tylko to był jakiś dom. Czekaj, oznaczę sobie..."
Ty też za świeżej pamięci stawiasz kropkę w PDA. Pół minuty później nie pamiętasz już jej opisu i musisz go przeczytać żeby dowiedzieć się, że tam jest "kołhoz, anomalia pamięciowa"... nigdy nie wiedziałeś że coś takiego pisałeś!

Dwie minuty później parkujecie na dziedzińcu "Kawiarni Złamanych Snów". Marty idzie robić zakupy dla Rambo.
"To co, szukamy Taliesina? Sprzedajemy Drzyzgę? Czy idziemy na spacer?" - zwłaszcza to ostatnie Tamara mówi z dużym entuzjazmem.

Jakby co, od razu cennik.

Detektory:
podstawowy: 500
Bear: (kierunek): 1200
Baterie stalkerskie: 220/szt

Kamizelki:
[p: pojemników na artefakty, k: kuloodporność, o: ochrona przed anomaliami i środowiskiem.]
Kamizelka lekka kuloodporna [2p 2k 0o]: 1500
Kamizelka najemnika [0p 4k 1o]: 1200
Kurtka wzmacniana [1p 1k 1o]: 500
PSZd-9 (kamizelka Powinności) [0p 5k 2o]: 2400
Gazmaska: 100
Buty rybaczki: 2200 (chronią przed mrówkami wodnymi)


Wódka: 30
Kiełbasa dietetyczna: 60
Konserwa Turystyczna: 50
Chleb: 15
Suchary paczka 10szt.:40
Mięso suszone: 25/płat

Pistolet Mauser C-96 "wersja snajperska": 650
Amunicja 9x19mm Luger/Parabellum FMJ 50szt: 200
Amunicja 9x19mm Luger/Parabellum Armor-Piercing 50szt: 300
Amunicja 9x18 FMJ 50szt: 150
Amunicja 9x18 +P+ 50szt: 250
Amunicja 9x18 Ratshot 25szt: 100

Obrzyn dwururka: 500Ru
FORT-500 (6-strzałowy, pump-action): 2200
Amunicja śrutowa buckshot: 200/12szt
Amunicja śrutowa birdshot: 120/12szt
Pociski do broni gładkolufowej slugs: 170/12szt

Karabin Simonov SKS: 2000Ru
PPSh-41, stan niezły: 2500Ru
mag. bębnowy do Pepeszy 71 naboi: 120Ru
Amunicja 7,62x25mm (do Pepeszy) 50 naboi: 150/20szt
Amunicja 7.62x39mm (do Kałasza) 150/20szt
Amunicja snajperska do SVD: 340/10 naboi
Dynamit, stary (skrzynka): 300Ru

Apteczka zwykła: 300
Bandaż: 20

"Neuroprotektor": 1500
Antyrad: 330
Antidotum: 300
Witamina K: 140

Trochę innego powszechnego osprzętu i innych drobiazgów.

Skrytki:
Okolice Ditiatek (w Zonie), AK-74: 400
Okolice Gubina (w Zonie), AK-74: 400
Przystań koło Pliotowiszczy, dużo żywności: 2500
Pljotowiszcze, 20l benzyny: 1000
Pliotowiszcze, PDA 4 skrytki (w wodzie): 380
Otaszew, amunicja śrutowa i granaty: 250
Otaszew, Akwalung, kombinezon, lekko uszkodzone: 300
Nowosiełki, granatnik podwieszany i granaty: 600
Kamienka, obrzyn: 120
Jampol, zaw. nieznana: 70
Jampol, detektor Veles: 1100
Ładyżiczi, łódź: 350
Paryszew, dwa średnie artefakty: 850
Paryszew, 5 litrów spirytusu: 600
Paryszew, kilo saletry potasowej: 500
Korogod, snajperka: 100
Tieriechow, karabin Groza: 200
koło Czerewacza, duży artefakt: 250
Zapolie, Vintorez, amunicja: 2000
Czarnobyl, Makarow N2: 2000
Czarnobyl, powszechny artefakt: 50
Czarnobyl, dobry artefakt: 400
Gorodiszcze, pełny osprzęt stalkerski: 200
Rassocha, apteczka wojskowa: 300
Łubianka, AK-74: 50
Borszczewka, SVD N2: 6000


Ogłoszenia:
Nagroda 450 za dostarczenie przesyłki do Czerewacza
Nagroda 600 za dostarczenie przesyłki do Czarnobyla
Nagroda 300 za dostarczenie przesyłki do Stancji
Nagroda 40000 za przyniesienie dokumentów ze stacji policji w Czystogałowce
Sprzedam kły ślepych psów, 30/szt
Przeprowadzę przez Kupowatoje, 8000
Przewóz do Ładyżiczi, 3000
Pożyczam artefakt Ważka, 4000/dzień, Pliotowiszcze
Sprzedam mapy okolic Limańska, 8000
Masz trasę przez kordon? Zostań kurierem! Pod 8000 za kurs!
Wynajmę przewodnika do Iwanowki
Kupię 100g niebieskiego proszku
Potrzebna zawartość skrytki z Czerewacza, 1200
Kupię filmy do aparatu, cena zależna od jakości.
Wypychanie mutantów - trofea - Krasiłowka
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 13.01.2011 20:58:54
V. Vulpes
Anthro
Najpierw sprzedamy drzyzgę u Katiuszy, a właściwie 2 drzyzgi oraz płatek śniegu.
Dla siebie wezmę 2 paczki slugów. A ty chcesz coś?

Na PDA widzę Taliesina niedaleko skrytki z książkami. Pójdziemy do niego i zaproponujemy wypad na Korogod. Jest tam i Mauzer może też zechce. A tak z ciekawości. Jak działa artefakt "ważka"?

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.01.2011 0:33:20
Wilk
Zwierzę
Wspinacie się do środka, czekając za Martym w kolejce podczas gdy robi zakupy z listy... obładowany jak wół wraca do auta.

Zaczynasz od jednej drzyzgi, Katiusza kładzie ją na małą wagę, "5 kopiejek za gram, mamy tu 100 gram, zarobiłeś całe pięć rubli, stalkerze!" mówi z ironicznym uśmieszkiem.

"Teraz ile za to?" lekko wypuszczasz z rąk Płatek, pozwalając mu się poturlać po blacie... co wywołuje u Katiuszy reakcję paniczną. "Bój się boga, wariacie, jakby to spadło na podłogę to by zabrało pół Opacziczi! Ostrożnie!" wyciąga skądś spore blaszane pudełko po amunicji, dekompletuje apteczkę napełniając pudełko watą i ostrożnie przenosi Płatek układając go w wacie. "Dziesięć tysięcy" mowi, pokrywając artefakt watą i zamykając pudełko a następnie opisuje je markerem. "I ani grosza więcej, nie warte moich starganych nerwów. Mam nadzieję że Azot nie zacznie sprowadzać plutonu z Korogodu. Coś tam jeszcze?"

"Jeszcze jedna drzyzga, Ale na zewnątrz, musisz przejść się z nami."
"O, siły brakuje? Czekaj, zważymy na miejscu". Z bałaganu pod schodami wyciąga dużą starą wagę lekarską, do ważenia ludzi. Targa masywne żeliwo bez jakiegoś strasznego wysiłku. Zamyka sklep na kłódkę, wspinacie się na pomost, schodzicie. "Dawać ją tu".

Marty otwiera tylnią klapę na tyle żeby było jak drzyzgę załadować na wagę...
"Stalkerze... Nie mścij się już za tamte pięć rubli. Dobra, dajemy na wagę, powoli żeby nie zdemolować wagi!"

zabieracie się we dwójkę, Katiusza pomaga. Udaje się umieścić głaz na wadze...
"Dupa, skali zabrakło. Ma ponad 150 kilo."
"Dużo brakuje?"
Katiusza przyciska palcem, przesuwa odważnik od gramów... "Jest, zmieściliśmy się. 156 kilo i 300 gram." liczy na PDA. "7815 rubli."
"Jedna czwarta dla Martiego, trzy czwarte dla mnie".
"Jasne. Chodźcie do środka. Potem to wtacham."
"Dasz radę?"
"Powolutku, wrzuci się do plecaka, założy złotą rybkę albo dwie, plecak na plecy, i kroczek po kroczku, damy radę."
No tak. Katiusza ma sylwetkę Pudziana. Da radę.
Wracacie do środka. "Dwie drzyzgi i płatek... 15866 rubli i dwadzieścia pięć kopiejek dla ciebie... część wypłacę w Euro jeśli nie sprawi różnicy. Stały uniwersalny kurs w Zonie, jeden do czterdziestu. 1954 ruble i siedemdziesiąt pięć kopiejek dla pana taksówkarza..." odlicza powoli i pracowicie kwoty z szuflady biurka w sklepie - nie ma problemów z drobnymi. Dostajesz 300 euro i 3865 rubli w banknotach i resztę monety. Drobniaki dajesz Katiuszy jako napiwek. Dobrze że dostałeś te euro bo by się to przestało mieścić pod okładką książeczki... Zamieniasz sobie przy okazji u Katiuszy trochę najdrobniejszych banknotów na grubsze.

"No to teraz zakupy."
Katiusza zaciera ręce.
"Ja poproszę dwa pudełka Slugów." [-340]
"I to wszystko?"
"Tamara, co dla ciebie?"
"Mięso suszone kupimy w Czerewaczu, tam jest taniej..."
"Nie, no Tamara, nie róbmy z siebie takich dusigroszy. Cztery paski mięsa suszonego." [-100]
Katiusza podaje.
"Apteczki masz pełne?"
sprawdzasz, nie. Jedna jest zupełnie zdekompletowana.
"To bierz nową, a co ci z tej zostało, dorzuć." [-300]
"Katiusza, masz może race?"
"Znajdą się. Pięć rubli sztuka. Przy zakupie dwudziestu pistolet sygnałowy gratis."
"Nie, dzięki, mamy śrutówki. Cztery sztuki, po dwie na osobę, będzie? Na wypadek gdybyśmy się od siebie zgubili."
"Robi się. Dwie czerwone, dwie zielone." [-20]
Bierzecie po jednej z każdego koloru. O, wypśtykałeś się ze wszystkich drobnych, zostało ci równo 9000Ru. I 300Eur
Tamara przegląda jeszcze zadania i skrytki... "Ja nie chcę nic mówić, ale podobno szukałeś paliwa? A ja sobie wezmę przesyłki. Czerewacz i Czarnobyl. A co!"
"Dwie przesyłki, zgadza się. Jedna dla sierżanta Rassocha, druga dla Topoli, tego stalkera co pracuje dla naukowców."
"Dla Rassocha?" Tamara rozgląda się. "A co tam jest?"
"List. Chyba od rodziny."
"Dobra, biorę. A dla Topoli co?"
"Pendrive wypełniony po brzegi skanami skryptów z uczelni. Z tego co wiem, gość próbuje zdobyć tytuł magistra, tu, w Zonie." Katiusza wykonuje gest "świra" koło głowy.
"Mam tu jeszcze działkę marychy dla Gandzi, znacie Gandzię, barmana Powinności? Nowosiełki. Nie wywieszałem bo to niepewna robota. Ogólnie umowa na przesyłkę jest na półtora tysiąca, ale Gandzia wam tyle nie da, będzie grymasił że to nie jest to. Bo to nie jest to. Jakiś skun. Jeśli się podejmiecie, może wydębicie od niego z pięć stówek."
"Decyduj, Dziki. A, i popatrz jeszcze, Katiusza ma Neuroprotektor. Drogie ale normalnie ciężko to dostać. Jeśli emisja dopadnie cię w polu, kryjesz się w byle jamie albo pod korzeniem, zażywasz i zapadasz w śpiączkę na trzy godziny. Dzięki temu emisja nie wypali ci mózgu i jeśli tylko nie umrzesz od radiacji ani cię mutanty nie zeżrą to przeżyjesz."
Marty tymczasem też ogląda tablicę... i bierze zadanie "przywieźć zawartość skrytki z Czerewacza". "Trochę schodziłem tamte tereny, może nie będzie zbyt trudno."
"Tylko to może być ciężkie. Znaczy, ważyć dużo. Jakieś książki chyba. Taliesin zlecił."
"A, to się jeszcze zastanowię!"


[możesz jeszcze retroaktywnie kupić coś zanim wplączesz się w następną awanturę i będzie to akurat potrzebne.]

Zbieracie się do auta, Marty już swoje załatwił. "A, Katiusza, nie znalazłby się pasażer do Czerewacza w cenie biletów za Uż i Imprint?" pyta jeszcze.
"A zapytam. Dam ci znać przez radio." - Katiusza dosiada się do radia i ogłasza wiadomość, Zanim jeszcze się rozlokujecie, Marty dostaje przez PDA wiadomość - jest dwóch chętnych ale tylko do Jampola.
"Może być!" odkrzykuje Marty do PDA. "Będziemy koło drogi na Pliotowiszcze."

Ruszacie, dojeżdżacie szybciutko do drogi... Cholera, co to za zabudowania po lewej? Jakiś kołhoz? To w Opacziczi był kołhoz?

Pytasz Martiego o Ważkę.
"Bardzo podobnie jak płomień, ale... z wadami. Ważka to bardzo silny artefakt leczniczy, powoduje odrastanie utraconych kończyn, regenerację zniszczonych narządów i tak dalej. Ale o ile Płomień przywraca je do stanu idealnego, Ważka... trochę przekręca. Jeśli oddałeś komuś nerkę, Ważka ci ją zregeneruje ale w twoim moczu zaczną pojawiać się składniki jak w ropie naftowej. Ucięta ręka może dostać dodatkowe stawy, albo żadnego stawu, taki kij. Nic tylko uciąć i spróbować od nowa. Oczy ciekawie odrastają. Dziwne rzeczy się czasem potem widzi. Niektórzy szaleją po odtworzeniu oka ważką. A najgorzej, że może cię zmartwychwstać, ale to co wstanie to już nie jesteś ty, tylko Zimny. Takie... trochę zombie, trochę człowiek, trochę potwór. Czasem nie do odróżnienia od żywego... do czasu.
"Do czasu czego?"
"Aż zacznie zabijać. Swoją rodzinę wymorduje. Podstępnie wypadek wywoła. Leki podmieni. Sprytne są bestie niezmiernie i mają całą pamięć żywego. Zimni potrafią latami knuć intrygi. Ogólnie, niedobry artefakt to jest, ale jak stracisz palec albo dłoń to lepsze to od Duszy czy Kulebiaka."

Zatrzymujecie się przy tym samym skrzyżowaniu co poprzednio, wspominając scenkę z bandytami i Bratem. Wysiadasz. Słyszysz głosy... ktoś recytuje poezję po rosyjsku, potem dyskutują. Chrzęst waszych butów przerywa rozmowę. Widzisz kilkanaście metrów dalej, jak Taliesin i Mauzer wstają z jakiegoś wykrotu. Obaj mają po książce w ręce.
"Cześć, Dziki, cześć Krokodylu! A ty jesteś Marty, tak? Witaj." Taliesin was pozdrawia. "Właśnie dyskutowaliśmy jeden wiersz Tołstoja i rozmyślaliśmy co z naszym kolegą, który już od dość dawna nie daje znać.
Podchodzicie, omijając anomalie. Za krzakiem jest ławeczka z deski na dwóch kamieniach, palenisko po ognisku, miejsce osłonięte przed wiatrem. Orientujesz się, że jest to może z dziesięć metrów od miejsca, gdzie znajduje się "twoja" skrzynka.
"Cóż to za kolega?" pytasz.
"Nie spotkaliście czasem Guślarza? Wędrowny poeta, Litwin. Zawsze opowiadał o swojej córeczce. Wysyłał żonie większość pieniędzy, co zarobił, przez kuriera, wreszcie wypracował dość na karabin i stwierdził że pójdzie wgłąb Zony, znajdzie takie artefakty że będzie mógł wrócić do rodziny. I tyle go widzieli. On zebrał większość książek, parę metrów stąd jest skrzynia. Miał w niej artefakt, ale... ktoś skrzynię znalazł, artefakt wziął, książek nie ruszył, skrzynię zakopał solidnie z powrotem. Mam złe przeczucia."

Zastanawiasz się, dzielić się złymi wieściami?

Opowiadasz tymczasem o Korogodzie. Taliesin słucha z zainteresowaniem. Chyba kwestia dowiezienia go do Czarnobyla gratis taksówką przekonała go.
"Widzisz, nie tyle chodzi o wygodę", tłumaczy Martiemu, "co... ciekaw jestem jaka jest robota taksówkarza. Żaby nie cierpiałem. Był skąpym zimnym draniem, mogłeś się wykrwawić a on by cię do szpitala nie dowiózł jeślibyś mu za kurs nie zapłacił. Aż się zdziwiłem że dał sobie spokój, ale chyba nie dlatego że zarobił dośc, tylko sobie zrobił tylu wrogów, że wolał znikać zanim któremuś się cierpliwość skończy. Nigdy nie wsiadł bym z nim do auta. Ale ty widzę nie robisz tego dla zysku.... chętnie wysłuchałbym twojej historii."
"Będzie chwila to opowiem."
"Dobra, Mauzer, masz flaszkę?"
"Trzymaj." Mauzer wręcza Taliesinowi butelkę wódki z plecaka. "Odkupisz jak wrócisz."
"Zbieramy się?"
"Czekam jeszcze na dwóch pasażerów do Jampola."
"A więc nie zupełnie bez zysku ten kurs?"
"Nie policzę im za kurs, tylko... na Imprincie się wkurzają że muszą otwierać blokadę a nic nie zarabiają na tym."
"Jak to, a bilety?"

...Przez kilkanaście minut opowiadacie o przygodzie z najemnikami, i od punktu do punktu Marty ujawnia swoje pochodzenie.
Taliesin śmieje się w głos z historii z listem od ojca Martiego. "I co z tym listem zrobiłeś? Pokażesz?"
"Wiem, wiem. Brzmiało to wiarygodnie przynajmniej?"
"No, niezupełnie. Ale momentami prawie ci wierzyłem."
"Ech, musimy jeszcze nad tą historią popracować, Dziki".
"To jak było na prawdę?"
"Czekaj...", Marty idzie do samochodu i wraca ze złożoną na trzy kartką papieru, daje ją Taliesinowi.
"No, to teraz ci prawie wierzę" mówi, czytając list. "Jeśli dojdą mnie słuchy że w Myjni mają stingery to ci uwierzę do konca.

Zjawia się dwóch zziajanych stalkerów. Młodsi od ciebie. Witają się. "Mołotow", przedstawia się wyższy, z prostymi czarnymi włosami, "Przedszkolak", niższy, blondyn, kędziory. Mołotow ma strzelbę, Przedszkolak - dwa pistolety. Obaj mają jakieś pseudowojskowe mundury, żadnych kamizelek. Co ciekawe, u boku Mołotowa dostrzegasz detektor Weles.
"Jesteście pewni że dacie sobie radę na Zaimprinciu?" pyta Taliesin.
"Mamy z dziesięć skrytek, jak tylko pojawiało się coś fajnego to kupowaliśmy. Karabin w Jampolu, porządny, AK-105. Bilety na Uż, pod samą Myjnią prawie. Kamizelki porządne w Czarnobylu. Saiga-12 w Nowosiełkach. A w Czarnobylu... ho-ho! A niedaleko bazy naukowców, Groza."
"No, ale języka za zębami to trzymać nie potraficie. Chlapiecie przy nieznajomych, a skąd wiecie czy wam ktoś nie zapuści autohacka?"
Młodzi nagle milkną.
"A niedaleko bazy naukowców jest horda paru tysięcy szczuroskoczków." mówi Marty.
"Pan to tylko tak żeby nas nastraszyć."
Marty podciąga nogawkę pokazując wygryzione z łydki kawałki ciała. Ty podciągasz swoją....
"Dobra, Mołotow, pauzujemy z tą Grozą."
"I przez Zalesie tylko z dużą grupą. Bandyci. Dużo, bezczelni" dodajesz.
Mołotow dziękuje ci za radę.

"Wszystko? Jedziemy? Czy jeszcze jakieś załatwienia?"
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 14.01.2011 1:05:03
Załącznik:
jpg  rozwoj_9.jpg (17.58 KB; 360x712 px)
49_4d2f8bc091bfd.jpg 360x712 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.01.2011 9:13:07
Wilk
Anthro
Lepiej powiedzieć im o Guślarzu i o skrytce.
A poza tym to nic innego do roboty nie ma więc można jechać

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.01.2011 9:49:43
Wilk
Zwierzę
Tamara pokazuje książkę Cortazara, "Jednak książki ruszył. Dziki też jedną wziął."

"Niestety, zła wiadomość, Taliesin. Guślarza znalazłem w anomalii blisko Stancji", mówisz. "W tym lesie gdzie grawitacja wariuje. Wpadł w puste pole przyciągania i pewnie zmarł z głodu i pragnienia. Wyciągnęliśmy go, pochowali, rzeczy osobiste wysłaliśmy do rodziny, sprzętem się podzieliliśmy."
"Wiersze też wysłaliście?"
"Też. Notes z rysunkami i wierszami."
"Opowiedz mi..."
"Moment. Mauzer? Nie wybrałbyś się z nami na Korogod?"
"Oj, nie, nie na moje stare kości taka wyprawa. Tu mi dobrze. Wracaj wkrótce, Taliesin!"
"Zobaczy się. Najpierw zrobię rundkę gdzieś na Dziki Zachód, Kołybań, może tam też się coś nowego zdarzyło."
"W porządku." Mauzer was żegna, wsiadacie... oj, pojemna ta taksówka. Na tylnie kanapy zmieściłoby się jeszcze 2-4 osoby więcej a i "segment towarowy" jeszcze prawie pusty, tylko plecaki.

Taliesin nie przejmując się wcale stylem jazdy Martiego pisze coś w PDA, rozpytując o szczegóły śmierci Gęślarza.
"Wezmę coś o nim napiszę, jeśli wydadzą te wiersze to będzie dla nich reklama" mówi. "No i historia w sam raz na balladę." Niby zimno i spokojnie to mówi a widzisz że oczy mu błyszczą, łzy w oczach.
Dojeżdżacie szybko do Imprintu.
"No, to rozumiem!" - strażnik schyla się do okna. "Trzy tysiączki poproszę."
"Tu jest mój tysiączek", Taliesin wręcza mu pół litra.
"A, Taliesin, nie poznałem."
Młodzi się guzdrzą. Mają pieniądze w okropnych drobniakach. Cierpliwie odliczają dwa tysiące, dziesiątkami, pięćdziesiątkami, nawet jakąś dziesiątkę w monetach. Strażnikowi wcale to nie przeszkadza, wręcza dwa przerwane przez pół bileciki z bloczku. "Droga wolna." - blokada jest odsuwana i powoli przejeżdżacie przez ognisty fioletowy korytarz.

Marty pyta, gdzie wysadzić dwójkę pasażerów. Wskazują miejsce koło środka długości wsi, dziękują i żegnają się.
"To co, gdzie teraz?"
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.01.2011 20:01:01
Wilk
Anthro
Patrzysz na PDA
Anomalia pamięciowa można by ją zwiedzić
Ale trzeba wszystko zapisywać bo inaczej zapomnimy co w ogóle robiliśmy

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 14.01.2011 20:43:36
Wilk
Zwierzę
Anomalia pamięciowa... co tam było? A, kołhoz! Ale została daleko w tyle, za Imprintem. Teraz jesteś już pod Jampolem i nie ma co znowu ♥♥♥♥♥♥♥♥ straży z Imprintu.

Całą resztę pamiętasz, tylko ten kołhoz zupełnie się ciebie nie ima. WIESZ patrząc na PDA że to widziałeś, ale czy to było puste pole? Czy ruiny? Czy wzgórza? Czy las? Czy jakieś krzaki? Za diabła nie pamiętasz. Mówisz o tym Taliesinowi... roześmiewa się w głos. "Jak cię coś gryzie na sumieniu, Dziki, to weź obcego, poproś żeby tam z tobą poszedł, opowiedz mu wszystko, lżej ci się na duszy zrobi a on po wyjściu nic nie będzie pamiętał. Bywałem tam ale zupełnie nie pamiętam co jest w środku. Ale parę fajnych ballad z tamtąd wyniosłem, chociaż nijak nie pamiętam jak je pisałem.
"Ale w miarę dobrze to pamiętasz..."
"Sztuczki. Pamiętam miejsca po obrzeżach czegoś dziwnego. Mnemonika, kroczek po kroczku przypominam sobie co tam jest, trudno ale się da."

"Nie, Dziki" Marty protestuje. "Na następny raz odwiedzimy Opacziczi to pozwiedzamy sobie anomalię pamięciową. Ale na razie dajmy sobie z tym spokój."
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.01.2011 18:47:42
V. Vulpes
Anthro
Zgodnie z planem teraz do warsztatu Azota.

Dla zabicia nudy opowiadam Taliesinowi o rzeczach z sejfu.
"Jestem ciekawy co możesz mi o nich powiedzieć. Zakładam, że dobrze znasz historię."
Oglądam kasetkę na pieniądze. Zastanawia mnie co z nią zrobić.
"Jest w zonie ktoś interesujący się starymi dokumentami, antykami, biżuterią? Ewentualnie, kto kupiłby medale i kasetkę?"

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 15.01.2011 22:41:00
Wilk
Zwierzę
Ruszacie w drogę z kopyta.

Taliesin słucha, bardziej zainteresowany jak dostałeś się do zakładu energetycznego niż co w tym sejfie. Przegląda dokumenty, ale niezbyt, z jego miny wnioskujesz, orientuje się o co biega... wreszcie zwracasz jego uwagę na "rozkaz". "Oooo, ładne. Jest w Kijowie antykwariat, który płaci za takie rzeczy ładne pieniądze, jak wyjdziesz z Zony, przekaż im - masz adres, fizyczny i email..." wysyła do PDA. "Można czasem dostać od nich ciekawe informacje, jak złapiesz łączność z Internetem i wiesz dokładnie czego szukasz. Niełatwo w Zonie dostać łączność z siecią."
"A ten notes?"
Taliesin drapie się po głowie. "Jakbyś znalazł szyfranta... albo matematyka... był sobie facet co miał łeb jak sklep, gdzieś na zachodzie Zony, nie pomnę teraz jak się nazywał. Ale to było dwa lata temu jak nie dawniej, gdzie teraz jest, czy w ogóle żyje..." rozkłada bezradnie ręce.

Postój na moście jest troszkę dłuższy, Marty przekazuje Rambo zakupy, odbiera zapłatę. Taliesin uiszcza opłatę pół litrem wódki z plecaka.

Moment później Tamara prosi o zatrzymanie przy Czerewaczu. Biegnie z przesyłką do bazy Powinności, rozmawia ze strażnikiem, po chwili wraca ucieszona, wachlując się plikiem banknotów. "Łatwiutka forsa!"

Ruszacie dalej. Zastanawiasz się na głos nad kasetką i medalami.

"Kasetkę opchnij jakiemuś handlarzowi, albo komuś, kto prowadzi biznes. Zwykle montują jakieś pudełka, diabli wiedzą co, taka kasetka się przyda. Dużych pieniędzy z tego nie będzie, ale zawsze coś. A ordery sprzedaj jakiemuś oficerowi Powinności. Też dużo za to nie będzie, ale odznaczają tymi orderami swoich za dobre akcje i tak dalej, a więc mają jako-takie zapotrzebowanie. Biżuteria, antyki - niespecjalnie. Biżuterię handlarz przerzuci z artefaktami, ale... Marty, gram w gram, jak się mają ceny artefaktów do diamentów?"

"Płomień ma zwykle pod 100 gram, to jest 500 karatów, i chodzi po 40 milionów dolarów. Pięćsetkaratowy diament poszedł za 35 milionów dolarów. Ale trudno to czasem liczyć, taka na przykład meduza waży tyle co powietrze." odpowiada Marty.

"Widzisz, Dziki. Najlepiej biżuterię pod podszewkę plecaka i sprzedać samemu poza Zoną. Za to nie tępią jak za handel artefaktami. Tutaj za ciężki złoty pierścionek kupisz sobie obiad, a w Kijowie samochód."

"A dokumenty?"
"W zonie - ogólnie - nie. W Kijowie ten antykwariat kupuje wszystko jak leci, nawet dzienniki szkolne. Ceny oczywiście proporcjonalne do wartości. A w Zonie - musisz trafić na zainteresowanego treścią. Azot nieźle zapłaci za wszystko o Korogodzie. Naukowcy kupią cokolwiek w temacie mózgozwęglacza. Pop skupuje starodruki. Jest sobie w Czarnobylu jeden stalker, Alex się nazywa, kupuje wszelkie tajne wojskowe dokumenty. Na Kordonie spotkasz handlarza, Sidorowicza, który kupi każdy papier o tym co w głębi Zony, a nawet wyśle cię z misją po jakieś papiery o jakich usłyszał. Jestem pewien że za to, co masz z zakładu energetycznego dałby całkiem niezłe pieniądze. A widziałeś ogłoszenie o papierach ze stacji policyjnej w Czistogałowce? Cholera wie kto je umieścił ale z dnia na dzień cena idzie w górę, komuś na nich bardzo zależy. Ciekawe komu i co w nich takiego jest..."

Mijacie Czerewacz i lasek za nim...

"Trzymać się!!!" drze się nagle Marty i dodaje gazu. Łapiesz się fotela, patrząc jak przed maskę samochodu pada przydrożny słup. Huk, brzęk, szarpnięcie, rzuciło wami. Słup odrzucony na pobocze, Marty opanował samochód, którym trochę rzuciło. Na ścianach brzęczą uderzenia pocisków, terkoczą karabiny. Marty dodaje gazu i zostawiacie zasadzkę bandytów w tyle.
"Cholera, świeży lakier!" Marty śmieje się na głos.
"Pilnuj się, Marty, na następny raz przewrócą coś cięższego."
"Na następny raz będziesz stał w wieżyczce i zdejmiesz każdego kto nam stanie na drodze!"

Pięć minut później stoicie u barykady stalkerbazy Czarnobyl, Marty szmatą wyciera przednią szybę z krwi szczuroskoczków i ocenia uszkodzenia od uderzenia w słup, podczas gdy ty, Taliesin i Tamara wspinacie się po drabince na barykadę. Zauważasz Azota - spawa kawałki barykady przy jej narożniku. Zauważył was, opuszcza maskę i elektrodę, wita.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 15.01.2011 23:57:39
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 16.01.2011 17:01:09
Mykita
Zmiennokształtny
Spytaj się Azota czy nie potrzebuje kasetki na pieniądze.
Wymień wszystkie bateryjki zwykłe na stalkerskie (według cennika 3 zwykłe za 1 stalkerską) włącznie z bateriami z chińskiej latarki czołowej (dołóż 2 brakujące stalkerskie).
Spytaj o update firmwaru do lvl 2 i o możliwość zabezpieczenia przed auto-hackiem.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 16.01.2011 18:45:27
Wilk
Zwierzę
"Pytasz Azota o kasetkę. 'Nie, dzięki, dawno sobie zrobiłem"
No tak, on akurat nie musiał improwizować tylko po prostu ZROBIŁ.

O bateryjki posyła cię do Jara.
Idziesz, zamieniasz.
Kapujesz się, że właśnie zamieniłeś towar za może kilkanaście złotych na coś wartości dużego domu.

Pytasz o upgrade. Lvl1 zawiera już zabezpieczenie przed autohackiem. Lvl2 - upgrade przebiega dokładnie tak samo jak Lvl1. I oczywiście podobnie jak lvl1 i 3 nie działa przeciw PDA z jakimkolwiek upgrade, tylko "stock" czyli nieruszanym.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 16.01.2011 22:36:58
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 17.01.2011 22:45:26
Mykita
Zmiennokształtny
wykup upgrade lvl 2

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 18.01.2011 0:06:08
Wilk
Zwierzę
Jar kasuje od ciebie 100 Euro i 1000 rubli, kontaktuje się przez PDA z Azotem. "Tym razem musisz zatwierdzić, level 1 miał pacza na upgrade'y bez zgody właściciela."
Rzeczywiście, PDA wydaje pisk i pojawia się zapytanie, czy chcesz zezwolić na aktualizację. Naciskasz "Tak".
"Pół godziny. Nie wyłączaj, a przez pierwsze dziesięć minut nie oddalaj się na więcej niż 400m od stalkerbazy, nie właź do podziemi i innych lochów bez zasięgu. Kiedy skończy sam się zresetuje i będzie gotowy do użycia" Jar cię instruuje.
Istotnie, PDA aktualnie pracowicie ściąga aktualizację.
"Jeśli przerwiesz aktualizację w trakcie to uzyskasz specjalny upgrade, PDA obronny. Doskonała broń miotana przeciwko ślepym psom. Poza tym można nim puszczać nim kaczki na wodzie, a niektórzy używają jako deseczki do krojenia warzyw. Acha, no i z uwagi na wysokiej jakości obudowę nadaje się jako wkład do kamizelki kuloodpornej, zamiast wkładki kewlarowej. Ale jeśli chcesz używać mapy, komunikacji, i innych takich nudnych rzeczy to pozwól aktualizacji dojść do końca."

Dziękujesz Jarowi i wracasz do towarzystwa. Taliesin z Azotem się o coś spierają, po rosyjsku. Wygląda, że dyskurs prowadzili już od dawna i właśnie do niego wrócili. Próbujesz dojść o co chodzi, ale nie idzie... pytasz wreszcie Tamarę.
"Chodzi o te aktualizacje do PDA. Taliesin twierdzi że to niemoralne, Azot że oryginalny firmware to kompletny szajs i każdy powinien mieć przynajmniej MK1. A to Taliesin kontruje że niektórzy nie chcą być widoczni i mają do tego prawo. Ogólnie cały czas pada idea "upgrade mk pół", coś co by tylko zabezpieczało przed hackowaniem a nie dawało samo możliwości włażenia w cudzą prywatność."

Spór nagle się kończy, widać panowie doszli do porozumienia.
"Mk pół nie istnieje. Jeśli powstanie, Azot zgodził się instalować to za grosze. Ale o to żeby powstało to Taliesin musi sam zadbać. Jak dostarczy Azotowi to się to znajdzie w cenniku za sto rubli." Tamara podsumowuje.

Starasz się przypomnieć, jak z tą kasetką. Acha, Dikabraz ma kasę sklepową z szufladą, to raczej nie potrzebuje, ale oficer Powinności z łaźni chyba nic takiego nie miał, tylko jakąś improwizowaną szufladę biurka. Lecisz zapytać. Oferta: sto rubli plus kąpiel i pranie gratis.
0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.01.2011 1:06:44
Decydujesz jeszcze nie sprzedawać kasetki. Wracasz do Azota i Taliesina, Tamara w międzyczasie wychodzi od Dikabraza ze sklepu, coś kupiła czy sprzedała...

Ładny ten pomnik. Zaskakująco dobrze się trzyma.
Załącznik:
jpg  chaes04_40.jpg (95.09 KB; 800x574 px)
49_4d377c8e5721c.jpg 800x574 px
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.01.2011 21:29:04
V. Vulpes
Anthro
Idę do Jara. "Chodzi o baterię, którą ci oddałem. Miała w sobie wyciętą dziurkę. Chcę ją z powrotem. Dam 500 rubli i o nic nie pytaj."

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.01.2011 22:09:14
Wilk
Zwierzę
[
czekaj, o czym ty gadasz?

Pozbyłeś się zwykłych baterii, TESCO i Panasonic Alkaline, w zamian za "stalkerskie".
Wszystkie stalkerskie mają w boku wyciętą dziurę, a w środku założone kawałeczki artefaktu "Bateryjki".
Żadna z tych, które oddałeś tego nie miała, to były zwykłe sklepowe baterie.
Miałeś 27 zwykłych baterii, część z TESCO, część kupioną, jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze u Kukurydzy w Ditiatkach. Za nie dostałeś 9 baterii stalkerskich, "na artefakty".

Co masz na myśli?
]

Wspominasz jak kiedyś przeglądałeś Allegro i zobaczyłeś ofertę "Bateria stalkerska R6 1,5V" za jakieś 150,000zł, została sprzedana w kilkanaście minut. Teraz w latarce za 2zł50gr masz baterii za pół miliona...
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 20.01.2011 22:23:11
--sf.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 20.01.2011 23:41:09
V. Vulpes
Anthro
[Znowu wyszło na jaw moje lenistwo. Pomyliły mi się wcześniejsze teksty. O co chodzi zostawię dla siebie. Po dokładniejszym przejrzeniu gry zauważyłem, że wcześniejsze słowa są bez sensu. Zapomnij.]

Przypominam sobie o "bateryjce". Zdaje się, że Azot będzie nią zainteresowany.
Nie wiem czym się teraz zająć. Mam trochę wolnego czasu. Spytam się czy mogę zacząć praktyki.

0
(+0|-0)
Re: Zona Quest
Wysłano: 21.01.2011 1:03:05
Wilk
Zwierzę
Za Bateryjkę Azot ci da 3000, więcej po tej stronie Kordonu nie dostaniesz (choć na Stancji pewnie byłoby pod 2800.) "Chociaż jeśli brałoby cię na konstrukcje typu samochody elektryczne czy tym podobne, albo chociaż zainstalowanie światła w domu, to pewnie lepiej jakbyś miał swoją do zasilenia tego. W wolnej chwili nauczyłbym cię jak się pod nią podpinać."

"Jak chcesz to bierz maskę z warsztatu i pomóż mi z tym ogrodzeniem. Jak stąd wywędrujemy to nie będzie komu go łatać, musi parę tygodni wytrzymać o własnych siłach. Swoją drogą.... MARTY! - woła do Martiego. "Skocz na zajezdnię autobusową przywlecz ze dwa autobusy, pokroimy na części na wzmocnienie tego."
"A co z tego będę miał?"
"Że na następny raz jak przyjedziesz do Czarnobyla to baza będzie w rękach stalkerów a nie mutantów?"
"Dobry interes, biorę się", Marty wybywa samochodem.

Zaczyna dzwonić dzwon na wieży cerkwi. Trzecia po południu. Tamara siedzi na wieżyczce obserwacyjnej, żuje pasek suszonego mięsa, obserwuje teren.

Pomagasz Azotowi, on przytrzymuje, ty spawasz, Azot koryguje twoje błędy. Dużo szybkiego, "brudnego" spawania, żeby było mocne a nie koniecznie ładne ani równe.

Marty wlecze swoim autem ruiny autobusu, zostawia na placu przy wjeździe. Tamara zeskakuje, rękami zabija dwa szczuroskoczki, które przywlokły się za autobusem. Potem tniecie autobus na duże kawały, podwozie, dach, ściany. Używacie tego do wzmocnienia barykady. Schodzi wam jeszcze z półtora godziny. Nadal jeszcze nie używasz spawarki jak długopisu ale nabrałeś dużo biegłości.

Siadacie, ocierając pot z czoła, Jar przyniósł po kubku kwasu chlebowego i nowe elektrody. Na tylnej, opuszczonej części "apteki" zauważasz graffiti. Czarna sylwetka - Mały chłopiec siedzący na krawędzi schodów.
"O, to tego malarza z francji?" pytasz Azota.
"Nie, chyba nie. Później był jeden malarz. Zamordowali go przyjaciele kogoś, kto z jego winy zginął. Pokaż mi tę swoją samoróbkę."
Pokazujesz.
"Odbezpiecz. Czym naładowana?"
"Buckshot."
"Podaj."
Podajesz. Nagle Azot błyskawicznym ruchem podrywa broń do ramienia i strzela do rysunku.
Jak w filmie animowanym, sylwetka dziecka zsuwa się i spada ze schodków na dół, zostawiając czerwone krwawe ślady od nowych dziur po kulach w murze. Azot podbiega i strzela do czołgającego się w stronę piwnicy rysunku jeszcze raz, w głowę. "Chłopczyk" pada i nieruchomieje. Azot wraca i oddaje śrutówkę, przeładowujesz.

"Żeby ci nie wpadło do głowy w Zonie malować postaci po murach. W nocy ci milusińscy zakradają się za opartych o mur i podrzynają gardła. Żywią się krwią wsiąkniętą w beton. I są piekielnie szybcy ale często liczą na to, że ich zignorujemy jako rysunek. Zabijaj jak tylko zobaczysz i nie zwracaj specjalnej uwagi bo zwieje, schowa się w szparę, w cień i nie znajdziesz. A jeśli widziałeś w jakimś budynku i ci zwiał to trzymaj się na dystans, nie nocuj tam. Jeden z powodów czemu okolice Prypeci są tak groźne, pełno tam tego, i ścian i ulic. Po drewnie i trawie nie potrafią chodzić, po żwirze z wielkim trudem, i wtedy nawet kopniakiem zabijesz. Ale beton, stal, asfalt, to ich żywioł. A tego francuskiego malarza zabili stalkerzy którym kumpel od miluśińskich zginął."
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 21.01.2011 9:14:40
Załącznik:
jpg  00012689-EPS-Chernobyl-005.jpg (102.52 KB; 512x343 px)
49_4d38c8c78b65c.jpg 512x343 px
--sf.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1...35363738394041...102>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane