Hugo Czawes?

Przepraszam, że się wtrącam, ale o ile mi wiadomo założyłeś temat w celu zbadania, jakiego typu postaci postrzegane są przez osoby w danej grupie wiekowej jako autorytety, nie rozumiem więc, czemu się unosisz. Jest to kwestia dość osobista i jeśli ktoś za swój... "wzór"...? (znów ciężko określić, jak tu ma być postrzegany jest autorytet) ...obiera osobę taką a nie inną, przede wszystkim powinieneś dopytać się co przemawiało za tym wyborem. Równie dobrze ktoś może podać Hitlera, Stalina albo Kubę Rozpruwacza, wtedy w dokumentacji notujesz sobie coś w stylu "wśród pewnych jednostek zauważa się tendencje do obierania za autorytet wzorów negatywnych/wątpliwych moralnie", a w myślach "od niego/niej lepiej trzymać się z daleka".
Nie bronię Ci mieć własnego zdania i wyrażania go, jednak uważam, że osoba prowadząca dane "badanie" powinna raczej zachowywać się neutralnie w danej kwestii, albo przynajmniej powściągać nieco emocjonalne nasycenie swych wypowiedzi. Inaczej to tak trochę mało profesjonale moim zdaniem...

Zaś co do tych dwóch stron medalu: każdy ma je dwie, czy święci, czy zbrodniarze. Gdy przeważa to, co zgromadzone po jaśniejszej lub ciemniejszej, wtedy postać postrzegana jest przez ogół jako dobra lub zła. Gdy są one w miarę równe, jak w tym wypadku, wtedy mamy do czynienia z postacią kontrowersyjną. A to sprawia, jak sama nazwa wskazuje, że opinie na jej temat są mocno zróżnicowane i nieraz skrajne. W takich sytuacjach "badacz" szczególnie powinien utrzymywać emocje na wodzy.


Ale fakt... przyjazne stosunki z Kubą, albo"bratanie się z Putinem" jako wyznacznik do potępiania danego polityka...

Jak uważasz.
Co nie zmienia faktu, iż zawsze można zaprezentować ją w tonie przyjaznym dyskusji. Oraz że lekceważenie dla możliwości wyboru takiej osoby jako autorytetu wyraziłeś jeszcze w momencie trwania ankiety. Potraktuj zatem jako radę na przyszłość.