Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

123>>


Anonim
-1
(+1|-2)
Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 22:22:12
Naszedł mnie pomysł na ten temat. Przewalały się tutaj różne dyskusje. Tej do tej chwili brakowało, domyślam się waszych opinii, ale nie chce się domyślać, tylko je poznać.

Mianowicie czy uważacie, że Kościół powinien zostać opodatkowany?

Moim zdaniem powinien zostać opodatkowany. Zdecydowanie (chociaż niektórzy mówią, że podpisany konkordat z Watykanem nie zezwala na to, nie wiem na ile to jest prawdą). Już pomijając mój ateizm, to jednak praca księdza jest niczym w porównaniu np. do faceta robiącego na budowie. Tam ciężko zarabia pieniądze, które jeśli jest katolikiem to musi wrzucać co jakiś czas do koszyka, bo jak orzekł fantastycznie Watykan, to jest grzech jeżeli katolik "nie dba o swój Kościół". A potem ten budowlaniec musi rozliczać się z Urzędem Skarbowym, kiedy księża olewają to po prostu. Do tego dodajmy pare argumentów:
* coraz częściej księża nie są księdzami z powołania, tylko dla kasy i z powodu lenistwa (bo obecnie najłatwiejszym rozwiązaniem problemu jest ucieczka do zakonu zamiast poszukać pracy)
* często pieniądze nie idą na potrzeby Kościoła, czy potrzebujących, tylko na widzimisie księży. Nie wspomne już tutaj o Rydzyku, ale w paru parafiach w Polsce były sytuacje, że kasa nie szła na potrzeby Kościoła, lecz np. na bardzo dobre auto dla proboszcza.
Do tego jak być już naprawde natrętnym to w sumie pieniądze wrzucane przez wiernych to darowizna. A są podatki od darowizn.
Słyszałem, że Kościół ponoć jest też utrzymywany przez państwo (na ile to prawda?), kiedy pieniądze na tym zaoszczędzone mogłyby pójść na bardziej potrzebne rzeczy jak np. na opiekę medyczną (z resztą to samo by było gdyby pensje polityków ograniczyć do średniej krajowej, ale że opieka medyczna już zajęta to kasa poszłaby na budowę nowych dróg i remont obecnych ;P).

0
(+1|-1)
Re: KoÖciłÓ - opodatkowaŚ, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 22:53:50
Wilczek
Anthro
Rydzyk to zakonnik nie ksiadz :-Pk
Czesto nie ida na potrzeby Kosciola ale nie zawsze. Co zrobic z takimi ktorzy faktycznie przeznaczaja datki na parafie, a nie tylko do siebie (niestety bywa i tak). Na wsiach w kosciolach bogactw tez nie ma. Szczegolnie na wschodzie.

A co z pieniedzmi z takich podatkow? Pewnie pojda do kieszeni politykow lub innych wyzszych sfer.

Ogolnie i tak zle i tak niedobrze.
Mniejsze zlo jak zostana w Kosciele. Jakis odsetek pojdzie na np cele charytatywne
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 22:57:41
Po części masz racje, bo np. w takich Sokołach (woj. Podlaskie) całe pieniądze poszły na odremontowanie i odpicowanie kościoła neogotyckiego. Ale co w takim razie z tymi parafiami, co jednak kasę marnują?

Można by ustanowić jakiś specjalny podatek na kościół uwarunkowany sytuacją pieniężną itd. w danej parafii. Żeby tym samym nie dobijać biedne parafie, a obciąć kase tam, gdzie są spore nadwyżki marnowane.

Offline
inż. Toboe
0
(+1|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 23:03:12
Irbis
Bestia
Wydaje mi się, że wybrałeś złą grupę społeczną do przeprowadzania takich "badań opinii publicznej", a temat ten, jak inne odnoszące się do wiary i kościoła, powinien zostać przynajmniej zamknięty, zanim zrobi się kolejna nudna drama...
Jam jest Toboe, Wyjący Irbis.

0
(+2|-2)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 23:12:09
Futrzasty Esteta
Anthro
Zagłosowałem na tak, nie mniej ja nie jestem zwolennikiem podatków bo państwo nie wywiązuje się potem w stosunku do obywateli.

Podatki ida miedzy innymi na utrzymanie urzędów itp. A tam za wszystko obywatel musi zapłacić jeszcze raz za dowód osobisty, za wydanie zaświadczenia o nie karalności gdzie za znaczek płaci się 50 zł i o wiele wiele więcej.

Bardziej ciekawi mnie czemu jak za to już zapłaciłem oddając państwu bez mała 1/4 moich zarobków i do tego 1/4 ceny rzeczy jakie kupuje, mam jeszcze płacić za działanie urzędów? Można dojść do wniosku że oddaje się tym darmozjadą połowę tego co wypracujesz aż mi się słabo robi :/.
Ach i jeszcze podatek na autostrady które budowane są za kase państwową potem są dzierżawione jakimś dzianym firmą które każą płacić za coś co było budowane z moich pieniędzy.

Nawet nie wiecie jak mnie to strasznie ♥♥♥♥♥♥♥.

Co do kościoła jest to trudny temat bo nie równy, u mnie w parafii byli różni księża teraz są tacy którzy nie jedzą bemkami bo wolą coś skromniejszego, ale przed nimi byli inni. A jeszcze przed nimi księża z wizjami zrobienia czegoś fajnego.
O dziwo wydaje mi się że te pieniądze które dostaje kościół są o wiele lepiej gospodarowanie niż te co otrzymuje państwo, widzę że coś się dzieje z nimi i to coś dobrego.

Co do rydzyka to moim zdaniem kościół nie potrzebnie sie z nim babrze, ale nie chce podejmować odważnych decyzji bo boi się rozłamu. Dlatego pozwalają mu robić co chce, chodź o wiele lepszym przypadkiem był prałat Jankowski który jak mawiał lubił luksus.

Nie mniej wolał bym żyć w państwie zarządzanym przez batmanów niż naszych politycznych oszołomów, bo oni nawet nie kradną co po prostu marnują pieniądze jakie im musimy powierzać :/.

Ale jak ja muszę płacić to niech i inni płacą a co xD.

WSZYSCY bez wyjątku dla kościoła czy innych organizacji cierpmy razem.
Ostatnio edytowany przez Solon dnia 13.06.2011 23:14:02

0
(+0|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 23:14:31
Panthera Pardus Melanotica
Anthro
No cóż, kościół jest w Polsce rzeczą bardzo kontrowersyjną, na wszystkich płaszczyznach. Katolicy zarzekają się, że kościół ma za mało dóbr, a ateiści i innowiercy - że za dużo. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić kto ma rację. Od 966 roku naszej ery chrześcijaństwo, a konkretnie katolicyzm jest nierozerwalnie związany z historią Polski. Choć jestem ateistą, absolutnie nie uznaję negowania wartości kościoła w rozwoju patriotyzmu polskiego jak i mentalności polaków. Bez wiary katolickiej w kościele, prawdopodobnie nigdy nie odzyskalibyśmy wolności po drugiej wojnie światowej. Bo to przecież wiara, o dziwo, dawała polakom jedyną nadzieję na wolność, to Jan Paweł II jako jedyny popierał polaków. Kościół miał w naszej historii wielkie zasługi. Czy to daje mu jednak prawo do stania ponad każdą inną instytucją?

Moim zdaniem, nie można odmówić kościołowi pewnych ustępstw. Nieopodatkowanie kościoła wydaje mi się dobrym pomysłem. Jednak w granicach rozsądku. Jeśli jakaś instytucja nie płaci podatków, to przynajmniej powinny być kontrolowane cele, na które te pieniądze zostaną przeznaczone. Ksiądz powinien mieć określoną pensję, a cała reszta datków i zarobków powinna być przeznaczana na potrzebujących lub remonty kościołów. Niestety, nie jest to w Polsce możliwe przez inne prawo, zapisane w konstytucji. "Państwo nie może ingerować w wewnętrzne sprawy kościoła". Ten wpis pozbawia możliwości kontroli nad tą instytucją, która poza zasługami przeszłości, niczym się nie różni od innych. To samo tyczy się ustawy o ochronie danych osobowych a apostazji.

Moim zdaniem coś trzeba zmienić. Albo niech płacą podatki jak wszyscy i zachowają niezależność, albo niech oddadzą się pod kontrolę państwa.

PS: W ankiecie nie zagłosuję na nic, bo żadna z tych odpowiedzi nie pasuje do mojego podejścia.
Ostatnio edytowany przez Incertum dnia 13.06.2011 23:17:38

Anonim
-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 23:14:32
Oj tam Toboe nie bądź takim pesymistą. Nie robię tutaj badań, po prostu próbuję poruszyć trochę forum, a kontrowersyjne tematy są potrzebne od czasu do czasu. Nie może tu być wiecznie w porządku, czasem kłótnie (Kłótnie, nie dramy) są potrzebne. Z resztą wiele futer tutaj jest na tyle dojrzałych, że potrafią dyskutować na poziomie.

0
(+0|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 23:39:16
Anthro
Zgodzę się po części z Incentrum, że pieniądze które wpływają powinny być rozliczane jawnie, niekoniecznie przez władze państwowe, ale przez organizacje godne zaufania i podane do wiadomości społeczności lokalnej, ale "taca" nie powinna być opodatkowana, bo to "nasze" pieniądze znów zabierane przez państwo, głupio opodatkować jeszcze twoją "darowiznę" która wynosi parę złoty miesięcznie ( zakładam ze na tace dajemy drobne). Większe darowizny na bank są opodatkowane - wszystko zgodnie z prawem zapewne.

A co do opodatkowania Kościoła- o co dokładnie chodzi- Kościół to wspólnota, którą tworzą osoby fizyczne i one płacą podetek dochodowy i inne zapewne ;P

Jeśli chodzi o księży to o ile mi wiadomo, oni płacą podatek tylko ryczałtowy w zależności od liczby parafian, są tylko zwolnieni z niektórych składek na ubezpieczenia społeczne, ale tu trzeba by było sięgnąć do ustaw.
Szalona Marchefka :D

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 13.06.2011 23:51:30
Cytat z "Asia":
Zgodzę się po części z Incentrum, że pieniądze które wpływają powinny być rozliczane jawnie, niekoniecznie przez władze państwowe, ale przez organizacje godne zaufania i podane do wiadomości społeczności lokalnej, ale "taca" nie powinna być opodatkowana, bo to "nasze" pieniądze znów zabierane przez państwo, głupio opodatkować jeszcze twoją "darowiznę" która wynosi parę złoty miesięcznie ( zakładam ze na tace dajemy drobne). Większe darowizny na bank są opodatkowane - wszystko zgodnie z prawem zapewne.


Szło by to zrobić inteligentnie. Np. zsumować wszystkie datki kościoła na miesiąc i z tego wziąć procent, nie z każdej darowizny. Jak się chce, to potrafi.

Cytat:
A co do opodatkowania Kościoła- o co dokładnie chodzi- Kościół to wspólnota, którą tworzą osoby fizyczne i one płacą podetek dochodowy i inne zapewne ;P


Celowo napisałem Kościół, a nie kościół, bo nie opodatkujesz budynku przecież ;-)k A póki co podatki płacą, ale tylko wierni z tego co ja się orientuje.

Cytat:
Jeśli chodzi o księży to o ile mi wiadomo, oni płacą podatek tylko ryczałtowy w zależności od liczby parafian, są tylko zwolnieni z niektórych składek na ubezpieczenia społeczne, ale tu trzeba by było sięgnąć do ustaw.


Jeśli to prawda to już jest połowa sukcesu, ale moim zdaniem księża powinni być traktowani tak samo, jak szarzy obywatele.

2
(+2|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 2:30:12
Lis pustynny
Anthro
Pozwolę sobie powiedzieć, że osoba zaczynająca wątek nie ma dużej wiedzy w temacie.

Wyjaśnijmy więc:
1. Księża jako osoby fizyczne płacą podatek ryczałtem, tj. stałą sumę od łebka
2. Kościół jak instytucja płaci podatek VAT
3. Fundusz Kościelny jest "czarnym ZUSem" i z niego opłaca się "czarne emerytury". Źródło finansowania: podatek płacony ryczałtem przez księżny, własne wpłaty księży i dopiero jak zabraknie, dopłaty państwa.

art. 45 Ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym:
Art. 45.
1. Wikariusze lub inni duchowni pełniący czasowo funkcje proboszczów opłacają ryczałt według stawek określonych w załączniku nr 5.
2. Osoby duchowne kierujące jednostkami kościelnymi posiadającymi samodzielną administrację w wydzielonej części parafii (wikariaty eksponowane, kuracje, lokacje itd.) opłacają ryczałt według stawek określonych w załączniku nr 5, właściwych dla liczby mieszkańców tej części parafii. Proboszcz parafii opłaca w takim przypadku ryczałt według stawki odpowiadającej liczbie mieszkańców, zmniejszonej o liczbę mieszkańców wydzielonej części parafii.
3. Rektorzy i inne osoby duchowne kierujące jednostkami kościelnymi posiadającymi samodzielną administrację bez wydzielonej części parafii opłacają ryczałt według stawek określonych w załączniku nr 6, dla parafii o liczbie mieszkańców powyżej 1.000 do 3.000, w zależności od siedziby kierowanej jednostki lub miejsca zatrudnienia.
4. Osoby duchowne nie pełniące funkcji proboszczów, wikariuszy i rektorów, które osiągają przychody wymienione w art. 42 ust. 1, z misji, rekolekcji oraz innych posług religijnych, jeżeli zawiadomią naczelnika urzędu skarbowego o osiąganiu takich przychodów, opłacają ryczałt według stawek określonych w załączniku nr 6 dla parafii o liczbie mieszkańców powyżej 1.000 do 3.000, w zależności od miejsca zamieszkania.
Ostatnio edytowany przez sharpy dnia 14.06.2011 7:40:23

-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 7:42:52
Wilk
Zwierzę
Podaj proszę jeszcze kwoty tego ryczałtu oraz typowe pensje.

Z podatku zwolnione są o ile mi wiadomo, przedmioty kultu (jak np. mercedesy).
--sf.

-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 8:42:49
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Jak tylko kościelny będzie dawał paragon przy dawaniu na tacę to czemu nie :D
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"

-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 13:41:25
Vulpes Corsac/Fenek/Smok
Zmiennokształtny
Cytat z "Toboe":
Wydaje mi się, że wybrałeś złą grupę społeczną do przeprowadzania takich "badań opinii publicznej", a temat ten, jak inne odnoszące się do wiary i kościoła, powinien zostać przynajmniej zamknięty, zanim zrobi się kolejna nudna drama...

To w końcu niech ci wymienieni wyżej osobnicy dorosną ;)

Ja uważam tak - kościół opodatkować albo zamknąć a zakonników utrzymywać.
Więcej polemizować nie będę bo to stary i nudny temat ... tylko na tym forum go jeszcze brakowało.
Ostatnio edytowany przez Liszek dnia 14.06.2011 13:42:03
Z poważaniem ... rudy padalec :P

1
(+1|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 14:19:42
Lew
Cytat z "KPL":

Słyszałem, że Kościół ponoć jest też utrzymywany przez państwo (na ile to prawda?), kiedy pieniądze na tym zaoszczędzone mogłyby pójść na bardziej potrzebne rzeczy jak np. na opiekę medyczną


http://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Kościelny

Generalnie można zaokrąglić do 80-100 milionów złotych rocznie. Kropelka w morzu potrzeb służby zdrowia. Tam potrzeba miliardów.

Cytat:
(z resztą to samo by było gdyby pensje polityków ograniczyć do średniej krajowej, ale że opieka medyczna już zajęta to kasa poszłaby na budowę nowych dróg i remont obecnych ;P).


Wprowadzając takie ograniczenie zaoszczędzono by jakieś 1-2 mln złotych. Za tyle to można 100 metrów autostrady wybudować.

Zacznij może myśleć, zanim zaczniesz znowu rzucać takimi pomysłami. Rozumiem, że dla Ciebie (i wielu innych) milion złotych to ogromne pieniądze ale budżet służby zdrowia czy budżet drogowy liczy się w dziesiątkach miliardów a nie w milionach. Nieco inna skala.


A jeśli o Kościół chodzi to całkiem ciekawie rozwiązano to w Niemczech - każdy kto deklaruje przynależność do jakiejś wspólnoty religijnej płaci na jej rzecz specjalny podatek. I nagle się po pierwsze okazuje, że liczba "wierzących" spada do realnego poziomu kilkudziesięciu procent a niewierzący nie muszą się dorzucać do czegoś z czego nie korzystają.
1
(+1|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 14:32:49
Cytat z "Solon":
Zagłosowałem na tak, nie mniej ja nie jestem zwolennikiem podatków bo państwo nie wywiązuje się potem w stosunku do obywateli.

Nie wiem co rozumiesz poprzez "wywiązywanie się" ponieważ fakt, że płacisz podatki wcale nie sprawia, że masz prawo czegoś w zamian oczekiwać. A przynajmniej nie bezpośrednio. To wynika z definicji "podatku".

Cytat:
Podatki ida miedzy innymi na utrzymanie urzędów itp. A tam za wszystko obywatel musi zapłacić jeszcze raz za dowód osobisty, za wydanie zaświadczenia o nie karalności gdzie za znaczek płaci się 50 zł i o wiele wiele więcej.

Pamiętaj, że urzędy finansowane są przez Twoją gminę. A sporą część podatków płacisz "wyżej" stąd te dodatkowe opłaty. Też załuję, że są ale cóż, mus to mus.
Cytat:

Bardziej ciekawi mnie czemu jak za to już zapłaciłem oddając państwu bez mała 1/4 moich zarobków i do tego 1/4 ceny rzeczy jakie kupuje, mam jeszcze płacić za działanie urzędów?


Dlatego, że : "Podatek – obowiązkowe świadczenie pieniężne pobierane przez związek publicznoprawny (państwo, jednostka samorządu terytorialnego) bez konkretnego, bezpośredniego świadczenia wzajemnego. Zebrane podatki są wykorzystywane na potrzeby ustalone przez organ pobierający."

Cytat:

Ach i jeszcze podatek na autostrady które budowane są za kase państwową potem są dzierżawione jakimś dzianym firmą które każą płacić za coś co było budowane z moich pieniędzy.


A tu to już zwyczajnie bredzisz. Od lat wszystkie (lub niemal wszystkie) autostrady budowane w Polsce budowane są w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. To znaczy, że GDDKiA składa się z inwestorem na budowę za co ten inwestor przez wyznaczony okres czasu (zwykle 20-25 lat) pobiera opłaty za przejazd daną autostradą.
Wyjątkiem jest słynna obecnie autostrada A2 gdzie prace realizowane są w systemie Projektuj i Buduj. Taka autostrada kosztuje budżet więcej ale jest później darmowa. No ale nie o tym temat a dużo by można pisac.
Cytat:

Nawet nie wiecie jak mnie to strasznie ♥♥♥♥♥♥♥.

Jakoś bardziej od milionów dławiących się żółcią sfrustrowanych krzykaczy? Wątpię.

Cytat:

O dziwo wydaje mi się że te pieniądze które dostaje kościół są o wiele lepiej gospodarowanie niż te co otrzymuje państwo, widzę że coś się dzieje z nimi i to coś dobrego.

Co widzisz dokłądniej? Bo ja z kolei poza kuchnią dla ubogich nie widzę niemal nic. Za to za pieniądze "marnowane" przez państwo widzę nowe drogi, koleje, wagony, terminale lotnisk, autobusy, tramwaje, stadiony....

Cytat:

Nie mniej wolał bym żyć w państwie zarządzanym przez batmanów niż naszych politycznych oszołomów, bo oni nawet nie kradną co po prostu marnują pieniądze jakie im musimy powierzać :/.

To idź do polityki i zrób to lepiej. Albo przeprowadź się do jakiegoś państwa kościelnego.

Cytat:
WSZYSCY bez wyjątku dla kościoła czy innych organizacji cierpmy razem.

Nie pisz wszyscy, bo nie wszyscy. Ja nie cierpię bo nie jestem takim potwornym pesimistą jak co poniektórzy ..
0
(+2|-2)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 14:37:50
Cytat z ""Incertum"":
ie odzyskalibyśmy wolności po drugiej wojnie światowej. Bo to przecież wiara, o dziwo, dawała polakom jedyną nadzieję na wolność

Tak? A ja myślałem, że mieliśmy coś takiego jak ZWZ, AK i parę innych. Ach, zapomniałbym o trzech potężnych armiach (Anglia, Stany, Rosja) walczących z okupująca Polskę III Rzeszą. No ale cóż, może nie mam racji i tylko Kościół dawał nadzieję..

Cytat:
to Jan Paweł II jako jedyny popierał polaków.

Pisząc tak obrażasz miliony ludzi na całym świecie, które popierały i wspomagały Polaków w walce o obalenie komunizmu. Od rządów całych krajów poprzez wszelkie organizacje pozarządowe do indywidualnych osób włącznie.
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

1
(+2|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 14:59:53
Szeregowy Spizgalski
Tak.
Nikt nie walczył o Polskę, bo na arenie międzynarodowej nie walczy się dla kogoś a dla siebie. Uk i USA walczyły po to by obalić zagrażającą siłę, Wujek Stalin ostrzył sobie ząbki na wpływy w Europie, tak jak reszta. Nie żebym sie czepiał ale zabrzmiało strasznie patosowo i heroicznie, a wojna to polityka i nie ma w niej nic procz zrozumiałego egoizmu.
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ

1
(+1|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 15:21:03
Lew
Nie no oczywiście. Ale mowa była o tym co "dawało nadzieje".
Póki polskie Podziemie walczyło samo, Francja padała (lub już padła) Anglia ledwo co broniła się przed nalotami, Stany stały z boku i się patrzyły, Stalin miał pokój z Niemcami... wtedy o nadzieję było ciężko.

Jak Stalin zaczął wygrywać na wschodzie, Anglicy w powietrzu i w Afryce a Amerykanie na Pacyfiku i w Normandii to nastroje były już znacznie lepsze.

Edit: Ech, teraz to juz nikt nie przeczyta moich postów z poprzedniej strony... KPL i Solon - czytać :P
Ostatnio edytowany przez Ingo dnia 14.06.2011 15:27:17
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 15:27:12
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
Cytat z "Ingo":

Jak Stalin zaczął wygrywać na wschodzie, Anglicy w powietrzu i w Afryce a Amerykanie na Pacyfiku i w Normandii to nastroje były już znacznie lepsze.


Tylko my, polaczki, cały czas w tej samej, ciemnej dupie...

-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 15:46:15
Futrzasty Esteta
Anthro
Dobrze zauważyłeś Wolheracie tym bardziej że po okupacji polski w którym miał i udział ZSSR przypomnę o pakcie Ribbentrop-Mołotow, który dzielił okupowaną Polskę na dwie strefy wpływów.

Po ataku na Polskę państwa które utworzyły koalicje przeciw nazistowskim niemcą ograniczyły się do wypowiedzeniem im wojny i zrzucenia ulotek w języku niemieckim ze Niemcy atakują suwerenne państwo xD.

W naszej kulturze utarło się Bóg, Honor, Ojczyzna, i te wartości przyświecały powstańcom wystarczy poczytać prozę z tego okresu, ale czy to tylko wiara napędzała powstańców raczej nie. Śmiem twierdzić że to była bardzo silnie zakorzeniona duma narodowa która popychla ówczesnych do tak Heroicznych czynów.


Ingo,

Waśnij mi sens państwa skoro ja się składam na to państwa i ono w zamian nic nie musi? To że nie jest napisane że nic nie musi to nie znaczy że tak nie jest. Jest to chyba jakiś rodzaj umowy społecznej.

Mnie nie obchodzi gdzie płace i jak dzielone są te pieniądze oczekuje tylko że zostaną odpowiednio zagospodraowane a nie wywalone w błoto bez pożytku. I to wcale nie jest mus że muszę dopłacać, po prostu pozwoliliśmy na to jako społeczeństwo żeby tak było.

Ja nie zrobię lepiej bo się na tym nie znam oczekuje tego od ludzi którzy chcą rządzić, chyba po to się tam pchają. Nie nadaje się z kolejnego powodu nie mam cienia wykształcenia w tym kierunku. A jest bardzo dużo ludzi którzy mają wiedzę tylko że tym osobą nie dają pracować oszołomy.

Piszesz że za Państwowe pieniądze są budowane stadiony nowe pociągi itp, sorrki codziennie jade do warszawy i wszędzie widzę tabliczki sfinansowano z UE, gdyby nie unia nasze państwo by nic nie zrobiło tu się coś dzieje tylko dlatego że można wnosić o fundusze z UE.
Dokładanie tak samo jest w nauce, nasz kochane państwo nie potrafi nawet czerpać kasy z patentów jak Japończycy.

Nie jestem sfrustrowany, ja sobie poradzę chodzi mi o to że to państwo nie jest w żaden sensowny sposób zarządzane a ja oczekuje że państwo będzie silne a nie będzie uginało się przed kilkoma osobami które strajkują bo jakiś gość na stołku chce utrzymać posadę i kasę.

Dlaczego niby nie wszyscy mają płacić podadki, czasem nie rozumiem dlaczego w ramach inwestycji zwalnia się firme z tego że zbudowała fabrykę?
Bardzo często takie firmy po okresie zwolnienia z podatku się zmywają.
Z drugiej strony utrudnia się inwestycje np zakładom chemicznym, które mogą prowadzić w obecnych czasach produkcje bez odpadową karząc przeprowadzać tak drogie badania środowiskowe że zakłady rezygnują i budują się w chinach. To akurat jest wielki problem całej UE która chcą uregulować obieg chemikaliów spowodowała że produkcja wielu niezbędnych z punktu widzenia syntezy chemicznej stała się tu nie opłacalna.
Plus założenie nowego zakładu chemicznego jest aktualnie nie możliwe.

Po prostu taki kierunek polityki jest dla mnie nie zrozumiały.


Zbaczam z tematu xD,

Generalnie chyba cała Genza państwa sprowadza że do tego że obywatel wywiązuje się ze swojej cześci płaci podatki wypełnia swoje inne zobowiązania, w zamian za to państwo zapewnia, prawo i porządek w postaci urzędów. Ja się nie zgadzam na to żeby w ramach tego obowiązywały jeszcze jakieś dopłaty. Tym bardziej że 1/4 zarobków w ramach tych świadczeń to moim zdaniem dużo.

Czy tak nie powinno być?


Edit:

czytam, czytam xD.

Swoją drogą Niemcy bombardowali anglie, ale bez większych sukcesów militarnych chyba że zaliczyć do tego efekt terroru. Skupili się na niszczeniu miast, zwłaszcza Londynu ponosząc przy tym straszne straty.

Notabene podczas bitwy o Anglię Luftwaffe się wykrwawiło nie uzyskać absolutnie nic, nio chyba że planem było stracenie jak najwięcej maszyn.

A Niemcy przegrali bo mieli Hitlera, i dzięki jego genialnym posunięcia na froncie wschodnim. A mieli niezłą szanse na utrzymanie Europy i basenu morza śródziemnego.
Ostatnio edytowany przez Solon dnia 14.06.2011 15:52:12

-1
(+0|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 15:54:57
Vulpes Corsac/Fenek/Smok
Zmiennokształtny
Cytat z "Solon":
Dobrze zauważyłeś Wolheracie tym bardziej że po okupacji polski w którym miał i udział ZSSR przypomnę o pakcie Ribbentrop-Mołotow, który dzielił okupowaną Polskę na dwie strefy wpływów.

Po ataku na Polskę państwa które utworzyły koalicje przeciw nazistowskim niemcą ograniczyły się do wypowiedzeniem im wojny i zrzucenia ulotek w języku niemieckim ze Niemcy atakują suwerenne państwo xD.

W naszej kulturze utarło się Bóg, Honor, Ojczyzna, i te wartości przyświecały powstańcom wystarczy poczytać prozę z tego okresu, ale czy to tylko wiara napędzała powstańców raczej nie. Śmiem twierdzić że to była bardzo silnie zakorzeniona duma narodowa która popychla ówczesnych do tak Heroicznych czynów.


Ingo,

Waśnij mi sens państwa skoro ja się składam na to państwa i ono w zamian nic nie musi? To że nie jest napisane że nic nie musi to nie znaczy że tak nie jest. Jest to chyba jakiś rodzaj umowy społecznej.

Mnie nie obchodzi gdzie płace i jak dzielone są te pieniądze oczekuje tylko że zostaną odpowiednio zagospodraowane a nie wywalone w błoto bez pożytku. I to wcale nie jest mus że muszę dopłacać, po prostu pozwoliliśmy na to jako społeczeństwo żeby tak było.

Ja nie zrobię lepiej bo się na tym nie znam oczekuje tego od ludzi którzy chcą rządzić, chyba po to się tam pchają. Nie nadaje się z kolejnego powodu nie mam cienia wykształcenia w tym kierunku. A jest bardzo dużo ludzi którzy mają wiedzę tylko że tym osobą nie dają pracować oszołomy.

Piszesz że za Państwowe pieniądze są budowane stadiony nowe pociągi itp, sorrki codziennie jade do warszawy i wszędzie widzę tabliczki sfinansowano z UE, gdyby nie unia nasze państwo by nic nie zrobiło tu się coś dzieje tylko dlatego że można wnosić o fundusze z UE.
Dokładanie tak samo jest w nauce, nasz kochane państwo nie potrafi nawet czerpać kasy z patentów jak Japończycy.

Nie jestem sfrustrowany, ja sobie poradzę chodzi mi o to że to państwo nie jest w żaden sensowny sposób zarządzane a ja oczekuje że państwo będzie silne a nie będzie uginało się przed kilkoma osobami które strajkują bo jakiś gość na stołku chce utrzymać posadę i kasę.

Dlaczego niby nie wszyscy mają płacić podadki, czasem nie rozumiem dlaczego w ramach inwestycji zwalnia się firme z tego że zbudowała fabrykę?
Bardzo często takie firmy po okresie zwolnienia z podatku się zmywają.
Z drugiej strony utrudnia się inwestycje np zakładom chemicznym, które mogą prowadzić w obecnych czasach produkcje bez odpadową karząc przeprowadzać tak drogie badania środowiskowe że zakłady rezygnują i budują się w chinach. To akurat jest wielki problem całej UE która chcą uregulować obieg chemikaliów spowodowała że produkcja wielu niezbędnych z punktu widzenia syntezy chemicznej stała się tu nie opłacalna.
Plus założenie nowego zakładu chemicznego jest aktualnie nie możliwe.

Po prostu taki kierunek polityki jest dla mnie nie zrozumiały.


Zbaczam z tematu xD,

Generalnie chyba cała Genza państwa sprowadza że do tego że obywatel wywiązuje się ze swojej cześci płaci podatki wypełnia swoje inne zobowiązania, w zamian za to państwo zapewnia, prawo i porządek w postaci urzędów. Ja się nie zgadzam na to żeby w ramach tego obowiązywały jeszcze jakieś dopłaty. Tym bardziej że 1/4 zarobków w ramach tych świadczeń to moim zdaniem dużo.

Czy tak nie powinno być?

Wiesz co Solon ? Ja bym Ci z całego serca polecił filozofię Benjamina Franklina, Sokratesa czy Platona.
Franklina żeby poznać na czym świat powinien się opierać. Z resztą filozofia uznawana do dziś przez Jobsa i bogatych ludzi. Bo widzę że oczekujesz czegoś od państwa nie dając nic w zamian. Sokratesa żeby pojąć cnoty których sens starał się dociec i Platona który był człowiekiem wierzącym. Był także pewien filozof który w swej mądrości powiedział że gdyby nie było boga to należałoby go stworzyć. Poczytaj ich myśli filozoficzne.
Może wtedy zanim zaczniesz taką burzliwą dyskusje to zastanowisz się chociaż trzy razy czy ma ona sens. Bo na pewno ma ale jeszcze żeby zacząć coś pisać to chociaż śladowe pojęcie na ten temat trzeba mieć.
Ostatnio edytowany przez Liszek dnia 14.06.2011 21:48:04
Z poważaniem ... rudy padalec :P

0
(+1|-1)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 16:24:49
Lew
Solon, w Twojej wypowiedzi jest tyle bzdur, że w sumie powinienem się ograniczyć do zacytowania jedynie tego:

Cytat z ""Solon"":
nie mam cienia wykształcenia w tym kierunku


Ale żeby nie było, że trolllololuje to proszę, jedziemy po kolei:

1) Organy władzy państwowej służą dobry państwa i narodu a nie konkretnych jednostek. W tym sensie Tobie osobiście Państwo nic nie musi dawać. Ale ten temat lepiej zostawić bo nic nie wnosi a dużo można by pisać i nikt nie będzie miał "całej i pełnej racji".
2)
Cytat:
jest bardzo dużo ludzi którzy mają wiedzę tylko że tym osobą nie dają pracować oszołomy.
Znowu rzucasz jakimś nic nieznaczącym hasełkiem prosto z rynsztokowej prasy. Dużo ludzi? Ilu? Kto? Nazwiska. Kto im nie pozwala? Nazwisko. Dlaczego nie pozwala? Kto to są te 'oszołomy' ? Rząd? Premier? Szef klubu? Kółka partyjnego?
3)
Cytat:
Piszesz że za Państwowe pieniądze są budowane stadiony nowe pociągi itp, sorrki codziennie jade do warszawy i wszędzie widzę tabliczki sfinansowano z UE

To skoro już je widzisz to może zadałbyś sobie trudu i przeczytał co na nich jest napisane. Owszem, zdarzają się inwestycje, w których "Unia" dokłada nawet 75% ale to zwykle małe inwestycje. Zwykle "Unia" dokłada najwyżej połowę a zwykle 1/3 a widywałem też i takie gdzie dołożyła 13%
Bez wkładu własnego NIC byśmy nie dostali. Poza tym z jednej strony piszesz, że widzisz pełno tabliczek z drugiej strony mówisz, że rząd marnotrawi pieniądze i państwo się nie rozwija i w ogóle jest źle. Sam sobie zaprzeczasz i chaotycznie rzucasz jakimiś dziwnymi, zasłyszanymi zapewnie hasłami. Nie ogarniam Cię, człowieku.
4) Jeśli o poziom polskiej nauki, uczelni i studentów chodzi to najłatwiej obwiniać rząd a nie studentów którym nie chce się uczyć, uczelnie, którym nie chce się finansować badań i wykładowców którym już zupełnie nic się nie chce. Wiadomo, że to tylko część polskiego "świata nauki" ale jest to bardzo ciężka kula u nogi tego systemu. Ale tak, wiem. Winny jest Tusk.
5)
Cytat:
oczekuje że państwo będzie silne a nie będzie uginało się przed kilkoma osobami które strajkują bo jakiś gość na stołku chce utrzymać posadę i kasę.

Heh, akurat sobie przypomniałem byłego prezesa KGHM, którego zarząd wywalił na pysk za przyznanie górnikom podwyżek po ich zadymo-protestach. Trochę nie rozumiem o co Ci chodzi używając słowa "państwo". Chodzi Ci o rząd? Jeśli tak to niestety tak już jest w demokracji, że aby rządzić trzeba przypodobać się jak największej ilości ludzi. Z tego własnie powodu zawsze i wszędzie rządy i politycy będą się uginali pod presją społeczną. Deal with it.
Swoją droga ♥♥♥♥♥♥♥ na rząd i jednocześnie chcesz aby się nie uginał przed takimi jak Ty. Znowu wewnętrzna sprzeczność.

6) Co do przemysłu chemicznego - nie moja broszka. Rozumiem te posunięcia UE. Moglibyśmy długo o tym rozmawiać ale ja i tak nie uważam ich za słuszne a Ty pewnie i tak nie chcesz zrozumieć. (w sensie, że szkoda na to czasu)

7) W kwestii tego co zapewnia państwo to nie są to tylko urzędy ale także:
- obronę granic [np. wojsko]
- obronę wolności obywatelskich [np. policja]
- ochronę zdrowia [np. NFZ]
- rozwój infrastruktury [GDDKiA]
- stabilność gospodarki [NBP]
- renty i emerytury [ZUS]

itd. itp. można wyliczać bardzo, bardzo długo. I przykro mi że musisz dopłacać w urzędzie ale pieniędzy po prostu na wszystko brakuje. Od 1989 roku jeszcze ani razu Polsce nie udało się pokryć własnych potrzeb własnymi funduszami!
Państwo Polskie jest jak przeciętna Polska rodzina - każdy coś chce, niektórzy tworzą budżet i nie na wszystko starcza. W jednym roku nowy komputer w innym wakacje w Tunezji. I nigdy wszyscy nie będą zadowoleni.
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

Anonim
0
(+0|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 19:39:21
Cytat z "Ingo":
Wprowadzając takie ograniczenie zaoszczędzono by jakieś 1-2 mln złotych. Za tyle to można 100 metrów autostrady wybudować.

Zacznij może myśleć, zanim zaczniesz znowu rzucać takimi pomysłami. Rozumiem, że dla Ciebie (i wielu innych) milion złotych to ogromne pieniądze ale budżet służby zdrowia czy budżet drogowy liczy się w dziesiątkach miliardów a nie w milionach. Nieco inna skala.


Obcinając kasę z wynagrodzeń polityków, ministrów, sekretarek tychże ludzi oraz wszelkie dotacje dla klubów parlamentarnych na bank by zaoszczędzono więcej niż 2 mln złotych. Już kiedyś była afera o to, że sekretarka u jakiegoś polityka LPRu zarabiała 12 tys. zł.
"Zacznij może myśleć". Czyste obrażanie, ale to już pomine. Może nie podoba ci się moje zdanie, ale to nie powód, by od razu atakować Ingo.

Cytat:
A jeśli o Kościół chodzi to całkiem ciekawie rozwiązano to w Niemczech - każdy kto deklaruje przynależność do jakiejś wspólnoty religijnej płaci na jej rzecz specjalny podatek. I nagle się po pierwsze okazuje, że liczba "wierzących" spada do realnego poziomu kilkudziesięciu procent a niewierzący nie muszą się dorzucać do czegoś z czego nie korzystają.


Dobry pomysł, ciekawe tylko jak by wtedy wyszła liczba wiernych w Polsce. Zgaduje, że młode pokolenie by szybko się wypisała itd., a stare pokolenie całe by nie tylko płaciła ten podatek, ale marudziłaby, że młodzi tego nie robią.

Cytat:
A tu to już zwyczajnie bredzisz. Od lat wszystkie (lub niemal wszystkie) autostrady budowane w Polsce budowane są w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. To znaczy, że GDDKiA składa się z inwestorem na budowę za co ten inwestor przez wyznaczony okres czasu (zwykle 20-25 lat) pobiera opłaty za przejazd daną autostradą.
Wyjątkiem jest słynna obecnie autostrada A2 gdzie prace realizowane są w systemie Projektuj i Buduj. Taka autostrada kosztuje budżet więcej ale jest później darmowa. No ale nie o tym temat a dużo by można pisac.


Raczej to ty bredzisz, bo w systemie PPP to masz tylko A2 Świecko - Stryków, A1 Gdańsk - Toruń i A4 Katowice - Kraków. Inne odcinki nie są budowane w systemie PPP. Po prostu GDDKiA oraz UE wykładają kasę na budowę i albo budowa idzie normalnie, albo system ZiZ (Zaprojektuj i Zbuduj), tak jak w przypadku A1 Stryków - Tuszyn i słynnej obecnie autostrady A2 Stryków - Konotopa (słynne są 2 odcinki Covecu, ale wszystkie 5 są budowane w tym systemie).

Resztęt twojego wywodu z Solonem sobie daruję, bo nie chce się zbłaźnić.

Cytat z "Liszek":
Wiesz co ?KPL Ja bym Ci z całego serca polecił filozofię Benjamina Franklina, Sokratesa czy Platona.


Cytujesz cały post Solona, a odpowiadasz mi? Coś tu jest nie tak.

1
(+1|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 21:25:35
Lew
Cytat z ""KPL"":
Obcinając kasę z wynagrodzeń polityków, ministrów, sekretarek tychże ludzi oraz wszelkie dotacje dla klubów parlamentarnych

No to obetnijmy też kasę lekarzom, policjantom, wojskowym, strażakom, urzędnikom i całej reszcie budżetówki.
Politycy pobierają honorarium za wykonywaną pracę. Dlaczego takie wysokie? Bo wbrew pozorom ich praca jest ciężka, po drugie jest ich niewielu, po trzecie ich zawód wymaga odpowiedniej prezencji a więc musi ich być stać na porządny samochód, garnitur, biuro i sekretarkę. Jakby w posłowie zarabiali 1500zł netto i przyjeżdżali na obrady autobusem, w wytartych dresach poplamionych sosem do pizzy z zeszłego wieczora to byłby to zwyczajnie wstyd dla całego kraju. Politycy - podoba nam się to czy nie - dla dobra ogółu muszą się dobrze prezentować. Muszą więc odpowiednio dużo zarabiać. Deal with it.

Co do reszty Twojej wypowiedzi - ok, rozumiem. przyjmuję.
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

0
(+0|-0)
Re: Kościół - opodatkować, czy nie?
Wysłano: 14.06.2011 21:28:22
Futrzasty Esteta
Anthro
Jeśli chodziło o mnie Platona czytałem Bena franklina już nie. Przypominam też że Platon opisuje Sokratesa trudno więc mówić czyja tam jest filozofia, ale to takie małe czepialstwo z mojej strony.

Ingo,
oczywiście że w mojej wypowiedzi są bzdury zdaje sobie z tego sprawę że głoszę treści populistyczne xD.

1. Zgadzam się, tylko zastawiam czy skoro w urzędach płace że ich prace czy nie skończy się to na płaceniu za interwencje policji.
2. Oszołomy mam na myśli polityków, ustawy piszą na zamówienie osoby które się na tym znają ale korekty wprowadzają politycy co owocuje bzdurami. Mogę tu przytoczyć ustawy socjalne, moja mama jest pracownikiem tam i opowiadała, jak było spotkanie dotyczące świadczeń rodzinnych. Ustawa jaką napisano w pierwowzorze jest sensowna a poprawiono ją tak przez właśnie polityków że nie widamomo w końcu komu co można było dawać. I takich ustaw jest o wiele więcej. Dlatego mówię że są osoby które mają o tym pojęcie bo uczyły sie pisać dobre ustawy np prawnicy o odpowiedniej specjalizacji, tylko nie daje się im pracować bo jakiś polityk ma wiele do powiedzenia w kwestii przecinków.
3. Podkreślam tylko że samemu tego nie mogliśmy zrobić.
4. Sorrki ale z czego uczelnia ma finansować badania? Czasem jeden aparat to koszt 10 mln złotych, bez którego nie można rozpocząć badań. Badania są prowadzone i prowadzi się ich bardzo dużo, tylko przez brak funduszy często utykają. Problemem jest brak komunikacji uczelni technicznych z przemysłem ale to inny problem. Nie mniej jeśli państwo udziela się w dziedzinie nauki nie ma problemów. Na mojej uczelni i wydziale prowadzi się badania naukowe za granty z ue, z polski prawie wcale bo ich nie ma tak na serio.
5. Nie jest to sprzeczność bo liczę na reformy które w czasie przyniosą korzyść. Przykład akurat nie z polski Margaret Tacher żelazna dama która nie bała się bardzo niechcianych społecznie zmian.
Narzekam że oni nie polepszą życia obywateli tylko uprawiają politykę tak by wygrać wybory, a nie powiesz ze reformy finansów, nie są nam potrzebne.
6. Ja nie rozumiem pewnych posunięć UE bo o ile zamysł jest dobry wykonanie jak zawsze do dupy. To mniej więcej tak jak z jakością żywności, pomysł bardzo dobry, ale sposób oceny żywności po jak najmniejszej lini oporu. I o ile rozumiem że rolników nie było by stać na badania które faktycznie mówiły by o jakości ich żywności to nie rozumiem po co wprowadzać coś tak głupiego.
7. Oczywiście że tak, tylko że te instytucje nie działają jak potrzeba. Są źle zarządzane przez prezesów którzy boją się podejmować decyzji kluczowych do ich odpowiedniego funkcjonowania.
Kolejny przykład MPO spółka skarbu miasta prezes osadzany z klucza politycznego, swoją biernością prowadzi do tego że spółka traci klientów. Skąd wiem tata pracuje w dziale informacji nie jawnych.

Nio właśnie ale gdzie tkwi problem że państwo nie pokrywa swoich potrzeb? Po stronie obywateli czy po stronie osób zarządzających?
Pewnie po jednej i po drugiej stronie. Nie mniej to politycy muszą zacząć jakieś reformy, tylko niech odpowiednio i rzetelnie przekonają społeczeństwo o takiej potrzebie.
Bo jak w wypadku podniesienia wieku emerytalnego ja się nie dziwie że starsze osoby nie chcą niektórzy z nich pracują od 16 roku życia bez przerwy a dostają teraz tyle pieniędzy że ledwo im na życie starcza bo państwo ich pieniądze kradło po prostu.

W przeciętnej polskiej rodzinie starcza na wszystko co niezbędne do życia, ale Państwo jest jak patologiczna rodzina na socjalu która płodzi kolejne dzieci żeby mieć większy zasiłek.


I tak z ostatniego postu.
Też nie jestem za obcinaniem ich pensji ale za zmniejszeniem o połowę ilości posłów i senatorów jak już . Przeraża mnie że większość jest tam na zasadzie wciskania guzika dla swojej partii. Co widać po ich ilości na czytaniach ustaw.
Ciężką prace mają czołowi politycy a nie wszyscy. Spora część jest tam z wyżej wspomnianego powodu.
Ostatnio edytowany przez Solon dnia 14.06.2011 21:35:44

 Aby pisać należy być zalogowanym
123>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane