Mino ale on to mówił już ładnych parę lat temu. Pomimo, że się z nim nie zgadzam w tej kwestii (co chyba dość dosadnie dałem do zrozumienia) to muszę oddać mu to, że nie jest to Palikmiot, kóry raz mówi "Kościół to ostoja Polski" a parę lat potem na niego najeżdza zasłaniając się swoją armią z parady równości, kolesiem z urżniętym fiutem itp aby przed wyborami do PE znowu zmienić stanowisko, że jednak gejom się rodzicielstwo nie należy. Wiem, że powie to samo za rok i za lat 10 bo mówił to rok temu i 10 lat temu. Polityki w 100 procentach nie pogodzisz a kto mówi inaczej to zwyczajnie łże jak pewien ryży kundel.
Zapominasz o jednym - w tej jego partyjce nie widnieje on sam, są tam ludzie, którzy są moimi znajomymi i którch znam osobiście (niestety z lubelskiej listy się nie dostali tylko Kaminski co lawiruje pomiędzy Donkiem a Jarusiem)


a teraz Ad Rem :

zaliczyłem termin zerowy dośc poważnego egzaminu w dość nietypowych okolicznościach nie poinformowano mojej grupy o nim i dziś wiele dziewuch musiały się dowiedzieć o tym ode mnie. Ja niestety byłem ubrany k czerowne letnie spodenki i koszulkę bez rękawów i nie mogłem się wrócić do domu bo musiałem załątwiać pewne osobiste sprawy...więc trochę się wybijałem na tle ładnie poubieranych koleżanek i zapiętych pod szyję w garniaki kolegów - których zdążyłem poinformować rano, że mamy dziś tą nieszczęsną "zerówkę". Podszedłem do pani doktor i powiedziałem, że dowiedzieliśmy się o zerówce dzisiaj rano, że ja nie mogłem się wrócić i przebrać a bardzo chcę spróbować. Powiedzmy sobie, że ta pani ma hopla na punkcie ubioru i potrafiła wypraszać koleżanki z sali jak zobaczyła u nich koszulki z obscenicznym napisem itp. Ona mnie bardzo zdziwiła bo powiedziała, że rozumie... to trochę jakby Żyd zapytał Adolfa czy może wyjść z obozu a Adolf mu na to pozwolił
zaliczone na 3....nic specjalnego ale mniej stresu na sesji będzie

oo to miałem jakieś nieaktualne info

to już moja druga radość w takim razie
ta jego mordka na plakatach...jakby mówił "Dzie piniendzory?" albo "Doj Ziemnioka"

http://www.mediaphilia.pl...at-09.29.27.png

aż się pochwalę

Dziś na treningu JaśnieFoka Alicja, którą uczę szabli, w końcu zaczęła się przełamywać i zadawać więcej skutecznych cięć i przeprowadzać całkiem zaskakujące akcje przechodząc ze stylu defensywnego i wyczekujacego (który w jej wykonaniu jest tragiczny bo uzaleznia się tym sposobem od tempa narzuconego przez oponenta i daje ze sobą robić co się komu podoba) na styl bardziej prowokujący przeciwnika do reakcji i odsłoniecia się. Udało jej się nawet na sparingu błysnąć. Co prawda przegrała 2:5 ale przegrała z kolesiem, który zdobył 2gie miejsce w Turnieju ostatnim a zazwyczaj przegrywała ze wszystkimi do gołego jaja. Po sparingu podeszła do mnie i powiedziała :
"Liskowic jesteś zajebistym nauczycielem"
Aż mi się cieplutko na serduszku wilkolisim zrobiło

żywię nadzieję, że to nie były takie kije ?



info co do treningów na privie

juz do mnie leci do tego parę rzadkich farbek i washy

zajebiste są z panierką i cebulką

Z kumplami poszliśmy sobie na całodzienny trening w plenerze. Ładna pogoda, ciepło a przy tym słońce nie nawalało. Dodatkowo koleżka przyniósł suburi bokkeny (ciężkie bokkeny do treningu przedramion). Po paru godzinach machania tą sztachetą przy ćwiczeniu cięć kenjutsu dziwię się, że nie zanosi się na poważne zakwasy super rzecz do sprawienia sobie bądź zrobienia samemu. Akurat mam pniak solidnej wiśni to może na weekendzie jak będę miał przerwę w pracy to coś wykombinuję Do sparringów się nie nadaje ale do trningu techniki cięć jak najbardziej. Wyważony na ostrze więc łapkę trza wisilić
wyglada to cos mnie wiecej tak