W końcu skumałem o co chodzi z tym sprzęgłem, nauczyłem się rękawa (dziwnie to się odmienia ) parkowanie równoległe też w zasadzie umiem. Wszystkie pierdółki typu jakie światła gdzie, jaki wlew do czego. Trochę dynamiczniej jeżdżę. Swoją drogą jak teraz płacę 50 zł za 2h to chyba jednak stać mnie na utrzymanie autka :3 A jak nie to mi matka będzie płacić Tak się ucieszy jak zdam że od razu mi kupi :3
Z czego ja się jeszcze cieszę... hmmm... Znalazłem w końcu znajomego który ma klucze do roweru i pomoże mi z suportem, bo w serwisach ZAWSZE mi tak skręcą że ja za 2 dni mam suport latający na wszystkie strony świata razem z zębatką Jadę a tam mi grzechocze
Cieszę się że się jeszcze nie pochorowałem i mam nadzieję że do końca zimy wytrzymam.

Rozumiem , że cieszy was dosrywanie mi. To ja się cieszę, że was q...a uszczęśliwiam

W końcu zrobiło się ciepło (przynajmniej u mnie w Łodzi) od razu mi się humor poprawił. Jeszcze tylko kilka stopni dojdzie na plusie może będę mógł na kilka dni kurtkę odłożyć .
Jasne że się nie przejmuje. Jak bym się takimi docinkami przejmował to bym był... 'specjalny"