Cytat z "Rave": (Link »)

Ilość winów bowiem przekłada się na czas jaki spędziłeś na doskonaleniu umiejętności. Osoba, która winów ma 2000, na koncie ma pewnie około 1500 przegranych, razem daje to 3500 rozegranych gier. Można łatwo obliczyć ile z tego wychodzi dupogodzin przeznaczonych na ulepszanie swoich umiejętności. Nikt mi nie wmówi, że osoba, która spędziła przy grze 300 godzin może być lepsza od tej, która nad nią siedzi od 3000 godzin.

Dlatego drażni mnie matchmaking moje 700 vs. czyjeś 3000 bo takie osoby mi dobiera CAŁY czas. Nie raz, nie dwa, ale zawsze.

Nie zgodzę się po całości. Ilość winów świadczy o ilości winów na danym koncie. Nie wiesz kto teraz gra. Nie wiesz ile lat ma konto. Nie wiesz ile miesięcy przerwy miau od ostatniej gry (chociaż to akurat da się sprawdzić).
Uwierz, że osoba po 300 godzinach gry może bez problemu być lepsza od osoby po 3000 godzinach grania. Niektórzy ludzie mają alergię na zdobywanie wiedzy. Owszem, ktoś ze śmiesznie małą ilością czasu poświęconej na grę (ot, 2 godziny) nie ma szans być lepszym od kogoś co grę już znać może bardzo dobrze (chociażby 100+ godzin). Ale jak już poznasz z czym to się je to tępo nauki zależy wyłącznie od osoby, nie od czasu. Nie wiesz jakie predyspozycje do strategii ma dana osoba. Niektórzy grają, niektórzy analizują. Jeden po 5 grach rozgryzie dlaczego układ 2-1-2 jest sensowniejszy od 1-3-1 itp, inna osoba nie będzie w ogóle rozumieć czemu służy 1-1-2 kontra 2-1-2 albo po co support nie lasthituje. Nawet po setkach gier.

Jeżeli dobiera Cię ciągle do osób 3000 a masz 700, to po prostu grasz na poziomie kogoś, komu normalnie zajmuje 3000 gier zrozumienie jak wygrywać.

Z innej beczki (a raczej gry) podam przykład WoT. Tam statystyki graczy są dużo bardziej szczegółowe i czasami widać kogoś z 2000 bitwami, który widać umie grać i to dobrze (bitwa to 5-15 minut) ale widać też czasem ofiary losu, które po 13000 bitew mają tak tragiczne osiągi, że zastanawiam się komu by się chciało tyle czasu grać na pałę. Czołgi są dużo prostszą grą, a jednak trafiają się źli gracze, i trafiają się często. Wyobrażam sobie, że w LoLu jest tak samo, stąd to "niesprawiedliwe" dopasowywanie wedle osiągnięć w grze.

Cytat z "Rave": (Link »)

Ktoś będzie kiedyś chętny...?

Pierwsze losowanie: LUCKY TEEMO
Bwhaha. Chętnie

Czy są chętni do rozegrania 5v5 ultimate bravery?