Cytat z "Ryan":

Tymo: Posłuchaj biedronia. Palant drze ryja jakby miał non stop wielkiego kutasa w tyłku i robi więcej złego niż dobrego. Nie cierpię typa. Nowicka natomiast to typowa femi-nazistka, która widziałaby mężczyzn u swoich stóp.

Wiesz właściwie co robi Biedroń? Odnoszę wrażenie, że niekoniecznie. Widzisz go czasem w tv i irytuje cię to, że jest przegięty "jakby miał cały czas wielkiego kutasa w tyłku". Czy to, że ktoś ma taki a nie inny tembr głosu sprawia, że nie ma on prawa reprezentować gejów? Przecież to proste powielanie dyskryminacyjnego myślenia... Wewnątrzgrupowa nietolerancja, ta sama, wedle której drag queeny najlepiej zakopać trzy metry pod ziemią tak, żeby przypadkiem jakiś dziennikarz się do nich nie dostał i nie mógł im zrobić zdjęcia z piórem w dupie. Odnoszę wrażenie, że na tej samej zasadzie funkcjonuje krycie polfursowej zoofili :/
Sam uważam, że są tacy ludzie, którzy lepiej by spełnili rolę "pierwszego posła geja", na przykład Legierski, ale to nie znaczy, że Biedroń jest zły. To jest działacz społeczny z wieloma zasługami, ciężko pracujący człowiek, ostatnio na przykład stworzył fundację obywatelskiego rozwoju na Podkarpaciu (terytorium wroga ), robi ogromnie dużo różnych pożytecznych rzeczy, ale wśród gejów modnie jest na niego japać, bo jest przegięty i nieco emocjonalny. W ogóle te twoje określenia są obraźliwe, nie trzeba od razu pisać o ludziach per "palant", czy "femi-nazistka", tym bardziej, jeśli się im coś zawdzięcza.
p.s. Za co ja dostałem minusy w ostatniej wypowiedzi? Sądziłem, że dawać je można je za styl, ale nie za poglądy...