Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym



0
(+0|-0)
jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 11:30:13
Magiczny Gość
Zmiennokształtny
Korzystając z okazji, że będziecie mieli teraz chwilę czasu wolnego (między klejeniem pierogów a wieszaniem choinki), chciałabym usłyszeć waszą opinię na ten temat.
Chciałam zmontować to w formie ankiety, tymczasem chętnie sobie poczytam- może wpadnie mi pomysł na dodatkowe pytanie.

Jak większość z was wie, dręczą mnie kosmiczne idee chcące stać się komiksami. Chciałabym im naszykować idealne środowisko, by mogły się rozwijać. Interesuje mnie głównie strona wizualna, ale nie tylko- chętnie poczytam również wszelkie socjologiczne dywagacje, jako, że temat można rozpatrywać bardzo szeroko.

Pytanie brzmi- jak wyobrażacie sobie świat furry, będący tłem do opowieści? Dodam, że interesuje mnie świat samych anthro, nie koegzystujących z ludźmi. Ale:
- co ze zwierzętami (feralami): inteligentni "bracia mniejsi", czy po prostu przeniesienie obecnej sytuacji na świat anthro? A może w ogóle zrezygnować ze zwierząt? (zmagam się z tym w kategoriach westernu- koń jadący konno to wciąż dla mnie ciężka abstrakcja...)
- związki międzygatunkowe? Jeśli tak, jakie byłoby potomstwo?
- gatunek ilustrujący osobowość? (ergo: pies jako wierny przyjaciel, kot-niezależny, lis-cwaniak, La Fontaine na całego...)
- jaki "wygląd anthro" preferujecie? Stopo/palcochody, fryzury, ubrania, buty, ogony? (żadnym wyczynem jest wbić szczura w spodnie, ale z lisem albo foką- gorzej...)
- ptaki anthro, zwierzęta latające- zdolne do lotu?

Zapraszam do rozmowy. Potraktujcie to nie jak walkę o jedynie słuszny obraz, ale jak niezobowiązujące dywagacje :-ojjk:
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 11:52:13
Szeregowy Spizgalski
Tak.
Ja bym osobiście skłaniał się do dzikiego świata, że raptem kilka gatunków jest anthro a reszta jest feralna i dzika, acz rozumna (tylko z nie każdym da sie porozumieć). Jeżeli jakiś gatunek jest anthro, to nie ma analogicznego gatunku feral. Nie każdy też gatunek anthro musi być cywilizowany. Gatunki anthro chodzą na palcach, nie mają strikte włosów, jedynie sierść którą można np. splatać w warkocze. Ptaki są feral- mogą być jakieś latające anthro, byle nie ptaki. Związki międzygatunkowe tak, potomstwa brak (żeby zachować minimum realizmu, no minimum chociaż).
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ

2
(+2|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 12:38:10
Smok Serwisowy
podstawowe pytanie... ile lat ma ich cywilizacja ?
niezależnie od tego, jej rozwój na tle epok wraz z rozwojem technologii powinien być przybliżony do ludzkiej (potem rozwinę myśl)
a obraz kultury w najwyższym stopniu zależy od środowiska wg zasady "powiedz mi gdzie mieszkasz a powiem ci kim jesteś".
Założenie, że rozwijające cywilizacje znajdują się na planecie "ziemia" automatycznie wymusza dość duże podobieństwo w ich rozwoju do cywilizacji ludzkiej - wynika to głównie z dostępnych dla danej kultury materiałów budowlanych i optymalizacji rozwiązań technologicznych.
a w przypadku rozwiniętych cywilizacji w ogóle zacieranie się takich różnic.

to prowadzi do konieczności zdecydowania na jaki realm się decydujemy w naszym świecie - tzn. na ile ma być realistyczny a na ile "bajkowy"
i czy zakładamy jakieś dodatkowe "naciągnięcia" na rzecz zwiększenia spektakularności i różnorodności świata.
rzecz bardzo prosta - jeśli chcieli byśmy np umieścić w naszym świecie antho aviany trzeba by było pamiętać o tym, że im większe były by to stworzenia tym niżej musiały by mieszkać - zupełnym nonsensem było by wstawianie 1.75cm anthro ptaków mieszkających w domkach na drzewach bo to konstrukcyjny nonsens. trzeba było by albo założyć że są karłowate, albo zmienić otoczenie - w końcu nie wszystkie mogą mieszkać w "pionowych ścianach nadmorskich klifów ftw" ...wielkie drzewa? bardziej jak w avatarze - do przyjęcia ale tak jak wspomniałem zmienia to już realm i potrzebna jest decyzja czy modyfikujesz świat na potrzeby "enterteimentu" czy sprowadzamy wszystko na ziemie i pokazujemy chłodny naturalizm tego jak wszystkie zwierzątka i tak stają się ludźmi.


jeśli mamy wiele gatunków, które wyewoluowały do postaci tak rozwiniętej jak anthro to podstawowe pytanie jaki mi przychodzi na myśl - gdzie są gatunki w pośrednich formach rozwojowych? i 2 - jaki czynnik spowodował równoległy rozwój wielu gatunków w tak przybliżonym kierunku ewolucyjnym. przy tworzeniu świata który ma wykazywać minimum konsekwencji nie wyobrażam sobie, żeby był zamieszkiwany przez anthro... długo długo nic, a potem dopiero ferale. to jest do przyjęcia gdybyśmy mieli do czynienia z 1 gatunkiem a nie z masową ewolucją wielu niezależnych jednocześni.

to z kolei prowadzi nas do szybkiej decyzji na temat emocjonalności naszych "futrzaków" jeśli robimy bajkę dla dzieci to możemy założyć, że bardziej rozwinięte zwierzątka opiekują się tymi niedorozwiniętymi, wszyscy się kochają. z drugiej strony bardziej prawdopodobny wydaje mi się obraz, w którym rozwój abstrakcyjnego myślenia i różne warunki życia same prowadzą do tego, że każde zwierzątko "chce, żeby jego dzieci miały jak najlepiej" - przez co dochodzimy do tego, że w raz z rozwojem inteligencji (może to złe słowo) i cywilizacji w ostateczności dostaniemy zwierzątka dość podobne emocjonalnie do ludzi, które wymyślą sposób na posortowanie słabiej rozwijających się gatunków "od którego zaczyna się gatunek inteligentny" a to z kolei prowadzi do dyskryminacji i alienacji tych rozwiniętych słabiej... wygląda znajomo i nie wydaje mi się żeby dało się stworzyć realistyczny realm podobny do tego który stworzyli fani kosmicznych chakatów z czółkami które latają po kosmosie kochają się i zajmują się sadzeniem drzewek w chwilach wolnych od miłości - nie wiem kto wpadł na ten pomysł ale to było niezłe pod kątem targetowania bajki w amerykanów którzy lubują się w wygładzaniu i idealizowaniu wszystkiego i nawet z brudnych bezdomych murzynów umierających z głodu zrobili modny produkt "muzyczny".

na razie tyle, jak będę miał jeszcze fazę to naskrobię coś więcej.
Ostatnio edytowany przez Edi dnia 20.12.2011 13:29:26
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.

-1
(+0|-1)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 12:45:10
Szeregowy Spizgalski
Tak.
To może być raptem kilkusetletnia odizolowana społeczność zyjąca w cieniu praojców ;p
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ

1
(+1|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 13:30:37
Lew
Idealne (niemal) światy tworzy Kyell Gold. Osobiście najbardziej podobają mi się realia wykreowane w Out Of Possition, Isolation Play i Waterways.

Jedyną "nieścisłością" jest to, że drapieżniki i roślinożercy żyją obok siebie w zgodzie a jednak drapieżniki jedzą mięso. Nie wiadomo zbytnio skąd to całe mięso się bierze...
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

1
(+1|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 14:10:46
Angora Turecka
Anthro
Mogę w sumie przytoczyć jak to u siebie rozwiązywałem. Co prawda sypie się to przy założeniu że bez ludzi ma być, ale jakby ich pominąć to byłoby tak:
- wprowadziłem kilka ras anthro, w sensie że po padole nie bieda przedstawiciel anthro literalnie każdego gatunku (oczywiście wytłumaczone to jest jakoś "pseudo-naukowo", w ramach ewolucji...
- ferale inteligentne istnieją, ale jest to ciut bardziej skomplikowane (nie ma ich dużo, gada tylko część, generalnie jest to raczej rzadki widok)
- związki międzygatunkowe są możliwe, ale ograniczone (koty z kotami np.); poza tym anthro-ssaki mogą się bardziej krzyżować z ludźmi tworząc hybrydy (pośrednio między pełnym anthro a człowiekiem)
- nie ma archetypów. Psy nie muszą być wierne, koty niezależne itd. Są pewne założenia dla ras, ale wynikają one raczej z tła historycznego jak się rasa rozwijała a nie ewolucji tylko i wyłącznie
- rasy anthro są anthro w pełni. Nie mają antomicznie ludzkich dłoni. Nie mają ludzkich stóp. Jest digitgrade, kręgosłup bardziej wygięty, ciut pochylona sylwetka do przodu, inna budowa generalnie. Przez to wiele przyrządów codziennego użytku jest dostosowanych do różnych ras, i nie koniecznie np. ludzi są w stanie nimi się posługiwać (+ oczywiście to samo dot. zmysłów, wszystkich)
- ubrania szyte pod rasy a i nie wyglądają tak jak ubrania ludzkie. Przykładem mogą być właśnie spodnie (dla ras posiadający futro ubrania stanowią raczej element dekoracji, zakrywają niektóre części ciała, ale nie koniecznie całe ciało. Nie mniej niektóre rasy nie są przystosowane z definicji np. do życia w wysokich górach w zimnie i śniegu, wówczas nawet ofutrzony anthro może zasuwać w skórach. Największy problem stanowią oczywiście buty. Generalnie dla ras digitgrade albo nie stosuje butów, jeśli teren jest normalny, albo stosuje coś podobnego jak w przypadku ubrań (jako element dekoracji, zw. z konwenansami i obyczajami) albo jeśli warunki terenowe tego wymagają (rasa nie przystosowana np. do poruszania się ostrych, skalistych wzgórzach), faktycznie jakaś forma butów szytych na miarę pod rasę znowu.
Zupełnie oczywiście inaczej sprawa się ma w przypadku strojów ceremonialnych (szaty magów, szaty kapłanów, stroje urzędowe, mundury). Te są częściowo tylko dostosowywane do anatomii rasy, ale jeśli jest założenie że przedstawiciele kleru jakiegoś ruchu religijnego mają nosić szaty zakrywające całe ciało, to noszą (nie ważne czy to ludzie czy anthro)
- włosy - kolejny problem. Ponieważ sam wahałem się czy wchodzić w to czy nie, postanowiłem się wykręcić i generalnie powiedzieć "tak" dla fryzur i włosów dłuższych nawet u anthro, ale jednocześnie wprowadzić metody jak te włosy na stałe skrócić i zahamować ich przyrost. Tak więc są zarówno anthro z bujnymi fryzurami, warkoczykami itd. jak i kompletnie bez typowych dla ludzi fryzur. Wszystko zależy też ode regionu, miasta, kultury, czy rasy (są rasy które z powodu uwarunkować fizycznych i kulturowych nie mają włosów typowo ludzkich z definicji)
- jedynymi anthro które mogą latać u mnie są hybrydy gryfów/ludzi (taki gryf, tylko zasuwający na dwóch łapach). I tak, mogą latać, ale ponownie, jest ich raczej mało

Co do samego świata:
- konwencje jest poł na pół. Są elementy które mają być bardziej realistyczne (np. właśnie dostosowanie otoczenia do ras, czy np. generalnie podejście do magii)
- setting jest typowo fantasy ale dopuszcza częściowo technologię (parową, quasi-elektryczną opartą na magii, typowo mechaniczną ale zaawansowaną). Nie jest to steampunk typowy w każdym razie
- jest magia (nie chce mi się rozwijać, ale nie jest to coś standardowego... generalnie magia boli)
- są wyznania, w wersji politeizm z dodatkowym elementem - coś na rodzaj awatara każdego z bóstw hasa sobie po świecie wśród swoich wyznawców

Do do anthro jeszcze:
- wszystkie anthro bez wyjątku są przedstawicielami mięsożerców (nie ma więc dylematu pt. czemu jedni nie jedzą drugich)
- anthro przez większość czasu (historii) raczej nie lubiło się z ludźmi (w sensie że tłukli się do nieprzytomności)
- nawet po nastąpieniu pokoju, jest sporo nieufności z obu stron
- jedyny archetyp jaki został to to że koty nie lubią psów za bardzo (oczywiście generalnie, są wyjątki)

Ale koń jadący konno to faktycznie problem :D Tanu powinnaś to narysować :D
Ostatnio edytowany przez Kot dnia 20.12.2011 14:12:20
"An asymmetric boob job
A gentle caress of the inner thigh
Sean Connery"

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 20.12.2011 22:33:46
Felis catus (czyli kot)
Smok
Hm, większość problemów zależy od tego co wspomniał Edi - settingu. Jeśli tworzysz własny świat będziesz mógł odrobine nagiąć zasady, do których na Gai będziesz się musiał stosować.
- Zwierzęta - jeśli świat jest własny, to zwierzęta nie muszą, nawet nie powinny być takie same jak u nas - inne nisze ekologiczne, inaczej uwarunkują ewolucję. Koń na koniu nie, ale koń na haroli? Rozwiązywałoby to też problem jedzenie mięsa. Równie dobrze ewolucja mogłaby dosięgnąć "zwykłe" zwierzęta, przez co mogłyby pełnić inna rolę niż obecnie - olbrzymie owady jako środek transportu i źródło pożywienia? Dla ułatwienia możemy przyjąć, że w antrho wyewoluowały "nasz" zwierzęta, co w dodatku rozwiąże problem konia na koniu - antrho albo są "oryginalne" czyt. wyewoluowały z jednego gatunku którego już nie ma (australopiteki) albo ewolucja poczyniła takie zmiany że różnica jest widoczna(ludzie i małpy)
Związki międzygatunkowe zależą przede wszystkim od... sytuacji społecznej. Związki między ludźmi były zakazywane z różnych powodów - religijnych, rasowych(apartheid), sytuacji spolecznej(mezalians).. podobnie może być i wśród anthro. co do samego rozmnażania - potomstwo mieszane będzie albo bezpłodne (jak muły, połączenie konia i osła) albo w ogóle go nie będzie. Czysta genetyka. Chyba że jak założyć, że antrho powstało np. przez połączenie genomu ludzkiego i zwierzęcego, wtedy DNA będzie na tyle kompatybilne by podobne gatunki mogły się rozmnażać
gatunkowe ilustrowanie osobowości - tak, jako stereotyp, podobnie jak u nas stereotypy rasowo-nacjonalne. Amerykanin głupi, Polak złodziej, Rusek pijak, lis cwaniak, pies wierny, mrówka pracowita etc. ;)
"Wygląd" taki jak palcochodność zależałby od ewolucji - ludzie stracili chwytność stóp właśnie na drodze ewolucji. Myślę, że zależałoby to od rozwoju określonego gatunku. Jeśli wykształcił inteligencję, ale nie zmienił od razu trybu życia, zmiany byłyby mniejsze niż u ludzi. Zaczęłyby się razem ze zmiana trybu życia. Ubranie - przyjmując że futro się ostało ewolucyjnie - byłoby raczej obowiązkiem kulturowym, pod warunkiem, że ta kultura by to oczekiwała ( u nas ubiór tez się zmieniał przez wieki). Ew, jak wspomniał Kot, jako ułatwienie dla nieprzystosowanych do określonego środowiska.
Ptaki. Tylko ferale, forma antrho bardzo utrudniałaby lot(niska aerodynamika), budowa ptaka utrudniałaby życia lądowe (puste kości są bardzo kruche)
Ostatnio edytowany przez Aracnan dnia 20.12.2011 22:36:35
Zabijanie jest ostatnią metodą przetrwania. Używaj jej oszczędnie, ale bez strachu.
Kto zamawiał gotyckiego, psychopatycznego okultystę-truciciela?
http://i1.kwejk.pl/site_m...jpeg?1358336895

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 21.12.2011 0:09:39
Śnieżny Lampart (krzyżówka)
Jolka-Wirówka
Osobiście widzę ten cały bajzel w następujący sposób:

- istnieje podział gatunków na anthro i feral, na zasadzie, że anthro są bazowane na gatunkach pochodzących z naszego własnego środowiska, a ferale stanowią formy, które wybrały inną gałąź ewolucji. Sam mechanizm upodobnienia się ras mających różnych przodków można uwarunkować np. retrovirusem, który nie tylko zmuszał by organizm matki do wydania na świat mutancika w wersji anthro, ale również ewoluowałby do momentu całkowitego scalenia się z gatunkami nosicieli. Z tego powodu rasy anthro musiałby mieć chociaż częściowo nakładające się terytoria.
Taka sytuacja powoduje, że mamy gatunki wyłącznie anthro, bo 'mutanciki' dawały 'mutancikowe' potomstwo, a gatunki niezarażone nadal rozwijałyby się po staremu.

- krzyżówki międzyrasowe byłyby możliwe, ale w przypadku zbyt dalekiego pokrewieństwa rasowego potomstwo nie rodziłoby się, bądź w większości przypadków byłoby niepłodne, bądź cierpiało na szereg dolegliwości, np. upośledzenie psychiczne, bądź stawy, które co chwila wdają się w stan zapalny.

- każdy gatunek posiadałby pewne cechy "rasowe", podobnie jak w przypadku ludzi różnych narodowości, typu "niemiec to porządny, a chińczyk pracowity", tak np. koty byłyby skłonne do wielogodzinnych sjest, a wilki ciągnęłoby bardziej do polowań niż do uprawy pola (wiem, kiepski przykład, ale chyba nieźle ilustruje, co mam na myśli).

- na pewno dominował by mechanizm poruszania się na łapach dwu-stawowych, czyli innaczej niż my sami. Pochodzenie wiadome. Jakiś odsetek oczywiście mógłby posiadać nogi podobne do naszych, ale byłaby to raczej cecha podobna no naleciałości regionalnych, jak np. ocień skóry, w zależności od położenia geograficznego. Nie jestem co prawda w stanie zdecydować się co do ogona, ale zakładam, że łapy 2-stawowe wymagały by choć częściowego wsparcia ze strony ogona, ze względu na mniej wyprostowaną sylwetkę, a co za tym idzie, przesunięcia środka ciężkości.

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 11:45:53
Uncia Hortensis
Rabatka
Z mojej strony, pierwsza wymagana czynność przy tworzeniu świata furry to wyrzucić naukę za okno aby zrobić miejsce dla religii. Nie da się logicznie i spójnie zgodnie z jakąś ewolucją wszystkiego stworzyć aby było urozmaicone i ciekawe. Bóg natomiast może to wszystko od ręki załatwić.

Sytuację z feralami widziałem gdzieś ciekawie rozwiązaną. Potomstwo może być po prostu losowo anthro lub nie, możliwie coś pośrednio. Procentowy rozkład pewnie do głębszej analizy. Natomiast całkiem 'dzikie' osobniki nie mogą wydać anthro potomstwa (bo bóg tak chciał). W ten sposób mamy zwierzęta na farmach, które są złapane i te, które są czyimś dzieckiem, więc nie idące na mięso :-Pk
Zawsze można też uznać, że dany gatunek nam się nie podoba i go nie rysujemy jako anthro, zakładając iż zamieszkują głównie inny obszar świata (bo bóg tak chciał, że krowy żyją jedynie na Ukrainie :-Pk).

Związki międzygatunkowe w wypadku dotychczasowej płodności byłyby bezsensowne (albo brak dzieci, albo zawołanie sąsiada, który jest psem, do naszej żony, bo my akurat jesteśmy foką? lolwut?).
Zdecydowanie jestem za tym aby możliwe było każdy z każdym, ale gatunek po matce. Rodzi to pewne problemy długofalowe jeżeli chodzi o różnorodność, ale można uznać, że trwałe związki z innymi gatunkami są raczej rzadkością z powodu różnic. Po ojcu może być najwyżej kolorystyka bądź wzór na futrze, które nie są dziedziczne (bo bóg daje płodność, więc robi co chce :-Pk).

Osobowości stereotypowe byłyby śmieszne. Cechy charakterystyczne nadawane gatunkom przez ludzi nie powinny być użyte w świecie bez ludzi. Z pewnością predyspozycje fizyczne mogą decydować o zawodzie. Kot poradzi sobie gorzej jako kowal od bizona, ale pewnie lepszy będzie z niego kandydat na rodeo. Osobowość, natomiast, może w niewielkim stopniu zależeć od gatunku, ale wsadzanie postaci w sztywne ramy zachowań ze względu na gatunek będzie raczej przeszkadzać.

Twoje użycie foki w rysunku nasunęło mi na myśl, czy występujące w naturze różnice pomiędzy płcią odzwierciedlać, czy może nie. Ma to zalety (różnorodność) oraz wady (może wydać się bez sensu dziwne) ale zdania na ten temat nie mam.
Popieram Kota w podkreśleniu cech zwierzęcych nie tylko wizualnych, ale całościowo zmysły. Gdy stworzony do opowiadania/komiksu świat "furry" można odfutrzyć zwyczajnie podmieniając furry na ludzi bez stworzenia problemów w logice zachowań postaci i ogólnie fabule, to moim zdaniem jest on za mało furry.
Palcochodny wygląd jest dla mnie ładniejszy. Fryzury to ekstrawagancja specjalnie kultywowana. Same nie rosną, potrzeba maści i jakichś zabiegów. Zaawansowane cywilizacje przyszłości pewnie ogony by sobie ucinały dla wygodny w codziennym życiu i pracy. Ale wszyscy inni pewnie byliby mniej ekstremistyczni.
Ubrania wedle wygody. (bóg tako rzekł) Nagość nie jest tabu. Wystarczy przewiązać luźny kawałek materiału i do roboty. Ubrania mogą być wyraźnym symbolem statusu i/lub zawodu. Im mniej widać i bardziej niewygodny strój, tym jest bardziej wytworny i zapewne ponętny. Barmanka zamiatająca podłogi w samym fartuchu chroniącym przód przed kurzem i z niczym z tyłu po prostu zamiata merdając ogonem. Dama w sukni, która zaczyna się od koronek na szyi, skrywa łapy pod rękawiczkami i kończy się centymetr nad ziemią, ściąga spojrzenia wszystkich swoją ekskluzywnością. (jak to jest z poceniem się u zwierząt? wszystkie, część, losowo się pocą? Ewentualnie bóg sprawił, że nikt się nie przegrzewa :-Pk)

Latające anthro? Czemu nie. Skrzydła muszą być jednak rękoma, więc praca odpada. Jedynie proste zajęcia do zrobienia przy użyciu nóg. W miastach na stałe raczej nie będą przebywać, ale wrony byłyby idealnymi czarnymi charakterami napadającymi na konwój z powietrza, współpracując z tymi w zasadzce na drodze.
Myr

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 12:01:32
Szeregowy Spizgalski
Tak.
Cytat:
pierwsza wymagana czynność przy tworzeniu świata furry to wyrzucić naukę za okno aby zrobić miejsce dla religii

Dear god. Cieszę się że nie pisujesz ;P Można to załatwić na wiele posobów, uwikławszy w świat magię i takie. A ty próbujesz wcisnąc w to religię. Fuj.

To po pierwsze primo. Po drugie primo: Płodność międzygatunkowa jest bez sensu- bo gatunki nie istniały by w takiej formie jak w chwili gdy o tym mówisz. To jak jak z psami, gadami czy bezkręgowcami których czystego gatunku praktycznie nie dostaniesz gdyż nikt nie zadbał o to by rozmnożyć pierwowzór i go chronić.

Cytat:
Fryzury to ekstrawagancja specjalnie kultywowana. Same nie rosną, potrzeba maści i jakichś zabiegów.

O.ó

Jeżeli chodzi o latających anthro- wiele elementów w świecie musiało by być przystosowanych właśnie do nich. Na nic były by już wysokie mury i fosy, skoro istnieją latający anthro.
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ

-1
(+0|-1)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 12:28:16
Uncia Hortensis
Rabatka
Cytat z "Wolfheart":
Dear god. Cieszę się że nie pisujesz ;P Można to załatwić na wiele posobów, uwikławszy w świat magię i takie. A ty próbujesz wcisnąc w to religię. Fuj.

Nie trzeba jej wyznawać. Po prostu ją tam umieścić jako wytłumaczenie skąd czemu i jak, jeżeli jakaś postać spyta się drugiej.

Cytat:
Płodność międzygatunkowa jest bez sensu- bo gatunki nie istniały by w takiej formie jak w chwili gdy o tym mówisz.

Bóg tak chciał.

Cytat:
O.ó

Tak. Włosy na futrze to wedle mnie dziwny pomysł. Jak ktoś chce, proszę, ale w moim świecie wymaga to dużo zachodu.

Cytat:
Jeżeli chodzi o latających anthro- wiele elementów w świecie musiało by być przystosowanych właśnie do nich. Na nic były by już wysokie mury i fosy, skoro istnieją latający anthro.

Ptaki muszą mieć wielkie skrzydła, anthro mający 1,5m potrzebowałby skrzydeł po 3 metry. Łatwo takie coś trafić kulą, i ciężko latać z rannym skrzydłem. Wystarczy strażnik na murze.
Co również oznacza, że w sumie do napadów też są bezużyteczne jeżeli ktoś się rozgląda. Więc ptaki tak, ale raczej stronią od miast, bo mają im niewiele do zaoferowania.
Myr

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 12:34:20
Szeregowy Spizgalski
Tak.
Fryzura= włosy
Futro = włosy

Zapuszczamy włosy na głowie bo tam nam rosną. Anthrosom rosną wszędzie. Długie włosy na karku można zaplatać jak warkoczyki, nie widze problemu. Z wszelkiej maści trwałych ondulacji bym zrezygnował no ale kto co woli.

A ilość nowych funkcji wynikających z latania można by cały dzień wymieniać. Od przenoszenia wieści, rozpoznania powietrznego do ataków z nieba.
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 13:02:30
Panserbiorne
Zwierzę
Mnie tam się wydaje że stworzenia typu anthro w ogóle mogłyby nie powstać. Za każdym razem jak myślę o inteligentnych zwierzoludziach to przypominają mi się skaveny i lizardzi z warchammera. Niby wyprostowane i z chwytnymi łapkami przednimi a jak przychodzi co do czego o na cztery łapy i biegniemy. No i postawa ciała zupełnie inna, lekko zgarbiona i pochylona do przodu. Biorąc pod uwagę to, że wiele (jeśli nie większość) zwierzaków bardziej polega na węchu i słuchu niż wzroku taka postawa wydaje się najlepsza dla wykorzystania ośrodków tych zmysłów.
Kolejną sprawą jest technologia... Czy anthro w ogóle wymyśliliby krzesła? jak zwierzęta są zmęczone to się kładą i tyle. Myślę też, że takim futrzakom ze względu na swoje własne naturalne narzędzia (kły pazury czy rogi) wysoka technologia nie byłaby aż tak potrzebna, wiecie pierwsze wynalazki to przede wszystkim coraz to fajniejsze zabawki do robienia kuku więc po co mi krzemienny nóż jeśli posiadam swoje pazury.
Kilka pni ewolucyjnych... Inteligentne gryzonie, psowate, kotowate, dziki? Tu stawiałbym na drapieżne i wszystkożerne... Jakoś tak jest że jak się je mięsko to jest się bystrzejszym... może oddzielenie kontynentalne we wczesnej fazie ewolucji inteligencji pomogłoby stworzyć kilka gatunków anthrosów? Co do inteligentnych ferali... Ja to w sumie widzę te moje futrzaki jako coś pomiędzy feralem a anthro właśnie więc gadających piesków i kotków unikam jak ognia... co do ogniw przejściowych to naszym przodkom świetnie się udało wytłuc wszelkie inne myślące małpki więc i futrzakom by się to pewnie udało.
Animozje międzygatunkowe... Już jakoś tak jest, że psy są bardziej stadne a koty bardziej samotnicze... pewnie by to zostało z pewnymi wpływami środowiska naturalnego i kulturowego.
mieszanie się gatunków... u nas piesek i kotek nie płodzi hybryd tam też by pewnie nie płodził. Niby tygrysy i lwy mogą spłodzić ligera czy tigona ale chyba samce tych gatunków są bezpłodne więc raczej zostałaby czystość rasowa... z resztą ciągnie swój do swego i prokreacja byłaby bardziej wewnątrzgatunkowa choć w okresie rui... kto to wie
Problem człowieka... problemu człowieka nie ma... wszelkie małpy zdolne do rzucania krzemieniami zostały zabite przez koty czy psy zdolne do tego samego i włączone w menu choć może gdzieś ja wiem... na jakiejś wyspie?
tak to mniej więcej widzę.
Biorę mój strach, moje upokorzenie
Kurszę je w pięści
Otwieram dłoń i oto
mam diament.
Mój diament to szał
Mam diamenty w oczach!

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 13:09:53
Uncia Hortensis
Rabatka
Nie mówię o warkoczach z kilkucentymetrowego futra. Tylko o długich włosach, najczęściej jeszcze odmiennego koloru od futra.

Gołębie pocztowe istniały tak samo jak i telegraf. Atak z nieba kiepsko wypadnie jeżeli zestrzelisz takiego ptaszka zwykłym rozdrobnionym śrutem.

Mi tam nie przeszkadza urozmaicenie możliwości przez dodanie lotu, ale co tam kto chce przecież.
Myr

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 14:06:25
Wilk
Anthro
Jeśli chcemy trzymać się założenia, że nasz futrzasty świat startował tak samo, jak Ziemia, ciężko jest racjonalną drogą wytłumaczyć dlaczego zwierzęta wyewoluowały w myślące anthro i ferale. Zgodnie z teorią ewolucji każde istniejące stworzenie ma wspólnego praprzodka. Mimo to, jedynie małpy poszły drogą zaawansowanego korzystania z narzędzi i to one w swoim rozwoju zabrnęły najdalej, kiedy reszta zwierząt w dalszym ciągu polegała na umiejętnościach zbieraczytch i łowieckich; opartych na narzędziach "wrodzonych", ze tak powiem.

Przy takim stanie rzeczy należałoby przyjąć, ze gdzieś w toku ewolucji następowało więcej rozłamów na zwierzęta korzystające oraz niekorzystające z narzędzi, niż tylko rozłam związany z gatunkiem małp. Upraszczając, z tego głównego pnia ewolucji, gdzie w korzeniu znajduje się ten jeden organizm pierwotny, wyrastał konar "psowate", który później dzielił się na gałęzie "psowate myślące" i "psowate niemyślące". Tym pierwszym łatwiej było korzystać z narzędzi w pozycji wyprostowanej, więc w tym kierunku zaczęły ewoluować - no i mamy anthro.
Ten tok myślaniea pozostawia nam dziurę (oprócz tych dziur które przeoczyłem), jaką są ferale. W ich przypadku można by złapać się wytłumaczenia pokroju izolacji geograficznej ferali lub jakichś wątków związanych z genetyka (antyczny recesywny gen zwierzęcych praojców). Nijak nie da się wytłumaczyć, ze jedna gałąź zwierząt myślących nagle rozdzieliła się na te z chwytnymi łapami i na te które zatrzymały się w rozwoju. Zaraz, mam - wspominałem o gałęziach myślących i niemyślących - może ferale byłyby skutkiem ich zmieszania?

Dalszy rozwój naszych anthro to już kwestia wyobraźni autora. Czy wykształciło się osadnictwo i rolnictwo, czy może pierwotne zwierzęce naleciałości na to nie pozwoliły? Być może ewolucja nie ruszyła dalej, ponieważ naszym anthro powodziło się wystarczająco dobrze? Może w końcu zaczęli zakładać osady i eksploatować środowisko naturalne do granic możliwości tak jak my? Trzymając się tej ściezki rozwoju któraą opisałem, myślę że ta ostatnia opcja jest najmniej prawdopodobna ze względu na łowiecki ekwipunek w jaki wyposażyła ich natura, a którego ludzie nie mają.
Mój plan to życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz.

Galeria na Polfurs
FurAffinity | DeviantArt | InkBunny | Weasyl | FaceBook

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 15:40:04
Wilk
Zwierzę
Moje podejście - W.O.L.F.
Setki planet zostały eony temu "zasiane" zarodkami życia białkowego, które ewoluowało w podobnych kierunkach. Wykształciły się wszędzie analogiczne gatunki zwierząt, i jeden z nich ewoluował w istoty rozumne. Potem nastała era lotów transgalaktycznych, cywilizacje się spotkały i zaczęły mieszać...
--sf.

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 16:07:33
Panserbiorne
Zwierzę
Ewentualnie można też jak u Sapkowskiego użyć koniunkcji sfer i sieci międzyświatowych katastrof. W pewnym momencie na świecie (ziemi, darwinie 4 , narni) otwierają się prastare z innych światów równoległych i już mamy jakiś pomysł na świat. Oczywiście portale mogą się za nimi zamknąć albo zostać otwarte... to już zależy od wizji.
Biorę mój strach, moje upokorzenie
Kurszę je w pięści
Otwieram dłoń i oto
mam diament.
Mój diament to szał
Mam diamenty w oczach!

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 16:11:24
Szeregowy Spizgalski
Tak.
Kiedyś założyłem taki temat z pytanie, czy wolał byś byc formą anthro wśród ludzi czy człowiekiem w wśród anthro. Jako, że postokroć bardziej wolał bym 2 opcję, to podoba mi się pomysł ludzi + anthro. Jednakże, nie wszystkim to sie podoba więc można umieścic ten świat gdzieś w nieokreślonym czasie i przestrzeni, jak gwiezdne wojny.
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 26.12.2011 18:07:49
Wilk
Anthro
Takie wyjaśnienia sa bardzo wygodne. Nie wymagają długiego nakreślania sytuacji, a do tego generują mniej nieścisłości, więc trudniej wpaść we własną pułapkę.
To jednak zielony szlak, który ma sens tylko wtedy jeśli nasz wymyślony świat ma diametralnie różnić się od rzeczywistego w kwestii podstawowych praw fizyki, mechaniki itp.

Ciekawą kwestią jest też kierunek myślania - czy wymyślając setting należy zacząć od genesis, czy od efektu końcowego?
Mój plan to życia ram wyłamać
Realności dzienny kicz.

Galeria na Polfurs
FurAffinity | DeviantArt | InkBunny | Weasyl | FaceBook

0
(+0|-0)
Re: jak wyobrażasz sobie świat furry?
Wysłano: 5.01.2012 10:19:21
Anthro
Wszystko jak w prawdziwym swiecie, w jednym miejscu hulanka i sielanka, a w drugim wataha psow oklepuje kota bo to podgatunek. Zwiazki miedzygatunkowe, rowniez wygladaja roznie, zaleznie od miejsca. W jednym miejscu nikt nie ma nic przeciwko a w drugim pokazanie sie np. Lisa z niepsowatym grozi spotkaniem z czyms a'la nop. Idealny swiat jest nudny
A co do ferali, imho mogly byc w takim swiecie, ale z 'normalnym' umyslem, mowa itd.
Ostatnio edytowany przez Pan_Pawel dnia 5.01.2012 10:29:53

 Aby pisać należy być zalogowanym


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane