Zapewne dostane z tuzin minusów za podejmowanie tego tematu ale co mi tam. Z racji nadchodzącego święta Walentego życzę wszystkim zakochanym: Żebyście się roztyli od nadmiaru Miłości którą skonsumujecie w ten dzień i żeby wam wypadły wszystkie zęby od słodyczy słodkich słówek. A tak na serio; Ja w tym roku znów sam spędzić ten dzień popijając czekoladę na ciepło i testując kolejne patche dla skyrima. A jak tam u was macie jakiś plany/ żale* (*niepotrzebne skreśl) specjalnie na 14-tego Na koniec dla wszystkich którzy kochają słodycze bon appetit :
Ostatnio edytowany przez To³dy dnia 13.02.2012 21:12:06
Walę tynki dziś na ścianie ale będzie zamieszanie. Walentynki jak cudownie niech mi ♥♥♥♥♥ ktoś odpowie o co biega o co chodzi a szczególnie ludzie młodzi czemu święto komercyjne jest tak bardzo atrakcyjne? Me pytanie skierowane do tych co mają nasrane i raz w roku ich jarają piękne kartki które dają bliskim im osobom właśnie licząc że miłość nie zgaśnie. Więc w te słowa do was gadam i co myślę opowiadam... Jak ja lubię walentynki i te ♥♥♥♥♥ słodkie minki ładne kwiatki i uśmiechy na ulicach brzydkie dechy Brzydkie panie i panowie zaraz ♥♥♥♥♥ coś wam powiem bo mnie śmieszy niesłychanie wasze głupie świętowanie. Jeden dzień jest w roku taki dla mnie ♥♥♥♥♥ jest nijaki ale dla was wy debile dniem by spędzić miłe chwile cały rok robicie nic w walentynki wielki pic. Jak ja lubię walentynki dużo pudru dużo szminki ładne mini i bluzeczki koronkowe te majteczki te uśmiechy niby szczere i radosne ♥♥♥♥♥ trele. Trele piosnki trele słowa już mnie boli biedna głowa. I po ♥♥♥♥♥ czekoladki fiołki, róże, bratki sratki i kolacje te przy świecach? Ej i co to za podnieta, że komercja bije w twarz dla mnie gówno oraz fałsz. Jeden raz do roku taki że jarają się dzieciaki. Młode panny małolatki dają młodym chłopcom datki młodzi chłopcy uhahani idą ♥♥♥♥♥ doń z kwiatkami czułe słówka czułe łkanie i pod oknem ich śpiewanie. Och jak ♥♥♥♥♥ czas im płynie w walentynki i przy winie świece muza napierdala z radia krzyczą la la la la! I tak lecą im godziny i ustają słodkie miny kwiatki więdną, stan opada kończy się już czekolada i nastaje dzionek nowy już nie taki kolorowy i zaczyna się szarówka zwykła szara ♥♥♥♥♥ dniówka. I dopiero gdzieś za roczek znowu mile się zaskoczą kupią kwiatki kupią wszystko i wybiorą się na disko i pojadą też do kina cały rok ♥♥♥♥♥♥♥ mina tylko w walentynki właśnie uśmiech z twarzy wam nie gaśnie. Więc pierdolta się smarkacze i tak wam nie wytłumaczę żeby kochać cały czas a nie tylko w roku raz i pamiętać zawsze o tym komercyjne walentynki świętem tylko dla idioty.
Szczerze mówiąc to gdyby nie ta walentynkowa komercja i ludzka naiwność nie zainkasował bym paru groszy w ten weekend i tutaj właśnie moje lubienie walentynek się kończy.
W ramach święta miłości zaręczyłem się dzisiaj rano oficjalnie z miastem Haarlem. Pani murzynka po drugiej stronie okienka w gminie życzyła nam szczęśliwego pożycia. Tak w ogóle to nie znam nikogo, kto by obchodził to święto. Może jakieś blachary? Ziomale? Wiejskie dzieciaki?
Tak w ogóle to nie znam nikogo, kto by obchodził to święto. Może jakieś blachary? Ziomale? Wiejskie dzieciaki?
A niby jak je obchodzić ? Pary świętują je same, nie muszą tego ogłaszać. Single nie robią nic. Hejterzy przepraszają się z prawą ręką i z zawiścią patrzą na szczęśliwe pary. Tyle
Czy ja wiem, czy pary świętują... Data jak każda inna, z niczym nie lepsza, gorsza... gorsza z tym całym kiczowatym chłamem,kóry wypełnia sklepy,kina, wystawy i alejki tego dnia c:
The kindest heart made me believe The world as I wish it to be :*
A niby jak je obchodzić ? Pary świętują je same, nie muszą tego ogłaszać.
Byłem przez 5 lat w związku, mieliśmy więc 5 okazji, by obchodzić to "święto". Nie skorzystaliśmy ani razu. Dla mnie obchodzenie walentynek to jak nie traktowanie poważnie własnego związku, tylko robienie z niego jakiejś... głupawej gry? Choć to oczywiście dla każdego co innego oznacza i blabla.
tak wszyscy jęczycie, że kicz, że gówniane to wszystko, ale jak dostaniecie cokolwiek, nawet durne czekoladowe serduszko czy jakiegoś wiechcia to się na pewno cieszycie. pff... niby się kochać powinno i okazywać to cały czas, ale jeśli jeśli świętuje się nawet dzień kota, to dlaczego nie można obchodzić dnia miłości? jęczybuły.
jeśli świętuje się nawet dzień kota, to dlaczego nie można obchodzić dnia miłości? jęczybuły.
Ale z okazji dnia kota nie pojawiają się w sklepach setki różowych marcepanowych kotków i nikt nie wysyła sobie głupawych kartek z przesłodzonymi kotkami... itp. Tu chodzi o to, że wszystko można obrzydzić człowiekowi, nawet "miłość", bo refleksja z tych całych walentynek jest głównie taka, że wszystkim niemal rządzi pieniądz, albo niedługo już będzie rządził zupełnie wszystkim. Walentynki w Polsce pojawiły się wraz z wolnym rynkiem i stanowią przejaw merkantylizacji wszystkiego na modłę zachodniego kapitalizmu, w którym dla uczuć nie robi się specjalnych wyjątków. A wiechcia lubię dostać kiedykolwiek i nie potrzebuję do tego specjalnego dnia.
tak wszyscy jęczycie, że kicz, że gówniane to wszystko, ale jak dostaniecie cokolwiek, nawet durne czekoladowe serduszko czy jakiegoś wiechcia to się na pewno cieszycie. pff... niby się kochać powinno i okazywać to cały czas, ale jeśli jeśli świętuje się nawet dzień kota, to dlaczego nie można obchodzić dnia miłości? jęczybuły.
Bo to chyba naturalne się cieszyć? Tak jak każdego innego dnia, co za rónżnica jaka data. Hm, w sumie tu masz rację... Ale nie wiem, związek to rzecz na tyle absurdalna (bez urazy dla romantyków^^"), że jak dla mnie jest trochę ponad tego typu rzeczy. Zwłaszcza, że skoro nie obchodzisz urodzin kota, to zasługuje na swój dzień, specjalny. Skoro obchodzi się rocznicę- po co dopychać jeszcze jakieś inne dni specjalne?^^' Et, przy dniu kota itd nie robi się takiego karnawału kiczu i różowości, jak przy walentynkach. Chodzi w sumie głównie o tą śmieciową oprawę.
The kindest heart made me believe The world as I wish it to be :*
można obchodzić ten dzień, nic w tym złego. Owszem, wszędobylskie bzdety z tym dniem związane są kiczowate, ale nie trzeba zaraz kupować serduszek na bazarku przy przystanku tramwajowym. Można świętować bez tego. Ja robię walentynkową szczawiową xD
a co do dnia kota, to był przykład. Chociaż... chyba wybiorę się do zoologicznego po torciki dla psa i kota na walentynki :>
A niby jak je obchodzić ? Pary świętują je same, nie muszą tego ogłaszać.
Byłem przez 5 lat w związku, mieliśmy więc 5 okazji, by obchodzić to "święto". Nie skorzystaliśmy ani razu. Dla mnie obchodzenie walentynek to jak nie traktowanie poważnie własnego związku, tylko robienie z niego jakiejś... głupawej gry? Choć to oczywiście dla każdego co innego oznacza i blabla.
Święto jak każde inne, boże narodzenie też obchodzicie, a większość nawet w boga nie wierzy, więc o co się plujecie? Każdy chce zarobić, więc obwiesza się czym może, nie bądźcie tacy zgorzkniali. Ja od 10 piekę jakieś babeczki i wykrawam serduszka z truskawek, bo mam okazję zrobić dziś coś "ekstra". I ♥♥♥♥.
Święto jak każde inne, boże narodzenie też obchodzicie, a większość nawet w boga nie wierzy, więc o co się plujecie? Każdy chce zarobić, więc obwiesza się czym może, nie bądźcie tacy zgorzkniali. Ja od 10 piekę jakieś babeczki i wykrawam serduszka z truskawek, bo mam okazję zrobić dziś coś "ekstra". I ♥♥♥♥.
Kto obchodzi ten obchodzi... To jest kolejna rzecz bez sensu, obchodzenie bożego narodzenia kiedy się nie wierzy, ale to temat na inny miesiąc xD Awww, hej, to akurat brzmi super<3
The kindest heart made me believe The world as I wish it to be :*