Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

123>>


6
(+6|-0)
Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 0:07:38
Wilczysko
Anthro
Tak w sumie to miałem małe wątpliwości, czy w ogóle zakładać ten temat i jaki miałby mieć on sens, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem, że i tak nie mam nic do stracenia, a nuż się trafi jakaś pomocna rada, która faktycznie coś by zmieniła w moim życiu, ale do rzeczy:

Ciężko w ogóle mi o takich rzeczach pisać, gdyż rzadko mówię na swój temat. Zazwyczaj uważam, że to trochę egoistyczne, dlatego na temat własnej osoby nigdy nie rozmawiam, ale od pewnego czasu mam takie... Śmieszne, ale zarazem niezbyt przyjemne uczucie samotności w tłumie. Co chcę przez to powiedzieć - mam kolegów ze szkoły, czasem się wyjdzie na bilard, kręgle, czy coś. Mam dziewczynę, co prawda jest to związek na odległość i widzimy się raz w roku, ale trzymamy się ze sobą już dwa lata. Z rodziną się kłócę, ale nie ma żadnych poważniejszych problemów. Tak samo znajomi z dajmy na to... Hm... Imvu, czy Second Life'a. Czasem się doń mocniej przywiązuje, czasem mniej, ale to nie o to chodzi. Fakt, że pomimo takiego statusu quo, gdzie nie dzieje się nic przełomowego w moim życiu to... Coś mnie gryzie na sercu. Tak czasem rozmawiam z ludźmi, urywa mi się wątek, bo popadam w zamyślenie. Wydaje mi się, że po prostu do tego świata nie pasuję, jestem zbędnym puzzlem, bądź dodatkowym elementem układanki, który negatywnie wpływa na kompozycję. Nie umiem jakoś czuć prawdziwego szczęścia wśród tego wszystkiego. Niby się uśmiecham, chichoczę, żartuję. Mam swoje zboczone humorki, swój sposób bycia, ale wrzucając wszystko do worka, zostaje fakt, że czuję się tak jakby... Samotny. Czegoś mi brakuje w życiu. Jest taka jakby dziura w sercu, którą nie wiem co wywołało i nie mam pojęcia, czym zalepić. Próbowałem gipsem i zaprawą murarską, ale to chyba nie to x]. Mniejsza. I to uczucie, które tak kłuje naprawdę zaczyna mnie irytować. Kiedyś jakoś mogłem cieszyć się nawet z głupot, dzisiaj jakakolwiek pozytywna myśl przychodzi mi z trudnością. Zwłaszcza jak widzę w koło ludzi szczęśliwych, beztroskich. Tak jakoś jest... Szaro... Czarno... Ponuro. Bardzo bym prosił o potraktowanie tematu poważnie.
Rycerz bez blizny to kutas, nie rycerz.

6
(+6|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 0:52:59
Trickster
Anthro
Znam to uczucie, jednak jest to temat rzeka. Powodów Twojego problemu może być wiele, na pewno te które wymieniłeś (kłótnie w domu, związek na odległość) wypływają na to jak się czujesz, ale wiedz, że jesteś też w takim wieku, że takie huśtawki nastrojów są bardzo częste i to minie (wiem, bo sam to miałem, i miał to każdy "gimbus" tutaj obecny. Niektórym przypadkom to jednak nie przechodzi...)

Na początek znajdź sobie nowe hobby, spędzaj więcej czasu ze znajomymi, staraj się nie myśleć o tym jak źle się czujesz tylko "żyj chwilą", słuchaj muzyki często jeśli lubisz, staraj się nie przebywać sam na sam ze sobą bo taka samotność prowadzi do wewnętrznego dialogu, a takie kończą się źle wieczorami w takim nastroju ergo, rozmawiaj na skype, gadu co tam masz, albo zajmuj umysł jakimiś zajęciami. Możesz też pogadać o tym problemie z bliskimi Ci osobami i przyjaciółmi - zobaczysz, że wcale nie Ty jeden masz taki problem.

Innych rozwiązań nie widzę, ale sam przez to przechodziłem, i wciąż mi się zdarza. Cheer up a little, wolf. :)

0
(+0|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 1:28:00
Kotowaty Lombax
Anthro
Chyba każdy mial w życiu taki momemnt jedni krócej inni dłuzej , nie potrafie ci doradzić wiecej niż zrobił to Rave , nawiązywanie nowych znajomości ale nie tych wirtualnych (chyba ze zamierzasz jeździć po Polsce i poznawać ich osobiście) bardzo pomaga , zdecydowaną wiekszość moich znajomych spotkałem w różnych zakamarkach sieci , i spotykam się z nimi regularnie od lat, szkoda tylko ze nie z wszystkimi ale jest ich zbyt dużo :) , mi osobiście pomogło własnie to poznawanie nowych ludzi chodz taka pustka dopadla mnie zdecydowanie później niż w twoim wieku wiec z podrózowaniem nie mialem wiekszego problemu , zacznij moze od ludzi w koło poznaj wiecej znajomych przez swoich znajomych tak jest zawsze łatwiej.
Ostatnio edytowany przez LV dnia 28.02.2012 15:09:46

1
(+2|-1)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 1:47:05
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
Cytat z "LeoLeonardo": (Link »)
Chyba każdy mial w życiu taki moment jedni krócej inni dłUżej ,

Nie dziękuj ;]
Ostatnio edytowany przez Vethuleion dnia 27.02.2012 1:47:48

Anonim
3
(+3|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 1:52:22
Brzmi jak pospolita depresja. Serio.

-4
(+4|-8)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 6:56:22
PERMABAN
Brzmi jak typowe gadanie emo szesnastolatka. Serio.

6
(+6|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 10:30:05
Lew
Typowa młodzieńcza depresja, przejdzie Ci.
Aha - jeśli widziałeś się z dziewczyną dwa razy w ciągu dwóch lat to sorry, ale to nie jest związek. Znajdź sobie coś/ kogoś bliżej.
I znajdź sobie porządne hobby.
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

1
(+1|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 11:58:25
Kuciak najprawdziwszy!
Zmiennokształtny
A widzisz - ja mam maaaasę znajomych i masę różnych, naprawdę bardzo zajmujących hobby. Mam świetny kontakt z rodziną, nie mam kłopotów większych z kasą, jeżdżę trochę tu i tam, jak mam jakiś pomysł, etc i też jest pustka. Mimo, że zajęć mam dużo fajnych, to też często narzekam na brak czegoś, co naprawdę by mnie "uspokoiło" w tym zabawnym, wewnętrznym sensie. Jedni powiedzą, że w dupce mi się poprzewracało, a inni pewnie orzekną, że to standard i że wyrosnę. No ale fakt, faktem, zwalczyć w sobie tego nie potrafiłam jak dotąd, jednak udało mi się troszkę "powyłazić z własnej skóry" poprzez... granie w papierowe rpg. Wcielenie się w postać zupełnie inną niż Ty sam potrafi zmienić podajście dość znacznie i ja sama, kiedy łapie mnie tego typu dół, czasem próbuję podejść problem od tej strony, z której zrobiłaby to postać, w którą się przedzierzgam co sesję :P Może infantylne i szczeniackie, ale nikt nie pytał tu o dojrzałe sposoby, a o sposoby, które pomagają chyba :p
Drzemie we mnie bestia.
Obawiam się, że to leniwiec...

3
(+6|-3)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 12:10:00
Wrocławski Książe
Zwierzę
A mi to wygląda na kogoś kto nie dostał porządnego kopa w dupę od życia. Jeśli kiedyś wpadniesz w taki dołek że będziesz musiał przeżyć miesiąc za 300 zł, umrze ci ktoś bardzo bliski, będziesz miał poważne problemy z wymiarem sprawiedliwości albo ze zdrowiem; to po takim czymś zaczniesz cieszyć się życiem i szanować każdą chwilę spędzoną z rodziną czy znajomymi.

-3
(+0|-3)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 12:25:57
Wilczysko
Anthro
Cytat:
Powodów Twojego problemu może być wiele, na pewno te które wymieniłeś (kłótnie w domu, związek na odległość)


Fakt, coś w tym jest, jednak staram się tym nie przejmować, odkładać na bok, gdzieś w dal, by mi nie zawadzało w głowie.

Cytat:
staraj się nie myśleć o tym jak źle się czujesz tylko "żyj chwilą"


To jest to, co mówiłem kiedyś każdej osobie, która miała jaki problem. Oj, hipokryta ze mnie.

Cytat:
Możesz też pogadać o tym problemie z bliskimi Ci osobami i przyjaciółmi - zobaczysz, że wcale nie Ty jeden masz taki problem.


Brzmi prosto, choć u mnie ze szczerą przyjaźnią nie jest zbyt dobrze. Jestem w środowisku osób JP, kozaków i w ogóle ludzi, którzy na siłę robią z siebie szpanera.

Cytat:
nawiązywanie nowych znajomości ale nie tych wirtualnych (chyba ze zamierzasz jeździć po Polsce i poznawać ich osobiście)


Mi nawiązywanie wirtualnych znajomości przychodzi o wiele prościej, niżeli tych realnych. Głównie dlatego, że ja się wśród zwykłych ludzi tak trochę skrępowanie czuję. Bardziej swobodnie wśród Otaku i futer, a takowych w moim miejscu zamieszkania nie ma. Przynajmniej próbowałem szukać, ale... Kiepsko się to skończyło.

Cytat:
Brzmi jak pospolita depresja. Serio.


Takowe też często mam. c: To akurat jest normalne w mojej osobie i zdążyłem przywyknąć. Poza tym depresja jest tymczasowa raczej.

Cytat:
Brzmi jak typowe gadanie emo szesnastolatka. Serio.


Długa grzywka jeszcze nie jest oznaką bycia imoł sexteen. Choć może...

Cytat:
Typowa młodzieńcza depresja, przejdzie Ci.


Ojczulek mówił tak samo.

Cytat:
Aha - jeśli widziałeś się z dziewczyną dwa razy w ciągu dwóch lat to sorry, ale to nie jest związek.


Może i nie jest, ale możesz być pewien, że mamy ze sobą zaplanowane już życie, bowiem przyjeżdża do mnie na studia na stałe. Również jestem całkiem przekonany o jej wierności. To jest osobliwa osóbka.

Cytat:
znajdź sobie porządne hobby.


Spoko. *le sarcasm*

Cytat:
granie w papierowe rpg.


Uwielbiam i grałem kilka razy, jednak mam tyle ku temu okazji jak kot napłakał. q.q

Cytat:
A mi to wygląda na kogoś kto nie dostał porządnego kopa w dupę od życia. Jeśli kiedyś wpadniesz w taki dołek że będziesz musiał przeżyć miesiąc za 300 zł, umrze ci ktoś bardzo bliski, będziesz miał poważne problemy z wymiarem sprawiedliwości albo ze zdrowiem; to po takim czymś zaczniesz cieszyć się życiem i szanować każdą chwilę spędzoną z rodziną czy znajomymi.


Odhaczmy zdrowie. Masz rację jednak. Człowiek docenia rzeczy tylko po ich stracie.
Rycerz bez blizny to kutas, nie rycerz.

1
(+6|-5)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 12:55:20
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
temat śmierdzi emosem.

7
(+9|-2)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 13:07:22
PERMABAN
miej 16 lat
planuj przyszłość z kimś kogo widziałeś 2 razy

Nie robię tego za często ,ale zasłużyłeś na /facepalm.
Wyrośniesz z tego. Z tej gimbo "depresji" też.

1
(+1|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 14:11:27
Wilczysko
Anthro
I właśnie dla takich ludzi się staramy, by udowodnić, że ze schematów i stereotypów można się wyłamywać, muehe. C:
Rycerz bez blizny to kutas, nie rycerz.

2
(+2|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 14:19:48
Panserbiorne
Zwierzę
Tak to już bywa, że w pewnym wieku czegoś brakuje. A potem dorastasz, kształtujesz się na nowo. Często zmienia Ci się światopogląd i zamiast szukać czegoś, czego Ci brakuje przywiązujesz więcej uwagi do tego, co już masz. I nagle okazuje się, że masz całkiem sporo, tylko goniłeś za czymś, czego nie ma.

A jak Ci nie przejdzie to idziesz do specjalistów bo to mogą być objawy choroby psychicznej... elektrowstrząsy i hipnoza, genialny lek na wszystko prozak. No i jakoś się żyje :P
Biorę mój strach, moje upokorzenie
Kurszę je w pięści
Otwieram dłoń i oto
mam diament.
Mój diament to szał
Mam diamenty w oczach!

2
(+2|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 14:48:13
Kuciak najprawdziwszy!
Zmiennokształtny
E, ja tam ostatnią osobą jestem, którą o emowanie można posądzić, a od gimnazjum aż do teraz, gdzie lat mam 20 praktycznie, mam dość podobnie. Tyle, że się z tym oswoiłam i w ramach nadpobudliwości i tak trudno byłoby mi się zwijać w kłębek i rozpaczać, bo po prostu nie umiem w miejscu usiedzieć, a i za bardziej interesujące uważam rozmawianie o wesołych rzeczach, choćby bozia wie jak źle było w środku (a zwykle nie jest, a jak jest to łatwo się z tego otrząsnąć w jakiś podstąpny sposób ;p)
Drzemie we mnie bestia.
Obawiam się, że to leniwiec...

4
(+5|-1)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 15:21:11
Uncia Hortensis
Rabatka
Cytat z "Charlie": (Link »)
A mi to wygląda na kogoś kto nie dostał porządnego kopa w dupę od życia. Jeśli kiedyś wpadniesz w taki dołek że będziesz musiał przeżyć miesiąc za 300 zł, umrze ci ktoś bardzo bliski, będziesz miał poważne problemy z wymiarem sprawiedliwości albo ze zdrowiem; to po takim czymś zaczniesz cieszyć się życiem i szanować każdą chwilę spędzoną z rodziną czy znajomymi.


♥♥♥♥♥ prawda. Życzenie komuś "niech dostanie od życia kopa, bo mu za dobrze i narzeka na to na co nie powinien" to okropne ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥. Nie zgadzam się z Tobą po całości.
Może to dlatego, że "ciężka choroba kogoś bardzo bliskiego" nie jest wśród tego co wymieniłeś, ale raczej zalicza się u mnie do "kopa w dupę". Już sam nie wiem czy gorsza jest śmierć czy umieranie na raty jako puste ciało, cień po kim się było. Niemniej jednak, może i szanuje każdą chwilę normalności i się z niej cieszę, ale lepszego sposobu na doła, brak chęci do życia, destruktywne myśli i autodestruktywne zachowania nie znalazłem. Idealna sprawa dla emo żeby mieć motywację do cięcia się.
Myr

5
(+7|-2)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 16:24:40
PERMABAN
Chcę tylko jeszcze wtrącić, że pewnie wielu z was mówi, że ma depresję, mimo że nigdy u specjalisty nie było, ale skoro "tak mi smutno", to to musi być depresja (a nie jest) :f Weźcie dupę w troki i zajmijcie się życiem, jak wam nie pasuje, to je zmieńcie, a nie płaczecie na forum i robicie kółko wzajemnego jęczenia jak to wam źle. Zero charakteru.

I jeszcze słówko do założyciela tematu - masz 16 lat, jesteś, nie ukrywajmy, dość głupi z racji tego wieku, więc to twoje "wyłamywanie się ze schematu" spali na panewce, bo nie wiesz jeszcze jak życie wygląda, a to, że czujesz się dojrzały ponad wiek i sądzisz, że dacie radę utrzymać związek na odległość przy częstotliwości widzenia się raz na rok, to grubo się mylisz. Jest jakaś drobna szansa, że się uda, ale serio, taka znajomość jaką wy macie, to nawet nie może nazywać się związkiem. Damn, już ze swoim kotem się częściej widuję, niż ty ze swoją dziewczyną. Nie zadzieraj nosa i nie bądź pewien przyszłości, bo dopiero dojrzewasz, a w tym czasie światopogląd zmienia się over 9000 razy.

Kurde, patrzeć nie mogę na te smutne dzieci "pokolenie jp, oni piją pifko, a ja jestem taki uduchowiony i poważny, mam depresję, bo nie mam kolegów, tylko dziewczynę z internetu ;____;". O "prawie dwudziestoletniej" gimbusiarze nie wspominam. Czas dojrzeć, koleżanko.

5
(+5|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 17:14:16
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
Cytat z "Kiba": (Link »)
I właśnie dla takich ludzi się staramy, by udowodnić, że ze schematów i stereotypów można się wyłamywać, muehe. C:

Jak na razie to się wyłamałeś tylko ckliwym tematem na forum.
Masz jeszcze przynajmniej 10 lat żeby zobaczyć że to wszystko sobie teraz wkręcasz, przyjdzie matura, egzamin na prawko, studia, egzaminy, praca, opłaty i ani sie obejrzysz a te wszystkie problemy nagle sobie pójdą bo na ich mijesce przyjdą nowe. Teraz sobie możemy pisać a ty ciągle bedziesz emować, po prostu musisz dostać mentalnego kopa.
A co do związku przez internet, w twojej sytuacji jest to typowe nastkowe zauroczenie wyobrażeniem o tej osobie, bo po piśmie nie poznasz jaka ona jest, tylko wyobrażasz ją sobie. Na świecie jest tyle ludzi że raczej znalazł byś sobie kogoś w tym samym mieście, wtedy zobaczysz co to znaczy związek (czy udany czy nie, tego już nie można przewidzieć)

3
(+3|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 17:33:52
Magiczny Gość
Zmiennokształtny
Ara wylewa żółć wiadrami, ale ma rację.
Wszystko, niestety, przyjdzie z czasem. Pewnie uważasz, że łatwo nam oceniać, ale jako młodzi dorośli mamy trochę bliżej do szesnastu, niż twoi rodzice, i potrafimy zrozumieć i zinterpretować zjawisko.

Dodam jeszcze, że to złudzenie, że jesteś jedynym, który dostrzega coś ponad prozę życia. Takich Werterów jest wielu, niebawem się zadeptacie.

Na koniec- 'Kocia Kołyska':
"- Mój boże, oto jakie jest życie! Któż potrafi zrozumieć z niego choćby odrobinę!
- Daremny trud. Niech pan po prostu udaje, że pan rozumie."
Ostatnio edytowany przez tanuki dnia 27.02.2012 17:42:18
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.

6
(+6|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 17:45:11
Smok
Anthro

2
(+2|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 17:57:04
Wilczek
Anthro
Cytat z "Kiba": (Link »)


Cytat:
znajdź sobie porządne hobby.


Spoko. *le sarcasm*




Czy aż tak trudno sprecyzować co człowiek lubi robić i poświęcić się temu? Rysowanie, pisanie może sport? drużynowy, indywidualny może umysłowy? Wystarczy rzecz, która wypełni czas, która zajmie całkowicie umysł i będzie na pewno lepiej...

Wiem to sam po sobie. :-Dk
Ostatnio edytowany przez DarkHunter dnia 27.02.2012 17:58:54
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"

-3
(+0|-3)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 18:25:27
Wilczysko
Anthro
Cytat:
pisanie


Score.

Dobra, wiem już co chciałem wiedzieć i chyba nie dowiem się niczego ciekawszego. W każdym razie dziękuję za obiektywizm. :-)k
Rycerz bez blizny to kutas, nie rycerz.

1
(+5|-4)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 20:03:45
Tinker Pony
Zmiennokształtny
Oglądaj kucyki.

xD

3
(+5|-2)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 20:36:49
Kangur
Anthro
Cytat z "Kuc": (Link »)
Oglądaj kucyki.

xD


Zeby sie pograzyc jeszcze bardziej? : P

1
(+1|-0)
Re: Samotność w tłumie
Wysłano: 27.02.2012 20:50:20
Tinker Pony
Zmiennokształtny
A tak właściwie to mnie mój weltschmerz opuszcza chyba tylko jak wchodzę do stajni ;3

 Aby pisać należy być zalogowanym
123>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane