Ja jeszcze gram wypróbowałem już wszystkie postacie i bronie z poprzedniego DLC i mam nadzieję że tym razem się bardziej postarają z nowymi broniami bo tamte są bezużyteczne według mnie. Za to postacie są całkiem całkiem, mój ulubiony jest Inżynier Gethów.

Zostaje jeszcze teoria indoktrynacji Sheparda i to że całe to zakończenie było wizją zesłaną nam przez żniwiarzy.

Według mnie wiele rzeczy nie trzyma się kupy

http://www.youtube.com/watch?v=ZZOyeFvnhiI

Wcześniej zakończenie ze zniszczeniem wydawało się najlepsze, przecież w końcu niszczymy żniwiarzy. A teraz to już nie takie proste, przy syntezie i kontroli pomagają nam przy odbudowie, po zniszczeniu wszyscy muszą sobie radzić sami.

Nieścisłości jest cała masa i żadne zakończenie ich nie wyjaśni:
-Po trafieniu przez Zwiastuna pancerz Sheparda jest strasznie uszkodzony, to samo musiało się stać z komunikatorem więc w jaki sposób rozmawiał z Andersonem i z Hackettem?
-Kiedy Shepard się budzi słyszymy, że wszyscy nie żyją i rozkaz do odwrotu. Jakim cudem Anderson przeszedł za Shepardem i jeszcze teleportowało go dalej?
-Zwiastun tak po prostu sobie odleciał pomimo, że Anderson i Shepard rzekomo wciąż żyją.
-Człowiek Iluzja...

To tylko wierzchołek góry lodowej. Shepard nie opuścił ziemi, a to wszystko dzieje się w jego głowie.

Cytat z "Solaxe": (Link »)

Powaznie? Ludzie jeszcze wierza w Indoctrination Theory?

No co To najlepsze wytłumaczenie wszystkich nieścisłości.

Zakończenie ME3 nie jest złe, ale nie jestem nim do końca usatysfakcjonowany. Przecież to jest zbyt proste, nagle bum i żniwiarze pomagają naprawić galaktykę którą wcześniej zniszczyli, wszyscy są szczęśliwi i się kochają.

A czy ktokolwiek tutaj gra albo grał w multi? Nie mówcie że wszyscy zadokowali przy gwiezdnej zatoce piratów

Btw. Te tabliczki z imieniem Sheparda i Andersona to już chyba wcześniej mieli przygotowane