Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
Ogólnie bijatyki, za wyjątkiem serii Tekken. Ale jeśli miałbym wybrać tę jedyną to:
Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3 - Każdy chętny dostawał niezły łomot nie nadążając za akcją.
Challenge Acepted. Jaką masz konsolkę?
Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3 - Każdy chętny dostawał niezły łomot nie nadążając za akcją.
Challenge Acepted. Jaką masz konsolkę?
Ostatnio edytowany przez CrazyMig dnia 30.09.2012 11:54:28
Pandeł / Lefon
Zwierzę
Ogólnie gierki strategiczne itp 
Traffic Giant Tycoon - gierka przypadła mi do gustu. jak ii w pojedynkę jak i grając po sieci
Traffic Giant Tycoon - gierka przypadła mi do gustu. jak ii w pojedynkę jak i grając po sieci
Załącznik:
printscr.jpg (534.17 KB; 800x640 px)
printscr.jpg (534.17 KB; 800x640 px)
Szkoła nie nauczyła ortografii? Polfurs nauczy.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Szczuras
Anthro
GrandStrategie, potrafię przetrwać inwazję Niemiec będąc Czechosłowacją w HOI3 : D
Pantera
Zmiennokształtny
I tu druga strona medalu albowiem w niczym nie jestem turbowymiataczem, co najwyżej "niezły" no chyba że to multi i trafie na ogarniętych ludzi, wtedy trzymam poziom najlepszych 
Kot jak kot ale i psot.
Kot
Zmiennokształtny
Platformówki.
Sama gra nie jest trudna, ale była jedną z moich pierwszych gier na PC. Pocinałem w nią raz za razem. Pewnie do dziś pamiętam wszystkie sekretne miejsca itp. ;)
_________________________________________________________________
I mały dodatek w związku z dniem #01 Czelendżu. Pierwsza gra, w którą grałem - Robbo. :D
Sama gra nie jest trudna, ale była jedną z moich pierwszych gier na PC. Pocinałem w nią raz za razem. Pewnie do dziś pamiętam wszystkie sekretne miejsca itp. ;)
_________________________________________________________________
I mały dodatek w związku z dniem #01 Czelendżu. Pierwsza gra, w którą grałem - Robbo. :D
Ostatnio edytowany przez dam_ dnia 30.09.2012 22:47:07
Jestem niebieskim kotem, i to jest OK.
Trickster
Anthro
Głównie cRPGi - Planescape: Torment, Icewind Dale, Baldurs Gate, Arcanum: Steamworks and Magick Obscura... No i ew. platformówki typu Spyro/Crash Bandicoot 
Wilk
Anthro
Załapie się jeszcze może.
Głownie upodobałem sobie strategie wszelakiego rodzaju, głównie RTSy.
Najbardziej ze wszystkich gier potrafię grać w Supreme Commader i Supreme Commander Forged Alliance. Bez problemu rozkłada się większość osób, problem jak trafi się na kogoś naprawdę dobrego w tedy walka wyrównana jest.
I drobny filmik ukazujący grę, moim zdaniem jeden z najlepszych jaki powstał.
http://www.youtube.com/watch?v=gzXO4Q5MD1Q
Głownie upodobałem sobie strategie wszelakiego rodzaju, głównie RTSy.
Najbardziej ze wszystkich gier potrafię grać w Supreme Commader i Supreme Commander Forged Alliance. Bez problemu rozkłada się większość osób, problem jak trafi się na kogoś naprawdę dobrego w tedy walka wyrównana jest.
I drobny filmik ukazujący grę, moim zdaniem jeden z najlepszych jaki powstał
.http://www.youtube.com/watch?v=gzXO4Q5MD1Q
Sounds interesting. Obecnie z przyczyn technicznych z działających konsol mam jedynie PSP i PS2. Masz jakiś konkretny tytuł na myśli?
Dzień 7 - Gra, która ma najlepszą fabułę. Czyli po prostu urzekła mnie Twoja historia w wydaniu gier. Jako że nie wszyscy grają w gry, które mają jakąkolwiek fabułę, to można podać z ulubionym światem przedstawionym w grze, lub ogólnie klimatem gry.
Silent Hill 2
Uwielbiam tą grę. Cudowny klimat, wspaniała historia, która pokazała mi jak wiele można osiągnąć niedomówieniami, delikatnymi sugestiami. Sama gra ma masę błędów, system walki ssie, główny bohater to idiota, voice acting nie zawsze daje z siebie wszystko, ale całościowo... jest to coś wspaniałego i niezapomnianego. Niepewność, tajemniczość i psychologiczne podejście gry po prostu mnie kupiło
Ostatnio edytowany przez DiamondJack dnia 1.10.2012 8:19:29
Pantera
Zmiennokształtny
Jeśli chodzi o klimat to zdecydowanie Rise Of Legends/Original War, Ale najbardziej pod względem fabularnym pamiętam Fahrenheit'a.
Ostatnio edytowany przez Drvaal dnia 1.10.2012 13:16:32
Kot jak kot ale i psot.
Najlepszy, najbardziej odjechany klimat i fabułę, jak to się mówi, epicką a do tego wszystko z drugim dnem filozoficznym ma piekielnie trudny The Neverhood. Trudno opisać uczucia, jakie budzi ta gra, jest w niej i coś obrzydliwego i fascynującego. Sama historia jest klasyczna i bardzo uniwersalna. Możliwości jej interpretacji jest wiele.
-----
A ja powiem dość niecodziennie i dziwinie, bo powiem Dark Souls. Dark Souls z pozoru nie ma historii, ma płytkie intro i generalnie nie wiadomo o co chodzi nawet jak ukończyło się grę... Do momentu aż czyta się opisy itemów, rozmawia z wieloma postaciami i kojarzy ze sobą fakty
Tak pięknie spisanego światam wypełnionego smaczkami nie udało mi się spotkać w innej grze.
Owszem są wielkie światy jak Star Wars, Lotr czy nawet Elder Scrolls, ale żadne z nich nie miało dla mnie tego... uczucia przemijania w uniwersum, poczucia że dany świat przeminął i stoi się na jego krańcu. Największy plus fabuły dla mnie to wiele dróg interpretacji i to, że najciekawsze historie należą do przeszłości, Ty jako gracz musisz zmagać się z ich skutkami. Mnie to uniwersum pochłonęło doszczętnie, od faktycznego zrozumienia intro do pojedyńczych smaczków takich jak np. to, że Smough "był" kobietą
Ostatnio edytowany przez Ryjek dnia 1.10.2012 14:37:57
Uncia Hortensis
Rabatka
Seria S.T.A.L.K.E.R. - nie za misję fabularną, ale za cały przedstawiony świat. Idealna kombinacja survivalu, apokalipsy i znajomego świata. Pewnie to samo czuli amerykanie grający w Fallouta.
Myr
Tygrys sumatrzański
Anthro
Za świat gry, jego szczegółowość i przedstawienie wybieram uniwersum Half-Life/Portal (tak, to jeden świat). Wszystko jest bardzo klimatycznie przedstawione i nie ominięto perspektywy zwykłego człowieka w tym zniszczonym przez Combine świecie.
Świetna fabuła i świat wyróżnia także uniwersum Mass Effect. Sami obcy są świetnie przedstawieni, a cały świat jest żywy. Do tego fajnie główna fabuła jest podobna problemem do "Upadku Hyperiona" Dana Simmonsa, co jest dla mnie kolejnym plusem dla twórców. A, i jeszcze Garrus
Mógłbym wymieniać i wymieniać, bo było wiele gier które mnie urzekły, ale to są jedne z najlepszych z najlepszych.
Świetna fabuła i świat wyróżnia także uniwersum Mass Effect. Sami obcy są świetnie przedstawieni, a cały świat jest żywy. Do tego fajnie główna fabuła jest podobna problemem do "Upadku Hyperiona" Dana Simmonsa, co jest dla mnie kolejnym plusem dla twórców. A, i jeszcze Garrus
Mógłbym wymieniać i wymieniać, bo było wiele gier które mnie urzekły, ale to są jedne z najlepszych z najlepszych.
Ostatnio edytowany przez Xanoxis dnia 1.10.2012 15:59:32
Gra z najlepszą fabułą/światem? Definitywnie seria Mass Effect, za kreację świata, wyraziste postacie i rasy oraz ciekawą fabułę. Chociaż, jeśli chodzi o świat to uniwersum Warhammera jest w top 3.
Ja jestem jedynie posiadaczem XKlocka 360, chociaż PS2 mógłbym może jakoś załatwić bez potrzeby kupowania. Natomiast jeśli nie przeszkadza Ci gra na piracie to Street Fighter 4/Super Street Fighter 4 na PC. Oczywiście jestem otwarty na twoje propozycje
Ja jestem jedynie posiadaczem XKlocka 360, chociaż PS2 mógłbym może jakoś załatwić bez potrzeby kupowania. Natomiast jeśli nie przeszkadza Ci gra na piracie to Street Fighter 4/Super Street Fighter 4 na PC. Oczywiście jestem otwarty na twoje propozycje
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Gra, która mnie tak totalnie urzekła, nie byłaby jakaś denna i w ogóle (bo przyznam szczerze, miałem ciężki wybór), nie będąca żadnym Final Fantasy (które ubóstwiam) czy Kingdom Hearts, to:
W pierwszej kolejności 999: Nine Hours, Nine Persons, Nine Doors na DSa. Nie grałem w tak wciągającą przygodówkę od dawna.
Drugim tytułem jest The World Ends With You. Nie szkodzi, że to Square - Enix, że po raz kolejny gramy chłoptasiem z rozstrojem mózgu, że może płytko i w ogóle ble i fuj, ale muzyka, klimat, styl samej gry jest nieziemski.
W pierwszej kolejności 999: Nine Hours, Nine Persons, Nine Doors na DSa. Nie grałem w tak wciągającą przygodówkę od dawna.
Drugim tytułem jest The World Ends With You. Nie szkodzi, że to Square - Enix, że po raz kolejny gramy chłoptasiem z rozstrojem mózgu, że może płytko i w ogóle ble i fuj, ale muzyka, klimat, styl samej gry jest nieziemski.
Cookie Time!Super Street Fighter 4 jest jak najbardziej na tak, tylko muszę sprawdzić czy mój laptop pociągnie to. Bonusowo jakiś kontroler potrzebny do tego, bo bijatyki na klawierce to mordęgaXD
Fahrenheit faktycznie miał dobrą fabułe, szkoda tylko że w pewnym momencie wszystko idzie w ♥♥♥♥♥... Supermoce jakoś nie pasowały do początkowego klimatu...
I potwierdzam - The World Ends With You i Portal mają naprawdę fascynujące światy, a Neverhood był po prostu śmiesznyXD
Dzień 8 - Gra, która Cię zawiodła - czyli przychodzisz napalony na tytuł, a tu okazuje się, że daleko tej grze do tego co oczekiwałeś/aś
Dreamfall - The Longest Journey
Podobała mi się ta gra. Grało mi się przyjemnie, aż do momentu ukończenia jej i wtedy dostałem takiego kopniaka, że się ledwo pozbierałem. Fabuła jest świetna, ale niedokończona (gra miała być wydana w paru częściach, te jednak nie wyszły po dzień dziś). Elementy przygodówkowe są raczej niskich lotów, tym bardziej elementy akcji. Gra ma świetną fabułę, ale niestety - niedokończoną i to aż razi...
Ostatnio edytowany przez DiamondJack dnia 2.10.2012 8:04:46
Tygrys sumatrzański
Anthro
Moje największe rozczarowanie to Supreme Commander 2. Oczekiwałem kontynuacji serii najlepszych strategii w ogromnej skali, a dostałem zkażualizowanego RTSa, stworzonego pod tłum. Zmienili całkowicie developera i nawet nie pomagał im za bardzo w tworzeniu sam Chris Taylor, więc wyszło co wyszło.
Całe szczęście, że wielu developerów z Total Anihilation i SupComa zebrali się i tworzą teraz Planetary Anihilation, dzięki Kickstarterowi Będzie tym czym mogła być kontynuacja, a nawet więcej.
Całe szczęście, że wielu developerów z Total Anihilation i SupComa zebrali się i tworzą teraz Planetary Anihilation, dzięki Kickstarterowi
Będzie tym czym mogła być kontynuacja, a nawet więcej.
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Dragon Age 2. Pierwsza część bardzo mi się podobała, druga była nudna, płytka i tendencyjna. Przetrwałem może pół godziny gry.
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"
Wilk
Anthro
U mnie też było jednym z największych. Jako gra SC2 jest super, ale jako kontynuacja to tandeta. Mam nadzieje że SC3 będzie lepsze, krążą plotki o jego powstawaniu.
Mnie też Bardzo rozczarował tytuł który bardzo lubiłem. Najpierw był Empire Earth, grałem w niego godzinami, po wyjściu Empire Earth II grałem w obydwa, Dwójka była z jednej strony uproszczona, z innej zaś polepszona. Potem wyszła gra, Empire Earth III. Totalna porażka i śmierć serii. Jak w 1 było 8-10 surowców, w dwójce już nie liczę bo trochu więcej niż w jedynce, to w trójce dwa surowce. Był Surowiec i złoto. Przerobili go w ogóle na jakiegoś takiego warcraftowego z elementami EE2. Gra jako kontynuacja to największa porażka, gra jako gra też nie za dobra.
Ostatnio edytowany przez Noxam dnia 2.10.2012 9:02:48
Lew
Anthro
popieram w 100% 2 to porażka
-----
Diablo III.
Farmville pół-online, tylko zamiast grządek mamy gear. Auction House: The Game - Real Money Edition.
Diablo III możne nie tak do końca, mi się znudziło po dojściu do II aktu na inferno. Grindowanie jest nie dla mnie ;P Z ostatnich większych rozczarowań było dla mnie Inversion. Okazał się kolejnym kiepskim klonem Gears of Wara. Wszelkie patenty z grawitacja były fajne, strzelanie do ludzi na ulicy biegnąc po ścianie wieżowca na wysokości 30 pietra. Czy przemieszanie się po obszarze bez grawitacji albo zmiany grawitacji poprzez wskakiwanie w tunele grawitacyjne w efekcie czego ląduje się na suficie bądź ścianie. To było udane, mogło być lepiej wykonane ale było dobre. Tylko niestety spieprzyli cale strzelanie xD to co najważniejsze w strzelance , już pomijam nawet to ze nie można było przestawić przymierzania na PPM, domyślnie było chyba na "E". Strzelanie po prostu nie dawało takiej frajdy, celowanie beznadziejne. Grałem na padzie bo nie zdzierżyłem tego że nie da się przymierzyć PPM . Lokacje były strasznie zamknięte Fabula była...
Mogło być świetnego a tak to może 5+/10, nie ukończyłem bo zanudziła mnie.
, już pomijam nawet to ze nie można było przestawić przymierzania na PPM, domyślnie było chyba na "E". Strzelanie po prostu nie dawało takiej frajdy, celowanie beznadziejne. Grałem na padzie bo nie zdzierżyłem tego że nie da się przymierzyć PPM . Lokacje były strasznie zamknięte Fabula była...Mogło być świetnego a tak to może 5+/10, nie ukończyłem bo zanudziła mnie.
Arachne
Taur
Silent Hill 2
Miałem wysokie oczekiwania co do tej gry. Wszyscy zawsze powtarzają, że to najlepsza część serii, najlepszy horror, jedna z najlepszych gier na PS2 i jedna z kultowych gier ever. Po ukończeniu byłem tak zdruzgotany, że do tej pory nie uznaję tej gry za część serii Silent Hill. Fabuła była płytka, bohaterowie nielubialni, piramid head wywołuje u mnie napady śmiechu i ogólnie gra ma popsuty system endingów który zależy od stylu gry.
Miałem wysokie oczekiwania co do tej gry. Wszyscy zawsze powtarzają, że to najlepsza część serii, najlepszy horror, jedna z najlepszych gier na PS2 i jedna z kultowych gier ever. Po ukończeniu byłem tak zdruzgotany, że do tej pory nie uznaję tej gry za część serii Silent Hill. Fabuła była płytka, bohaterowie nielubialni, piramid head wywołuje u mnie napady śmiechu i ogólnie gra ma popsuty system endingów który zależy od stylu gry.
Khe, khe... aż muszę odpowiedziećXD
Pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem, że Silent Hill 2 jest złą grą. Zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę osoby, które mają ogólną styczność z serią. Osoby, które wolą inne gry horrorowe, to wiadomo może się nie podobać. Sam uważam akurat Silent Hill 2 za grę z jedną z najlepszych fabuł w historii gier wideo, a także z niezapomnianym i niepowtarzalnym klimatem. Dużo dwuznaczności, niedopowiedzeń, a także psychologicznego podejścia do bohaterów. Tak, bohaterów ciężko polubić, ale każde z nich jest w tej grze nie bez powodu. Sam należę do osób, która uważa SH2 za najlepszą grę w serii.
Pantera
Zmiennokształtny
Nie rozczarowałem się żadna grą, wszystkie jakie kupuję są najpierw dokładnie obniuchiwane ze wszystkich stron tak więc nie ma mowy.
Kot jak kot ale i psot.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.