Cytat z "Wolfheart": (Link »)

Nie narzucasz, po prostu sprawiłeś wrażenie jakbyś twierdził, że to my narzucamy.

Rozumiem, że tak nie jest? Twierdząc, że powinno się wszelkie przejawy odskoczenia od ogólnie przyjętej normy* zduszać w zarodku m.in. tu:

Cytat z "WilkołakNerevar": (Link »)

Abstrahując od samych obroży: dojdzie kiedyś do sytuacji, że ludzie będą nosić gumowe penisy wystajace z ubrania, no bo to jest takie nietuzinkowe i wgl xD Gdy jadąc zatłoczonym tramwajem poczujesz gumowego penisa, który ociera się o Twoje pośladki, a tramwaj zahamuje, zastanowisz się dlaczego pozwoliłes ludziom na to wszystko i nie reagowałeś, kiedy bylo to możliwe.

oczywiście tylko twierdzisz, że tą wolę powinno się narzucać.



*norma: Polak, katolik, ubierający się szaro, heteroseksualny, koneser piwa/kura domowa.

Dla niektórych pojęcie ironii jest wciąż obce. =]

Chryste Panie! Każdy post muszę tłumaczyć jak krowie na rowie?

Cytat z "Wolfheart": (Link »)

Nie narzucasz, po prostu sprawiłeś wrażenie jakbyś twierdził, że to my narzucamy.

Narzucacie, choć nie w sposób bezpośredni. Widać tu co najmniej kilka technik perswazji, widać jawne twierdzenie, że powinno się narzucać, co także jest techniką perswazji i narzucaniem samym w sobie. Narzucanie (wymowna sugestia) reagowania na obrożę na szyi jest tym samym co narzucanie woli na samo (nie)noszenie. Ot co.

Przy okazji pisania już posta:
"Społeczna ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥" już się tak przejadła na tym forum jak "ojtam, ojtam". Ani to określenie mądre, ani wrażenia nie robi.=]