Cytat:

Artysta plastyk z ASP chciałby tyle dostać za obraz na płótnie, a tu tyle dostają za jakiś porn tabletem (i z przerysowaną pozą ).

artysta plastyk po asp nie jest w niczym lepszy od napierdalacza z fa. przypadkiem (lub nie) dość sporo takich "artystów plastyków po asp" mam okazję douczać w robocie i jest raczej tak jak wszędzie w polsce... jeśli ktoś coś osiągnął to raczej nie dzięki temu, że poszedł na studia....na pewno nie na asp.

ps. to chyba najdłuższy post w moim życiu xd
jak zobaczyłem jaką ścianę tekstu zrobiłem to aż mi głupio zapostować xD
wygląda tak... zarozumiale xd
ale co tam... raz kozie... ;p
piszę tylko za siebie i proszę to traktować bardzo subiektywnie

Cytat:

- jak klient powinien sformułować swoje wymagania? Ma dokładnie opisać scenę czy powiedzieć, że chce aby było np. romantycznie

zależy, czasami ktoś chce poznać wizje rysownika a czasami chcą mieć coś konkretnego, najczęściej konkretne postacie.w przypadku sprecyzowanych oczekiwań sprawa jest dość jasna chociaż, mi się zdarzyło nawet do ostatnich 2 rysunków dostać szkice czego dokładnie oczekuje zamawiający. w obu przypadkach zaproponowałem szkic ze zmienioną kompozycją tego co proponowali zamawiający i było ok. jeśli ktoś natomiast się nie precyzuje i spodziewa się "wizji artysty" to powinien się liczyć z tym, że zrobienie każdej "próbki" zajmuje często 2-3h i może usłyszeć, że musi dopłacić jeśli chce kolejną (bo tak na prawdę płaci się za czas rysowania a nie za rysunek z czego mało ludzi sobie zdaje sprawę), ja do ilustracji zawsze proszę też o referencje muzyczną z klimatem obrazka.

Cytat:

- czy naprawdę potrzebne są ref-sheety do podsyłania innym artystom aby mieli się na czym wzorować?

jeśli chcesz mieć konkretną postać na rysunku albo konkretne miejsce i oczekujesz, że będzie zgodne z jakąś stylistyką... bo np ktoś już narysował twoją fursone i chcesz się trzymać tego schematu - wtedy tak.

Cytat:

- jaka część obrazka to wizja / kreacja artysty a jaka to stricte wymagania klienta (np. chce mieć marchewkę w odbycie)

http://www.furaffinity.net/view/9229773/
szkic od zamawiającego, potem głównie uwagi szły w stylu "kot mniejszy, dodaj kotu wąsy, zdejmij mu buty, zrób go w krótkim rękawku"

Cytat:

- czy / na ile inaczej podchodzicie do zleceń znajomych a inaczej do obcych?

do rysowania tak samo bo ja po prostu lubię robić prace których się nie wstydzę pokazać i zawsze są fajne - dla tego nigdy nie dziele na "szkic/kolor/tło.... po prostu robię rysun jak umiem i tyle, natomiast jak do tej pory od znajomych zawsze brałem 1/3, 1/4 i nigdy nie dopłacali*, czasem chce komuś coś narysować i jest zagwostka bo po prostu głupio powiedzieć więcej jeśli się wie kto na ile może sobie pozwolić.

Cytat:

- czy ludzie częściej mają konkretną wizję czy zdają się na wasze wyczucie, wyobraźnię i natchnienie?

do tej pory miałem 1 rysunek gdzie ktoś powiedział "zrób to tak i tak" od a do z - jak tanuki zauważyła... był to polak.

Cytat:

- czy gdy zgłasza się do was nowy klient to zakładacie że wie jak wygląda całą procedura czy informujecie go o swoich zasadach, cenach, terminach i przede wszystkim - sposobu ustalenia treści / wyglądu rysunku?

zawsze pisze to od nowa i potem pluje sobie w brodę jeśli zapomnę o czymś napisać xd

Cytat:

A jeśli chodzi o cenę to według mnie sprawa prosta. Klient pyta o cenę, artysta przedstawia ofertę i albo klient akceptuje albo nie.
A ludzie kupują drogie commisiony bo są drogie. Jak biżuterię.

w przypadku rysowników, którzy mają dużo zleceń - to działa, w przypadku tych, którym zależy żeby dostać zlecenie ale też wynegocjować jak najlepszą cenę... nie do końca. wchodzi trochę marketingu... najczęściej rysownik sam nie wie ile powiedzieć za swoje rysunki.
dla tego tak dobrze sprawdzają się wszelkiego typu aukcje. w mojej bardzo subiektywnej ocenie rysunek jest wart dokładnie tyle ile ktoś jest gotów za niego zapłacić. jeśli rysownik, który ma w galerii kilkadziesiąt prac wystawia na aukcję komisha z bzykającymi się pieskami, który idzie za 170$ to nie można powiedzieć że "rysunek nie jest tyle wart bo JA bym tyle nie dał a w ogóle to kupował w ciemno" wręcz przeciwnie, jest wart właśnie i dokładnie tyle bo ktoś za niego JUŻ tyle zapłacił - nie ma innego równie "zmierzalnego" sposobu na sprawdzenie wartości rysunku.


*przypomniało mi się że jednak kilka razy miałem sytuację gdzie dopłacano za wersję z penisem
ale żaden z tych rysunków nie był z tego co mi wiadomo publikowany

nie ma sensu naciągać ludzi ani wciskać ściemy, wieści za szybko się niosą - zwyczajnie się nie opłaca