Takie cudo jest w pełni do zbudowania, wystarczy że pasażerowie będą należeli do sfer mających środki do zrobienia kuku obiektom znajdującym się na orbicie. Cała reszta może nawet nie wiedzieć o fakcie zagrożenia, można im wcisnąć dowolny kit chociażby że to misja kolonizacyjna marsa. Może już coś takiego zapierdala w stronę ziemi.

Co do fali neutronowej, cóż jest jeszcze promieniowanie kosmiczne, gruz, asteroidy, komety, już bezpieczniej jest bawić się kobrą.

Napęd. Brak jakiegokolwiek oporu, cała siła która pcha ten złom zamienia się w pęd. Zaprezentowany napęd wcale nie jest taki głupi, z resztą ostatnimi czasy Polacy pracują nad silnikami plazmowymi. Więc zamiast głowić które robią boom montujemy reaktory jądrowe, a w plamę można zamienić praktycznie każdą materię. Wiśta wio lecimy na nową ziemię.

Zwierzątka. Bierzemy pojemnik na ciekły azot, zamrażamy w nim w ch... dużo embrionów każdego z gatunków. Zabieramy także jakieś "sztuczne matki" czy inkubatory, żeby żyjątka wyrosły. Jak już na nowej planecie zacznie nam trawnik przed domem zarastać to myk krowę, kozę czy owcę do inkubatora. Naturalna kosiarka z nawożeniem gotowa. Do tego samo replikująca się