A wstając z kolan powinien powiedzieć "dziękuję"? (za towarzystwo) ;]

Cytat z "Vethuleion": (Link »)

Ja zawsze słyszę "dziękuję" po x3

Od początku tak podejrzewałem ;]

Jasne, że nie ma się co wkurzać. myślę, że jednak ktoś życzy smacznego w dobrej intencji, nie po to, by zobaczyć jak czy będziemy w stanie utrzymać wewnątrz cały posiłek podczas odpowiadania. Byłoby to chyba tak drobiazgowe i ostateczne ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ jak rozsypanie klocków lego na podłodze w ciemnej sypialni.
Za to przyszła mi do głowy inna metoda intelektualnego sadyzmu, w używaniu której wyspecjalizowały się moja mama i babcia. Hipotetyczna sytuacja: na dworze oberwanie chmury, wracasz do domu, po drodze mimowolnie myjąc klatkę schodową. Wchodzisz do domu, pół korytarza w kałuży, garderoba przyklejona do ciebie na stałe. Ale nic to! Babcia wyskakuje ze swojej pieczary i jednym słowem wykopuje sobie grób.

..."Zmokłeś?"

To jest kategoria, która kwalifikuje się na przywiązanie do krzesła i bicie po twarzy ciężkim sprzętem górniczym. Tutaj mnisi Zen mają wskazówkę na czerwonym. Dla mnie to jest chyba jedna z najbardziej ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ rzeczy, jakimi inni mogą nas uraczyć ;]

Cytat z "Fuma": (Link »)

I czy mówić sąsiadom dzień dobry jeżeli mija się ich idąc w tym samym kierunku chodnikiem więc nie ma bezpośredniego kontaktu wzrokowego

Nawet mi nie opowiadaj. Przeżywam traumę za każdym razem

Cytat z "WilkołakNerevar": (Link »)

Od teraz to awkward penguin thread?

W podstawówce zwróciłem się do pani od polskiego per "mamo". Chyba się trochę kwalifikuję.

Futra z głowy nie rwę. Trzeba mieć do siebie dystans ;]

Jej się zresztą ta koncepcja spodobała. Klasa też okazała wesołość.