Lata temu po kilkumiesięcznej bytności postanowiłem opuścić PF, gdyż jego poziom i zachowanie niektórych użyszkodników przekroczyło moją osobistą barierę dobrego smaku. Przez ten czas PF nie był mi jakoś szczególnie potrzebny do życia, chociaż zarówno tu jak i poza PF poznałem bardzo wartościowe futra, z którymi przyjaźnię się do dziś. Wróciłem tu po 5 latach, częściowo z nudów i ciekawości. Odpaliłem forum i stwierdzam, że przez ten czas nie zmieniło się tu niemal NIC. Może tylko ja jestem odporniejszy i nie chce mi się nawet specjalnie nic pisać. Co najwyżej mam niezły ubaw czytając niektóre posty.

To forum jest specyficzne i oprócz użytkowników o względnym poziome normalności przyciąga też trole i dziwadła, może nawet w zwiększonej ilości. Mniej odporną psychicznie część wypłoszy tak zwana stara gwardia zadomowionych troli, która jak w przyrodzie eliminuje osobniki słabe i nie mające nadziej na socjalizację z grupą. Nieliczna recydywa zostanie wyeliminowana mechanizmem bana lub dostosuje się stając się stałym formowym trolem.

Nadal mam nadzieję, że administracja ma wciąż wizję i pomysł na największe polskie forum furry, które zmierza w określonym kierunku nie tylko siłą inercji. Mam też nadzieję, że miejsce to zrzesza jednak większość reprezentującą pewien poziom dla których forum jest miejscem wymiany myśli, problemów, twórczości, zainteresowań, wartościowego spędzenia czasu, spotkań i socjalizowania się z grupą. Staram się przy tym wypierać ze świadomości powiedzenie: „nadzieja jest matką głupich”.

Czy voteban jest potrzebny? Według mnie nie i wprowadził by tylko niepotrzebne zamieszanie i tworzenie grupek spiskujących. Co najwyżej opornych można nominować do bana, o którym na końcu by decydowali moderatorzy i administratorzy - od tego jest guzik raport.

Trolowanie, banowanie, shitsztormy mogły by być sprowadzone niemal do zera, gdyby zakładanie konta na PF składało się z 3 prostych części: test behawioralny, IQ, ortograficzny

Fakt trolowanie jest obecnie jakby w wersji kizi-mizi w porównaniu do stanu z przed lat. Skład ososbowo trolowy niemal bez zmian
Moj post wyraża wiarę, że trole są jednak w (kontrolowanej?) mniejszosci, a ich obecność jest rodzajem lokalnego folkloru do którego należy przywyknąć.

Czasem trzeba mi też wybaczyć starczy sarkazm.

Podsumowując z mojej strony.

PF nie jest, nie było i raczej nigdy nie będzie krainą łagodności kucyków Pony skaczących po tęczy.

Forumowy troling był, jest i będzie, ponieważ dla niektórych tu jest on chyba sposobem samorealizacji i istnienia na tym forum. Na to istnieje pewne przyzwolenie od lat, chociaż forma obecna i tak jest już nieznacznie wycukrowana.

Faktycznie osoby nowe i niedostosowane społecznie uciekają stąd. Myślę, że mogło też odejść kilka futer fajnych i wartościowych, które uznały że tutejsze obyczaje i poziom im kompletnie nie odpowiada. Są inne fora, nie tylko w Polsce. Jest to forma specyficznej selekcji, która też czemuś służy. PF nie jest miejscem w Internecie oderwanym od rzeczywistości, gdyż większość futer zna się lub chce się poznać i w jakimś sensie socjalizować przez furmeety, zjazdy, konwenty itp. Jeżeli nowi osiągną pewien poziom w którym też nie robią „siary” na żywo, a społeczność ich w jakiś sposób zaakceptuje jest to sukces.

Ban jest karą i kijem, który powinien być stosowany w ostateczności dla jednostek bardzo niedostosowanych społecznie. Na forum brak jest marchewki. Rejestrując się mamy dostęp do wszystkiego, więc możemy zarówno tworzyć coś konstruktywnego, jak i siać zamęt i zniszczenie. Według mnie sprawdził by się tu tak jak w życiu pewna jasna ścieżka kariery. Rejestrując się jesteś początkujący i masz ograniczony dostęp do różnych funkcji. Trolujesz – dostajesz bana lub nie wychodzisz z piaskownicy i masz cugle. Coś wartościowego wnosisz do forum – awansujesz, dostajesz kolejny poziom dostępu, możliwość głosowania i oceniania, moderacji itp.

Pomysł nierealny, bo wymaga od administratorów i moderatorów pracy oraz dyscypliny, a w początkowym okresie zrównania statusów wszystkim bez względu na staż i osobiste sympatie. Grupa stałych bywalców okopała się od lat na wyznaczonych pozycjach i nie jest zainteresowana zmianami. Wniosek: do lokalnego folkloru trzeba się przemóc i przyzwyczaić lub spadać na drzewo lub innego forga.

W swojej opinii nie sympatyzuję z nikim i nie napadam na nikogo oraz celowo unikam wymieniana konkretnych futer. Są to moje możliwie najbardziej obiektywne obserwacje poczynione z boku.

PF jako kraina łagodności kucyków Pony w 3 prostych krokach
1. Pojawiając się tu staramy się dołączyć do społeczności rownając do jej LEPSZYCH przedstawicieli.
2. Oprocz miziania po pupach przyjmujemy też KONSTRUKTYWNĄ krytykę wykazując wolę zmian i reformowalność.
3. NIE WYPISUJEMY GŁUPOT, chyba ze dotyczą one działu ROTFL & LOL.