Zasłużyłem sobie na minusy, zrobiłem z siebie ofiarę losu, która "zasługuje" (czyli nie zasługuje) na uznanie i aprobatę. Z góry skazałem siebie na niepowodzenie, jednak nie będąc tego świadomy. Zdałem sobie z tego sprawę. Jak już mamy się spotkać, to nie będe drama queen bo skoro to już odrzuca na etapie forum, to na etapie interakcji twarzą w twarz [przeżyłem to w gimnazjum 2003-2006] to zepsuło moją reputację w mieście na lata obecne. Nie mam pojęcia jak moge popełniać takie błędy dzieciństwa w moim wieku. Nikt nie musi mi współczuć ani mnie tolerować, dopóki mnie nie pozna.
Piszesz mi tu jakieś pierdoły o szczelnym i odizolowanym społeczeństwie, bo tak sobie zinterpretowałeś moją wypowiedź dotyczącą tego, że mogę kogoś nie lubić. Jesteś doskonałym przykładem potwierdzającym to, co napisałam wyżej - żaden ogólnie nielubiany laps (np. ty) nie potrafi się pogodzić z tym, że jest nielubiany, więc tworzy swoje teorie o polfursie, trolach, ♥♥♥♥♥♥♥, segregacji i izolacji
Spytaj się Fanksy'ego, czy czuje się izolowany xD Pewnie nie. Może dlatego, że jest fajny i pasuje do tego forum
Agresji? U kogo? To co opisujesz to dwie różne rzeczy. Jedną uważam za nieszkodliwą niewiedzę, którą da się naprawić, a drugą za zły charakter, który też można naprawić, ale jest to dużo trudniejsze. Generalnie często jest tak, że nowa osoba czuje potrzebę zabłyśnięcia. Chociażby żeby ktoś ich zauważył w ogóle. Stosują wtedy znane im wzorce zachowań, które u nas od razu są gaszone, deptane, wręcz przemielone i wyplute. Forum gdzie średnia wieku jest powyżej 20 zwyczajnie nie będzie pod wrażeniem kogoś młodego, który robi to co wśród rówieśników zwraca uwagę. Takie postawy mi nie przeszkadzają u nowych. Przeszkadza mi naskakiwanie na nich za to zamiast możliwie neutralnie powiedzieć, że zachowuje się infantylnie i prędzej do siebie kogoś zrazi.
Postawa, gdzie nawet na wyjaśnienie "zachowujesz się jak dziecko" nowy się obraża, wije, rzuca na wszystkie strony i generalnie czuje się odtrącony i fochnięty to problem z charakterem. Jeżeli pomimo wyjaśnień nic się nie zmienia to jak najbardziej jestem za chwilowym zablokowaniem dostępu na ochłodę.
Kogo nominujesz do tej roli? Podstawowym problemem z tego co widzę jest brak takich osób, a jak ktoś pasuje, to nie wiem czy ma tyle wolnego czasu by móc w prawie dowolnej chwili moderować forum. (bo co po usunięciu postów jeżeli minie 8 godzin i wszyscy zainteresowani już je widzieli)
"nikt tu nie potrzebuje (i nie lubi) lapsów i niedojd" Wiem, wiem. Sam w ten sposób głoszę czasem prawdy, ale staram się to zmienić. Ton jakim to napisałaś spowodował, że musiałem wytknąć, iż zwyczajnie mówisz nieprawdę.
Ty? Natychmiastowych żadnych. Długoterminowe, może okazać się to normalna osoba, która zwyczajnie była młoda i nie zauważała błędów w swoim postępowaniu. Zrozumienie odnosiłem do zrozumienie, że ktoś pisze to by być np. zauważonym. Docenienie to już było trochę naciągane, bo miałem na myśli docenienie za inne wartości, które może pokazać po tym jak przestanie się zachowywać jak laps czy inne wymyślone słowo.
Są ludzie, którzy są dorośli. Są ludzie, którzy generalnie ogarniają życie. Oraz są furry. Osoby, które przychodzą do fandomu bo najczęściej nie mogą się w społeczeństwie odnaleźć przez introwertyzm, dziwne upodobania, itp. Nie oczekuj, że na dzień dobry ktoś, kto nie wie jak się zachować w społeczeństwie by go wszyscy od progu lubili, będzie wiedział jak uzyskać taki efekt na forum.
W Twojej opinii owszem. Nie musisz przecież pracować nad kimś. Jeżeli zwyczajnie nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia, to może wstrzymaj się (i to jest kierowane do wszystkich) od pisania komentarza? Czysto negatywne posty typu "to co lubisz jest ♥♥♥♥♥♥♥" jedynie obniżają samoocenę kogoś, kto i tak ma ją zepsutą.
Za nie lubienie? A skąd. ♥♥♥♥♥♥ się jest za gnojenie osób za to, że na sam start nie wiedzą jakie są wszystkie zwyczaje i standardy zachowań na całkiem obcym im forum.
Zgadzam się poza pewnymi detalami. Głupotę można leczyć i jestem przeciwny piętnowaniu jej. Lepiej wyjaśniać. Polfurs ostro reaguje zarówno na głupotę, jak i na dysfunkcje osobowości powiązane z brakiem dostosowania społecznego. O ile dysfunkcje dają głupie posty, to nie każdy głupi post wynika z dysfunkcji. Dlatego cieszyłbym się jakby inni też to dostrzegli i nie robili docinek do innych osób za każde najmniejsze faux pas.
Jestem przeciwnikiem, ale bany uważam za złe rozwiązanie. Tak samo jak samo więzienie nie nauczy kogoś co złego popełnił i jak się poprawić, tak samo ban bez próby wyjaśnienia za co i bez szansy na poprawę nie nauczy kogoś jak w przyszłości być lepszym użytkownikiem.
Szok. Potrafisz pisać spójne zdania jak się postarasz. Życzę wytrwałości i stalowych nerwów. Pokazałeś właśnie, że jednak jest sens w bronieniu "nowych" przed czystym opieprzaniem i "hejtem" a konstruktywna krytyka potrafi dać rezultaty.
Będę cukrował aż padną, albo aż przestaną być gorzcy.
I jest to przykre. Może kiedyś przyjdą jeżeli przestaniemy straszyć opinią strasznych i złych.
Nie dalej jak miesiąc temu odeszliśmy od tego systemu. Nie. Bez sensu. Ogrom pracy dla znikomych zysków. Po co ukrywać przed nowymi forum? Wtedy zobaczą, że pusto i nudno i pójdą sobie. Już z samym systemem PZ był problem po tym jak poszedł LV, bo brakowało kogokolwiek do sprawdzenia czy nowa osoba "się nada" czy nie. Z różnymi rangami, itp. byłoby podobnie. Lepiej zamiast sztucznej marchewki z rang zostawić tą prawdziwą, czyli jak będziesz umiał się odnaleźć to zostaniesz na interesującym forum.
Tak i nie. Za dużo pracy, ale stali bywalcy nie mają nic do gadania. DarkV i Lwiczka rządzą Polfursem z Lwiej Skały. Jak czegoś chcą to mogą to zrobić. Pozbycie się naszywki "tu jest padół nienawiści" możliwe jest innym sposobem niż ten, który opisałeś. Możliwy jest pracą nad sobą przez każdego z nas.
I bardzo dobrze. Pamiętaj, że nie pokazywanie swojej złej strony jest często ważniejsze od eksponowania na siłę tej dobrej.
Osób, które zwyczajnie po dwóch-trzech dniach znikają na zawsze nie odnotowujesz. A wśród powodów zniknięcia może być na przykład zobaczenie jak traktowani są inni i niechęć do oberwania w taki sam sposób. Na meety przychodzą już osoby tylko wytrwałe, albo zwerbowane przez już istniejącego użytkownika.
Tak i nie. Więcej osób nie daje więcej dobrych tematów, ale więcej osób nakierowanych na to by zakładały dobre tematy zwiększa ilość dobrych tematów. Trzeba nagradzać idee dyskusji. Tematy do spamu zawsze będą, ale jak na każdą próbę nowego tematu odzew jest "to głupie. nikogo nie obchodzi" to jedyne co zostanie to tematy o mizianiu się gąbkami po kubeczkach.
Zabieranie głosu za innych jest niewskazane, ale tutaj po prostu muszę. Sama mi powiedziała, że poczuła się źle przyjęciem na forum. Teraz może rozumie, że to "normalne", ale z pewnością na starcie "jaranie się japonią to pedalstwo" nie było miłym powitaniem dla nikogo.
A ja nie lubię nikogo, kto mi wsmarowywuje swoje definicje w twarz i oskarża o nietolerancję, kiedy nie podoba mi się takie zachowanie. Wiem, zróbmy ankietę!
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
Znowu przechodzenie na argumenty typu "nie zrozumiesz, nie znasz się, co Ci będę tłumaczyć". Męczą mnie takie argumenty. Mam ochotę rozmawiać, wymieniać się swoimi argumentami z Twoimi argumentami. To się nazywa wymiana zdań. "Szkoda, że tego nie zrozumiesz, bo nasza dyskusja z góry skazana jest na niepowodzenie -uważasz się za lepszego, twoje zdanie jest nadrzędne" jest do bólu uniwersalnym zdaniem, które można wsadzić do każdej dyskusji w której istnieje jakakolwiek różnica zdań. Dla mnie równoznaczne z "jesteś gupi, bo nie dajesz siem pszekonaci".
Jeszcze raz, gdzie jest granica między odmiennością a głupotą? Inne zdanie niż Twoje przed chwilą nazwałaś głupotą tylko z powodu niezgadzania się z nim. Dla jednych już spanie z maskotką w wieku 20-25 lat jest głupotą, freakiem, "odejdź, nie znam Cię, serio nie wyrosłeś z maskotek"? Dla innych jest to czymś normalnym. Nie ma uniwersalnej granicy, każdy ma swoją. Dla jednych już 2 facetów trzymających się za rękę to coś odpowiedniego na stos, dla innych standard, dla innych dziwne, głupie, ale tolerowane.
Zawa, Fansky'emu powiedziano "możesz wejść", przeszedł chrzest Polfursa i wkupił się w łaski. Innym nie pozwolono bo się źle przywitali.
Ostatnio edytowany przez Toboe dnia 21.12.2013 13:07:19
Powiedz, że Ziemia jest płaska, a też się z Tobą nie zgodzę.
Ostatnio edytowany przez tanuki dnia 21.12.2013 13:17:19
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
... tldr Fuma. Co do agresji zacznij czytać swoje posty i słownictwo jakie w nich używasz to zrozumiesz skąd taka opinia i spostrzeżenie.
Ostatnio było kilka osób, które udowodniło, że można pojawić się znikąd i nie przypiąć sobie swoim zachowaniem łatki błazna albo co najmniej niedojrzalej osoby. Patrz Fanksy, Mino. Jak czytam powyżej że komuś "pozwolono" łaskawie wejść to mnie już coś zalewa. Ja żadnej łaski nie robiłem przykładowo, po prostu osoby te są w porządku i zachowują się dojrzale.
Użyję jak to zwykle analogii/przenośni. Nie chodzi się na dyskurs filozoficzny do rzeźni tak samo jak chłopi z pola w średniowieczu nie zwykli pojawiać się na bankietach dworskich. Forum jakie jest takie jest, oczekuje się pewnych standardów zachowań. Jak ktoś nie daj pojawi się na forum pełnoletni ale z mentalnością 11-latka to nie mam zamiaru go bronić ani powstrzymywać innych od wyrażania swojej opinii na temat takiego nowego - mają zbójeckie prawo pisać co myślą. Jeśli ktoś się z tym nie może pogodzić, przykro - są inne miejsca w Internecie gdzie być może można robić co się chce, i wszyscy klaszczą. Ale nie tu.
"An asymmetric boob job A gentle caress of the inner thigh Sean Connery"
Może jednak osobny temat Chciałem tylko sprostowania od Beowulfa gdzie on widzi przejawy takiej samej ściany nienawiści dziś jak i pięć lat temu na forum. Wyszło jak zawsze... Ale lubić nikogo nie musisz. Ja ten off-topic zacząłem bo wiem, że jest dalej trochę nieciekawe przyjmowanie "nijakich i bez jaj" nowych, ale wydaje mi się, że idzie ono ku lepszemu względem tego co było kiedyś.
Niestety tak. Jak to w życiu. Pierwsze wrażenia są najważniejsze. Jestem wręcz pewien, że takie samo przyjęcie jak Fanksy miałby CharlieKitsune gdyby odpowiednio spreparować jego pierwsze posty i pominąć wszystkie potknięcia i niepotrzebne rzeczy.
Już widzę. Faktycznie ostatnie słowo daje zły wydźwięk. Była pierwsza w nocy i moje bycie przesadnie wulgarnym i dosadnym wyszło tam gdzie nie powinno.
Oraz kilka (o dziwo!) niedojrzałych i o niskiej samoocenie oraz braku dominującego charakteru pojawiło się i gdzieś tam za zasłonkami trochę się porusza ale udaje, że ich nie ma byleby nie oberwać. Jeżeli chcemy samych dorosłych i z wysoką samooceną, to może dodajmy ten wymóg do regulaminu. Póki co teoretycznie każdy piętnastolatek może przyjść i ma takie samo prawo do poszanowania swoich opinii i upodobań co Wy macie do wyrażania swojej opinii o nich.
Nie oczekuj znania standardów zachowań na forum na które dopiero co się przyszło. Nie mówię o skrajnych przypadkach. Mówię o tych drobnych, "nieszkodliwych" i wręcz "pieszczotliwych" docinkach, które czasem się pojawiają. Nie ma tego dużo, nie oczekuje samych kucyków i przytaknięć, ale fajnie by było jakby każdy z nas szanował prawo nowych (i starych) do ich własnych upodobań. Jeżeli natomiast dane upodobanie aż tak przeszkadza, to można spróbować porozmawiać, ewentualnie pójść na łatwiznę i ignorować.
Można założyć, że ziemia jest płaska jeśli weźmie się jej mały wycinek z pominalnie małą krzywizną. Tak samo prawdziwe jest prawo powszechnego ciążenia, które jest uproszczeniem teorii wzgledności. Przykład Ilii pokazuje, że nie jestem w całkowitym błędzie.
Powiedz, że Ziemia jest płaska, a też się z Tobą nie zgodzę.
Można założyć, że ziemia jest płaska jeśli weźmie się jej mały wycinek z pominalnie małą krzywizną. Tak samo prawdziwe jest prawo powszechnego ciążenia, które jest uproszczeniem teorii wzgledności.
Przestań, proszę. Próbujesz wygrać argumentem z dupy do przykładu o analogii. Toboe, o ile piszesz sensownie, to zachowujesz się czasem całkowicie bez sensu. Ciągle sprawiasz wrażenie jakbyś walczył Ja kontra Świat. Spróbuj od nowa albo zakończ wątek, bo ta droga jest ślepą uliczką.
Fuma. Młode osoby może można jeszcze jakoś naprostować. Ale nie osobę dorosłą z mentalnością dziecka. Trzeba te dwie rzeczy rozróżnić.
Ja je odróżniam i traktuje inaczej. Chciałbym by inni też dostrzegali, że nie każdy piszący jak dziecko jest głupkiem zasługującym na besztanie. Niektórzy to po prostu młodzi i nieobyci w dorosłym towarzystwie ludzie.
Jak to kiedyś do mnie Fuma napisał na GG: "pewnie dajesz mu ku temu powód, popracuj nad jego wyeliminowaniem", tak ja napiszę "pewnie mają ku temu jakiś powód, nad którego eliminacją warto popracować".
Fuma, ja tylko piszę, że niewiele rzeczy jest z góry ustalone za jedyną słuszną rację, o którą warto walczyć. =] Zwłaszcza gdy chodzi o ludzką mentalność. Nie ma szablonu człowieka do którego każdy ma dążyć. Dlatego warto nauczyć się tolerować bez wywalania z forum, bądź zniechęcania z nadzieją, że samo sobie pójdzie.
Jeżeli chcemy samych dorosłych i z wysoką samooceną, to może dodajmy ten wymóg do regulaminu.
Powiem brzydko, ale: japierdolę. Nawet nie wiesz, ilu ludzi tutaj ma problemy, głównie z samooceną. Np. ja. Widać? Nie widać. Bo wiem, że jak przychodzi się do towarzystwa, to nie mówisz "dzień dobry, jestem Piotr, mam opryszczkę i wrzody na dupie, słyszałem, że wy to zaakceptujecie".
Toboe: Ilia przyszła, oberwała nie za jaranie się Japonią (temat anime to na irc standard, kilka razy oglądałam z futrzakami, mangi też), tylko za skandaliczną ortografię okraszoną kawaaai desu nyo =^w^= i tym, że po prostu nie rozumiała, co się do niej pisze.
Pokazuję Ci paluchem przykład, który znam doskonale - mnie. Gdzie nie znając nikogo, nie będąc wprowadzona przez nikogo jakoś przeżyłam, jestem, dyskutuję (i wcale nie było niemiło). Mogę Ci pokazać inne przykłady. Ale skoro aborygen chce wierzyć, że ziemia jest płaska, to niech sobie wierzy
Fuma, ja tylko piszę, że niewiele rzeczy jest z góry ustalone za jedyną słuszną rację, o którą warto walczyć. =] Zwłaszcza gdy chodzi o ludzką mentalność. Nie ma szablonu człowieka do którego każdy ma dążyć..
Nikt nie każe nikomu dążyć- mówimy o (wyimaginowanych) standardach forum internetowego. I nikt przecież nie banuje za głupotę, ani za niepasowanie do szablonu. Po prostu (wyimaginowana) większość go olewa (toleruje) a inna część go trolluje (prostuje). Są pojedyncze jednostki, które bawi szturchanie kupy patykiem, ale nie cały PF to Vethuleion .
W ogóle: po co ta spina? To nie Trybunał Praw Człowieka, tylko dział techniczny forum internetowego o ludziach-zwierzątkach. Why so serious?
Ostatnio edytowany przez tanuki dnia 21.12.2013 14:35:44
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
Też tu siedzę mimo wejścia w nieznane i niechęci. Ale nie każdy musi obrywać za złe przywitanie. Dążę do tego, by mniej osób słało na stos, a więcej ignorowało lub tolerowało odstępstwa od tutejszej normy.
Ostatnio edytowany przez Toboe dnia 21.12.2013 14:33:24
Jeżeli chcemy samych dorosłych i z wysoką samooceną, to może dodajmy ten wymóg do regulaminu.
Powiem brzydko, ale: japierdolę. Nawet nie wiesz, ilu ludzi tutaj ma problemy, głównie z samooceną. Np. ja. Widać? Nie widać. Bo wiem, że jak przychodzi się do towarzystwa, to nie mówisz "dzień dobry, jestem Piotr, mam opryszczkę i wrzody na dupie, słyszałem, że wy to zaakceptujecie".
Masz opryszczke i wrzody na dupie? xD
Swoja droga, dyskutowanie o tym kto komu dojebal i za co chyba mija sie z sensem, co nie? Zazwyczaj ile osob tyle reakcji. Np. ja sie juz w jakims stopniu ogarnalem, przystosowalem do bardziej dojrzalego forum. Robilem rzeczy ktorych sie wstydze bardziej lub mniej, wiele sie nauczylem. Kazdy tak moze, nawet kitsuneczao. Nawet ludzie, ktorzy sa w jakis sposob dziwni dla innych "od zawsze", ale, do ♥♥♥♥♥, tu chodzi o to ze nikt nie bedzie nikogo nianczyl. Nikt nie musi lubic nikogo, ale zeby ich usuwac z forum to ewidentna przesada.
Dwa: znajdujemy się w internecie, gdzie nasze słowo pisane kształtuje w świadomości innych nasz obraz. A więc posłużę się przykładem tym razem literackim. PS: Jeśli nie zrozumiesz analogii, to też pokażę paluchem.
"Czy pan chce - krzyczy na mnie rozgniewany Czytelnik - żeby wszyscy pisali takie same opowiadania? Żeby Sztuka mogła się rozwijać, potrzebuje mieć napływ świeżej krwi a to znaczy, że artyści którymi Pan tak gardzi muszą eksperymentować. Jakby wszyscy... mieli takie ciasne horyzonty jak Pan, to Sztuka nie mogłaby się rozwijać. Odpowiadam, ustosunkowując się do artystycznej propozycji, którą mnie uraczono: otóż, Szanowny Czytelniku i Autorze, żeby sztuka mogła się rozwijać, tworzący ją osobnicy winni zachować minimum przyzwoitości i umiaru. Tymczasem proza, którą nadesłałeś razem z listem, nie nadaje się nawet na opakowanie drugiego śniadania - są to brudne, pozlepiane czymś kartki, pokryte znakami, z których nie wynika żadna treść.
Mam przed sobą opowiadanie autora młodego i raczej niegłupiego - takie przynajmniej odniosłem wrażenie, uważnie czytając cały tekst. Ale przeczytałem go uważnie naprawdę tylko dlatego, że posłuży mi zaraz do zilustrowania pewnego zjawiska. Opowiadanie zaczyna się tak:
30.04 1.50 637 h Szedł wśród cieni, bo pragnął poznać.
Od razu wytłumaczę: jeżeli tekst otwiera się w podobny sposób, to już zaczynam go odkładać, a tylko z poczucia obowiązku, z rzetelności zawodowej spoglądam - odkładając, przypominam, już go odkładając - na drugie zdanie, czy na pewno jedzie w tym samym kierunku. Niestety, zawsze jedzie."
Bo wiem, że jak przychodzi się do towarzystwa, to nie mówisz "dzień dobry, jestem Piotr, mam opryszczkę i wrzody na dupie, słyszałem, że wy to zaakceptujecie".
Masz opryszczke i wrzody na dupie? xD
I nazywam się Piotr
Ostatnio edytowany przez tanuki dnia 21.12.2013 14:48:38
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
"Dojrzałego forum" Ty to na poważnie? Dojrzałe fora to stack overflow, czy o mechanice samochodowej, czy nawet o kobiecych problemach w stylu forum netkobiety.pl. Nie o antropomorficznych zwierzątkach.
Toboe - wydaje mi się, że polfurs to jest już jakaś społeczność. A niestety świat tak funkcjonuje, że kiedy wchodzisz w jakąś grupę musisz zaakceptować jej normy. Ignorowanie itp. to już zmiana systemu, a także gwarancja że po prostu zaczęto by zwracać uwagę na coś innego niż wysławianie się. Nie trzeba przecież być tutaj. Można przebywać w towarzystwie innej grupy społecznej z innymi normami. Poza tym są po prostu rzeczy których się nie robi/nie mówi.
A dojrzałość forum w mojej opinii zależy od poziomu wypowiedzi, a nie tematu. Naprawdę. Na każdy temat możesz udzielić odpowiedzi dojrzałej.