Przeglądający wątek:
2 Anonimowi
gryf
PERMABAN
Niekończące się użeranie się z debilami.
W zeszłym roku prenumerowałem pewien miesięcznik, od stycznia do grudnia.
Razem z grudniowym numerem przyszła informacja, że to już ostatni i faktura na przedłużenie prenumeraty.
Zapłaciłem...
Przyszedł... drugi egzemplarz numeru grudniowego.
Ani chybi zamiast przedłużyć starą, wpisali mi zupełnie nową prenumeratę, od grudnia do listopada!
Napisałem maila, przez dłuższy czas bez odpowiedzi...
No to w końcu zadzwoniłem, co nie było łatwe - ciągle zajęte.
Mówię o co chodzi, a baba na to bredzi, że wszystko w porządku, tak ma być
Po dłuższej walce w końcu udało się ustalić, że nowa prenumerata zaiste kończy się w listopadzie i że to nie tak ma być.
Baba coś tam papla o korekcie do faktury, o nowej fakturze...
Nie wiadomo po jaką cholerę, przecież grudzień-listopad czy styczeń-grudzień to tyle samo numerów, cena dokładnie ta sama, przy czym na fakturze nawet nie pisze od którego do którego to numeru, no ale łodewa, comnietowogle...
Później przyszła... odpowiedź na maila
Tyle że odpowiedź zupełnie nie na temat, w ogóle nie ustosunkowali się do sedna problemu!
W wydawnictwie pracuje ktoś, kto nie potrafi nawet przeczytać ze zrozumieniem prostego tekstu!
Ale już mniejsza o to, przyjąłem że sprawa już wyprostowana i można o niej bezpiecznie zapomnieć...
A tymczasem właśnie przyszedł... list z wydawnictwa.
W liście... faktura korygująca, oryginał+kopia, z tekstem że mam podpisać i odesłać kopię...
No karwa, serio!?
Wydawnictwo dało dupy, a ja mam jeszcze w związku z tym ponosić jakieś koszty!?
Przy czym wygląda, że naprawdę zależy im na tej kopii, bo list wysłali jako... polecony ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru!
Aczkolwiek nie do końca im wyszło, ponieważ albowiem...
Spiеrdolenie wydawnictwa zbiegło się ze spiеrdoleniem poczty
Baba na poczcie nie zauważyła że to ze zwrotnym potwierdzeniem i po prostu wydała mi list razem z tym kwitkiem, który powinna była oderwać i dać mi do podpisu
No po prostu... Bareja wiecznie żywy
Ale czego można się spodziewać w kraju, w którym wprowadzają idiotyczny zakaz handlu w niedziele (oby za to pozdychali w męczarniach!), rzekomo dla dobra pracowników sklepów (pomimo że oni sami wcale tego nie chcieli), w efekcie czego... teraz w niedziele musi pracować cała armia inspektorów żeby ten idiotyczny zakaz egzekwować
W zeszłym roku prenumerowałem pewien miesięcznik, od stycznia do grudnia.
Razem z grudniowym numerem przyszła informacja, że to już ostatni i faktura na przedłużenie prenumeraty.
Zapłaciłem...
Przyszedł... drugi egzemplarz numeru grudniowego.
Ani chybi zamiast przedłużyć starą, wpisali mi zupełnie nową prenumeratę, od grudnia do listopada!
Napisałem maila, przez dłuższy czas bez odpowiedzi...
No to w końcu zadzwoniłem, co nie było łatwe - ciągle zajęte.
Mówię o co chodzi, a baba na to bredzi, że wszystko w porządku, tak ma być
Po dłuższej walce w końcu udało się ustalić, że nowa prenumerata zaiste kończy się w listopadzie i że to nie tak ma być.
Baba coś tam papla o korekcie do faktury, o nowej fakturze...
Nie wiadomo po jaką cholerę, przecież grudzień-listopad czy styczeń-grudzień to tyle samo numerów, cena dokładnie ta sama, przy czym na fakturze nawet nie pisze od którego do którego to numeru, no ale łodewa, comnietowogle...
Później przyszła... odpowiedź na maila
Tyle że odpowiedź zupełnie nie na temat, w ogóle nie ustosunkowali się do sedna problemu!
W wydawnictwie pracuje ktoś, kto nie potrafi nawet przeczytać ze zrozumieniem prostego tekstu!
Ale już mniejsza o to, przyjąłem że sprawa już wyprostowana i można o niej bezpiecznie zapomnieć...
A tymczasem właśnie przyszedł... list z wydawnictwa.
W liście... faktura korygująca, oryginał+kopia, z tekstem że mam podpisać i odesłać kopię...
No karwa, serio!?
Wydawnictwo dało dupy, a ja mam jeszcze w związku z tym ponosić jakieś koszty!?
Przy czym wygląda, że naprawdę zależy im na tej kopii, bo list wysłali jako... polecony ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru!
Aczkolwiek nie do końca im wyszło, ponieważ albowiem...
Spiеrdolenie wydawnictwa zbiegło się ze spiеrdoleniem poczty
Baba na poczcie nie zauważyła że to ze zwrotnym potwierdzeniem i po prostu wydała mi list razem z tym kwitkiem, który powinna była oderwać i dać mi do podpisu
No po prostu... Bareja wiecznie żywy
Ale czego można się spodziewać w kraju, w którym wprowadzają idiotyczny zakaz handlu w niedziele (oby za to pozdychali w męczarniach!), rzekomo dla dobra pracowników sklepów (pomimo że oni sami wcale tego nie chcieli), w efekcie czego... teraz w niedziele musi pracować cała armia inspektorów żeby ten idiotyczny zakaz egzekwować
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Małpka
Anthro
Wkurza mnie, jak przegrywam w głupie gry :I.
Tak strasznie, że aż robię : Ah oh, ty s&%o głupia. / Choć nie zdarzyło mi się rozwalić klawiatury, więc nie jest tak źle.
Tak strasznie, że aż robię : Ah oh, ty s&%o głupia. / Choć nie zdarzyło mi się rozwalić klawiatury, więc nie jest tak źle.
Husky
Anthro
Coś mi się zdaje, że chyba nie grałeś jeszcze w Bloodborne.
Jeden z moich kumpli musiał się wykosztować na nowego pada, zaś mój przetrwał tą próbę co prawda z ledwością, ale jednak.
Ostatnio edytowany przez Pietras dnia 27.07.2018 23:46:53
Close your eyes and count to Seven, when you wake you'll be in heaven!
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
wkurzają mnie fałszywe promocje w sklepach
FABRICATI DIEM PVNC"
gryf
PERMABAN
Bezsensowne zmiany interfejsu użytkownika różnych programów i stron.
I to zmiany często praktycznie niemożliwe do uniknięcia.
Patrz np. Gmail - jakiś czas temu wprowadzili nowy wygląd, ale przynajmniej była opcja "Go back to classic Gmail".
Natychmiast skorzystałem z tej opcji.
Na długo to jednak nie wystarczyło - pojawiło się okienko z dwoma opcjami: "update now" i "update in 2 weeks", którego nie dało się pozbyć inaczej, niż klikając w jedną z tych opcji.
No trudno, kliknąłem, licząc że później znowu zrobię "Go back to classic Gmail".
Ale nic z tego, teraz już nie ma "Go back to classic Gmail", w każdym razie na szybko tego nie znalazłem.
Nowy interfejs jest wкurwiający, pojawił się jakiś "side panel" który jest mi zbędny i tylko zajmuje miejsce, niby można go zwinąć, ale wtedy przycisk od zwijania/rozwijania zasłania strzałkę na scroll bar'ze
Wygląda na to, że jedynym rozwiązaniem jest całkowita rezygnacja z interfejsu webowego na rzecz lokalnego programu pocztowego, ale boję się, że to też rozwiązanie tymczasowe - moda na ciągłe rozwalanie interfejsów jest wszechobecna, a korzystanie ze starych wersji nie jest realistyczne...
I to zmiany często praktycznie niemożliwe do uniknięcia.
Patrz np. Gmail - jakiś czas temu wprowadzili nowy wygląd, ale przynajmniej była opcja "Go back to classic Gmail".
Natychmiast skorzystałem z tej opcji.
Na długo to jednak nie wystarczyło - pojawiło się okienko z dwoma opcjami: "update now" i "update in 2 weeks", którego nie dało się pozbyć inaczej, niż klikając w jedną z tych opcji.
No trudno, kliknąłem, licząc że później znowu zrobię "Go back to classic Gmail".
Ale nic z tego, teraz już nie ma "Go back to classic Gmail", w każdym razie na szybko tego nie znalazłem.
Nowy interfejs jest wкurwiający, pojawił się jakiś "side panel" który jest mi zbędny i tylko zajmuje miejsce, niby można go zwinąć, ale wtedy przycisk od zwijania/rozwijania zasłania strzałkę na scroll bar'ze
Wygląda na to, że jedynym rozwiązaniem jest całkowita rezygnacja z interfejsu webowego na rzecz lokalnego programu pocztowego, ale boję się, że to też rozwiązanie tymczasowe - moda na ciągłe rozwalanie interfejsów jest wszechobecna, a korzystanie ze starych wersji nie jest realistyczne...
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Lew
Anthro
Wkurza mnie nieziemsko ta kretyńska reklama Lidla... "Jak sobota to tylko do Lidla...". A jak jeszcze słyszę to "Kup więcej", to mnie coś trafia. Nie mogę tego zdzierżyć, wybitnie mi to działa na nerwy.
Ostatnio edytowany przez Ray dnia 29.09.2018 10:38:29
Jutro... Będzie futro
Pies
Anthro
Wkurza mnie jesienny wiaterek, który sam nie wie w którą stronę ma zamiar wiać. I jest zimny.
Student
Człowiek
Wkurza mnie, że placki ziemniaczane tak długo się smażą, a ja wzielam małą patelnię i mogę robić tylko dwa na raz ( ͡° ʖ̯ ͡°)
gryf
PERMABAN
1
(+1|-0)
Re: "To mnie wkurza"
Wysłano: 5.10.2019 10:51:20
Wysłano: 5.10.2019 10:51:20
Był swego czasu taki jeden dowcip...
Na komisariacie milicji przeprowadzono test na inteligencję. Testowany milicjant otrzymywał stalowy sześcian z wyciętymi w ściankach otworami w kształcie kwadratu, trójkąta i koła. Jego zadaniem było umieścić w sześcianie klocki o odpowiednim kształcie. Wszyscy oceniani zaliczyli test celująco - 5% funkcjonariuszy wykazało się niepospolitą inteligencją, a 95% niepospolitą siłą.
Milicji już nie ma, co więc stało się z takowymi funkcjonariuszami?
Otóż najwyraźniej teraz pracują oni... na poczcie.
Zakupiłem ostatnio pewien kawałek elektroniki - taka tam płytka z jakimiś elementami.
Sprzedawca podesłał link do śledzenia, który od czasu do czasu sprawdzałem, tak żeby wiedzieć kiedy mogę to odebrać.
A tu nagle... status "Doręczono"!
WTF? Nikt nie mógł odebrać tego za mnie, nie zgadzałem się też na wrzucanie przesyłek poleconych do skrzynki, w dodatku ta konkretna przesyłka miała gabaryty uniemożliwiające wrzucenie jej do skrzynki - to nie był LIST, to była PACZKA!
Kilka godzin później dotarłem na miejsce...
KARWA!!!
Tak, donosiciel wykazał się niepospolitą siłą i jednak wcisnął to do skrzynki
Towar oczywiście uszkodzony - zatrzaski w gnieździe połamane, piny pogięte, itd., nawet sama płytka - solidny kawał laminatu! - jest wygięta
Przy czym towar jest mocno nietypowy, już nie produkowany, znaleźć drugi egzemplarz będzie bardzo ciężko, i pewnie horendalnie drogo.
Swoją drogą, sprzedawca też nieźle dał zadu - płytka była zapakowana tylko w kopertę z folii bąbelkowej
No przecież takie coś obowiązkowo należy pakować w porządne pudełko, przy czym - biorąc pod uwagę talenty pocztowców - nawet pancerna skrzynka po amunicji bynajmniej nie była by przesadą
Na komisariacie milicji przeprowadzono test na inteligencję. Testowany milicjant otrzymywał stalowy sześcian z wyciętymi w ściankach otworami w kształcie kwadratu, trójkąta i koła. Jego zadaniem było umieścić w sześcianie klocki o odpowiednim kształcie. Wszyscy oceniani zaliczyli test celująco - 5% funkcjonariuszy wykazało się niepospolitą inteligencją, a 95% niepospolitą siłą.
Milicji już nie ma, co więc stało się z takowymi funkcjonariuszami?
Otóż najwyraźniej teraz pracują oni... na poczcie.
Zakupiłem ostatnio pewien kawałek elektroniki - taka tam płytka z jakimiś elementami.
Sprzedawca podesłał link do śledzenia, który od czasu do czasu sprawdzałem, tak żeby wiedzieć kiedy mogę to odebrać.
A tu nagle... status "Doręczono"!
WTF? Nikt nie mógł odebrać tego za mnie, nie zgadzałem się też na wrzucanie przesyłek poleconych do skrzynki, w dodatku ta konkretna przesyłka miała gabaryty uniemożliwiające wrzucenie jej do skrzynki - to nie był LIST, to była PACZKA!
Kilka godzin później dotarłem na miejsce...
KARWA!!!
Tak, donosiciel wykazał się niepospolitą siłą i jednak wcisnął to do skrzynki
Towar oczywiście uszkodzony - zatrzaski w gnieździe połamane, piny pogięte, itd., nawet sama płytka - solidny kawał laminatu! - jest wygięta
Przy czym towar jest mocno nietypowy, już nie produkowany, znaleźć drugi egzemplarz będzie bardzo ciężko, i pewnie horendalnie drogo.
Swoją drogą, sprzedawca też nieźle dał zadu - płytka była zapakowana tylko w kopertę z folii bąbelkowej
No przecież takie coś obowiązkowo należy pakować w porządne pudełko, przy czym - biorąc pod uwagę talenty pocztowców - nawet pancerna skrzynka po amunicji bynajmniej nie była by przesadą
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
gryf
PERMABAN
UPS to powinien zmienić nazwę na... OOPS
0
(+0|-0)
Re: "To mnie wkurza"
Wysłano: 15.10.2019 19:41:33
Wysłano: 15.10.2019 19:41:33
Ten wątek w nieuchronny sposób zamienia się w powieść w odcinkach pt. "Epickie przygody epickiej bestii z Pocztą Polską"
Tak więc tak... oczekuję właśnie kolejnej przesyłki...
W sprawie opisanej w poprzednim odcinku złożyłem w miejscowym urzędzie pocztowym odpowiednią skargę, w której oczywiście określiłem donosiciela pewnym dość wyszukanym epitetem, takim, że próba jego zrozumienia zapewne wywołała u tego osobnika dotkliwy ból główki...
I być może właśnie dlatego tym razem nie odważył się wcisnąć paczki do skrzynki pocztowej.
Tym razem przesyłka została AWIZOWANA.
Teoretycznie, jako że papierowe awizo - jak zwykle - nie dotarło.
Ale przynajmniej dostałem SMS, że przesyłka o jakimś tam numerze będzie do odebrania w jakimś tam urzędzie pocztowym... SUKCES!
...no prawie.
Podany w SMS urząd to nie ten miejscowy gdzie moje przesyłki normalnie trafiają, tylko jakaś filia w zabitej dechami wiosce, kilkanaście kilometrów od mojej lokalizacji
Na stronie "emonitoring"... jeszcze ciekawiej!
Są dwa wpisy typu "Awizo - przesyłka do odbioru w placówce": jeden w wyżej wymienionej wsi, a drugi... w jakiejś innej wsi, niewiele bliższej niż ta pierwsza
A teraz, pod wieczór, kolejny wpis, póki co ostatni - wpis tym razem z właściwego dla mnie urzędu pocztowego, tak więc można by pomyśleć że w końcu się udało, że mogę tam pójść i to odebrać...
...ale chyba jednak nie, bo ten wpis to "Wysłanie przesyłki" - tak jakby rzeczywiście zaistniała tam gdzie powinna, ale właśnie ją stamtąd wysłano... tylko dokąd? I po co?
Boję się o losy tej paczki.
A to doprawdy kiepska sprawa kiedy nieustraszona bestia czegoś się boi
Tak więc tak... oczekuję właśnie kolejnej przesyłki...
W sprawie opisanej w poprzednim odcinku złożyłem w miejscowym urzędzie pocztowym odpowiednią skargę, w której oczywiście określiłem donosiciela pewnym dość wyszukanym epitetem, takim, że próba jego zrozumienia zapewne wywołała u tego osobnika dotkliwy ból główki...
I być może właśnie dlatego tym razem nie odważył się wcisnąć paczki do skrzynki pocztowej.
Tym razem przesyłka została AWIZOWANA.
Teoretycznie, jako że papierowe awizo - jak zwykle - nie dotarło.
Ale przynajmniej dostałem SMS, że przesyłka o jakimś tam numerze będzie do odebrania w jakimś tam urzędzie pocztowym... SUKCES!
...no prawie.
Podany w SMS urząd to nie ten miejscowy gdzie moje przesyłki normalnie trafiają, tylko jakaś filia w zabitej dechami wiosce, kilkanaście kilometrów od mojej lokalizacji
Na stronie "emonitoring"... jeszcze ciekawiej!
Są dwa wpisy typu "Awizo - przesyłka do odbioru w placówce": jeden w wyżej wymienionej wsi, a drugi... w jakiejś innej wsi, niewiele bliższej niż ta pierwsza
A teraz, pod wieczór, kolejny wpis, póki co ostatni - wpis tym razem z właściwego dla mnie urzędu pocztowego, tak więc można by pomyśleć że w końcu się udało, że mogę tam pójść i to odebrać...
...ale chyba jednak nie, bo ten wpis to "Wysłanie przesyłki" - tak jakby rzeczywiście zaistniała tam gdzie powinna, ale właśnie ją stamtąd wysłano... tylko dokąd? I po co?
Boję się o losy tej paczki.
A to doprawdy kiepska sprawa kiedy nieustraszona bestia czegoś się boi
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Akwedukt
Inna forma
PERMABAN
Wkurza mnie że jestem łeb, znajomy pewnego oszczańca minusuje prawie każdy mój post.
SuperStraight
.
Ostatnio edytowany przez Majzel dnia 5.09.2020 15:06:22
gryf
PERMABAN
Heh, tak ogólnie to nie używam tych plusów/minusów.
No ale jak ktoś robi dramę z takiej głupoty, to przecież aż się prosi o minusa
No ale jak ktoś robi dramę z takiej głupoty, to przecież aż się prosi o minusa
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Opos
Wkurza mnie, że wszystko co lubię umiera... Wszędzie gdzie dołączam jest pustka i cisza...
Маaлая панда tzw. lichopand
Anthro
Dołącz do sejmu.
gryf
PERMABAN
Mijają lata, a moje przygody z wydawnictwem wciąż trwają - i robi się coraz to ciekawiej...
W roku 2019 także prenumerowałem ten miesięcznik - w formie papierowej.
Tak jakoś na przełomie 2019/2020 przyszła faktura, z której wynikało że zamówiłem przedłużenie tej prenumeraty - co nie było prawdą, niczego od nich wtedy nie zamawiałem, tak więc fakturę zignorowałem...
Zamiast tego na rok 2020 zamówiłem nową prenumeratę - tym razem w formie elektronicznej, którą zresztą od razu opłaciłem, ciesząc się że w końcu przestanę tonąć w papierach.
Ale wydawnictwo najwyraźniej bardzo wierzy w swoje urojenia, że zamawiałem też wersję papierową - znowu przysłali fakturę, tym razem z napisem "PONOWNE PRZYPOMNIENIE"...
Ale najśmieszniejsze jest to, że w międzyczasie przysłali też... już dwa tegoroczne numery czasopisma w formie papierowej, na styczeń i luty
Fakturę oczywiście wpuszczam w procedurę mocno uproszczoną... Spoiler: prosto do śmietnika
Ale biorąc pod uwagę panujący u nich burdel, to wcale się nie zdziwię jak zaraz listonosz doniesie numer marcowy
Załącznik:
ml084.jpg (38.45 KB; 474x746 px)
ml084.jpg (38.45 KB; 474x746 px)
0
(+0|-0)
Re: "To mnie wkurza"
Wysłano: 25.02.2020 15:45:46
Wysłano: 25.02.2020 15:45:46
Oho, wydawnictwo przysłało dwa kolejne listy - jeden zatytułowany "PONAGLENIE", a drugi "WEZWANIE DO ZAPŁATY"
Co ciekawe, listy te zostały wysłane w odstępie 11 dni, a do mnie dotarły jednocześnie - co pięknie pokazuje jak długo poczta kolejkuje przesyłki zanim wreszcie zostaną doręczone...
Co ciekawe, listy te zostały wysłane w odstępie 11 dni, a do mnie dotarły jednocześnie - co pięknie pokazuje jak długo poczta kolejkuje przesyłki zanim wreszcie zostaną doręczone...
0
(+0|-0)
Re: "To mnie wkurza"
Wysłano: 12.03.2020 16:39:33
Wysłano: 12.03.2020 16:39:33
A w dzisiejszym odcinku kolejne przygody z Pocztą Polską...
Przedwczoraj nadałem dwie przesyłki, obydwie rejestrowane, tak więc powinny pojawić się w systemie śledzenia.
Tymczasem w systemie śledzenia... przez dłuższy czas absolutnie nic, zupełnie jakby przesyłki trafiły do /dev/null
W końcu pojawiły się wpisy, ale tylko ze zdarzeniami sprzed dwóch dni - o co tu chodzi, paczki leżą na jakiejś kwarantannie, że przez dwa dni nikt ich nie rusza, czy co?
Przed chwilą wreszcie pojawił się komunikat jak w załączniku...
Tak, komunikat o dwudniowym opóźnieniu też pojawił się z dwudniowym opóźnieniem
Przedwczoraj nadałem dwie przesyłki, obydwie rejestrowane, tak więc powinny pojawić się w systemie śledzenia.
Tymczasem w systemie śledzenia... przez dłuższy czas absolutnie nic, zupełnie jakby przesyłki trafiły do /dev/null
W końcu pojawiły się wpisy, ale tylko ze zdarzeniami sprzed dwóch dni - o co tu chodzi, paczki leżą na jakiejś kwarantannie, że przez dwa dni nikt ich nie rusza, czy co?
Przed chwilą wreszcie pojawił się komunikat jak w załączniku...
Tak, komunikat o dwudniowym opóźnieniu też pojawił się z dwudniowym opóźnieniem
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.