W ankiecie zaznaczyłem, że pójdę na wybory.

W zasadzie mógłbym też zaznaczyć "Korwin krul", jako że jego poglądy są jak na razie najbliższe moim, jednak są pewne ALE które sprawiają, że teoretycznie mogłaby istnieć partia lepiej odpowiadająca moim poglądom niż UPR czy KNP. Tak więc dopóki nie okaże się, że na 100% takowa partia NIE powstanie, nie będę przysięgał że zagłosuję na Krula.

Był okres, kiedy sympatyzowałem z libertarianizmem. Jednak wystarczyło parę (całkiem ciekawych, nie powiem) rozmów z sympatykami tego nurtu, abym dowiedział się, że:

- dziecko jest własnością rodziców tak jak krzesło czy samochód, w związku z czym dzieciobójstwo i lanie dzieciaka do krwi jest tym samym czym odrąbanie nogi od stołu, natomiast pedofilia, handel dziećmi czy produkcja i dystrybucja child-pornu powinna być całkowicie legalna, a jedynym warunkiem powinna być zgoda rodziców - zakaz kręcenia pornoli z ośmiolatkami i tworzenia burdeli z dziećmi jest zamachem na wolność gospodarczą i pozbawia przedsiębiorców zarobku, a pedofili dostępu do tego co ich kręci,

- każdy powinien mieć swoje własne, miniaturowe państewko, w którym miałby prywatną konstytucję (Kowalski wprowadziłby szariat, Nowak stalinizm, a Wiśniewski karę śmierci za jedzenie wiśni), a jej egzekwowaniem zajmowałyby się ponadnarodowe, prywatne policje),

- nakaz wyprowadzania dużych, agresywnych psów na smyczy lub w kagańcu jest zamachem na wolność, bo każdy powinien mieć prawo robić ze swoim psem co chce, a osoby które domagają się odszkodowań za pogryzienie są cipkami nieodpornymi na ból z powodu braku kar cielesnych w dzieciństwie i obowiązkowego poboru do wojska (akurat to jest najdurniejszy przypadek, jaki zdołałem sobie teraz przypomnieć ).

Tak więc zdecydowałem jednak o zakończeniu mojego romansu z tym ruchem. Do parlamentu może kandydować każdy, więc wyobraziłem sobie jak wyglądałoby państwo rządzone przez osoby z którymi gadałem, i powiedziałem: dziękuję, postoję. xD

Nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie libertarianie nie zdążyliby wprowadzić większości swoich reform: zanim by się za to wzięli, Polska już dawno zostałaby zrujnowana przez zwalczających się minarchistów i anarchokapitalistów.

Generalnie problem ze mną jest taki, że ja swój liberalizm opieram na ortodoksyjnej interpretacji tzw. aksjomatu o nieagresji ("twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się moja wolność" lub "wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa"), i odrzucam m.in. każdą formę uszkadzania ciała człowieka bez jego zgody. Jestem np. zwolennikiem przetaczania dzieciom krwi w sytuacjach tego wymagających bez względu na to że rodzice są Jehowymi, zakazu obrzezania, albo zakazu kar cielesnych powodujących poważne uszkodzenia ciała dzieci. A niestety osoby postulujące uznanie dziecka za mebel rodziców mają totalnie odwrotnie zapatrywania, w związku z czym w ich nomenklaturze zostałem już ochrzczony marksistą

Natomiast Korwin w jednym ze swoich artykułów wyraził się negatywnie na temat postulowanego zakazu obrzezania w Norwegii, nazywając to trochę pochopnie "walką lewicy z tradycją". Ale jest to jedna z naprawdę niewielu rzeczy w których się z nim nie zgadzam (w dodatku niedotykająca mnie bezpośrednio), więc przy okazji następnych wyborów wybiorę pewnie po prostu to co ma u mnie najwięcej plusów i JKM dostanie mój głos.

Zastanawiałem się też nad PiS-em, jako że obecnie jest to jedyna partia w Rządzie która ma ambicję uchronić Polskę przed zrobieniem z niej multikulturalno-poprawnościowo-opiekuńczego bantustanu jak wiele krajów w Europie. Musieliby jednak zmienić sporą część programu, głównie odnośnie podatków i wolności osobistych, żebym ich "pokochał". Jeśli zmienią - będę miał trudny wybór przy urnie o.O

PO jako partia mająca więcej frakcji niż członków, kompletnie mnie nie satysfakcjonuje. Cenię konkrety.

Cytat z "Marrr": (Link »)

Od jakiegoś czasu jestem zwolennikiem monarchii

W monarchii/dyktaturze zawsze mamy 50% szansy że monarcha/dyktator będzie mądrym człowiekiem. W przypadku demokracji jeżeli 90% narodu jest podatne na manipulacje medialne, agresywne i zwyczajnie głupie, państwo BĘDZIE manipulujące, agresywne i oparte na idiotyzmach i innej możliwości nie ma. Tak więc coś w tym jest, i niech żywym dowodem na to będa choćby kraje islamskie.

Pamiętaj jednak, że są również monarchie w którym król jest tylko dekoracją, np. UK

Cytat z "Marrr": (Link »)

systemów zbliżonych do tego jaki jest w UK/USA - dwuizbowy, dwupartyjny parlament bez instancji prezydenta/władcy kraju który pod pozorem niezależności tak naprawdę realizuje polityczny plan środowiska partyjnego z którego się wywodzi.

Akurat to nie jest najlepszy przykład. W USA prezydent ma serio dość silne uprawnienia, niech świadczy o tym choćby fakt że nie ma tam instytucji premiera

Cytat z "Beowulf": (Link »)

Sercem jestem za Korwinem, gdyby tylko przekraczał próg wyborczy. Niestety z tego powodu muszę głosować na inną partię mniejszego zła z grupy ponad progiem.

A gdyby przynajmniej raz ludzie pomyśleli w inny sposób, być może wszystko skończyłoby się inaczej?

Ale ludzie niestety nie myślą w inny sposób. A najskuteczniejszym zaklęciem, które tak na nich działa, są słowa: "SONDAŻE POKAZUJĄ, ŻE..."

Tymczasem... jakoś do nikogo z ludzi których o to pytałem (a było ich wielu) nie dzwonił nikt z CBOS i nie pytał o preferencje wyborcze.

Tak czy siak, czy mamy zagłosować zgodnie z wlasnym sumieniem czy ze zdrowym rozsądkiem, idźmy na wybory. Spoiler: Kto nie chodzi na wybory, nie ma prawa później narzekać na beznadziejną władzę, bo nie dał do zrozumienia państwu, na co liczy. A narzekanie na beznadziejną władzę jest fajne ;_;

BTW, taka ciekawostka dla tych którzy są niezdecydowani ciekawi która opcja najbardziej do nich pasuje (nie traktowałbym tego jako jakiejś wyroczni, ale fajny zabijacz nudy):

http://www.wykop.pl/ramka/1696670/test-polityczny/

Moje wyniki to:

Cytat:

Wolność gospodarcza: 33
więcej od 58.4% uczestników testu

Tradycjonalizm:-1
więcej od 34.3% uczestników testu

Wolności obywatelskie:47
więcej od 84.7% uczestników testu

Najbliższa Ci ideologia to: Liberalizm

Co mnie zbytnio nie zdziwiło.

(Fuck, miało być KILKA słów. )