Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
...na Polfursie 
W tym temacie chodzi o to, żeby każdy napisał jak będąc niegdyś młody (ewentualnie) i piękny (tym bardziej ewentualnie) natrafił na te forum i polską społeczność fandomu.
To może ja zacznę tym, że przez jakieś dwa lata byłem na forumach amerykańskich, żeby na PF (a właściwie na kanał IRCa) wejść pierwszy raz tylko po to, żeby się spytać czy rozwinąć tasiemkę na polu na Woodzie
A było to dobre kilka lat temu Spoiler: jak ten czas szybko leci
Pół roku potem zarejestrowałem się na obu forach i jakoś poszło
W tym temacie chodzi o to, żeby każdy napisał jak będąc niegdyś młody (ewentualnie) i piękny (tym bardziej ewentualnie) natrafił na te forum i polską społeczność fandomu.
To może ja zacznę tym, że przez jakieś dwa lata byłem na forumach amerykańskich, żeby na PF (a właściwie na kanał IRCa) wejść pierwszy raz tylko po to, żeby się spytać czy rozwinąć tasiemkę na polu na Woodzie
A było to dobre kilka lat temu Spoiler: jak ten czas szybko leciPół roku potem zarejestrowałem się na obu forach i jakoś poszło
Ostatnio edytowany przez Pablo dnia 19.01.2014 13:20:56
Lateksowy książe
Anthro
Ja się kręciłem po deviantartowej grupie anthro i ich dA czacie, aż mi sharpy nie napisał na profilu że może bym był zainteresowany pewnym forum... PFem 
Zarejestrowałem się, przez parę miesięcy chyba tylko stalku stalku było a potem pojechałem na meeta i spotkałem naszą kochaną i miłą gwiazdkę, Arę
Zarejestrowałem się, przez parę miesięcy chyba tylko stalku stalku było a potem pojechałem na meeta i spotkałem naszą kochaną i miłą gwiazdkę, Arę
Szeregowy Spizgalski
Tak.
Był juz taki temat ;p
U mnie najpierw rok na czatach na dA, potem google->Polfurs, pare miesiecy potem miałem odwagę sie zarejestrować, ale nie miałem problemu z aklimatyzacją. Było też trochę inaczej niz teraz.
Pierwszy odpisał mi Ryan, pierwszym futrem na żywo był Raksha, pierwszym meetem była impreza noworoczna u Edka w Olsztynie 2007/2008.
U mnie najpierw rok na czatach na dA, potem google->Polfurs, pare miesiecy potem miałem odwagę sie zarejestrować, ale nie miałem problemu z aklimatyzacją. Było też trochę inaczej niz teraz.
Pierwszy odpisał mi Ryan, pierwszym futrem na żywo był Raksha, pierwszym meetem była impreza noworoczna u Edka w Olsztynie 2007/2008.
ΑΠΟ ΠΑΝΤΟΣ ΚΑΚΟΔΑΙΜΟΝΟΣ
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Mój pierwszy raz z Polfursem był bardzo burzliwy. Okres PSFu, mówienie użytkownikom, że PF jest zły, niszczą tam ludzi i jest nieprzyjemnie. Część tematów była do przeglądania wtedy, to był rok 2006. Pamiętam posty akimoto, posty ary, faktycznie, dużo się tu działo, ale jakąś nienawiścią ciężką nie wiało. Zrobiłem sobie skrytokonto, wtedy jeszcze królika. Potem przejrzałem na oczy, przy pomocy paru osób i zarejestrowałem się oficjalnie na PFa trochę później. I zostałem. 
Początki były ciężkie, bo PSFowcy mieli utrudnione zadanie.
Początki były ciężkie, bo PSFowcy mieli utrudnione zadanie.
Cookie Time!
Był, ale o pierwszym spotkaniu z fandomem, nie forum
Spoiler: Chociaż w sumie czy to nie to samo?
Ostatnio edytowany przez Pablo dnia 19.01.2014 13:26:24
Miniaturowy smok
Smok
Cóż, ja, o ile artami furry interesowałam się już od gówniarza (pamiętam te namiętne poszukiwanie furry-artów na 4chanie xD), to o samym fandomie dowiedziałam się przypadkiem. Miałam już jakie-takie doświadczenie, jeżeli chodzi o FA (które poznałam parę lat przed tym, zanim weszłam do fandomu), ale jakoś nigdy nie zainteresowałam się tym, że może fani tych rysuneczków, tworzenia sobie postaci itd mogą mieć jakieś zgrupowania i fandomy też w Polsce. I pewnego pięknego dnia, w 2011 roku, mając jeszcze bojownika na Joemonsterze trafiłam na artykuł o dziwnych fetyszach. A tam, jako nr 1 dwaj fursuiterzy uprawiający seks w suitach. Zważywszy na moją chęć do czytania gówno-burz w necie (i wiedząc co nieco o fursuiterach) zjechałam na dół artykułu poczytać komentarze. Zauważyłam jeden, który mnie zaciekawił, bo bronił tych osób w fursuitach. Weszłam na profil tej osoby, znalazłam link do futrzaki.org, weszłam tam... I zrezygnowałam. Jednak ta strona tak mnie ciekawiła, że weszłam tam dzień później i zrobiłam konto xD. A że mi się spodobało (i zachęcana przez parę osób) przyszłam parę dni później też na Polfursa. Potem zgubiłam hasło i nie było mnie tu długo, ale jak tylko je odzyskałam, to wróciłam i tym razem pozostałam na dłużej XD.
Nikt tego nie przeczyta, bo długie xD.
Nikt tego nie przeczyta, bo długie xD.
<-- "Seksowna, filigranowa antro lisiczka z dużymi piersiami i kształtną pupą pozna jakieś inne sexy futerka...".
Kot
Zmiennokształtny
Taki jeden Qc domyślił się po avatarze na Fejsie, że interesuję się furry, wyciągnął na spotkanie i skrótowo opowiedział o fandomie. Potem sypnął linkami do pfa/forga i się zaczęło. Miło wspominam początki na forum, sporo ludu się mną zainteresowało, dopytywało się w PMkach kim jestem, skąd jestem i co robię w fandomie (Kruczyca była pierwsza). Chyba sam wtedy zaproponowałem spotkanie w Wawie, spamiąc na forum w nieodpowiednim dziale - byłem PZ, nie mając o tym pojęcia. Być może obecność Hufa w fandomie dodała mi animuszu na poproszenie o furmeet, znałem go już wcześniej i wiedziałem, że jakby co, to mógłbym do niego japę otworzyć.
A i tak chyba przesiedziałem na meecie przerażony, słuchając co lepszych historii o wiaderkach, siekierezadach i tak dalej... Zero taryfy ulgowej. xd
A i tak chyba przesiedziałem na meecie przerażony, słuchając co lepszych historii o wiaderkach, siekierezadach i tak dalej... Zero taryfy ulgowej. xd
Jestem niebieskim kotem, i to jest OK.
Wilczek
Anthro
Wpadłem na PFa momentalnie Draco napisał, że niedługo meet, no i wpadłem na miasto. A jako, ze Poznań to najmniej pedalski okręg w fandomie to tym bardziej nie odstrasza nowych Na PFie ni doznałem jakiegoś szoku i fali...
Na PFie ni doznałem jakiegoś szoku i fali...Ostatnio edytowany przez DarkHunter dnia 19.01.2014 13:59:32
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"
Kitsune
Zmiennokształtny
z komórki się produkuje: na pf zarestrowałem się w 2006 mniej więcej po skończeniu gimnazjum. Z powodu, jak mniemam - zasadnych plotek unikałem kontaktów i jak tylko się pojawiłem na kanale irc, i zrobiłem "wrażenie", próbowałem je naprawić, co skutkowało wynikiem odwrotnym do zamierzonego. Wynikł z tego taki bajzel, że do dziś mam niesmak, futra próbują mnie prowokować, a jedyne co mnie może uratować, to przyjazd na jakiś meet lub konwent.
byk
Anthro
Polfurs lurkowałem tak od 2007 roku, wpadając z ciekawości raz na kilka miesięcy, aby obczaić co tam się dzieje u Polaków. Nawet się dwa razy zarejestrowałem, ale potem traciłem zainteresowanie, a konta poszły do wycinki z powodu zerowej aktywności. Jakoś zupełnie nie potrafiłem się wkręcić w dyskusje jakie wtedy miały tu miejsce.
Do osiągnięcia pełni futrzastego szczęścia wystarczały mi wtedy inne serwisy - DA, FA, SL, Twitter. Podczas moich internetowych eskapad przez lata udało mi się poznać kilka osób z Polfursa, m.in. Ediego, Huskiona, Zelda, Lwiczkę, Marcana. To właśnie Marcan zabrał mnie na furmeet do Powiększenia, kiedy wpadł do Warszawy. Tam poznałem kilka nowych osób. I pewnie by się skończyło na tym jednym meecie, gdyby nie Dam, który wyciągał mnie na następne spotkania
Na kolejnym meecie poznałem m.in. Ryana, który zasugerował, żebym się zarejestrował na Polfurs. Co też uczyniłem.
No i zostałem na dłużej.
Do osiągnięcia pełni futrzastego szczęścia wystarczały mi wtedy inne serwisy - DA, FA, SL, Twitter. Podczas moich internetowych eskapad przez lata udało mi się poznać kilka osób z Polfursa, m.in. Ediego, Huskiona, Zelda, Lwiczkę, Marcana. To właśnie Marcan zabrał mnie na furmeet do Powiększenia, kiedy wpadł do Warszawy. Tam poznałem kilka nowych osób. I pewnie by się skończyło na tym jednym meecie, gdyby nie Dam, który wyciągał mnie na następne spotkania
Na kolejnym meecie poznałem m.in. Ryana, który zasugerował, żebym się zarejestrował na Polfurs. Co też uczyniłem.
No i zostałem na dłużej.
Ostatnio edytowany przez Mino dnia 19.01.2014 14:18:45
O furries let's go down
Let's go down, come on down
Come on furries, let's go down
Down in the river to play
Let's go down, come on down
Come on furries, let's go down
Down in the river to play
Pandeł / Lefon
Zwierzę
Trafiłem na forum bodajże dzięki Garou poprzez jedno z forum RP oraz jak by nie było Lester też w tym palce maczał Czy jakoś tak
PSF jeszcze był po drodze itp
I siedzę tutaj od 2006r.
8lat z trolami Z dobrymi znajomymi i epickimi spotkaniami w realu
Czy jakoś tak PSF jeszcze był po drodze itp
I siedzę tutaj od 2006r.
8lat z trolami
Z dobrymi znajomymi i epickimi spotkaniami w realu Szkoła nie nauczyła ortografii? Polfurs nauczy.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Angora Turecka
Anthro
Pod koniec 2003 roku usłyszałem że jest jakaś polska społeczność futrzaków i trafiłem na stronę, wówczas informacyjną, PF-u. Nie zainteresowałem się jednak bardziej, gdzieś do 2008 głównie rozmawiałem z kilkoma na krzyż osobami (najczęściej z Red-Izak), a potem jakoś tak w 2008 tchnęło mnie coś by się zarejestrować jak już zobaczyłem że jest forum na PF-ie.
Najpierw zalałem forum wall-textem, potem pokłóciłem się z Vethem
a potem zjadłem snickersa i mi przeszło. Bodaj z Marcanem się najpierw widziałem w Krakowie, później jakieś meety u Dreamera były i dalej już poszło.
Najpierw zalałem forum wall-textem, potem pokłóciłem się z Vethem
a potem zjadłem snickersa i mi przeszło. Bodaj z Marcanem się najpierw widziałem w Krakowie, później jakieś meety u Dreamera były i dalej już poszło."An asymmetric boob job
A gentle caress of the inner thigh
Sean Connery"
A gentle caress of the inner thigh
Sean Connery"
Magiczny Gość
Zmiennokształtny
Myślałam, że ten obrazek zaginął w pomrokach dziejów. Jest absolutnie... polfursowy.
O furry wiedziałam od zawsze, wiadomość tkwiła gdzieś w mojej głowie, ale myślałam, że to głównie fursuity i amerykańska przypadłość. Anthro odkryłam w liceum na DA (wcześniej był Werewolf:Apocalypse), ale zraziła mnie reakcja znajomych "psy z cyckami, to zboczone". Mniej więcej na wtedy datuje się mój pierwszy komiksowy projekt, czyli postapokaliptyczny western.
Wszystko wróciło na drugim roku studiów, gdy przez przypadek odkryłam swoją fursonę* . Wtedy jednego dnia przekopałam internet, odnalazłam link na wiki, stronę Sharpy'ego. Gdy trafiłam na PF i zobaczyłam nędzne ozdabiajki, stwierdziłam, że nawet ja potrafię lepiej = w ten sposób dzięki PF wróciłam do rysowania**.
Wbrew pozorom... początki nie były trudne. Spotkałam się z o wiele mniejszym oporem środowiska, niż jakiegokolwiek innego, w którym byłam nowa (np. fantaści, rpgowcy, mangowcy). Pierwszą osobą spotkaną na żywo był Wolfheart, który namówił mnie na Woodstock. A na Woodstocku poczułam się tak bezwarunkowo zaakceptowana, że łzy mi się w oczach zakręciły. To było coś, czego na tamtą chwilę bardzo potrzebowałam, i co pomogło mi się wydostać z wielu osobistych problemów. Tak naprawdę, jak napisałam wcześniej, chyba nie poradziłabym sobie bez futer z PFu: wszystko zmierzało w dość tragicznym kierunku.
W tym miejscu dołączę podziękowania i buziaczki dla wszystkich, którzy przywrócili mi wiarę i nadzieję. Za każdym razem, kiedy się spotykamy, dziękuję, że mogłam was poznać. Wielu z was dużo dla mnie znaczy, wielu coś wniosło w moje życie. Mam nadzieję, że nigdy się nam nie znudzi i że nawet jako starzy ludzie będziemy rozkurwiać kosmosy.
--
* znajomy podesłał zdjęcie jenota z tekstem "patrz, jaki gruby szop, jak on pierze?!""
** i dzisiaj rysuję kutasy jak profesjonalista
O furry wiedziałam od zawsze, wiadomość tkwiła gdzieś w mojej głowie, ale myślałam, że to głównie fursuity i amerykańska przypadłość. Anthro odkryłam w liceum na DA (wcześniej był Werewolf:Apocalypse), ale zraziła mnie reakcja znajomych "psy z cyckami, to zboczone". Mniej więcej na wtedy datuje się mój pierwszy komiksowy projekt, czyli postapokaliptyczny western.
Wszystko wróciło na drugim roku studiów, gdy przez przypadek odkryłam swoją fursonę* . Wtedy jednego dnia przekopałam internet, odnalazłam link na wiki, stronę Sharpy'ego. Gdy trafiłam na PF i zobaczyłam nędzne ozdabiajki, stwierdziłam, że nawet ja potrafię lepiej = w ten sposób dzięki PF wróciłam do rysowania**.
Wbrew pozorom... początki nie były trudne. Spotkałam się z o wiele mniejszym oporem środowiska, niż jakiegokolwiek innego, w którym byłam nowa (np. fantaści, rpgowcy, mangowcy). Pierwszą osobą spotkaną na żywo był Wolfheart, który namówił mnie na Woodstock. A na Woodstocku poczułam się tak bezwarunkowo zaakceptowana, że łzy mi się w oczach zakręciły. To było coś, czego na tamtą chwilę bardzo potrzebowałam, i co pomogło mi się wydostać z wielu osobistych problemów. Tak naprawdę, jak napisałam wcześniej, chyba nie poradziłabym sobie bez futer z PFu: wszystko zmierzało w dość tragicznym kierunku.
W tym miejscu dołączę podziękowania i buziaczki dla wszystkich, którzy przywrócili mi wiarę i nadzieję. Za każdym razem, kiedy się spotykamy, dziękuję, że mogłam was poznać. Wielu z was dużo dla mnie znaczy, wielu coś wniosło w moje życie. Mam nadzieję, że nigdy się nam nie znudzi i że nawet jako starzy ludzie będziemy rozkurwiać kosmosy.
--
* znajomy podesłał zdjęcie jenota z tekstem "patrz, jaki gruby szop, jak on pierze?!""
** i dzisiaj rysuję kutasy jak profesjonalista
Ostatnio edytowany przez tanuki dnia 19.01.2014 16:31:44
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
niedźwiedzica
Anthro
u mnie było prościej... Miałam Lestera w klasie w liceum...
reszta jakos sama się potoczyła...
Dzięki Niniś :*
reszta jakos sama się potoczyła...
Dzięki Niniś :*
Kamiś nie wie co to strach! Za to strach wie co to Kamiś!!
gryf
PERMABAN
Ja na te forum trafiłem przez problemy ze znakami narodowymi.
Ponieważ albowiem futrzakiem jestem tylko w połowie... *wypina się, prezentując swoją futrzastą stronę w całej okazałości* ...to szukałem forum o nazwie Półfurs, a ta cholerna wyszukiwarka skierowała mnie tu
Ponieważ albowiem futrzakiem jestem tylko w połowie... *wypina się, prezentując swoją futrzastą stronę w całej okazałości* ...to szukałem forum o nazwie Półfurs, a ta cholerna wyszukiwarka skierowała mnie tu
Téj sadniesz na ptôcha Gryfa i zajedzesz znowu do pomorscij zemi. Ale Gryfa muszysz słuchac. I kôżdy rozkôz spełnic, bo nie dôjdzesz...
Kangur
Anthro
Po tym jak dowiedzialem sie ze jest cos takiego jak furry gdzies na poczatku 2008r. postanowilem poszukac polskiej spolecznosci. Wyskoczyl chyba PF i Forg, "PolFurs" wydalo mi sie bardziej "oficjalna" nazwa to wyladowalem tutaj :V. Pierwszym futrem z PF'a ktore blizej poznalem (i chyba wgle) byl o ile pamietam Kyubi :b. Potem bylo lamanie lodow z lodzka kompania
Ostatnio edytowany przez Solaxe dnia 19.01.2014 22:50:23
PERMABAN
Neonus zwerbował mnie z wilczkowego bloga, kiedy to była tylko lista mailingowa i irc, gdzie super rekordem było z 8 osób online xD Później się zrobiło forum i inne odłamy typu psf, forg, vengence Lessiego, ale...
TYLKO POLFURS NA ZAWSZE W MOIM SERCU.
p.s. To już 10 lat : D
TYLKO POLFURS NA ZAWSZE W MOIM SERCU.
p.s. To już 10 lat : D
Ostatnio edytowany przez Ara dnia 19.01.2014 17:56:00
Trickster
Anthro
Samo furry tak jak u Tanuki istniało w mojej głowie zawsze, tak jak niecenzurowane obrazki na moim komputerze o których jeszcze nie wiedziałem skąd się biorą i kto je rysuje. Ach, te tapety ze smokami i wzdychanie do postaci z kreskówek. Kwestią czasu więc było znalezienie przeze mnie Polfursa i napisanie przypałowego powitania. (Oh god, why.)
Dużo czasu nie minęło i zostałem zaproszony (poniekąd sam go zorganizowałem) na naprawdę bardzo duży meet i rzucony na głęboką wodę. Pamiętam, że umówiłem się ze wszystkimi pod kolumną Zygmunta na Starym Mieście. Pierwszego zobaczyłem LV'a z żarówiasto żółtą czapką z żyrafą i uwieszonego na nim Edka. Potem poszliśmy do jego starego mieszkania. Z meetu na pewno zapamiętałem Setiego, Ryana z Hufem, Tanuki, Edka, LV'a i kilka innych osób, ale strzelać nie będę, bo nie pamiętam. Mam wrażenie, że zostałem przyjęty otwarcie, ciepło i bardzo szybko odnalazłem się w gronie stałych "spotykaczy".
Zachowywałem się jak przestraszone zwierzątko. O matko, nostalgia. Teraz patrzcie, niedługo stuknie mi tu 5 lat...
Dużo czasu nie minęło i zostałem zaproszony (poniekąd sam go zorganizowałem) na naprawdę bardzo duży meet i rzucony na głęboką wodę. Pamiętam, że umówiłem się ze wszystkimi pod kolumną Zygmunta na Starym Mieście. Pierwszego zobaczyłem LV'a z żarówiasto żółtą czapką z żyrafą i uwieszonego na nim Edka.
Potem poszliśmy do jego starego mieszkania. Z meetu na pewno zapamiętałem Setiego, Ryana z Hufem, Tanuki, Edka, LV'a i kilka innych osób, ale strzelać nie będę, bo nie pamiętam. Mam wrażenie, że zostałem przyjęty otwarcie, ciepło i bardzo szybko odnalazłem się w gronie stałych "spotykaczy". Zachowywałem się jak przestraszone zwierzątko. O matko, nostalgia. Teraz patrzcie, niedługo stuknie mi tu 5 lat...
Nieskupiony Pies Imprezowy
Anthro
Ja zacząłem wszystko od undernetu i kanału furry, potem furnet, polfurs i dopiero na samym koncu forum (bo i tak w tych czasach 90% rzeczy działo sie na irc, nie bylo za bardzo potrzeby sie rejestrowac na forum bo dopiero powstawało), to był rok 2004.
Jeden z moich pierwszych dni, Ara, Kudłaty, Lwiczka, Marcan, Neonus, Kayra, Przywitał mnei Rafek łapiac mnei za kark i przyciskajac do ziemii, jak mu sie odgryzłem stwierdził ze wreszcie ktoś normalny a nie jakas kolejna ciota
Ara rzaucała mi patyka, lwiczka byla ciekawa czym i kim jestem, królował deviantart i takie tam.
Potem personal war i super hejt z vethem, wzajemne nienawidzenie sie, to były czasy.
ciekawe czemu jeszcze pamiętam takie szczegóły, w każdym razie zostałem bardzo dobrze przyjęty i nie miałem zadnych problemów zeby sie tu zaklimatyzować.
Jeden z moich pierwszych dni, Ara, Kudłaty, Lwiczka, Marcan, Neonus, Kayra, Przywitał mnei Rafek łapiac mnei za kark i przyciskajac do ziemii, jak mu sie odgryzłem stwierdził ze wreszcie ktoś normalny a nie jakas kolejna ciota
Ara rzaucała mi patyka, lwiczka byla ciekawa czym i kim jestem, królował deviantart i takie tam.
Potem personal war i super hejt z vethem, wzajemne nienawidzenie sie, to były czasy
.ciekawe czemu jeszcze pamiętam takie szczegóły, w każdym razie zostałem bardzo dobrze przyjęty i nie miałem zadnych problemów zeby sie tu zaklimatyzować.
Ostatnio edytowany przez Kyubi dnia 19.01.2014 20:39:57
To było mieszkanie Edwarda i moje - tak gwoli ścisłości.
Piękne lata mojej młodości i ekstrawaganckie mieszkanie na ryneczku, z Edawrdem za ścianką. Pralinkami i dobrym winem w lodówce :>
Śpieszmy się czytać posty tak szybko znikają.
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
Hm.. Ja na Polfurs wpadłam poprzez śledzenie Kocurki na dA. Bo w sumie w 2008 grałam w te wszystkie wataszki, później rysowało się wszystkie ultra mega hiper duper bajeczne wilczki.
W sumie dopiero przez dA, po dwóch latach dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak furry. A pierwsze zderzenie z jakimkolwiek żywym przedstawicielem fandomu miało miejsce w któreś piękne lato... Poznałam wtedy Pabla. \o/
No i śledząc Kocurkę (i trochę Inu) trafiłam tutaj.. Usunięto mi konto dwa razy za ,,szpiegowanie" (jak już dzisiaj gdzie indziej pisałam.. Nie miałam śmiałości by się wypowiadać więc wszystko tylko czytałam xD ale ze mnie zuy szpieg), później Noxam mnie zaciągnął na meet w Paradoxie. Pierwszymi osobami, które poznałam i jestem w stanie sobie przypomnieć byli Dam, Inu (nawet wtedy rysunek dostałam xd), Krieg i LV. W sumie gdyby nie to, że udało mi się wtedy rozgadać z Krieg to pewnie nie pojawiła bym się na następnych spotkaniach i nie zarejestrowała bym się ponownie na forum.
Do dzisiaj pamiętam, że najbardziej ze wszystkich przerażał mnie Ryan.
Traumatyczne wspomnienie. <D
Bo w sumie w 2008 grałam w te wszystkie wataszki, później rysowało się wszystkie ultra mega hiper duper bajeczne wilczki.W sumie dopiero przez dA, po dwóch latach dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak furry. A pierwsze zderzenie z jakimkolwiek żywym przedstawicielem fandomu miało miejsce w któreś piękne lato... Poznałam wtedy Pabla. \o/
No i śledząc Kocurkę (i trochę Inu) trafiłam tutaj.. Usunięto mi konto dwa razy za ,,szpiegowanie" (jak już dzisiaj gdzie indziej pisałam.. Nie miałam śmiałości by się wypowiadać więc wszystko tylko czytałam xD ale ze mnie zuy szpieg), później Noxam mnie zaciągnął na meet w Paradoxie. Pierwszymi osobami, które poznałam i jestem w stanie sobie przypomnieć byli Dam, Inu (nawet wtedy rysunek dostałam xd), Krieg i LV. W sumie gdyby nie to, że udało mi się wtedy rozgadać z Krieg to pewnie nie pojawiła bym się na następnych spotkaniach i nie zarejestrowała bym się ponownie na forum.
Do dzisiaj pamiętam, że najbardziej ze wszystkich przerażał mnie Ryan.
Traumatyczne wspomnienie. <D
Ostatnio edytowany przez Riciak dnia 19.01.2014 20:55:59
Anything that is beautiful people want to break.
Shiny Ditto
Zmiennokształtny
Przeglądałem sobie ci ja internet raz.
Znalazłem termin "furry" sprawdziłem co to i mi się spodobał pomysł.
Sprawdziłem czy w Polsce też coś takiego istnieje.
Teraz jestem tu i piszę.
FIN
Znalazłem termin "furry" sprawdziłem co to i mi się spodobał pomysł.
Sprawdziłem czy w Polsce też coś takiego istnieje.
Teraz jestem tu i piszę.
FIN
Szkoła Elejska: Ruch nie istnieje
Teologia apofatyczna: pozytywne poznanie natury Boga przekracza granice możliwości ludzkiego rozumu, można tylko mówić jaki nie jest; Bóg jest niematerialny, nieskończony, nie zły, nie dobry, niepoznawalny, nie jest bytem, nie jest myślą...
Teologia apofatyczna: pozytywne poznanie natury Boga przekracza granice możliwości ludzkiego rozumu, można tylko mówić jaki nie jest; Bóg jest niematerialny, nieskończony, nie zły, nie dobry, niepoznawalny, nie jest bytem, nie jest myślą...
Smok Serwisowy
zainspirowany obrazkami z furroniki zacząłem wrzucać moje wypociny na forum o tajemniczej domenie .zooextreme.com, na którym to po niedługim czasie zostałem uświadomiony jak się tematyka owych rysunków nazywa. google doprowadziły mnie na forum polfurs i irc. Zbliżały się właśnie moje egzaminy i szukając noclegu we wrocławiu zostałem przez Wolfeyesa skierowany do Lwiczki.
Pamiętam tylko jakiegoś dziwnego rudego człowieka, który się na mnie rzucił na dworcu, chciał mnie drapać, głaskać i przytulać...
potem było już tylko gorzej xd
Spoiler: (chociaż to i tak jedno z moich najmilszych wspomnień związanych z fandomem ^-^)
Pamiętam tylko jakiegoś dziwnego rudego człowieka, który się na mnie rzucił na dworcu, chciał mnie drapać, głaskać i przytulać...
potem było już tylko gorzej xd
Spoiler: (chociaż to i tak jedno z moich najmilszych wspomnień związanych z fandomem ^-^)
I'm Winston Wolfe.
I solve problems.
I solve problems.
dziwny biały tygrys
Anthro
Początki Blahera były na SoFurry, potem chyba FurAffinity, z czasem zobaczyłem (bodajże na WikiFur) link do forum PolFurs - tak w skrócie.
Na Polfursie udzielałem się latem lub jesienią w 2011 roku, częściej byłem na IRCu i poznałem tam paru nerdów i hejterów; paru zaś było całkiem przyjaznych - takie są moje refleksje xP
Oczywiście, nie pamiętam tego dokładnie, bo po miesiącu albo dwóch, usłyszawszy o FORGu, szybko się tam przeniosłem (po prostu pomyślałem "O, kolejne forum. Tam też się zarejestruję, a co", ale długo czekałem na potwierdzenie).
Na Polfursie napisałem wtedy raptem sześć postów, które i tak nie wnosiły wiele do kultury.
Teraz jest mnie tu trochę, a to dlatego, że stwierdziłem, iż są tu futrzaki, których spotkałem na żywo po raz pierwszy i może będą mnie bardziej kojarzyć. Czy coś.
Na Polfursie udzielałem się latem lub jesienią w 2011 roku, częściej byłem na IRCu i poznałem tam paru nerdów i hejterów; paru zaś było całkiem przyjaznych - takie są moje refleksje xP
Oczywiście, nie pamiętam tego dokładnie, bo po miesiącu albo dwóch, usłyszawszy o FORGu, szybko się tam przeniosłem (po prostu pomyślałem "O, kolejne forum. Tam też się zarejestruję, a co", ale długo czekałem na potwierdzenie).
Na Polfursie napisałem wtedy raptem sześć postów, które i tak nie wnosiły wiele do kultury.
Teraz jest mnie tu trochę, a to dlatego, że stwierdziłem, iż są tu futrzaki, których spotkałem na żywo po raz pierwszy i może będą mnie bardziej kojarzyć. Czy coś.
Ostatnio edytowany przez Blaher dnia 20.01.2014 1:54:32
Nie wiem, do którego z forów należę, choć się domyślam.
Wilk
Anthro
Było to bardzo dawno i szczerze to nie pamiętam dokładnie jak z tym było. Stawiam jednak, że trafiło mi się tutaj z DA.
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.