W sumie przykro mi patrzeć, że głos takiej liczby osób został wyśmiany, ale chyba wszyscy podpisani spodziewali się, że jest taka szansa.

Czemu w ogóle ten list powstał? Przez całkowite niezrozumienie intencji DarkV, jakie miał wypowiadając się względem zmian na forum. Poczuliśmy się olani i wyśmiani, choć jak się okazuje, gdyby z początku wszystko zostało rozsądnie wyjaśnione, to co razem napisaliśmy nie miało by racji bytu. W momencie kiedy nasze posty i uwagi zostały, mówiąc wprost, wyśmiane, a posty skasowane poczuliśmy, że nie mamy żadnej możliwości dialogu, a nasze uwagi, pomysły, propozycje są wyrzucane do kosza.

Sposób w jaki niektórzy zachowują się pod tym listem powoduje, że mnie skręca. Przede wszystkim dlatego, że jest odbierany jako zamach. W momencie kiedy wszystkie nasze posty były usuwane, poczuliśmy, że nie ma innej opcji jak zebrać się grupą i pokazać co nas boli. Owszem, atak bezpośrednio na DarkV czy Edka jest tylko i wyłącznie efektem tego, że poczuliśmy się zlani, mimo, że jesteśmy częścią tego forum.

Załamuje mnie też, że niektórzy próbują to widzieć na zasadzie 'hahahaha, chcecie władzy, takiego ♥♥♥♥♥'. Otóż nie, nie chcemy. Nie wiem czy mogę mówić za podpisanych, ale chyba żadnej z będących tam osób nie zależy na władzy. Zależy tylko na forum, które przez jakiś idiotyczny brak komunikacji i zrozumienia potrzeb stało się w naszym odczuciu wrogie wobec osób które je tworzyły. Nie rozumiem, czemu niektórzy nie potrafią zrozumieć, że dla nas ta sprawa jest po prostu ważna. To forum, wbrew niektórym tekstom jest dla nas sporym kawałkiem życia i jak najbardziej traktujemy to poważnie.

Jeśli chodzi o mnie osobiście, to od wielu lat nie ingeruję ani nie angażuję się w nic, co w jakikolwiek sposób mogłoby podzielić społeczność. Zrezygnowałem ze wszystkich funkcji już lata temu i bardzo dobrze mi z tym. Nie chcę do tego wracać bo odkąd nie mam tu obowiązków, odtąd udało mi się porozumieć z osobami, z którymi wielokrotnie miałem odmienne zdanie, delikatnie to ujmując. To, że ja wkleiłem ten post to może nie przypadek, ale na pewno nie jest to jakaś istotna rzecz. Wszystkich tych którzy skupili się na tym kto to wrzucił, kto podpisał nie odnosząc się do treści uważam za bardzo małostkowych. To mogłem być ja, to mogła być jedna z osób która się podpisała. Jest to całkowicie bez znaczenia.

Kwestie porównywania Futerkonu do Polfursa jest lekko nietrafiona. Nikt z twórców Polfursa już tu nie przychodzi. DarkV podjął się administrowania forum bo nikt inny nie chciał, nie mniej dostawał również finansową pomoc aby to forum działało. W jakiś sposób to forum zawsze było 'nas wszystkich'. Fkon jest prowadzony przez osobę, która jest tam od początku. Nie jestem to ja, z wcześniej wymienionych przyczyn. Ponadto decyzje tam zapadające są podejmowane demokratycznie, choć to prawda, również nie jest to wyraźnie zakomunikowane. Generalnie takie porównywanie nie ma sensu oraz pokazuje brak innych argumentów. Takie typowie wbijanie szpileczek i wypominanie. Nie na to liczyliśmy pisząc ten list.

Kwestie żartów z tego, że jesteśmy z Łodzi czy Warszawy też chciałbym poruszyć. To skąd jesteśmy nie ma żadnego znaczenia. Pokazuje w jakich kategoriach myślicie. To, że mamy tu całkiem zżyte społeczności powinno być raczej chwalone, a nie wyśmiewane. Ci których to bawi po prostu nie dorośli do innego myślenia. Przykro mi z tego powodu ale wiem, że tego nie zmienię. Mam tylko nadzieję, że jest to tylko infantylne podejście pojedynczych osób.

Bardzo cieszę się, że podjąłeś DarkV takie a nie inne decyzje w kwestii współdziałania z Pablo. Moim zdaniem są one dobre i są czymś, co zamyka pewien, nie koniecznie dobry, okres w naszej społeczności.

Jest mi w pewien sposób przykro, że nasz list przyjął taką a nie inną formę oraz słownictwo. Być może lepiej było, żeby nigdy nie powstał. Trudno mi powiedzieć, myślę jednak, że wyjdzie z niego coś dobrego. Choćby to, że będzie przynajmniej minimalny dialog, z nami użytkownikami o naszych potrzebach i oczekiwaniach.

Proszę też, żebyście pamiętali, że chyba nikt nie podważa waszego wkładu w społeczność jednak oczekujemy, że będziecie traktowali nas poważnie i powstrzymacie się na przyszłość z wyśmiewaniem czyichś propozycji. Zrozumcie, że mimo, że jest to powód do żartów, to dla niektórych z nas jest to sprawa poważna i miło by było gdybyście to zaakceptowali i nie lżyli takiego podejścia.

Bardzo się cieszę również z tego, że wreszcie wszyscy mają jasność do czego dąży forum. Nie ma to żadnego znaczenia, ale dla mnie jest to dobry kierunek i częściowo realizuje to co napisaliśmy w liście.