Przeglądający wątek:
1 Anonimowi
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Leniwiec, mi jedynie chodzi o to, że zepchnięto nas na plan trzeci, gdzie w ogóle jesteśmy wszystkim zasłonięci, ponieważ skoro kuce są pierwsze, to kuce sobie ustalają zasady.
I nie przeginaj pały, bo to co mówisz jest kompletnie nie na miejscu.
I nie przeginaj pały, bo to co mówisz jest kompletnie nie na miejscu.
Ostatnio edytowany przez Reirun dnia 16.07.2014 9:30:52
Cookie Time!
Nieskupiony Pies Imprezowy
Anthro
Wiemy ze to oboz nie tylko dla futer Leniwiec, dwa lata temu i trzy i pięć rozstawialismy to razem bo zawsze przyjezdzalismy kilka dni wczesniej plus zawsze pamietalem zeby dsc na wache do agregatu wiec tekst o rączkach nie stworzonych do pracy jest conajmniej słaby. Wiemy ze to oboz nie tylko dla futer dlatego rzuciliśmy pomysł rozłozenia sie gdzies z boku albo ze swoim placykiem miedzy namiotami jesli znajdzie sie grupa chętnych lub gdzie indziej. Czekalem na teksty o sraniu i bólu dupy, były poprostu nieuniknione. Nikt sie obsrał, nikogo nie boli dupa, poprostu rzucilismy pomysł zeby zobaczyc ile jest chetnych na to zeby sie kawałek odsunąć, nie unoś sie tak od razu Leniwiec.
anthrocat
Anthro
Przypomnę ci że organizator ustala zasady, a że akurat w tym roku kuce mogą dorobić się tego stanowiska to akurat mnie nie dziwi, ja nie jestem pewien swojego przyjazdu a zaopatrzenie też może nie dotrzeć ze względów logistycznych, więc oni będą tak na prawdę budować ten obóz. Przez te 2 lata jak są z nami to poczynili duże postępy w samozorganizowaniu, a z kolei wielu naszych chciałoby by im jeszcze dupę podcierać. Hipotetycznie załóżmy rozłam obozu, ja w takiej sytuacji po prostu przestanę wspierać ten cyrk na dupie oparty i ♥♥♥♥♥♥ podpartym.
I przy okazji zdradź mi w czym przeginam pałę, i opowiedz mi jaki wkład mieliście w organizację poprzednich obozów bo może ze względu na sklerozę nie pamiętam.
Zdradź mi też co w tej sytuacji jest na miejscu kochany, NIC nie wnosisz w organizację i jeszcze masz wielkie pretensje.
0
(+0|-0)
Re: Furstock 2014
Wysłano: 16.07.2014 10:02:46
Wysłano: 16.07.2014 10:02:46
Sam dobrze wiesz że nie ma sensu się spinać o lokalizację namiotów itp bo NIGDY nie jest tak jak się zaplanuje, wszystko ustala się na żywo w trakcie budowy obozu. Więc dajcie sobie stoperanu i poczekajcie do imprezy, może będzie lepiej to ogarnięte niż we wcześniejszych latach a może i gorzej, tego nie wiem, ale jak się nie spróbuje to się nie dowiemy.
Pozwólcie niech się sprawy same ustalą i wyjaśnią bo niestety sranie żarem nic nie wnosi.
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
To ja ze swojej strony przepraszam, bo nie zwróciłem uwagi że tam jest płachta. Myślałem, że tam stoją wszystkie dyliżansy. Mea culpa. Dla mnie wszystko jest teraz clear.
Cookie Time!
anthrocat
Anthro
Ale nikt o to dupy nie spina, dla mnie to możecie się nawet rozłożyć centralnie na płachcie, ale doceńcie po prostu to że inni zaczynają aktywnie wspierać budowę i rozwój obozu.
Ostatnio edytowany przez Leniwiec dnia 16.07.2014 10:13:04
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
Ja to doceniam. Fakt, to miłe, że ktoś przygotowuje miejsce dla tych, którzy przyjeżdżają ciut później. Niepotrzebnie się uniosłem, po prostu źle spojrzałem. Co do samej organizacji, wkładu własnego i przyczynienia się, to faktycznie niewiele mam do powiedzenia, acz mam nadzieję, że w tym roku będę miał szansę jakoś zabłysnąć pod tym względem.
Cookie Time!
Magiczny Gość
Zmiennokształtny
Odpowiem za siebie - mi się nie chce swatać i bratać z makaronami, kucami i resztą woodstocku, może już nie mam siły do poznawania nowych ludzi. Przyjeżdżam do znajomych futer, poznaję pojedyncze osoby i mi wystarcza.
Zeszły rok, gdzie na szmacie było mnóstwo nowych twarzy, a części nie starczało chęci nawet by odpowiedzieć na "cześć" (zagadałam raz do królowej makaronów i mnie zmroziło), był dla mnie średnio komfortowy. Dlatego rozłam czy nie, i tak siedzieliśmy w grupkach.
Nigdy nie wnosiłam wkładu w organizację, nie mam zaplecza - mogę przywieźć wory na śmieci, ogarniać i dokładać się do wachy. Dlatego nie chcę reorganizować obozu, ale chętnie byłabym w miejscu, gdzie jest większość futer, nie obcych mi ludzi. Dlatego by i wilk i owca proponuję, byśmy rozbili się w wyznaczonym miejscu z osobnym placykiem (jak kupimy plandeki, które podlinkował Draco, to dla wszystkich starczy).
Nie nazywajcie tego bólem dupy, rozłamem, bo to sugeruje, że robimy przewrót pałacowy - a wcale tak nie jest.
Mi po prostu... nie chce się bratać na siłę, a w zeszłym roku w obozie czułam się nie jak u siebie.
Zeszły rok, gdzie na szmacie było mnóstwo nowych twarzy, a części nie starczało chęci nawet by odpowiedzieć na "cześć" (zagadałam raz do królowej makaronów i mnie zmroziło), był dla mnie średnio komfortowy. Dlatego rozłam czy nie, i tak siedzieliśmy w grupkach.
Nigdy nie wnosiłam wkładu w organizację, nie mam zaplecza - mogę przywieźć wory na śmieci, ogarniać i dokładać się do wachy. Dlatego nie chcę reorganizować obozu, ale chętnie byłabym w miejscu, gdzie jest większość futer, nie obcych mi ludzi. Dlatego by i wilk i owca proponuję, byśmy rozbili się w wyznaczonym miejscu z osobnym placykiem (jak kupimy plandeki, które podlinkował Draco, to dla wszystkich starczy).
Nie nazywajcie tego bólem dupy, rozłamem, bo to sugeruje, że robimy przewrót pałacowy - a wcale tak nie jest.
Mi po prostu... nie chce się bratać na siłę, a w zeszłym roku w obozie czułam się nie jak u siebie.
Każdy zajmuje w życiu to miejsce, które zdobędzie, nie na które zasługuje. Każde współczucie poniża, prawdziwa miłość jest ślepa, prawdziwa dobroć bezsilna, a prawdziwa wolność- to wolność od wszystkich.
anthrocat
Anthro
I to jest właściwe podejście, to nie ma być integracja na siłę, tylko trzy obozy skupione w jednym miejscu.
kotka rasy maine coon
Anthro
dziękuję Ci bardzo Leniwcze za to co uczyniłeś w tym temacie bo nie umiałam jakoś im tego wytłumaczyć a Tobie się udało.
co do "spychania na tyły" itd... jak już pisałam przy wrzucaniu mapki, te oznaczenia które się na niej pojawiły są UMOWNE. oznacza to tyle, że kto przyjedzie wcześniej, ten zajmie lepsze miejsca XD nie zamierzamy nikogo legitymować z tego czy czuje się futrzakiem, kucem czy makaronem. do integracji też Was nikt zmuszać nie zamierza.
jeśli chodzi o temat śmieci - z moją ekipą (ok. 10 kucy), czyli tą co tam miejsca będzie pilnować, chcemy spróbować zrobić takie prowizoryczne śmietniki (wbić trzy kije w ziemie i na nich worek). nie wiem czy to wyjdzie i czy będzie się sprawdzać ale spróbować można.
co do "spychania na tyły" itd... jak już pisałam przy wrzucaniu mapki, te oznaczenia które się na niej pojawiły są UMOWNE. oznacza to tyle, że kto przyjedzie wcześniej, ten zajmie lepsze miejsca XD nie zamierzamy nikogo legitymować z tego czy czuje się futrzakiem, kucem czy makaronem. do integracji też Was nikt zmuszać nie zamierza.
jeśli chodzi o temat śmieci - z moją ekipą (ok. 10 kucy), czyli tą co tam miejsca będzie pilnować, chcemy spróbować zrobić takie prowizoryczne śmietniki (wbić trzy kije w ziemie i na nich worek). nie wiem czy to wyjdzie i czy będzie się sprawdzać ale spróbować można.
Hiena Pasiasta
Anthro
Z racji ze nie będzie agregatu a jednak przydałoby sie jakieś fajne światło (nie ma lepszego pomysłu poza prowizorkami, ktore jeszcze przemysle) to pytanie do obecnych, czy chcemy mieć światło chemiczne do zabawy i oświetlenia sobie terenu. To są groszowe pieniądze tam gdzie ja zamawiam bo mam rabat i talon na dzwikę i balon wiec 25zł mniej juz mam za samo zamowienie niezależnie od ceny (mam -10% jeszcze), ale nie mam jak tego odebrać z poczty.
Jak chcemy to ja zamówie i będziemy mieć ubaw bo każdy lubi światła chemiczne.
ciesze się, ze sie dogadali już wszysy.
Jak chcemy to ja zamówie i będziemy mieć ubaw bo każdy lubi światła chemiczne.
ciesze się, ze sie dogadali już wszysy.
anthrocat
Anthro
Ja nigdzie nie pisałem że nie będzie agregatu, wspominałem że może zajść taka sytuacja i wszystko się wyjaśni parę dni przed imprezą.
Hiena Pasiasta
Anthro
No ja sie nauczyłem w paramilitarce i przy organizacji imprez ASG, że jeżeli coś nie stoi w twoim garażu jako element imprezy (tylko ktoś powiedział, że raczej przywiezie, dowiecie sie na tydzien przed imprezą) to liczymy jakby miało sie tam nie pojawić i warto mieć jakiś plan B. Odrobina przezorności jeszcze nas nie zabiła, natomiast zbytna pewnośc już sporo razy.
Też nie okłamujmy sie, masa osób żeruje na twojej dobroci i sami palcem nie ruszą, z dwóch woodstocków to pamiętam niedużą grupę która aktualnie robiła wszystko co mogła dla innych nie oczekujac nawet dziękuje. W tym roku mam hajs więc mogę się dorzucić bo benzyny bez obaw, ze mi zabraknie pieniędzy na powrót czy alko/żarcie. Ale też nie wszyscy np mają siły (płeć piękna :*) lub możliwości (kasa/fizyka/zdrowie) więc nie wymagam od nich cudów. Grunt to chociaż wsparcie duchowe
Nie mam nic przeciwko nim, ale jakby miało nie być agregatu to fajnie byłoby mieć jakąś zabawną alternatywę przygotowaną. Co nie?
Też nie okłamujmy sie, masa osób żeruje na twojej dobroci i sami palcem nie ruszą, z dwóch woodstocków to pamiętam niedużą grupę która aktualnie robiła wszystko co mogła dla innych nie oczekujac nawet dziękuje. W tym roku mam hajs więc mogę się dorzucić bo benzyny bez obaw, ze mi zabraknie pieniędzy na powrót czy alko/żarcie. Ale też nie wszyscy np mają siły (płeć piękna :*) lub możliwości (kasa/fizyka/zdrowie) więc nie wymagam od nich cudów. Grunt to chociaż wsparcie duchowe
Nie mam nic przeciwko nim, ale jakby miało nie być agregatu to fajnie byłoby mieć jakąś zabawną alternatywę przygotowaną. Co nie?
anthrocat
Anthro
Pozwolę skomentować sobie to w ten sposób: http://www.youtube.com/watch?v=uaWA2GbcnJU
moon moon
Anthro
Pozwolę sobie zadać tutaj pytanie. Czy ktoś będzie jechał przez Wrocław lub/i Oławę i ma wolne miejsce w samochodzie? Chętnie się zabiorę i dorzucę do paliwa 
Tutaj mapka: http://www.openstreetmap....51.0284/17.2389
Tutaj mapka: http://www.openstreetmap....51.0284/17.2389
Wrocławski Książe
Zwierzę
Zapytaj Verisara, powinien mieć miejsce w jedną stronę.
kotka rasy maine coon
Anthro
byłam dzisiaj na polu, a Sokraal został pilnować miejsca 
Jezusowców witać w pobliżu nie było więc jednak są całkowicie gdzieś indziej
Jezusowców witać w pobliżu nie było więc jednak są całkowicie gdzieś indziej
takie co nieco ode mnie...
nikt nikomu socjalizować się z wszystkimi nie każe, zwłaszcza, że ktoś wymyślił, by namioty rozstawiać grupowo - nie widzę problemu, by w takiej sytuacji po prostu traktować kuców jak sąsiadujący obóz, z którym dzielicie miejsca siedzące. chyba, że dla kogoś sama świadomość, że jest się w tym samym obozie co osoba, której podoba się jakaś durna kreskówka, to za dużo... jakim cudem wychodzicie z domów bez zawału? o korzystaniu z Internetu nie wspomnę :p
jeżeli chodzi o śmiecenie obawiam się, że jest to problem wśród wszystkich, nie tylko kuców. tak czy inaczej wszystko sprowadzi się do zorganizowania jakichś większych obozowych śmietników, okazyjnego przypominania o korzystaniu z nich, i dawania dobrego przykładu.
natomiast odnośnie śmiecenia zawartością własnego żołądka, po raz kolejny apeluję do Leniwca o nie karmieniezwie nieznajomych spirytusem.
a planami rozmieszczenia namiotów można się podetrzeć, bo i tak ludzie będą się rozbijać, gdzie będzie miejsce. kto pierwszy, ten lepszy.
śmiechłem hardo
nikt nikomu socjalizować się z wszystkimi nie każe, zwłaszcza, że ktoś wymyślił, by namioty rozstawiać grupowo - nie widzę problemu, by w takiej sytuacji po prostu traktować kuców jak sąsiadujący obóz, z którym dzielicie miejsca siedzące. chyba, że dla kogoś sama świadomość, że jest się w tym samym obozie co osoba, której podoba się jakaś durna kreskówka, to za dużo... jakim cudem wychodzicie z domów bez zawału? o korzystaniu z Internetu nie wspomnę :p
jeżeli chodzi o śmiecenie obawiam się, że jest to problem wśród wszystkich, nie tylko kuców. tak czy inaczej wszystko sprowadzi się do zorganizowania jakichś większych obozowych śmietników, okazyjnego przypominania o korzystaniu z nich, i dawania dobrego przykładu.
natomiast odnośnie śmiecenia zawartością własnego żołądka, po raz kolejny apeluję do Leniwca o nie karmienie
a planami rozmieszczenia namiotów można się podetrzeć, bo i tak ludzie będą się rozbijać, gdzie będzie miejsce. kto pierwszy, ten lepszy.
śmiechłem hardo
kotka rasy maine coon
Anthro
Shingen co do namiotów rozstawianych grupowo to tylko sugestia. nie zamierzamy nikogo zmuszać by rozstawił się tam gdzie napis futrzaki będzie miejsce tam gdzie napis bronies i będzie chciał tam się rozstawić to to może zrobić
będzie miejsce tam gdzie napis bronies i będzie chciał tam się rozstawić to to może zrobić 
Klacz huculska
bo taka prawda, Leniwiec was przytargał po jakiego ciula nikt nie wie. To był furstock, a nie kucozjebostock.
Stardust
Człowiek
Patrzcie na to cudo! Przewozy regionalne, trzy przesiadki, 380 kilometrów, prawie 8 godzin jazdy, niecałe 20 złotych. To jest ghetto OG!
Będę w Kostrzynie o 20:30 w niedziele.
Będę w Kostrzynie o 20:30 w niedziele.
Ostatnio edytowany przez Zeld dnia 22.07.2014 9:38:32
Załącznik:
IMG_20140722_093406_967.jpg (1,720.94 KB; 2592x1944 px)
IMG_20140722_093406_967.jpg (1,720.94 KB; 2592x1944 px)
Slave to Love
bo... chciał? ot taki banalny powód.
a że futra rozbijają się wokół niego, nawet jak nie pasuje im obecność kuców, to jak widać jest to bardziej Leniwcostok niż furstok.
no ale nic, jak ktoś ma tak wielki problem z tego powodu to trudno, droga wolna. choć szkoda, bo bywacie fajni.
kotka rasy maine coon
Anthro
przygarnął to przygarnął. jesteśmy za to wdzięczni. a że w tym roku go najprawdopodobniej nie będzie to staramy się poradzić sobie bez niego tak, by obóz nie odstawał od zeszłorocznych (w miarę możliwości). jeśli futrzaki i tak będą chciały się z nami rozłożyć to to zrobią, jeśli nie... cóż... nikogo nie zamierzamy zmuszać :v
Hiena Pasiasta
Anthro
To jaki sens was było w ogole zapraszać jak nie po to?
dobra, jak zgłaszasz się na ochotnika do sprzątania końskich rzygowin, to nie widzę problemu :p
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.