Z prostego powodu, podczas normalnych operacji wojskowych przestrzeń jest zamknięta dla ruchu cywilnego, a podszywanie ma krótkie nóżki, bo można sprawdzić trasę przelotu korzystając z sygnatury nadawanej przez iff, lecz do tego wymagany jest 3 wóz dowodzenia którego raczej nie mieli bądź nie używali. Inną sprawą jest to że wojskowe maszyny nie mają włączonego systemu iff cały czas, tylko w momencie zapytania swój-obcy transponder odpowiada nadawcy, cywilne natomiast co chwilę same wysyłają informację w eter.

Bardziej obrazowo ujmując cywil leci i wydziera się że tam jest, a wojskowy póki go radar nie namierzy i nie odpyta leci po cichutku.