Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   1 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1234>>


1
(+2|-1)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:28:17
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
Pax. Pax między Chrześcijany! :D
Temat naprawdę fajny do dyskusji, przedstawienia własnych poglądów po kiego to psuć?

Ingo
myślę, że zainteresuje cię jeszcze sprawa Janusza Korczaka i jak on sobie radził określaniem hierarchii w grupach rówieśniczych.
Polecam.
FABRICATI DIEM PVNC"

1
(+1|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:32:07
Tygrys z Cheshire
Anthro
PERMABAN
Bo według Fayolki nie możemy mieć własnego zdania. Przedstawiamy je a ona twierdzi, że to atak na nią :P Z takim podejściem dyskusja nie ma sensu. Terroryzm nowoczesnej pedagogiki.

Cytat:
Pax. Pax między Chrześcijany! :D
Hurr Durr
Ostatnio edytowany przez Ryan dnia 22.10.2014 13:33:50
"Well! I've often seen a cat without a grin," thought Alice; " but a grin without a cat! It's the most curious thing I ever seen in my life!"

-7
(+0|-7)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:34:30
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
Cytat z "Ryan": (Link »)
Hurr Durr


z tym mi sie skojarzyło :P
https://www.youtube.com/watch?v=dDZcA3Ut5Mo
Ostatnio edytowany przez Liskowic dnia 22.10.2014 13:35:14
Załączone filmiki Youtube:
  https://www.youtube.com/watch?v=dDZcA3Ut5Mo

FABRICATI DIEM PVNC"

1
(+2|-1)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:35:40
Kangur
Anthro
Cytat z "Ryan": (Link »)
Bo według Fayolki nie możemy mieć własnego zdania. Przedstawiamy je a ona twierdzi, że to atak na nią :P Z takim podejściem dyskusja nie ma sensu. Terroryzm nowoczesnej pedagogiki.



Efekty bezstresowego wychowania :P

0
(+1|-1)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:38:30
Kuguar
Solaxe, zależy od klapsa :) Klaps, który jest właśnie zwykłym klepnięciem w domowym zaciszu może faktycznie przywołać do porządku i dziecko za 5 sekund o nim zapomni (ale i tak nie popieram, nvm), za to uderzenie w tyłek 7-latka w centrum handlowym, na oczach innych ludzi (do kompletu mogą być krzyki) już jest dla tego dziecka upokarzające. Wszystko zależy od sytuacji, od wieku dziecka, od siły klapsa, od tego, czy przy dawaniu klapsa rodzic dodatkowo się wydziera i szarpie dzieckiem. Widziałam różne klapsy i różne dzieci- każde na każdego klapsa zareaguje inaczej. Jednemu dziecku wystarczy jeden, mocny, konkretny klaps na goły tyłek, by przez kilka lat bać się podniesionej ręki ojca, a inny będzie raz w tygodniu dostawał serię klepnięć i się tym nie przejmie za mocno.
Reirun, dzieci są różne. Dla mnie w podstawówce było karą pójście do kąta :P Ale wiem, że są dzieciaki, które nie przejmują się wizją wizyty u dyrektora albo telefonem do rodziców i że rodzicom/opiekunom mogą puścić nerwy. Nie jestem idealna, sama dałam klapsa dziecku, bo poniosły mnie nerwy, bo bałam się, że się poparzy. Było mi głupio, jest mi wstyd i wiem, że więcej tego nie zrobię, bo żadnego skutku to nie przyniosło.
Lester, o biciu dużo się mówi, bo dla wielu ludzi wciąż bicie dzieci jest idealną metodą wychowawczą (i chodzi mi o rodziców, którzy leją dzieci aż do nieprzytomności). Chcą relację z dzieckiem budować na strachu, który mylą z szacunkiem. O żywieniu, o czytaniu też jest wiele akcji ;-)k
0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:43:26
Nie zostałam wychowana bezstresowo :rollk: Miast rodziców nap!erdalali mnie bracia, ale bardziej od tego stresowała mnie prawie pusta lodówka i noszenie brzydkich ubrań po braciach :-/k
Chciałabym z Wami podyskutować, ale teksty, że według mnie nie możecie mieć swojego zdania albo tak jak właśnie powyższy tekst Solaxa, mnie osłabiają D:

1
(+1|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:50:50
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
b ja wiem, czy dziecko zapomni szybko o klapsie? Klaps jest bodźcem psychicznym a to potrafi naprawdę przywołać do porządku.
Dać klapsa każdemu się zdarzy. W wypadku takim jaki podałaś (bałaś się, że się poparzy) ważne jest aby potem usiąść i powiedzieć dziecku Dlaczego to zrobiłaś, że nie powinnaś, że się przestraszyłaś, że się bałaś i że człowiek robi nieraz głupie rzeczy pod wpływem lęku o ukochaną osobę.
Mit "nieomylnego rodzica" wnerwia mnie w szczególności. Rodzic to też człowiek i umiejętnośc przyznania się do błędu i przeproszenia sprawia, że mamy szansę na zdobycie prawdziwego autorytetu.

budowanie autorytetu na strachu i bezwzględności to znienawidzona przeze mnie koncepcja Hoffmana :)
FABRICATI DIEM PVNC"

7
(+7|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 13:56:00
Puffgryf zaczepno-obronny
Zauważcie jeszcze jedną drobną różnicę - płeć. Faceta się leje, tak się przyjęło, od małego, czy to klaps, czy wytarmoszenie, nikt się nie cacka. Z dziewczynkami z reguły obchodzi się ostrożniej. Jak to wychodzi w praniu - bywa różnie.

1. Mam styczność z dziećmi z ośrodka specjalnego z internatem, gdzie trafiają dzieci z rodzin patologicznych. PATOLOGICZNYCH czyli np. matka i ojciec chleją na potęgę, dziecko nie ma co jeść i albo jest pozostawione same sobie albo bite, najlepiej kablem, bo nie ma co się rozdrabniać. Tu mamy patologię właśnie, kiedy granica między zwróceniem uwagi, szarpnięciem, postawieniem do pionu jest naruszona a dziecko wraca do internatu z siniakami i pręgami. Co to daje: żadne z tych dzieci nie jest spokojne, większość ma ADHD, kradną i są pyskate. Po takiej rodzinnej terapii nie ma wielu szans na to, że jakakolwiek kara ich przekona bo co z tego skoro postawisz to dziecko do kąta, skoro ojciec prał je przez godzinę zaledwie dwa dni temu.

2. Przykład z drugiej ręki - postępowe małżeństwo, znajomi moich rodziców mają dwóch synów, wychowanych bezstresowo. Przez babcię i mamę. Dzieci prezentują dokładnie taki poziom jak na gifie od Ryana. Kiedy były małe przebiły się swoimi samochodzikami przez drzwi, tylko dlatego, że rodzice chcieli w spokoju obejrzeć film. Tydzień temu starszy uderzył matkę przy nas bo powiedziała, że w League of Legends gra się w 4 osoby.

3. Po trzecie i chyba ostatnie, wychowanie to sprawa indywidualna, jednym wystarczy zwrócenie uwagi, innym szturchnięcie, jeszcze kolejnym klaps. Wszystko trzeba dostosować do dziecka. Całkiem bezstresowe wychowanie gdzie dziecko włazi na głowę jest bez sensu. Dziecko maltretowane jest jeszcze gorszym wyjściem bo albo rodzi aspołecznego wyrzutka, albo agresję.
Ostatnio edytowany przez Blajn dnia 22.10.2014 13:57:01

Każdy zasługuje na drugą szansę.
Na trzecią... niekoniecznie.

3
(+3|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 14:07:15
Kotomiś Cudowny (bajeczny)
Zmiennokształtny
Cytat z "Fayolka": (Link »)
.
Riciak, też byłam wolontariuszem w domu dziecka. Jak mi dzieciak notorycznie uciekał przez ulicę, to dostawał ostrzeżenie, że nie pójdzie więcej na spacer. Nie było zmiany? Zostawał w ośrodku i tyle. Każdy z Was by pewnie złapał takiego delikwenta i wlał mu jeszcze na ulicy. Ja nie. Opiekowałam się też dziećmi w różnym wieku, raz zdarzyło mi się dać klapsa dziecku, które chciało włożyć rączkę do patelni z gorącym olejem- to była moja porażka, bo ten klaps w niczym nie pomógł. Poza tym, oczywiście, że dziecko nie chciało się do mnie odzywać i przeryczało kilkanaście minut. Potem wyjaśniłam na spokojnie, dlaczego zrobiła źle i wiem, że mogłam tak zrobić na początku. Miałam też praktyki w przedszkolach, w podstawówkach i wiem, że z dziećmi można rozmawiać, można się dogadać.


Po 1.
Czuję się osobiście obrażona przez ten post. Dlaczego? Bo sugerujesz na jego początku, że wszyscy jesteśmy z patologii bo raz czy dwa nas ktoś klepnął. Mi dawano takie kary jak tobie, a jednak zdarzyło mi się ten jeden raz dostać w pośladki i tyle.

2. Przedstawiasz siebie jako superbohatera a mnie jako terrorystkę w domu dziecka bo złapałam je za rękę w odpowiedniej chwili i chcąc nie chcąc szarpnęłam za nią. Sama wiem, że to było na zasadzie impulsu ale może powinnam stać obok i mówić do dzieci słodkim głosikiem ,,Jasiu, nie bij Karola, ojej Karolku nie płacz że Jasio zgniótł Ci nos, Jasiu odejdź od Karola" i wgl do nich nie podchodzić. Dziecko się nie odzywa bo stara się ukarać opiekuna. Wiem, że dziećmi można rozmawiać i zawsze to robię. Ale są wyjątkowe sytuacje. Sama dałaś dzieciakowi klapsa i to dla jego dobra, będziesz się teraz za to biczować?

Poza tym wszelki tego typu siłowy gest to ostateczność jak sama powinnaś wiedzieć z tego swojego klapsa. Więc nie sugeruj, że wszyscy jesteśmy z super patologii a ty jedna miałaś świetną rodzinę. Ja mam swojej sporo do zarzucenia, ale akurat nie to. :v I nie życzę sobie za to, że dopuszczam zaistnienie takiej sytuacji (jeszcze raz: nie notorycznie, nałogowo i jako jedyną metodę nauki) sprowadzania mojej familii na tor patologii. Poza tym odpowiedziałam Ci w moim poście jak to jest z tymi nie bolącymi klapsami.

Ja nie reprezentuję kierunku jak nie prane to nie posłuszne, ale czasami po prostu tak wychodzi. Robisz tu halo jakby takie dzieci były maltretowane, a ty sama tym klapsem pewnie go pozbawiłaś radości z życia aż do śmierci.

P.S. Ja nie byłam wolontariusze w domu dziecka, tylko przyjeżdżałam tam do kuzynki i kuzyna więc mam spojrzenie z różnych perspektyw.

Co do płaczącego dziecka w centrum handlowym, które zostaje upokorzone... NIGDY nie widziałam, żeby rodzic UDERZYŁ dziecko. Co najwyżej klepnął w tyłek żeby zareagowało, bo położyło się na ziemi i zaczęło odwalać histerię. Ew. Widziałam jak w takiej sytuacji matka krzyczy. Po prostu ochrona powinna od razu zgłosić sprawę, że rodzina się znęca nad dzieciakiem.
Ostatnio edytowany przez Riciak dnia 22.10.2014 14:11:55
Anything that is beautiful people want to break.

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 14:40:31
Lis.
Chciałem dobrze.
Fayolka. Jako również osoba z doświadczeniem z opieką nad dziećmi, mogę Ci tylko pogratulować dwóch rzeczy.
1) Cierpliwości i uporu, że jak Ci dziecko przebiega przez ulicę (zakładam, że gdyby to było na przejściu, na zielonym, bez samochodów to nie pisałabyś o tym w ogóle) to będziesz "tłumaczyć do skutku aż kiedyś zrozumie".
2) Szczęścia. Że jeszcze żadne nie wpadło Ci pod auto.

I nie, nie biłem dzieci (bo nie moje). Mogłem je z czystym sumieniem po prostu wyrzucić i nigdy nie oglądać :D

8
(+11|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 14:45:53
PERMABAN
Bardzo mnie śmieszy jak wg Jajolki każdy, kto nie widzi w stosownym klapsie niczego złego to osoba, która by spuściła ♥♥♥♥♥♥♥♥ dziecku od razu i bez gadania, bo sam był lany w domu. I jeszcze takie nadmuchane nacechowanie, że LANIE, bo przecież ŻODYN Z NAS się nie cacka i spuściłby dziecku ♥♥♥♥♥♥♥♥ życia, żeby najlepiej sparaliżowane skończyło i nie robiło więcej problemów. W domach też nas LANO, rodzice nakurwiali w nas kablami od żelazek, ba, z żelazkami włącznie, a co się będą cackać.
I podejście "a bo ja studiuję pedagogikę (czy cokolwiek), to wiem, a wy gówno, ja mam rację, JA, TYLKO JA".
Ostatnio edytowany przez Ara dnia 22.10.2014 22:45:08

-4
(+0|-4)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 15:55:34
Kuguar
Ja się wycofuję.
Po pierwsze- nadinterpretujecie moje wypowiedzi. Riciak, nigdzie nie napisałam, ani nawet nie pomyślałam, że ktokolwiek tutaj jest z patologicznej rodziny, chyba nie zrozumiałaś sensu moich wypowiedzi.
Gdybym napisała, że nie toleruję pedofilii to zarzucilibyście mi zapewne, że jestem nietolerancyjna lub staroświecka.
Po drugie- nadinterpretujecie moje wypowiedzi. Nie czuję się i nie jestem superbohaterem, ale miałam okazję doświadczyć różnych sytuacji z dziećmi w roli głównej i w większości wystarczyła rozmowa z dzieckiem albo ignorowanie jego zachowania. Pasterzu, być może miałam wiele szczęścia, że dziecko nie wpadło pod samochód. Sama byłam wtedy w liceum i nie czułam się upoważniona do dawania klapsów cudzym dzieciom.
Po trzecie- nadinterpretujecie moje wypowiedzi. Nie twierdzę, że każdy kto nie ma nic przeciwko klapsom jest od razu skłonny do znęcania się nad dzieckiem. W mojej dalszej rodzinie klapsy były i są metodą wychowawczą, nikt się nad dziećmi nie znęca, ale DLA MNIE nie jest to dobry sposób na wychowanie i MOIM ZDANIEM klaps jest taką samą przemocą jak uderzenie w twarz, czy zlanie paskiem.
Ara, czy GDZIEKOLWIEK napisałam, co studiuję? Czy choć raz w tym wątku napisałam, że studiowanie pedagogiki daje mi wyłączność do posiadania słusznego zdania? Nie. Więc stul dziubek i pisz poprawnie mój nick, chyba że to ponad Twoje możliwości :-ojjk:
Ostatnio edytowany przez Fayolka dnia 22.10.2014 16:27:29

Anonim
2
(+2|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 15:59:57
Ludzie to zwierzęta, małe dzieci również są zwierzętami. Tłumaczenie małemu dziecku za pomocą języka, którego I TAK JESZCZE NIE ROZUMIE często jest zwyczajnie bzdurne. Najlepiej zastosować zwyczajny odruch warunkowy. Dziecko robi coś nieodpowiedniego, ponosi tego negatywne konsekwencje. Sposobów jest mnóstwo. Brak deseru po obiedzie, brak możliwości zabawy jakąś zabawką, szlaban na coś, stanie w kącie czy też ten nieszczęsny klaps itp. Klaps tak właściwie nie jest nawet czymś bolesnym (przynajmniej tak wyglądały klapsy, które ja otrzymywałem), najważniejszy jest fakt ukarania. Sama idea klapsa to dla dziecka bardziej upokorzenie, aniżeli fizyczna krzywda. O ile w wielu, różnych sytuacjach, dziecko można ukarać na najróżniejsze sposoby, to czasami, w ekstremalnych warunkach gdy nie mamy innej możliwości postawienia dziecka do pionu, możemy dać mu klapsa (drze ryja w supermarkecie, kopie rodzica i kładzie się na ziemi, jak mu tutaj wymierzysz karę? moja pomysłowość się tutaj kończy).

Dziecko przede wszystkim musi nauczyć się zasad funkcjonowania świata. Świat REAGUJE na to co się dzieje. Jeżeli kogoś bijesz, to on ci odda. Jeżeli kogoś ♥♥♥♥♥♥♥♥♥, licz się z tym, że on zrobi to samo. Oczywiście są również bardziej abstrakcyjne zasady, które też muszą być wpojone (np. nie sikamy na podłogę do cholery). Rolą rodzica jest w łagodnej wersji pokazanie dziecku jak świat reaguje na jego ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ zachowania, a w efekcie, oduczenie go ich, żeby było gotowe na prawdziwe życie w społeczeństwie i nie ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ tych, którzy nie są już tak łagodni jak jego starzy.

Fayolce fajnie się pisze o wszystkich tych zasadach itd. ale nie zapominajmy, że na samochód trzeba mieć prawo jazdy, ale na wychowywanie dzieci nikt licencji mieć nie musi, a w efekcie, przyszłość naszego społeczeństwa jest wychowywana NA ŚLEPO, bo rodzice to w większości osoby, które nie przeszły żadnego szkolenia, które uczyłoby ich jak dobrze wychowywać dzieci.

Osoba zorientowana w temacie i wykształcona w tym kierunku potrafi wychowywać dziecko tak, że klaps będzie zwyczajnie ZBĘDNY, podczas gdy cała reszta, w większości laików, za cholerę nie będzie w stanie tego dokonać. Akcja przeciwko klapsom jest o tyle bzdurna, że nie dotrze ona do tych, których kompetencje wychowawcze są zbyt niskie, a w efekcie, nie potrafią znaleźć innego sposobu na wymierzenie dziecku kary. Co wcale nie znaczy, że nie należy próbować ludzi edukować.

PS: Odróżniajmy klapsa od napierdalania kablem. Pls...
Ostatnio edytowany przez TomEdo dnia 22.10.2014 16:02:24

-3
(+0|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:00:14
Kuguar
A jak nigdy nie widzieliście dziecka, które dostaje porządne lanie na ulicy, to albo mało wychodzicie z domu, albo mieliście szczęście nie trafić na taki obrazek. Ja kilka razy widziałam zaryczane dziecko, szarpane i bite po tyłku przez ojca lub matkę. To już nie są klapsy.

Anonim
3
(+3|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:03:01
Cytat z "Fayolka": (Link »)
A jak nigdy nie widzieliście dziecka, które dostaje porządne lanie na ulicy, to albo mało wychodzicie z domu, albo mieliście szczęście nie trafić na taki obrazek. Ja kilka razy widziałam zaryczane dziecko, szarpane i bite po tyłku przez ojca lub matkę. To już nie są klapsy.


No nie. Ale mówimy o klapsach, a nie o ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ dzieciom.

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:13:48
Jeleń
Anthro
Fayolka, to że wyrosłaś na dobrze wychowaną po 'bezstresowym traktowaniu', nie znaczy, że każde dziecko takie będzie. Właściwie to możesz być wyjątkiem, bo z reguły bezstresowe wychowanie, to wylęgarnia gówniażerii i kropka.
Trust and you'll be trusted,
Says the liar to the fool.

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:18:37
Kuguar
Shallow, ale ja już pisałam, że nie byłam wychowywana bezstresowo. Wychowywanie bez klapsów =/= wychowanie bezstresowe. Są inne sposoby na ukaranie dziecka, bez używania przemocy.
Problemem w tej dyskusji jest m.in. to, że dla wielu brak klapsów = bezstresowe wychowanie i to, że dla każdego z nas klaps jest czymś innym, każdy co innego widzi pod tym słowem. Dla jednego klaps to lekkie klepnięcie, dla innego klaps to mocne uderzenie na goły tyłek. Dyskusja się powinna zacząć od tego, by jakoś zdefiniować klapsa, bo inaczej się nie dogadamy... :rollk:

2
(+2|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:22:06
Jeleń
Anthro
Klaps to klaps, a nie mma. Jak ktoś tego nie rozróżnia, to już inny problem.
Trust and you'll be trusted,
Says the liar to the fool.

3
(+4|-1)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:23:32
Owczarek Ciasteczkowy
Anthro
To jest bardzo wzorowy klaps.


Cookie Time!

-3
(+0|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:24:54
PERMABAN
Jajolko moja droga, po prostu pamiętam, że studiujesz w/w, albo jakieś inne z pedagogiką, bo ty chyba pani nauczyciel będziesz. Może polonistykę, ale jeśli tak, to "nadinterpretować" piszemy łącznie.
Ostatnio edytowany przez Ara dnia 22.10.2014 22:45:26

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:26:39
Kuguar
Autokorekta mi rozdzieliła i o dziwo wciąż podkreśla, ale dziękuję za zwrócenie uwagi, bo sama nie zauważyłam :-ojjk:

1
(+1|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:40:44
Pół Pasek
Inna forma
To może i ja wrzucę swoje trzy grosze.

W dzieciństwie byłem dość trudnym dzieckiem, długa historia. Sporo razy dostałem w tyłek, pomagało. Nie potrzebowałem pomocy lekarskiej, nie skarżyłem się, to było po prostu przywołanie do porządku. (Kary były swoją drogą. Od szlabanu na wyjścia, po zabranie telewizora z pokoju. Opcji była masa)

Ale prawdziwe bicie dostałem trzy razy w życiu. Takie po którym miałem ślady, bolało i tak dalej. Ale z perspektywy czasu widzę, ze sam zrobiłbym tak samo. Bo te trzy razy nie były za danie komuś w nos, czy oplucie, tylko za poważniejsze rzeczy.

Jestem przeciwnikiem bicia dzieci, ale są przypadki kiedy rozmowa, czy klaps nie pomagaja. Ja do dzisiaj pamiętam jak dostałem, od kogo i za co. I do dzisiaj nawet przez myśl mi nie przejdzie zrobić coś podobnego.

Najpierw rozmowa, potem klaps. Bicie jest sytuacja ekstremalna, ale nie oszukujmy się, rzadko bo rzadko, ale czasami tak trzeba zrobić.

3
(+3|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:47:30
Lateksowy książe
Anthro
Mam wrażenie czytając wypowiedzi Fayolki że jeden klaps normalnie ręce i nogi łamie.

Klaps w dupę =/= pobicie dziecka

0
(+2|-2)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 16:52:21
Kuguar
Szczurex, może dlatego, że temat brzmi "kary cielesne" i nie piszę wyłącznie o klapsach? I wyżej pisałam, że dla każdego klaps jest czymś innym. Ja dałam dziecku takiego "średniego"- od klepnięcia daleko, od lania też, ale i tak zrobiłam W MOIM MNIEMANIU źle.
Ale pamiętajmy, że są też tacy, którzy dają serię mocnych klapsów, aż się tyłek siny nie zrobi. I takim klapsom mówię zdecydowane nie.
Lekkim klepnięciom też, bo niczego nie wnoszą, ale przynajmniej nie bolą (chyba).

4
(+7|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 17:38:22
PERMABAN
Jeszcze chcę tylko dodać, że jesteś straszną manipulantką i bardzo passive agressive.

Cytat:
Gdybym napisała, że nie toleruję pedofilii to zarzucilibyście mi zapewne, że jestem nietolerancyjna lub staroświecka.

A za to powinnaś dostać solidne lanie. Właśnie zarzuciłaś wszystkim o odmiennym niż twoje zdaniu, że popieramy pedofilię. Brawo, solidne argumenty, trafne porównania. Dyskusja lvl hard.

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1234>>


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane