Zmień fonty Zmień rozmiar

Przeglądający wątek:   2 Anonimowi

 Aby pisać należy być zalogowanym

<<1234


0
(+2|-2)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 17:48:36
Kuguar
Whut? Co Ty do mnie piszesz? Na pewno potrafisz czytać ze zrozumieniem? Nie rozmawiamy o pedofilii, więc nie mogłam nikomu niczego zarzucić- to był przykład, może trochę z dupy, ale tylko przykład, więc się uspokój. Chodziło mi o naskakiwanie na mnie (tak, wiem, nikt nie naskakiwał) za to, że nie popieram przemocy- dla mnie to równie niedorzeczne, co naskakiwanie na kogoś za to, że nie toleruje pedofilii. Teraz jaśniej?
A manipulantką może trochę jestem, tak jak każdy z nas, ale nie uważam, by było to coś, za co mam przepraszać. Wiele osób stosuje techniki manipulacyjne i nawet o tym nie wiesz. Ja tutaj świadomie nikim i niczym nie manipulowałam, ale jeśli coś zauważyłaś, to fajnie.
A "passive agressive"? Tyle we mnie agresji, że aż się wylewa :lolk:

0
(+2|-2)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 18:17:57
Kangur
Anthro
Sama naskakiwalas sugerujac ze ludzie klepani po pupach wyrastaja na nieczulych zastraszonych itd

0
(+3|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 18:43:08
Bestia nieznanego pochodzenia
Anthro
Dobra dość co wy do cho*ery wiecie, kłócicie się o 2 skrajności a jak ktoś próbuje powiedzieć że nie popiera kary fizycznej, nie ważne czy częstej czy sporadycznej i czy zwykłego klapsa czy katowania, robi się tu po prostu walka na kał.
Jeżeli jakieś piętno to może nie wyrosną na zamkniętych w sobie, oni nie mówią wszystkiego i to jest straszne bo mogą być zwykłymi zwyrolami jak i skrytymi sadystami. A jeżeli nie to niechaj dziękujmy losowi za jednego sadystę mniej.

Proponuje zakończyć ten bez sens, a jeżeli nie podziała to proszę admina o zakończenie sporu gdyż to zwykły off top, prowokacja nieraz trolling... wybierzcie sobie.
Wszystko kwestią wiary.

-4
(+0|-4)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 19:01:11
Kuguar
Solaxe, wmawiasz mi nie moje słowa. Gdzie napisałam, że wyrastają na nieczułych i zastraszonych? :-?k Napisałam, że JA nie chciałabym, by moje dziecko się mnie bało, czy też szanowało tylko ze strachu (a nie, że każdy, kto dostał w dupę taki jest/będzie). Znam zbyt wielu fajnych, czułych, odważnych ludzi, którzy dostawali lanie w dzieciństwie, by wypisywać takie banialuki. Na zastraszonego i nieczułego może wyrosnąć nawet ktoś, kto ma w domu raj, za to w szkole dostaje baty od kolegów.
Też jestem za zakończeniem tematu, bo od dłuższego czasu jest to łapanie mnie i innych za słówka, a nie merytoryczna dyskusja.

-3
(+0|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 20:22:20
Wilczek
Anthro
A tak z ciekawosci. Wiadome jest to, ze obecnie dzieci szybciej "dorastaja" czyli picie palenie zaczyna sie szybciej. Wydaje mi sie, ze agresja jest wieksza niz kiedys, ale to moze tylko takie rozdmuchiwanie przez tv i nie ogarniam, ale na pewno dzieciaki szybciej przeciwstawiaja sie rodzicom itd. Dlaczego? Przeciez nowoczesne spoleczenstwo coraz bardziej popiera takie wychowanie. Nie ten ciemnogrod co kiedys. Wedlug tej teorii dzieci nie powinny sie byc i powinny miec wspaniale dziecinstwo. Przeciez bicie uczy agresji, a nie bicie nie. Wiec jak to z tym wszystkim jest?

Czy ADHD istnieje, czy nie... Zapewne takie cos istnieje tylko oczywiscie psycholodzy przesadzaja z tym. Najlepiej robiliby im osobne klasy i w ogole osobny program nauczania, bo biedne dzieci sa chore. Niecaly rok temu od lekarza dowiedzialem sie, ze jakbym w dziecinstwie mial badania to daliby mi papierek, ze mam ADHD :D A mialbym takie ulgi... A moze i testy i matury moglbym dluzej pisac :-Dk
"Polish Club: it may be weak, it may be strong, it may be short, it may be long"

Anonim
0
(+4|-4)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 22:30:44
Zrobił się w temacie mały bulwers i prawie wszystko zostało już powiedziane, więc tylko dodam, że zgadzam się z Fayolką.

5
(+6|-1)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 23:12:56
Lisica Ruda Północna
Anthro
Powiem tak. Ograniczę się tutaj do skopiowania+wklejenia mojego któregoś z kolei (jednakże kosmetycznie edytniętego) komentarza z fejsbuczka. Ten temat wałkowałem już tak wiele razy, w tylu różnych miejscach, że po prostu na myśl o pisaniu od nowa tego samego moje palce odmawiają posłuszeństwa. :P Przyznam szczerze, że nawet nie przeczytałem całego tego wątku. xd

Więc:

Jeżeli ktoś nie był w stanie nabrać szacunku do rodziców w inny sposób niż po otrzymaniu kilku pasów w tyłek, to coś widocznie niezbyt godni szacunku byli ci rodzice - skoro nie potrafili zbudować swojego autorytetu na czymś innym. ;)

Klaps, owszem, nie jest jakąś wielką zbrodnią i krzywdą, i odbieranie ludziom dzieci za taką głupotę jest nierozsądne i może przynieść więcej szkody niż pożytku - z czym mamy już do czynienia np. w Szwecji. Czasami rodzic w przypływie bezsilności albo strachu o życie dzieciaka (sytuacja typu "wybieg na jezdnię pełną samochodów") da klapsa, zdarza się, dziecko od tego nie umrze.

Ale znowu wychwalanie tej metody pod niebiosa jako złotego lekarstwa na chamstwo i chuliganerię, gadanie "dzięki laniu w tyłek wyrosłem na ludzi" itp. to dość gruba przesada. Chamscy osobnicy i chuligani wywodzą się również (hmm... a może i w większości? ;) ) z rodzin, w których bynajmniej nie oszczędza się twardej ręki. Istnieli oni też jeszcze przed czasami "bezstresowego wychowania", tylko nie było informującego o nich TV w które domorośli filozofowie mogli gapić się godzinami i na tej podstawie kreować chałupniczo swoje teorie pedagogiczne. I odwrotnie - mnóstwo jest osób, które jakoś nigdy nie zarobiły w tyłek i mimo tego są normalnymi, kulturalnymi ludźmi.

Mam wrażenie że spora część entuzjastów i propagatorów lania dzieci pasem cierpi na jakąś silną odmianę syndromu sztokholmskiego i pragnie w ten sposób usprawiedliwić krzywdy doznane w dzieciństwie Ewentualnie ma jakiś srogi fetysz. Jak to nazwać? "Pedo-sado-maso"? :>

To tyle.

Ogółem mogę powiedzieć że w dość dużej mierze mógłbym podpisać się pod stwierdzeniami Fayolki. Również dlatego, że są one przedstawione w sposób o niebo kulturalniejszy i oddający więcej szacunku do rozmówców niż w przypadku wielu jej oponentów z obozu pro-laniowego. Pszypadeg?...

Na więcej mojej uwagi ta kwestia nie zasługuje. Dziękuję, dobranoc, arrivederci Roma.
Ostatnio edytowany przez Sigrun dnia 22.10.2014 23:14:48
Hvað segir tófa?...

5
(+5|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 22.10.2014 23:31:23
Charyzmatyczny Nieznajomy z Imprezy
PERMABAN
Jak wdg ciebie, dziecko które z założenia nie ma wykształconego jeszcze systemu wartości ma czuć coś takiego jak szacunek do rodziców? Albo dzieciak jest rozwydrzony albo spokojny, ciągłe tłumaczenie i rozmowy filozoficzne z gówniarzem co pruje ryja i kładzie się na ziemi waląc kończynami o podłogę, nie będą dawały efektu bo takie coś po prostu nie rozumie znaczenia argumentu.

3
(+3|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 1:48:33
Kotowaty
Anthro
Ja napiszę krótko. Klaps może być, tragedia i trauma dzieciakowi się nie stanie. Nie jest to jednak jedyna i słuszna metoda egzekwowania sankcji względem dziecka. A nadużywana straci na skuteczności.

Większość mówi o karach, a ktoś wcześniej wspomniał o treningu psa, więc aby "wytrenować" grzecznego dzieciaka to trzeba go nagradzać jakoś. Przynajmniej ja tak to widzę i mnie tak wychowano. Tylko błagam, niech nikt nie wpadnie na pomysł aby grzeczne dziecko nagradzać psimi chrupkami ._.

@Vethuleion Dzieci to cwane bestie i jak raz zauważą, że histeria działa to będą jej konsekwentnie używać bo to będzie ich argument. I wcale nie musi to być chęć dostania czegoś, ale wystarczy chęć zwrócenia na siebie uwagi opiekuna.

4
(+4|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 3:01:55
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
Cytat z "Vethuleion": (Link »)
(...) filozoficzne z gówniarzem co pruje ryja i kładzie się na ziemi waląc kończynami o podłogę, nie będą dawały efektu bo takie coś po prostu nie rozumie znaczenia argumentu.


Zacząć trzeba od tego, że piłowanie ryja i tłuczenie w sklepie kończynami o podłogę jest wynikiem ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ rodziców/opiekunów, którzy wcześniej ulegali zachciankom dziecka a pierwszych porywów takich zachowań nie ukrócili lub nie zignorowali.
Ostatnio edytowany przez Liskowic dnia 23.10.2014 3:02:20
FABRICATI DIEM PVNC"

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 13:21:46
Lateksowy książe
Anthro
moralfags pls go

1
(+4|-3)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 13:28:16
Kangur
Anthro
Cytat z "Liskowic": (Link »)


Zacząć trzeba od tego, że piłowanie ryja i tłuczenie w sklepie kończynami o podłogę jest wynikiem ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ rodziców/opiekunów, którzy wcześniej ulegali zachciankom dziecka a pierwszych porywów takich zachowań nie ukrócili lub nie zignorowali.


Ukrocic mieli liberalnym i bezstresowym wychowaniem? xd

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 13:33:09
Lew
Cytat z "DarkHunter": (Link »)
A tak z ciekawosci. Wiadome jest to, ze obecnie dzieci szybciej "dorastaja" czyli picie palenie zaczyna sie szybciej (...)


Otóż nie.
Przyjemny filmik o tym jak bardzo "zepsuta" jest dzisiejsza młodzież: https://www.youtube.com/watch?v=4SfcGmEVuBY
Od 0:20 do 1:50
(dane co prawda z USA ale mam wrażenie, że trend nie dotyczy tylko tego kraju. Sporo faktów nie na temat ale kilka adekwatnych)

A co do używek:

Od 1:50 do 3:14
https://www.youtube.com/watch?v=NVbFGMS-0NM
Ostatnio edytowany przez Ingo dnia 23.10.2014 13:42:44
Obiecuj tylko tyle, ile możesz dać. I dawaj więcej, niż obiecałeś.

0
(+0|-0)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 13:43:44
Szare A Fu Fu
Smokełke
Klapsik na pupę? Czasami może się przydać, ale to wszystko zależy od sytuacji. Imo. najważniejsza jest konsekwencja. Nauczenie dziecka zasad akcji i reakcji jest chyba kluczowe.

Fayolka, uważasz, że dziecko nie powinno bać się rodziców i w pewnym sensie się z Tobą zgodzę. Nie powinno bać się, że zostanie skrzywdzone, ale powinien odczuwać respekt, bo jest to starsza od niego osoba, która ma już kilka latek na karku. Szacunek, poparty wiedzą, czynami, stosunkiem do dziecka i innych ludzi, ideami, którymi się rodzic kieruje.

Dla zobrazowania zasady konsekwencji:

-Posprzątaj w pokoju.

-Ale mamoooo.

- Posprzątaj w pokoju.

- Mamo nie chce mi się

- Słuchaj... ostatni raz powtarzam posprzątaj w pokoju bo wyłączę Ci od internetu kabel.

Sprząta?
Tak - nie ma kary.
Nie - jest kara. I urywamy od internetu.

Nieco inna sytuacja, żeby nie było, że tylko wymagamy.

-Posprzątaj w pokoju, to pojedziemy na basen.

Posprząta, to będzie basen. Nie posprząta to nie ma nic. Nauczyć trzeba dzieciaka, że jak jest dobry, to jesteśmy dla niego dobrzy, a jak nie, to nie będzie fajnie.

0
(+1|-1)
Re: Kary cielesne w stosunku do dzieci
Wysłano: 23.10.2014 13:45:46
Efekt romansu wilka i lisicy
Anthro
Cytat z "Solaxe": (Link »)
Cytat z "Liskowic": (Link »)


Zacząć trzeba od tego, że piłowanie ryja i tłuczenie w sklepie kończynami o podłogę jest wynikiem ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ rodziców/opiekunów, którzy wcześniej ulegali zachciankom dziecka a pierwszych porywów takich zachowań nie ukrócili lub nie zignorowali.


Ukrocic mieli liberalnym i bezstresowym wychowaniem? xd



ukrócić można na wiele sposobów z czego najprostszym jest ignorowanie. Dzieciak robi show bo chce zabawkę? IGNORE I idziemy robić zakupy dalej. Czynnikiem zachęcającym dziecko do takich zachowań jest uleganie lub sam fakt sciągnięcia na siebie uwagi.
Nie mówię, że klaps jest OLABOGATOŻTOBEZECEŃSTWO, ale można to rozegrać bez niego. Kara nie zawsze musi przecież być klapsem o czym tu wielokrotnie się mówiło wcześniej i to w wielu postach

Cytat:
-Posprzątaj w pokoju, to pojedziemy na basen.

Posprząta, to będzie basen. Nie posprząta to nie ma nic. Nauczyć trzeba dzieciaka, że jak jest dobry, to jesteśmy dla niego dobrzy, a jak nie, to nie będzie fajnie.


wybacz Draco ale nie zgodzę się, żeby akurat to podejscie było ok. Dziecko nie uczy się sprzątania same z siebie tylko dla nagrody. A co jeśli nagle przyjdzie i posprząta wszystko a potem czekać będzie na wycieczkę/zabawkę cokolwiek a nas stać na to nie jest/nie mamy czasu? To nie będzie sprztać bo przecież za brak posprzątania pokoju nie ma ŻADNYCH konsekwencji. "Po co mam sprzątać? nie opyla mi się"
Ostatnio edytowany przez Liskowic dnia 23.10.2014 13:51:32
FABRICATI DIEM PVNC"

 Aby pisać należy być zalogowanym
<<1234


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków.
Możesz przeglądać wątki.
Nie możesz dodawać odpowiedzi.
Nie możesz edytować swoich postów.
Nie możesz kasować swoich postów.
Nie możesz dodawać ankiet.
Nie możesz głosować.
Nie możesz dodawać załączników.
Nie możesz pisać bez weryfikacji.

Wyszukiwanie zaawansowane